Słowo Boże na dziś

1252628303189

Komentarz

  • Jezus powiedział do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli».
    J 8, 31-42
    Podziękował(a) 2Honi olgal
  • Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze, *
    zawsze szukajcie Jego oblicza.
    Pamiętajcie o cudach, które On uczynił, *
    o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.

    Ps 105
    Podziękował(a) 4Honi Madzikg mamuma olgal

  • Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
    lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

    Chwała Tobie, Słowo Boże
    Ps 95 (94), 8a. 7d
    Podziękował(a) 2Honi olgal

  • Jezus powiedział do Żydów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ktoś zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki».
    J 8, 51-59
    Podziękował(a) 3Honi Madzikg olgal
  • Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą.


    Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców».
    Jr 20, 10-13
    Podziękował(a) 4AgaMaria Honi Madzikg olgal

  • Miłuję Cię, Panie, *
    Mocy moja,
    Panie, Opoko moja i Twierdzo, *
    mój Wybawicielu.

    Boże, Skało moja, na którą się chronię, *
    Tarczo moja, Mocy zbawienia mego i moja Obrono.
    Wzywam Pana, godnego chwały, *
    i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.

    Ogarnęły mnie fale śmierci *
    i zatrwożyły odmęty niosące zagładę.
    Oplątały mnie pęta otchłani, *
    schwyciły mnie sidła śmierci.

    Wzywałem Pana w moim utrapieniu, *
    wołałem do mojego Boga
    i głos mój usłyszał ze swojej świątyni, *
    dotarł mój krzyk do Jego uszu.

    Pana wzywałem i On mnie wysłuchał
    Ps 18
    Podziękował(a) 2Honi Madzikg
  • Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
    Ty masz słowa życia wiecznego.

    Chwała Tobie, Słowo Boże
    J 6, 63c. 68c
    Podziękował(a) 1Honi
  • Żydzi porwali za kamienie, aby Jezusa ukamienować.
    Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?»

    Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga»..

    Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie!.
    Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu».

    I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.
    J 10, 31-42
  • Uwolnię ich od wszystkich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem.

    I zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi.
    Osadzę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich umieszczę na stałe.
    Mieszkanie moje będzie pośród nich, i Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
    Ez 37, 21-28
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Zamienię bowiem ich smutek w radość, *
    pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.

    Pan nas obroni, tak jak pasterz owce
    Jr 31
    Podziękował(a) 2Aneczka08 Madzikg
  • Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy
    i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha.

    Chwała Tobie, Królu wieków
    Ez 18, 31ac
    Podziękował(a) 2Aneczka08 Madzikg
  • Wielu spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

    Jezus ma umrzeć za naród, i nie tylko za naród, ale także po to, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno.
    J 11, 45-57
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • edytowano kwietnia 2023
    Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem.
    Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie.
    Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.

    Pan Bóg mnie wspomaga,
    Iz 50, 4-7
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, *
    wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
    «Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, *
    niech go ocali, jeśli go miłuje».

    Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

    Ps 22
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi.
    A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

    Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych.
    I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.
    Flp 2, 6-11
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Uczniowie poszli i uczynili, jak im Jezus polecił. Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. Tłum zaś ogromny słał swe płaszcze na drodze, a inni obcinali gałązki z drzew i słali nimi drogę. A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno:

    «Hosanna Synowi Dawida!
    Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!
    Hosanna na wysokościach!»
    Mt 21, 1-11
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • edytowano kwietnia 2023
    Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
    Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

    Chwała Tobie, Królu wieków
    Flp 2, 8-9
    Podziękował(a) 2Madzikg olgal
  • Ewangelia to wiadomo - dziś opis Męki Pańskiej.
    Bardzo długi, bardzo poruszający.
    Powinnam wkleić całości, bo wybierać fragmentów nie ma jak,
    Zostawię namiary:
    Mt 26, 14 – 27, 66
    Podziękował(a) 2Madzikg olgal

  • «Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął;
    On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze.
    Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka.
    On rzeczywiście przyniesie Prawo.
    Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy».

    «Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności».
    Iz 42, 1-7
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
    kogo miałbym się lękać?
    Pan obrońcą mego życia, *
    przed kim miałbym czuć trwogę?

    Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
    w krainie żyjących.
    Oczekuj Pana, bądź mężny, *
    nabierz odwagi i oczekuj Pana.
    Ps 27
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.
    J 12, 1-11
  • Wkleję kilka myśli z komentarza, bo dla mnie odkrywcze. Czytając tą Ewangelię tak nie patrzyłam, a ciekawe.

    "Olejek nardowy
    ks. Arkadiusz Nocoń

    „Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego”.
    Zdaniem niektórych komentatorów, to właśnie ów „olejek nardowy” jest cichym bohaterem dzisiejszej Ewangelii, w tym sensie oczywiście, że u trzech różnych osób, wywołuje trzy różne reakcje.

    Najpierw reakcja Jezusa.
    Dla Niego gest Marii (namaszczenie Mu nóg olejkiem) ma charakter prorocki, bo przywołuje Jego bliską śmierć: „Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu”.

    „Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim”? To reakcja Judasza. Zdrada, której wkrótce się dopuści nie będzie dziełem przypadku, chwili słabości, ale efektem jego hipokryzji i postępującego zepsucia („mając trzos wykradał to, co składano”).
    Jakaż dla nas przestroga! Można być uczniem Jezusa i paktować ze złem.

    Wielki grzech, to zawsze wynik małych ustępstw, pęknięć, szczelin w naszym „systemie obronnym” (łaska Boża i świętość).
    To przez te szczeliny wślizguje się do naszego serca zło, doprowadzając nas do upadku. Szatan nieprzypadkowo ukazywany jest jako wąż, gad łatwo przeciskający się przez szczeliny.
    Warto też zwrócić uwagę na udawaną troskę Judasza o biednych, która jak refren powtarza się w historii.

    „Maria wzięła olejek i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła”.
    To reakcja Marii. Cena olejku (roczny zarobek robotnika), nie miał dla niej znaczenia: tak bardzo kochała Jezusa. Ważniejsza od samego olejku była jednak jej postawa (wzięła, namaściła, otarła), mówiąca nam więcej o jej miłości do Mistrza niż jakiekolwiek słowa.
    Warto tę lekcję zapamiętać. Nie ma takiej rzeczy, której nie byłoby warto Jezusowi ofiarować. Nie ma takich pieniędzy, których nie byłoby warto przeznaczyć na Jego katedry i świątynie, pamiętając, że największą ozdobą tych świątyń jesteśmy jednak my sami i nasza w nich postawa: nasze pochylone głowy i zgięte kolana."
    https://opoka.org.pl/liturgia
  • "Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: «Tyś Sługą moim, w tobie się rozsławię».

    Ja zaś mówiłem: «Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą».

    A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela.

    I rzekł mi: «To zbyt mało, iż jesteś mi sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela. Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».
    Iz 49, 1-6
    Podziękował(a) 4aqq Madzikg mamababcia olgal
  • W Tobie, Panie, ucieczka moja, *
    niech wstydu nie zaznam na wieki.
    Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości, *
    nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.

    Bądź dla mnie skałą schronienia *
    i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
    bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą. *
    Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

    Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, *
    Panie, Tobie ufam od młodości.
    Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, *
    od łona matki moim opiekunem.

    Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość †
    i przez cały dzień Twoją pomoc, *
    bo nawet nie znam jej miary.
    Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości *
    i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

    Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość
    Ps 71
    Podziękował(a) 3aqq Madzikg mamababcia
  • edytowano kwietnia 2023
    "W czasie wieczerzy z uczniami Jezus wzruszył się do głębi i tak oświadczył: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie wyda».

    Spoglądali uczniowie jeden na drugiego, niepewni, o kim mówi.

    Jezus odparł: «To ten, dla którego umoczę kawałek chleba i podam mu».
    Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka chleba wstąpił w niego Szatan.
    Jezus zaś rzekł do niego: «Co masz uczynić, czyń prędzej! »
    On więc po spożyciu kawałka chleba zaraz wyszedł. A była noc.

    Powiedział Mu Piotr: «Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie».

    Odpowiedział Jezus: «Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz».
    J 13, 21-33. 36-38
    Podziękował(a) 2aqq mamababcia
  • "Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem.
    Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie.
    Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem.

    Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.

    Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

    Blisko jest Ten, który mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do mnie!

    Oto Pan Bóg mnie wspomaga. Któż mnie potępi?
    Iz 50, 4-9a
    Podziękował(a) 3aqq Madzikg olgal
  • W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie

    Pieśnią chcę chwalić imię Boga *
    i wielbić Go z dziękczynieniem.
    Patrzcie i cieszcie się, ubodzy, †

    niech ożyje serce szukających Boga. *

    Bo Pan wysłuchuje biednych
    i swoimi więźniami nie gardzi.
    Ps 69
    Podziękował(a) 2aqq Madzikg
  • Dziś ta sama scena z Ewangelii, co wczoraj. Zapowiedź zdrady Judasza.
    Wczoraj z Ewangelii Jana, dziś Mateusza.

    Komentarz do tej sceny że strony Opoka:

    30 (moich) srebrników
    ks. Przemysław Krakowczyk

    "Trzydzieści srebrników to niewielka suma, ok. 324 g srebra. Za ich wartość Judasz mógł kupić parę sandałów lub litr oliwy.
    Tyle wart był niewolnik w czasach Mojżesza, kiedy to spisano Prawo obowiązujące Izraelitów.
    Kiedy więc czytamy ten fragment Ewangelii musimy mieć świadomość za jak niewielką cenę został sprzedany Jezus. Judasz potraktował go jak niewolnika, jak swoją własność. W ten sposób spełniły się starotestamentalne proroctwa mówiące o Mesjaszu zapisane w Księdze proroka Zachariasza. Tam Bóg żali się, że w oczach Izraelitów Bóg ma tak niewielką wartość.

    Dziś zadajmy sobie pytanie jaką wartość w moich oczach ma Bóg? Dokładnie pokazuje to nasza codzienność, kiedy wybieramy serial telewizyjny zamiast modlitwy, chwile przyjemności i rozrywki zamiast lektury Pisma św.
    Może prawdą jest, że wartość Boga w naszych życiu jest o wiele niższa niż tandeta, którą nabywamy, aby zaspokoić egzystencjalne żądze.
    To smutne, ponieważ może się okazać, że wcale nie jesteśmy lepsi od Judasza - sprzedając Jezusa za cenę czasu spędzonego na Netflix’ie lub zmarnowanego na szukaniu szczęścia w przyjemnym i komfortowym życiu.

    Najsmutniejsze jest jednak to, że o prawdziwej wartości 30 srebrników dowiemy się dopiero w godzinie śmierci.
    Niestety w przedsionku wieczności nie ma kantora, w którym owe srebrniki moglibyśmy wymienić na miłość, która jest jedyną walutą obowiązującą w niebie.
    Judasz cisnął srebrnikami w arcykapłanów, czyniąc z nich symboliczną ofiarę dla Boga. Lecz również dla niego było już za późno. Kupiono za nie kawałek ziemi, aby grzebać w niej zmarłych. Pieniądze za krew stają się przyczyną śmierci wielu ludzi.
    Grzech ciągnie za sobą kolejne grzechy.
    Ten łańcuch może przerwać jedynie śmierć Chrystusa i nasze w niej zanurzenie. "
    https://opoka.org.pl/liturgia
    Podziękował(a) 1aqq
  • edytowano kwietnia 2023
    Dziś trochę nietypowo. Oprócz Słowa z dnia zostawię tu modlitwę-rozważania na czuwanie Wielkiego Czwartku, dnia ustanowienia najważniejszych sakramentów - Eucharystii i kapłaństwa.
    Może ktoś też chciałby się tak pomodlić.
    To rozważania tajemnic światła różańca świętego.


    WIELKI CZWARTEK
    Modlitwa za wszystkich powołanych do życia kapłańskiego i zakonnego.
    O nowe powołania kapłańskie i zakonne.

    Cisza i samotność.
    Rzeczywistość Ogrodu Getsemani.
    Przycichł gwar Ostatniej Wieczerzy, rozeszli się ostatni uczestnicy, noc

    Cisza i samotność.
    Przycichł gwar, odprawiona msza wieczorna, rozeszli się ostatni wierni, zamknięty kościół, zamknięta kancelaria, noc...

    Cisza i samotność...
    Jezus i kapłan.
    Samotność, abyśmy my nie byli samotni.

    Dziś Wielki Czwartek dzień ustanowienia dwóch sakramentów: Eucharystii i sakramentu kapłaństwa.
    Pierwszy Czwartek miesiąca szczególny czas modlitwy za powołanych i o powołania.

    Jesteśmy tu Panie, aby trwać przy Tobie w tej godzinie Twojej modlitwy w ogrójcu.
    Jesteśmy, aby modlitwą otaczać wszystkich powołanych do życia kapłańskiego, zakonnego, prosić o nowe powołania.

    Duchu Święty to jest Twój czas, Ty nas przez tą modlitwę poprowadź. Naucz nas modlić się. Niech będzie taka, jak Ty chcesz. Dotykaj serc.

    Maryjo chcemy razem z Tobą modlić się rozważając tajemnice światła.

    W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen

    1. Tajemnica światła - Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

    „Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest.
    A gdy się modlił, otworzyło się niebo, a z nieba odezwał się głos:
    «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie»"

    Chcemy trwać przed Tobą Panie w dziękczynieniu za wszystkich Janów Chrzcicieli naszego życia, których posługa otwierała nad nami niebo i mogliśmy usłyszeć, jak bardzo jesteśmy przez Boga kochani.
    Dziękujemy za wszystkich kapłanów, których postawiłeś na drodze naszego życia.
    Za kapłana, który udzielił chrztu świętego.
    Tego, który przygotowywał do pierwszej Komunii świętej, do Bierzmowania.
    Za wszystkich kapłanów katechetów, kaznodziejów, spowiedników.
    Tych, którzy odpuszczali nasze grzechy, udzielali Komunii, głosili Twoje Żywe Słowo.
    Dziękujemy za naszego Księdza Proboszcza.

    Swoją wdzięczność za ich posługę zamieniamy w gorącą modlitwę w ich intencji - Ty sam bądź ich nagrodą.
    Niech w niebie ucieszą się wieloma duszami, które znajdą się tam dzięki ich ofiarnej służbie.
    Daj żyjącym potrzebne łaski.
    Zmarłych kapłanów obdarz łaską życia wiecznego w Twojej obecności.


    2) Wesele w Kanie Galilejskiej

    "W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów.
    A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina».
    Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?»
    Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».

    Maryjo, najlepsza matko zatroskana o swoje dzieci. Ty widzisz więcej, głębiej, dostrzegasz, co najważniejsze...
    Dziś stajemy jako Słudzy gotowi zrobić wszystko, cokolwiek nam Twój Syn powie.
    Trwamy na modlitwie za Twoich kapłanów.
    Pokazujesz Maryjo...
    Nie mają już wina...
    Nie mają już Ducha...
    Ilu kapłanów w dzisiejszym świecie nie ma już Ducha...
    Każdy grzech, nawet najbardziej ukryty, tak bardzo krzywdzi Ciebie Panie, krzywdzi cały Kościół.
    Grzech kapłana o wiele bardziej.
    Jezu jak bardzo Ty cierpisz zraniony grzechami Twoich wybranych...
    Chcemy trwać przed Tobą przepraszając za każdy ich grzech.
    Prosimy za wszystkimi kapłanami, którzy sprzeniewierzyli się swojemu powołaniu. Odeszli z kapłaństwa, z Kościoła.
    Za tymi, którzy są, ale bardzo ranią Twoją miłość swoją oziębłością, obojętnością, duchowym odejściem od Ciebie.
    Którzy swoimi grzechami sieją zgorszenie, krzywdzą, zniechęcają tych, których mieli poprowadzić do zbawienia.
    Za tych wszystkich, którzy obciążeni i przygnieceni przegrywają walkę o swoją duszę, o dusze im powierzone.
    Maryjo, pokazuj braki, przyprowadzaj ich do Syna,
    Duchu Święty prosimy dla nich o łaskę powrotu, łaskę skruchy i nawrócenia.
    O nowe wylanie Twoich darów.
    Rozpal na nowo ich gorliwość. Przymnóż wiary, nadziei, miłości.

    Przepraszamy za nasze grzechy i zaniedbania wobec Twoich kapłanów.
    Tak łatwo ich ocenić, oskarżyć, pomówić, powiedzieć złe słowo.
    Tak mało się za Twoich kapłanów modlimy.
    Ożywiaj w nas pragnienie wytrwałej modlitwy za kapłanów.
    Pobudzaj do niej coraz więcej serc.
    Tak bardzo potrzebujemy Świętych kapłanów.
    Tak bardzo o nich i za nich prosimy.


    3) Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

    'Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą.
    Mówił: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię."

    Jak każdy grzech, zwłaszcza grzech kapłana odbija się na całym Kościele, tak świętość, zwłaszcza kapłana buduje cały Kościół. Świętość kapłana uświęca wielu.
    Dziękujemy Tobie Panie za świętych gorliwych kapłanów, którzy nie ustają w głoszeniu Ewangelii.
    Którzy głoszą Twoje Żywe Słowo. Całe, bez pomijania niewygodnych, niemodnych kwestii, które coraz bardziej chce się przemilczeć.
    Którzy mówią o grzechu, wzywają do pokuty i nawrócenia.
    Po cichu bez rozgłosu, pokornie godzinami służą w konfesjonałach.
    Tak bardzo dziękujemy Tobie Panie za gorliwych, świętych kapłanów.

    Prosimy umacniaj ich serca, dodawaj sił w codziennej walce o świętość swoją i tych, do których są posłani.
    Dawaj moc ich słowom, aby poruszały serca, prowadziły do nawrócenia, do coraz lepszego, głębszego poznania jaki jesteś Panie.
    Duchu Święty bądź ich mocą. Każdego dnia na nowo rozpalaj gorliwość, obdarzaj tym, czego najbardziej im potrzeba.
    Maryjo prosimy Ciebie o opiekę i ochronę dla nich, zwłaszcza dla kapłanów w jakikolwiek sposób prześladowanych, niesprawiedliwie ocenionych, oskarżanych, pomawianych.
    Ukryj ich pod Swoim macierzyńskim płaszczem.

    Dziękujemy za Naszego Księdza Proboszcza, jego wiarę, kapłaństwo, świadectwo życia.
    Prosimy o potrzebne łaski, o wielką obfitość Twoich darów dla niego.


    4.) Przemienienie na górze Tabor

    „Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.
    A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim”.
    Wtedy Piotr rzekł do Jezusa:
    «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty».

    Wyprowadzeni przez Jezusa na górę apostołowie dostępują zaszczytu zobaczenia namiastki Nieba.
    Poruszony Piotr proponuje: "Postawimy namioty!" Chciałby zatrzymać na ziemi rzeczywistość nieba.
    Niedorzeczne
    Tak.
    Niedorzeczna propozycja Piotra stała się faktem, Namiot został postawiony. Rzeczywistość nieba zatrzymana na ziemi.
    Tabernakulum po łacinie znaczy namiot.
    Jezus przemieniony, został z nami.

    Na głos kapłana hostia staje się żywym Bogiem, wino Jego Najświętszą Krwią.
    Kapłańskie dłonie błogosławią, łamią, rozdają. Ukrywają w Tabernakulum.
    Możemy trwać w zachwycie, adorować, uwielbiać, spożywać.
    Dziękujemy Tobie Panie za ten cud. Za dar, którego nie sposób ogarnąć umysłem.
    Za Twoją obecność tu. Zawsze.
    Przepraszamy za nasze oziębłe serca, które tak często przechodzą obojętnie, nie spotykają Ciebie obecnego, nie adorują Ciebie, nie wierzą...
    Rozpalaj w nas pragnienie adoracji Ciebie obecnego w Tabernakulum, trwania w uniżeniu i uwielbieniu.

    Prosimy w tej tajemnicy o nowe powołania kapłańskie i zakonne, aby nigdy nie zabrakło tych, którzy Ciebie na ołtarz sprowadzą. Ukryją w tabernakulum. Ciebie nam dadzą.
    Powołuj, przygotowuj, formuj Twoich nowych świętych kapłanów.
    Maryjo umacniaj i prowadź powołanych.

    5) Ustanowienie Eucharystii

    „Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
    Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
    Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.
    Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim."

    Nigdy i nigdzie nie będziemy tak blisko Ciebie jak uczestnicząc w Eucharystii, Adorując Ciebie w Najświętszym Sakramencie. Przyjmując w Komunii Świętej.
    Eucharystia jest cudem Twojej Miłości. Twojej Obecności. Tu zatrzymuje się czas. Dotykamy nieskończoności, rzeczywistości nieba. Całe niebo schodzi uwielbiać Ciebie obecnego na ołtarzu.
    Twoja ofiara się dokonuje. Żywa i prawdziwa.
    Maryja, Aniołowie i Święci w pokorze i uwielbieniu klękają przed Twoim Nieskończonym Majestatem.
    Na każdej Mszy świętej...
    Zawsze.
    Nie ma Kościoła bez tych dwóch danych dziś sakramentów, Eucharystii i kapłaństwa. Dlatego tak bardzo są teraz atakowane, ośmieszane, profanowane.
    Za każdy nasz grzech wobec Eucharystii - przepraszamy Ciebie Panie.
    Za wszystkie profanacje, świętokradztwa, zniewagi.
    Za nasze tak często zamknięte, oziębłe, obojętne serca.
    Msze odstane, rutynowe, wynudzone. Z przyzwyczajenia.Z myślami gdzieś tam tylko nie z Tobą
    Przepraszamy za każdy brak szacunku wobec tego Cudu.
    Prosimy Duchu Święty ucz nas pokory i rozpoznawania tego, co tak naprawdę dzieje się na ołtarzu.
    Prawdziwego, głębokiego spotykania Ciebie samego.
    Adorowania i trwania w uwielbieniu i zachwycie przed Tobą ofiarowującym się za nas i dla nas.
    Abyśmy mieli życie w sobie.

    Maryjo Matko Eucharystii zakochaj nas w Eucharystii, tak abyśmy tęsknili za tym Spotkaniem, byli głodni spotkania, nie potrafili wyobrazić sobie dnia bez Eucharystii, bez Komunii Świętej.

    Prosimy Panie o żywą wiarę dla Twoich kapłanów. Aby Eucharystia była zawsze dla nich źródłem mocy ich kapłańskiego życia.
    Rozkochaj kapłanów na nowo w Eucharystii. Zwłaszcza tych, dla których stała się rutyną, koniecznym obowiązkiem, którzy już nie wierzą, odprawiają, ale sercem są tak daleko od Ciebie.
    Odnów kapłanów przez odnowę ich zakorzenienia w Eucharystii i Adoracji.

    Tak bardzo potrzebujemy świętych kapłanów, prawdziwych świadków Twojej miłości.
    Maryjo bądź Matką ich świętości.

    Dziękujemy za wszystkich kapłanów, którzy żyją obecnością Boga przy ołtarzu.
    Którzy taką czcią otaczają Twoje Święte Ciało i Krew.

    Dziękujemy za każdą mszę, w której mogliśmy uczestniczyć.
    Za każdą mszę odprawioną w tej parafii.
    Za naszego księdza Proboszcza, za księży gości, rekolekcjonistów, za każdego księdza, który tu na tym ołtarzu w tym kościele dawał nam Ciebie - Bądź w nich uwielbiony Boże.

    Zakończenie :
    Kończy się nasze czuwanie tu przy Tobie, ale chcemy życiem trwać rozważając te wielkie dary Twojej łaski, które dziś dałeś Kościołowi.
    Chcemy życiem trwać z Tobą w Twoim ogrodzie Getsemani.
    A zwłaszcza mieć pewność Twojej kochającej obecności gdy nas życie zaprowadzi do naszych ogrodów Getsemani.
    Byśmy tak, jak Ty potrafili powiedzieć: "Ojcze, nie moja lecz Twoja wola niech się stanie".

    Chcemy życiem trwać na modlitwie za Twoich kapłanów.

    Wołamy razem z Siostrą Faustyną:

    "O Jezu mój, proszę Cię za Kościół cały, udziel mu miłości i światła Ducha swego, daj moc słowom kapłańskim, aby serca zatwardziałe kruszyły się i wróciły do Ciebie, Panie.

    Panie, daj nam świętych kapłanów, Ty sam ich utrzymuj w świętości.
    O Boski i Najwyższy Kapłanie, niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich, które ustawicznie zastawia na dusze kapłana.
    Niechaj moc miłosierdzia Twego, o Panie, kruszy i wniwecz obraca wszystko to, co by mogło przyćmić świętość kapłana – bo Ty wszystko możesz."

    Boże, Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego nieprzebranego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Cię dzisiaj dla nich w imieniu całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu.

    Przez Ofiarę Twojego Jednorodzonego Syna, która spełnia się na każdym ołtarzu, pomnażaj w nich apostolską wiarę, wzbudzaj niezachwianą ufność i zapalaj zwycięską miłością, aby Ciebie nade wszystko i ponad wszystkich kochali i spalali się ofiarnie w służbie dusz.
    Chroń ich przed pokusami ciała i świata, strzeż ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymaj ich w chwilach przepracowania, walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłącznych od misji zbawiania dusz.
    Przyjmij nasze modlitwy i ofiary w intencji kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego umiłowanego Syna, a naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • Tobie złożę ofiarę pochwalną *
    i wezwę imienia Pana.
    Wypełnię me śluby dla Pana *
    przed całym Jego ludem.
    Ps 116B

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik