Ja podrzucę jako pomysł farby akrylowe i kanwy, czy jak to nazwać, podobrazia? Są w Tigerze. Na youtubie jest mnóstwo tutoriali, jak łatwo namalować zachód słońca, pejzaż w deszczu czy nocny krajobraz. Fajna zabawa, i naprawdę niebrzydkie prace wychodzą.
Niedługo będzie zestaw do kaligrafii w Lidlu. Zawsze się spóźniałam i nigdy nie miałam ale jest chyba bardzo ok. W gazetkach już jest. Na prezent uważam super!
@Polly najlepsze są prawdziwe śrubki, te tatusiowe Moje chłopaki nie chciały nawet tknąć takich zestawów ikeowskich plastikowych - śruby, nakrętki itp.bo to lipa. Najlepsze prawdziwe Mój brat swoim chłopcom pokupil w Majstrze małe skrzyneczki narzędziowe i każdemu po trochę śrubek i różnych prawdziwych fizdryków( np.meter )ponakładał do tych skrzyneczek. Wiesz ile było radości?
@Polly mamy zestaw z melissa & doug. Po 4 latach użytkowania całkiem intensywnego jedyne co się zepsuło, to przy środku nakrętek trochę odprysla farba, ale nie we wszystkich. Reszta zestawu bez zmian, więc polecam. E: w ogóle ich zabawki są super.
Jeśli wydawnictwo udostępni kawałek na swoim fanpage'u, to pewnie się da, ale nie wiem, czy coś takiego zrobią. Ale piszę do Niedzieli, może przez wyszukiwarkę łatwiej ci będzie zobaczyć, jaki to styl.
Jeśli wydawnictwo udostępni kawałek na swoim fanpage'u, to pewnie się da, ale nie wiem, czy coś takiego zrobią. Ale piszę do Niedzieli, może przez wyszukiwarkę łatwiej ci będzie zobaczyć, jaki to styl.
Twój styl znam, i lubię, czytam Twój blog ( czy Twojego bloga) .Chodzi mi o styl książki dla dzieci. Np ks. Twardowskiego moje nie lubiły.
@AgataZi to klasyk sprzed chyba ponad 30 lat w Polsce. Wtedy to była "Magia i miecz", i było czymś fantastycznym, nad grą z dodatkami spędziłam sporą część dzieciństwa.
Jednak dzisiaj takie gry uważane są za słabe, bo jest mnóstwo lepszych. W tej tylko chodzisz i rzucasz kostką - bardzo podobnie jak w Eurobiznes - w zasadzie na nic nie masz wpływu. Jednak tematyka interesująca, więcej się dzieje, ciągle ciągnie się karty z różnymi zdarzeniami, potworami, są walki - mimo zupełnej losowości to sprawia wrażenie przygody.
Ja mam to stareńkie wydanie i dodatki, więc u mnie grają. Do wieku +/-8 lat zachwyt, potem wynudzone przez młodszych granie - z mniejszym lub ogromnym poświęceniem ze strony osobników niegdyś zaangażowanych. Problem, bo sama rozgrywka bardzo długa i często nie kończymy, tylko robimy zdjęcie, by kontynuować kiedy indziej, a to budzi żal.
Sama dziś bym nie kupiła, bo świat planszówek jest znacznie ciekawszy. Trochę starszym dzieciom, grającym w dzisiejsze gry, będzie się nudzić. Ale jak Twoi grali, a jeszcze będą grać sami - można im kupić. Ty, jeśli do szczęścia nie wystarcza Ci Eurobiznes, się zanudzisz.
@Duduś - bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odp. My zupełne świeżynki jeśli chodzi o planszówki, pewnie byśmy grali, ale zawsze jakiś maluch rozwalał system i ja nie byłam w stanie im towarzyszyć, a samym jakoś się nie kleiło, chyba że z okazji świąt jakaś ciocia lub wujek się zaangażowali. Najczęściej tylko Monopol, ostatnio właśnie Talisman z wujkiem i zachwyceni. No to mam już pomysł na prezent pod choinkę.
Komentarz
Na youtubie jest mnóstwo tutoriali, jak łatwo namalować zachód słońca, pejzaż w deszczu czy nocny krajobraz. Fajna zabawa, i naprawdę niebrzydkie prace wychodzą.
Klasyki Fasolki, Wirus, Buła pizza kot ser koza, Tajniacy, Sabotażysta, Imago.
Dixit tez fajnie będzie działał.
Z nowszych bardzo chwalona Mix Tura, ale u nas czeka w tajnej skrzyni więc się nie wypowiem Ponoć dość losowa ale z kupa śmiechu.
Rozne wersje Monopolu
E: w ogóle ich zabawki są super.
Decrypto
Tajniacy
Jednak dzisiaj takie gry uważane są za słabe, bo jest mnóstwo lepszych. W tej tylko chodzisz i rzucasz kostką - bardzo podobnie jak w Eurobiznes - w zasadzie na nic nie masz wpływu. Jednak tematyka interesująca, więcej się dzieje, ciągle ciągnie się karty z różnymi zdarzeniami, potworami, są walki - mimo zupełnej losowości to sprawia wrażenie przygody.
Ja mam to stareńkie wydanie i dodatki, więc u mnie grają. Do wieku +/-8 lat zachwyt, potem wynudzone przez młodszych granie - z mniejszym lub ogromnym poświęceniem ze strony osobników niegdyś zaangażowanych.
Problem, bo sama rozgrywka bardzo długa i często nie kończymy, tylko robimy zdjęcie, by kontynuować kiedy indziej, a to budzi żal.
Sama dziś bym nie kupiła, bo świat planszówek jest znacznie ciekawszy. Trochę starszym dzieciom, grającym w dzisiejsze gry, będzie się nudzić. Ale jak Twoi grali, a jeszcze będą grać sami - można im kupić. Ty, jeśli do szczęścia nie wystarcza Ci Eurobiznes, się zanudzisz.
My zupełne świeżynki jeśli chodzi o planszówki, pewnie byśmy grali, ale zawsze jakiś maluch rozwalał system i ja nie byłam w stanie im towarzyszyć, a samym jakoś się nie kleiło, chyba że z okazji świąt jakaś ciocia lub wujek się zaangażowali. Najczęściej tylko Monopol, ostatnio właśnie Talisman z wujkiem i zachwyceni.
No to mam już pomysł na prezent pod choinkę.
https://wydawnictwosam.pl/produkt/prawdziwe-ksiezniczki/
Pięknie zilustrowana, bardzo ciekawa i ma te okienka.