Merytorycznie o Covid i szczepieniach

18911131418

Komentarz

  • EluniaSylwia powiedział(a):

    Nigella powiedział(a):

    AnnoDomini powiedział(a):

    Dobrą zabawę macie z tych nopów...
    Pewnie jakieś 9 lat temu śmiałabym się z wami.


    Jak się nie ma argumentów, to najprościej to obśmiać.
    A widzisz różnicę między pisaniem o NOP-ach merytorycznie, a internetową diagnozą?
    Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś z mojej rodziny miał tak poważne objawy neurologiczne, a rodzina zastanawiałaby się NOP czy zmęczony.
    Przecież przy czymś takim to niemalże na sygnale na neurologię czy po szczepieniu, czy po imprezie, zmęczeniu albo niczym.
    @EluniaSylwia tu nie ma wątpliwości, że to nop- biorac pod uwagę związek czasowy ze szczepieniem- pisałam już o tym
  • Nigella powiedział(a):

    EluniaSylwia powiedział(a):

    Nigella powiedział(a):

    AnnoDomini powiedział(a):

    Dobrą zabawę macie z tych nopów...
    Pewnie jakieś 9 lat temu śmiałabym się z wami.


    Jak się nie ma argumentów, to najprościej to obśmiać.
    A widzisz różnicę między pisaniem o NOP-ach merytorycznie, a internetową diagnozą?
    Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś z mojej rodziny miał tak poważne objawy neurologiczne, a rodzina zastanawiałaby się NOP czy zmęczony.
    Przecież przy czymś takim to niemalże na sygnale na neurologię czy po szczepieniu, czy po imprezie, zmęczeniu albo niczym.
    @EluniaSylwia tu nie ma wątpliwości, że to nop- biorac pod uwagę związek czasowy ze szczepieniem- pisałam już o tym
    A jak mu jednak wyjdzie guz mózgu, nieleczona borelioza, odwodnienie, to diagnoza pójdzie się....

  • Ja nie twierdzę, że nie moze byc guz mózgu czy cos innego.
    Ale ośmieszanie tego typu naprawdę nie na miejscu
    Polly powiedział(a):

    katarzynamarta powiedział(a):


    W weekend szwagier wspomniał o swoim koledze. Tez chyba mikroudar, bo jak stwierdził gość superinteligentny, elokwentny nagle po drugiej dawce zrobił się mało rozgarnięty, zapominalski i nie umie się często wysłowić.

    Się mi podziękowało przez przypadek.
    A może kolega szwagra ma ostatnio dobry seks, słabo się wysypia i stąd te "objawy"?
    Mspanc.

    A jeśli chodzi o nopy to też się zdarzają, niezależnie od tego czy ktoś je uznaje czy nie
    Podziękował(a) 2katarzynamarta Rogalikowa
  • edytowano czerwca 2021
    Zrobilam zupe owocowa
    Elunia a jak mrozisz
    Do pudelka czy woreczka
    W orzyszlym tyg znow mam dostawe
    Zjadlabym wszystkie


    To nie ten wątek.... :) sooorrrryyyy
  • I tak i tak, trzeba tylko dobrze wysuszyć.
    Podziękował(a) 1Agnicha
  • Ja wierzę że są nopy, pisałam o moim Tacie u którego stwierdzono stan po zakrzepie,tyle że uważam że NOP to taki mini kovid, więc jeśli ktoś miał NOP to stawiam że covida przeszedłby gorzej. I w druga stronę, dziwię się że ktoś co przeżył covida, boi się szczepić.
    Co do szczęścia, to niewątpliwie fajnie jest gdy się trafiło przyzwoitą pulę genów w loterii genetycznej.
  • EluniaSylwia powiedział(a):

    katarzynamarta powiedział(a):

    A skąd wiesz co robi rodzina?

    A co robi?
    W przypadku, o którym pisałam, rodzina wezwała pogotowie. Dziewczynie zdiagnozowali TIA czyli ten udar i niedotlenienie, ale po paru dniach w szpitalu wróciła do domu, także luz. Niewątpliwie takie incydenty u ludzi ok. 30 lat to chleb powszedni.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • edytowano czerwca 2021
    Izka powiedział(a):

    Ja wierzę że są nopy, pisałam o moim Tacie u którego stwierdzono stan po zakrzepie,tyle że uważam że NOP to taki mini kovid, więc jeśli ktoś miał NOP to stawiam że covida przeszedłby gorzej. I w druga stronę, dziwię się że ktoś co przeżył covida, boi się szczepić.
    Co do szczęścia, to niewątpliwie fajnie jest gdy się trafiło przyzwoitą pulę genów w loterii genetycznej.

    Przeżyłam covida i bałabym się zaszczepić.

    W trybie przypuszczającym, bo nie zamierzam.
    Podziękował(a) 4Barbasia Mamaw Rogalikowa Shrekowa
  • Też przeszłam covida, bardzo ciężko.
    Ja się dziwię tym co się szczepią.
  • edytowano czerwca 2021
    Z wątku o polecanych Księżach na chwilę tu się przeniosę:
    Z wczorajszego kazania (uroczystość sw. Piotra i Pawła) - w tonie zgrozy i oburzenia "Dlaczego tylu dzisiejszych chrześcijan boi się umrzeć???"
    No właśnie, dlaczego?
    Mspnac.
    Idę na plażę, pa.
    Podziękował(a) 2Aneczka08 Barbasia
  • @Izka, z tym, że szczepienie na pewno zawsze jest mniejszą ingerencją w organizm niż przechorowanie, to ja mam pewną wątpliwość.

    Wprawdzie przy szczepieniu mamy do czynienia z pojedynczym białkiem, a nie całym wirusem, ale pozostaje kwestia dawki.

    Mogę sobie wyobrazić sytuację, że mam styczność z wirusem, dostaje się go do organizmu przez błony śluzowe nie tak wiele, układ odpornościowy reaguje i mam szansę na lekkie czy wręcz bezobjawowe przejście infekcji.

    Skoro po szczepieniu odpowiedź immunologiczna jest silniejsza niż po przechorowaniu, to znaczy że w wyniku szczepienia tego białka kolca musi się wytwarzać relatywnie dużo.
  • Ja wolę więc nopa niż kovida.
    Liczę że przejdę lżej.
    A że w końcu kovida dostanę to w to nie wątpię, czytając choćby wśród Was że wielu miało.
    Podziękował(a) 1[Usunięty użytkownik]
  • @Bagata szkoda że nasze przypuszczenia, nie ma czasu szczególowo poczytać ile tego białka kolca, jak się ma toksyczność jego do reszty wirusa itp.
    Szanse na lekkiego kovida zawsze są.
    Wiele tu opiera się na losowości, na ile jest się silnym osobnikiem, czy była duża ekspozycja na wirusa
  • Shrekowa powiedział(a):

    Też przeszłam covida, bardzo ciężko.
    Ja się dziwię tym co się szczepią.

    Czemu dziwisz się skoro jeśli byś się zaszczepiła nie chorując uprzednio, to miałabyś szansę na lżejszy przebieg kovida?
    Skoro przeszłaś, to się nie dziwię nie szczepieniu bo jesteś odporna.
    Podziękował(a) 1GAga
  • @Paulina u Ciebie też nie rozumiem i ile nie chorowałabyś, bo skoro ktoś chorował to sens dopiero jak odporność spadnie (o ile spada?) ...
  • @Izka u Ciebie założenie jest takie, jeśli dobrze rozumiem: zaszczepię się, bo nawet jeśli zachoruję, to będzie łagodniejszy przebieg.

    U mnie założenie jest takie: (abstrahując od nieetyczności) nie zaszczepię się, bo szczepionka może się okazać w moim przypadku bardziej szkodliwa niż przejście covid. I tak jest z każdym. U każdego tak może być, myślę że to się sprowadza do tego na co liczysz, bo niestety nie jest ona przebadana do końca.

    I druga kwestia: zachorować mogę drugi raz, ale nie muszę. Czyli istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że nie zachoruję. W przypadku szczepienia narażam się na 100% na kontakt z wirusem. Zarówno tu i tu nie wiem co z tego wyjdzie, jednak mogę popatrzeć na statystyki: śmiertelność po zachorowaniu vs śmiertelność po zaszczepieniu oraz inne choroby po przechorowaniu covid vs NOP po szczepieniu.
  • @Paulina dzięki za odpowiedź, myślę że możemy różnic się wiarą w statystyki albo raczej ich interpretacje.
  • A jakie macie doświadczenie w zarażaniu po szczepieniu? Syn przyjął szczepionkę, czuł się źle, potem przyjechał i dzieci katary, gardło nic poważnego ale nie wiem czy to łączyć?
  • edytowano czerwca 2021
    Ja 19.06 szczepienie, od 21.06 przeziębienie, równolegle ekstremalne upały, moja Młoda 39 stopni z poniedziałku na wtorek 22.06. Od ostatniej soboty kaszel, doktor mówi że to podrażnienie i dała fenistil. Edit - Młodej. Mi kończy się przeziębienie. Obstawiam spadek odporności mogący mieć związek ze szczepieniem. Natomiast przy upałach to i anginy się zdarzają więc może bez związku ze szczepieniem.
    Edit 2: doktor mówiła że tego 21-22 mieli mnóstwo dzieci z epizodem temperatury
  • No właśnie anginę miał starszy ale to z przegrzania i nie ma związku. A młodsze ewidentnie wirusowe
  • @Izka mówią, że ludzie po szczepieniu mogą zarażać. Więc być może Twoja młoda ma/miała covida. Ale może jest jak mówisz, że nie ma związku.

    Żeby być pewnym co to było/jest trzeba by zrobić córce badanie na Covid. Wtedy wynik byłby obiektywny, a nie subiektywny "bo lekarz tak powiedział", "czuję, że to ma/nie ma związku".

    Ja osobiście bym nie męczyła swojego dziecka testem, bo po co? Statystyki i tak są zaniżone, a nie wszyscy lekarze nie są zainteresowani pełnymi danymi. No, chyba, że dla własnego widzi- mi-się.

    Dla własnego widzi- mi-się zrobiłam sobie test na Covid i wyszło, że miałam. Co mi to dało?
    Absolutnie nic, poza tym, że teraz tym szczepionym, którzy nas namawiają do szczepień mogę powiedzieć, że już mieliśmy.
    Podziękował(a) 1Izka
  • Podsumowanie
    Wyniki badania klinicznego wskazują, że w okresie 2–3 miesięcy od podania skuteczność szczepionki wynosi 95 proc. Wśród wszystkich uczestników badania wystąpiło jedynie 10 przypadków ciężkiego przebiegu COVID-19, co uniemożliwiło potwierdzenie skuteczności szczepionki w zakresie ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby. Nie wiadomo, czy szczepionka zapobiega śmiertelnym przypadkom, ponieważ żaden z uczestników badania – zarówno w grupie szczepionej, jak i nieszczepionej – nie umarł z powodu COVID-19. Objawy niepożądane po podaniu szczepionki miały głownie charakter objawów lekkich lub umiarkowanych. Najczęściej zgłaszany był ból w miejscu podania, zmęczenie i ból głowy. Nie wiadomo, jakie mogą być skutki odległe ani czy szczepionka BNT162b2 chroni przed zakażeniem osoby, które przechodzą je bezobjawowo. Nie wiemy też, na jak długo są zabezpieczone osoby zaszczepione oraz czy nie przenoszą wirusa. Raport końcowy z prowadzonego badania klinicznego ma być złożony do końca 2023 r., do tego czasu powinniśmy poznać odpowiedzi na większość postawionych tutaj pytań
    Podziękował(a) 1Paulina
  • Na około 36 tysięcy badanych, połowa zaszczepionych, połowa nie, wśród zaszczepionych 8 przypadków, niezaszczepionych 162, ciężki przebieg jeden wśród zaszczepionych, 9 wśród niezaszczepionych, rzeczywiście stwierdzili że to za mała pula by wnioskować.
  • Ciekawe, ale następnym razem bardziej po Polsku :D
  • Izka powiedział(a):

    Na około 36 tysięcy badanych, połowa zaszczepionych, połowa nie, wśród zaszczepionych 8 przypadków, niezaszczepionych 162, ciężki przebieg jeden wśród zaszczepionych, 9 wśród niezaszczepionych, rzeczywiście stwierdzili że to za mała pula by wnioskować.

    Czy jest jakieś miejsce w internecie, gdzie można zapoznać się z takimi statystykami? Czytałam, że w usa jest podobnie jak powyżej, w uk też widać, że szczepieni rzadziej są hospitalizowani, ale dużo szukania, żeby znaleźć info zbiorowe albo z innych krajów. W Polsce są takie statystyki? Skąd bierzecie takie informacje?
  • @OlaOdPawla to jest akurat z linku @Dorotako , informacja z badań dopuszczających Pfizera, parę postów wcześniej.
    Nie znam miejsc i danych o których piszesz. Chętnie bym się zainteresowała w kontekście dzieci.
    Podziękował(a) 1OlaOdPawla
  • Właśnie to jest najbardziej niezrozumiałe, że te dane nie są publikowane.
    Mamy teraz Hiszpanię, wcześniej Wielka Brytanię, gdzie można by udostępnić szeroką macierz danych, umożliwiających wnioskowanie, ale tego się nie robi.
    Przecież nie byłoby nic bardziej przekonywującego.
    Chyba, że dane nie są zgodne z przedstawianymi prawdami...
    Podziękował(a) 2Bagata Rogalikowa
  • edytowano listopada 2021
    W ostatnim zdaniu mijasz się z prawdą. Rozmawiamy o szczepionkach, w których nie jest produkowany "jeden tylko fragment jednego białka", tylko całe, pełnej długości białko kolca. Dokładnie to białko, o którym jest mowa w przytoczonym artykule.

    https://www.nature.com/articles/s41541-021-00369-6

    A eksperyment oczywiście nie jest żadnym dowodem, tylko modelem, wskazującym na możliwość pewnego mechanizmu działania.

    Sama piszesz, że "Badacze we wniosku końcowym piszą jedynie, żeby wziąć to pod uwagę ( tę przypadkowo wykrytą lokalizacje w jądrze) a dokładniej tłumaczą to o potencjalnym wpływie pełnej długości białka S na bezpieczeństwo szczepień sugerując jednocześnie ze lepiej by były to epitopy czyli fragmenty rozpoznawane przez komorki ukladu immunologiczny a nie pełna długość białka"

    Nie trzeba być biologiem, żeby zrozumieć, że wyniki tego eksperymentu stawiają bezpieczeństwo szczepionek pod znakiem zapytania. Czasopismo jest peer-review, i dosyć renomowane, więc nie ma powodu sądzić, że taki wniosek końcowy jest przez autorów wyssany z palca i niezgodny z aktualną wiedzą z zakresu biologii komórki.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • edytowano listopada 2021
    Zadałam sobie trud, i skopiowałam wszystko to, co jest napisane w przytoczonym przeze mnie apelu na temat tego badania. Nie umiem tam znaleźć nic, co byłoby kłamstwem lub nadużyciem. Część tekstu to po prostu wierny przekład oryginalnego abstraktu. W pozostałej części wytłuściłam sformulowania, które jasno wskazują na to że nikt tu nie twierdzi nic innego, niż wynika wprost z artykułu.

    SARS-CoV-2 Spike Impairs DNA Damage Repair and Inhibits V(D)J Recombination In Vitro

    wykazało, że pełnej długości białko wypustek SARS-CoV-2 -białko Spike/po "szczepieniu" dochodzi
    właśnie do produkcji takich białek w organizmie człowieka /, lokalizuje się w jądrze komórkowym
    i hamuje naprawę uszkodzeń DNA.

    Odporność adaptacyjna odgrywa kluczową rolę w walce z zakażeniem SARS-CoV-2 i bezpośrednio wpływa na wyniki kliniczne pacjentów. Badania kliniczne wykazały, że pacjenci z ciężkim COVID-19 wykazują opóźnioną i słabą adaptacyjną odpowiedź immunologiczną; jednak mechanizm, za
    pomocą którego SARS-CoV-2 hamuje odporność nabytą, pozostaje niejasny. W badaniu tym, używając linii komórkowej in vitro, naukowcy donoszą, że białko wypustek SARS-CoV-2 znacząco hamuje naprawę uszkodzeń DNA, co jest wymagane do skutecznej rekombinacji V(D)J w odporności nabytej. Mechanicznie stwierdziliśmy, że białko kolczaste lokalizuje się w jądrze i hamuje naprawę
    uszkodzeń DNA, utrudniając rekrutację kluczowych białek naprawczych DNA BRCA1 i 53BP1 do miejsca uszkodzenia.

    Odkrycia te ujawniają potencjalny mechanizm molekularny, dzięki któremu białko wypustek może utrudniać odporność adaptacyjną i podkreślać potencjalne skutki uboczne szczepionek opartych na
    wypustkach o pełnej długości.

    Odkrycia te dostarczają dowodów na to, że białko kolca uszkadza maszynerię naprawy uszkodzeń
    DNA i adaptacyjną maszynerię immunologiczną in vitro. Zaproponowano potencjalny mechanizm,
    dzięki któremu białka kolczaste mogą osłabiać odporność
    nabytą poprzez hamowanie naprawy uszkodzeń DNA .Razem dane te pokazują, że białko kolce bezpośrednio wpływa na naprawę DNA w jądrze .

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik