A może to człowiek stworzył Boga?

124678

Komentarz

  • Nie rozumiem oczekiwania, że Pan Bóg oto zrobi mi show.
  • Honi powiedział(a):

    Ja uważam, że prościej byłoby, gdyby Bóg przemówił do nas tak, jak przemawia do niektórych świętych, np. do Faustyny.
    Wtedy wszyscy by w Niego wierzyli i oddawali Mu cześć.

    W czym problem?

    Ale.nie,.my musimy zaufać i wierzyć ślepo we wszystko co nam mówią.

    I co , św.Faustynie uwierzono ? Tak? Nie? Dlaczego? Bo racjonalny umysł wątpił, podważał.
    Sama Faustyna miała wątpliwości.

    Dziś Bóg przemówił by do Ciebie , a Twój racjonalny i poszukujący umysł zacząłby analizę danych: Bóg ? Nie Bóg? Mój mózg robi projekcje? Schizofrenia ? Wydawało mi się?
    I na końcu cała sytuacja byłaby i tak sprawą wiary, bo musiałabyś uwierzyć, że to właśnie Bóg mówi do Ciebie. A w jaki sposób Twój racjonalny umysł miałby to zweryfikować?



  • Skatarzyna powiedział(a):

    Nie rozumiem oczekiwania, że Pan Bóg oto zrobi mi show.

    No właśnie o tym mówię, że ja nie chcę żadnego show.
    Ja chcę realnie go doświadczyć a nie jakieś ekstazy.
  • Są ludzie, którzy twierdzą,.że.nasze.zycie jest iluzją.
    Ja jeszcze do takich wniosków nie doszłam B)
  • @Shrekowa mówisz jak mój śp.Tato.
    Często powtarzał, że choćby i zmarli powstali z grobów, to ludzie zatwardziali nie uwierzą. Przypominał o tej przypowieści o Łazarzu nie raz.
  • Honi powiedział(a):

    Skatarzyna powiedział(a):

    Nie rozumiem oczekiwania, że Pan Bóg oto zrobi mi show.

    No właśnie o tym mówię, że ja nie chcę żadnego show.
    Ja chcę realnie go doświadczyć a nie jakieś ekstazy.
    doświadczasz realnie w sakramentach. Np podczas spowiedzi. Zyj tym na co dzień, korzystaj z Eucharystii a przyjdzie i taki czas że doświadczysz Boga namacalnie.
    Podziękował(a) 3Barbasia MAFJa Nigella
  • Ale przed samą śmiercią zwątpił.
    Prosiłam go, gdy już będzie po drugiej stronie, to jak będzie mógł, niech się do mnie odezwie.
    A on odpowiedział "Ee... Może tam nic nie ma..nikt stamtąd nie przyszedł"
  • no i o czym to świadczy? o niczym.
  • @Aneczka08 żyje tak

    Chodzę do spowiedzi, chociaż ostatnio co kilka mcy, przystępuje do komunii i nic nie czuję.
    Tak, wiem. Nie na uczuciach to polega.

    Wkurza mnie też takie tłumaczenie, gdy się o coś modlimy, a Bóg nie wysłuchuje naszych modlitw i wtedy tak tłumaczymy sobie: " A bo taka wola Boża była, Bóg tak chciał".
    Akurat.
  • to chodź co miesiąc albo i częściej, bywaj jak najczęściej na Mszy.

    ale Pan Bóg to nie menu gdzie wybierasz co sobie życzysz i dostajesz.
  • Nie wysłuchał, czy nie dał tego, czego chciałam?
    Podziękował(a) 2Ganna4 Shrekowa
  • edytowano lutego 2022
    Ja mam kogoś takiego.
    Pisałam z Matką Przełożoną z Karmelu.Jezdzilam tam do nich bo mnie Karmel pociągał bardzo i sw.Tereska.
    Nawet ta sama Matka powiedziała, że mam powołanie do Karmelu :D
    Ale później pewien zakonnik, który założył Rodzinę Matki Pięknej Miłości napisał mi, że nie mam powołania.
    Pogubiłam się i stanęło na tym, że do zakonu nie wstąpiłam.
    Mam 41 l, w tym roku już 42 będzie a ja nadal szukam :| B)
  • @Polly tak wiem, że nie jest doświadczeniem mistycznym. Napisałam, że tak się czułam jakby to było mistyczne.
  • O ten zakonnik. O.Dominik Buszta.

  • Myślę, że doświadczony więc raczej się nie pomylił ;)
  • Teraz jak masz rodzinę to nie ma co rozkminiać o zakonie :smiley:
  • Czemu nie? :D
    Przecież jak dzieci dorosną to można wstąpić. Są takie zakony.
  • ola_g powiedział(a):

    Teraz jak masz rodzinę to nie ma co rozkminiać o zakonie :smiley:

    Dokładnie! Miałam taką znajoma co ciągle to rozważała, a mąż ,3 dzieci. Nic dobrego dla małżeństwa z tego nie wynikało.

    Ps jeszcze wdowa byś musiała zostac
    Podziękował(a) 1MAFJa
  • Oj żartuję..Ja przestałam o tym myśleć jak tylko zakochałam się w pierwszym chłopaku :D
    W życiu bym tam nie wytrzymała, a oni ze mną (już pisałam o tym) ;) :p
  • Honi powiedział(a):

    Darek powiedział(a):

    A cóż to za herezja, że Bóg nie potrzebuje naszej modlitwy? Właśnie o to chodzi, że Bóg zamienia ten czas, który mu poświęcamy na miłość. Bo przecież Bóg jest miłością, prawda?

    Bo to prawda.
    Bóg nie potrzebuje do szczęścia naszych modlitw. One są dla nas, nie dla Niego.
    A Jezus jak poszedł na pustynię, to 40 dni kontemplował prenumeratę Gazety Wyborczej? MODLIŁ SIĘ. Myślisz, że robił to, bo to było potrzebne jemu jako człowiekowi?
    Chyba samo to, że w Ewangeliach co chwilę możemy przeczytać, że Jezus się modlił powinno nam wystarczyć.
    Podziękował(a) 2Aneczka08 Nigella
  • No jasne, że Jemu. Ale też za nas się modlił tak jak my modlimy się za kogoś.
  • Ganna4 powiedział(a):

    Ja kiedyś, pod koniec liceum, poszłam na pasterkę. I klęcząc w czasie Przeistoczenia doznałam czegoś, jak uderzenie w łeb. Nic tu nie ma! Totalne wycięcie wszelkich religijnych "odczuć". Było to dla mnie straszne, szarpałam się długo, szukałam, czytałam, nic to nie dawało. I gdzieś przeczytałam "łaska wiary". Nie wiem, na ile do końca było to poprawne rozumowanie, ale powiedziałam sobie coś mniej więcej tak: Bóg mi zabrał łaskę wiary, nie wiem czemu, ale kiedyś mi ją musi oddać, bo mój brak wiary nie w Jego interesie. To ja poczekam. Przestałam się szarpać, spowiednik pozwolił mi przystępować do Komunii, i jak u Eliasza, Bóg przyszedł w łagodnym powiewie.
    Czego i Tobie @Honi życzę.

    Zazdraszczam
  • @Aneczka08 @Nigella i Wy też uważacie, że modlitwa jest Bogu potrzebna, a nie nam?
    Widzę, że to Wy nie znacie podstaw wiary
  • wiesz co, ja tego tak nie analizuję. Nie mam potrzeby. Modlitwa sprzyja bliskości wierności, relacji.
    Jak nie będziesz z mężem gadać albo dziecko z Tobą to nie będziecie mieć bliskośc, relacji zaufania. Nam na pewno jest potrzebna. Pan Bóg przez Maryję udziela łask dzięki naszej modlitwie.
    NIe wiem jak to jest teologicznie bo teologiem nie jestem . Mimo ścisłego umysłu tu nie potrzebuję równania, po prostu wierzę.
    Podziękował(a) 5AgataZi gahana ola_g olgal Rogalikowa
  • Wiara jest łaską.
    Dla mnie doświadczenie Boga jest namacalne.
    Ja poprostu WIEM, że ON JEST.
    Podziękował(a) 5Aneczka08 gahana ola_g olgal Shrekowa
  • Jednocześnie jest to relacja tak intymna, że aż trudno o niej mówić.
    Podziękował(a) 2olgal Shrekowa
  • Ale w życiu nie zgodzę się z tym co pisze @Darek
  • @Honi tak sobie myślę, że przydałby ci się kierownik fuchowy- ktoś, z kim mogłabyś konsultować swoje wątiwości.
    Podziękował(a) 1Aneczka08
  • Ale ja chcę wiedzieć, czy zgadzacie się z tym co pisze Darek? Proszę odpowiedzieć i się nie wykręcać pisząc o czymś innym.

    Bo widzę, że nie rozumiecie spraw podstawowych.
    Może Wy pogadajcie sobie z księdzem i zapytajcie go, kto tej modlitwy potrzebuje.

    Czy Bóg bez naszych modlitw jest szczęśliwy.
    Czy On w ogóle potrzebuje naszych zdrowasiek i wszystkich innych modłów.
    Ja Wam mówię, że nasza wiara katolicka wyraźnie mówi, że NIE, NIE POTRZEBUJE
    Jeśli się z tym nie zgadzacie, to nie mamy o czym rozmawiać.
    Raczej ja mogę Wam polecić zapoznanie się z podstawami


    Może dużo rzeczy nie wiem.
    Może.duzo rzeczy nie rozumiem.
    Może jestem zła i "opętana".
    Nie twierdzę, że to niemożliwe.
    Ale jeśli jestem czegoś pewna, będę o to walczyć i się kłócić.

    Amen.
    ;)
  • Jezus sam mówił: módlcie się tak: Ojcze Nasz...

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik