"+ Twoje niepokoje, niezadowolenia, niecierpliwość wobec bliźnich rodzą się z tego, że czas, siły i inne dobra, którymi dysponujesz, traktujesz jako swoje własne. Że usiłujesz wykorzystywać je według własnych upodobań i planów, nie licząc się z tym, że Ja chce cię mieć zupełnie wolną.
Wydaje ci się, że coś musisz i żyjesz w stresie, że nie zdążysz, nie podołasz, że ktoś ci przeszkodzi. Dlaczego? Dlaczego tak trudno stanąć ci każdego dnia do Mojej dyspozycji w zupełnej wolności od tych twoich małych planów?"
"+ Każdego prowadzę drogą dopasowaną do jego możliwości. Maksymalnie optymalną. Dlatego drogi są różne i nie można komuś zazdrościć jego drogi, jego doznań czy łask. Każdy otrzymuje to, co dla niego najwłaściwsze i najlepsze, choćby wydawało się inaczej. Wy nie macie pełnego rozeznania. Dlatego musicie Mi ufać i godzić się na to, co czynię w waszym życiu. Godzić się z radością i ufnością, bo jest to najlepsze ze wszystkiego, co mogłoby być."
"+ Niech cię nie niepokoją trudności zewnętrzne ani twoja nędza duchowa. Niech one właśnie przybliżają cię do Mnie. Nie stworzyłem cię doskonałą ani nie pozbawiłem cię trudu i cierpień, abyś nie była samowystarczalna, lecz potrzebująca Mojego wsparcia i miłości.
Pragnę cię obdarzać, a mogę czynić to tylko wtedy, gdy ty pragniesz przyjmować. Nie mając nic w sobie, potrzebujesz wszystkiego ode Mnie. I wtedy dzieje się cud napełniania Mną: przeistoczenie we Mnie. I wszystko inne, czego potrzebujesz ze świata, także jest ci dodane."
"- Naucz mnie, Panie, kochać ludzi w sposób bardziej otwarty.
+ Ty ich kochasz. Nie zawsze musi temu towarzyszyć wylewność zewnętrzna. I nie trzeba też objawiać zbyt wiele zainteresowania tym, którzy chcą być wyróżniani w twym sercu i zawłaszczać twoją miłość.
To, czy ktoś potrafi kochać, poznaje się po tym, czy jest zdolny do ofiarności na rzecz tych, którzy potrzebują pomocy. Słabym i chorym trzeba okazywać największą czułość, a to czynisz. Natomiast pewnym siebie i zaborczym trzeba okazywać jej mniej."
"+ Pan pozwolił mi zrozumieć, jak wygląda droga prowadząca do świętości:
To droga nieustannego czuwania i nieustannej walki ze słabościami własnej ludzkiej natury i z pokusami, do których szatan nakłania duszę. Wysiłek, by te pokusy rozpoznać, zanim zaciemnią duszę i rozum.
Świętość jest owocem zwycięstw w kolejnych potyczkach i głównej bitwie, jaką jest życie na ziemi. Linia frontu znajduje się wewnątrz człowieka - w jego duszy. I niezależnie od pomocy Bożej w postaci laski decyzja o wygranej zależy wyłącznie od człowieka - od jego wysiłku i wyboru."
[❤️Dziś, 5 grudnia obchodzimy kolejną (w tym roku dziewięćdziesiątą) rocznicę urodzin Alicji Lenczewskiej❤️ - Admin]
5 grudnia
"+ Beze Mnie wszystko jest trudne: najprostsze czynności rąk czy umysłu, każda sekunda istnienia. Trzeba trwać we Mnie, o wszystko prosić i wszystko oddawać Memu kierownictwu.
Ty jesteś zawsze, jak każdy człowiek, słaba, zdolna do wszelkiego grzechu. Ale twoja słabość i nędza nie jest grzechem. Grzechem jest to, że nie zawierzasz mi się że wszystkim.
To jest grzech przeciw pierwszemu przykazaniu, bo miłość że wszystkich sił i w każdej sytuacji wymaga takiego oddania się swemu Bogu i Stwórcy. Oddania się że wszystkich sił z miłości."
"+ Gdy jesteś obolała, chciałbym cię widzieć radosną i uśmiechniętą. Droga do świętości jest utkana cierpieniami. Musisz znieść jeszcze niejedno, jeśli nią chcesz iść.
Trzeba znosić cierpienie spokojnie z zupełnym zawierzeniem Mojemu miłosierdziu. Bądź pełna nadziei i ciesz się radością, jaka na ciebie czeka przy Mnie. Czas przeminie, a z nim wszystko, co bolesne. Potem będę tylko Ja i tylko radość jakiej sobie nie wyobrażasz. Ufaj!"
"+ Kochaj żarliwie, bez opamiętania, do szaleństwa. Do zatracenia się w miłości. Zaprzyj się wszystkiego, co nie jest miłością. Weź krzyż bólu i krzywdy i nieś na Górę Miłości, by tam złożyć ofiarę z siebie - z miłością i dla miłości. Tam czekają cię Moje otwarte ramiona. W nich jest ukojenie, pokój, radość nieskończona. Wszystko jest niczym wobec Mojej miłości, jaką masz, jaką otrzymałaś ode Mnie w chwili Mojej śmierci na krzyżu."
"+ Dziecko Moje, jeśli trwasz wraz ze Mną w bólu i miłości, jeśli trwasz przy Mnie jak Maryja, to nie jest bezczynność. To wielki czyn miłości i miłosierdzia. I wielki wysiłek twój pochłaniający uwagę i siłę.
Czyny duchowe są ważniejsze i donioślejsze niż czyny materialne.
Twoje apostolstwo jest apostolstwem modlitwy i łez - cierpienia duszy swojej. Tak, jak apostolstwo Mojej Mamy."
"+ Powinnaś się starać równie wyraźnie dostrzegać dobro, jak i zło. Dlatego, aby jedno rozwijać a drugie ograniczać. Musi być zachowana proporcja w rozpoznaniu, aby droga rozwoju była właściwa. Nadmierny samokrytycyzm, jak i nadmierny liberalizm wobec siebie są utrudnieniem. Dostrzeganie dobra jest dostrzeganiem Mojej łaski i używaniem jej świadomie. Nadmierny samokrytycyzm może prowadzić do pesymizmu i rezygnacji z wysiłku. Działa hamująco, bo nie ma dość wiary w możliwość przemiany i świętości."
"+ Podczas Mszy św. składam z Siebie Ofiarę za was i jednocześnie przychodzę do was pierwszy, byście zechcieli zaprosić Mnie do waszego życia.
W waszych duszach składam Ofiarę za was, gdy przyjmujecie Komunię Świętą. Ja składam z Siebie Ofiarę w duszy każdego, kto przyjdzie i przyjmie Moje Ciało.
Jaka powinna być wasza odpowiedź? - Dziękować i ofiarować Mi siebie. Ja oddałem wam wszystko i oczekuję od was tego samego."
"+ Czysty dar z siebie jest wtedy, gdy nic nie pragniesz dla siebie: żadnej satysfakcji, żadnej zapłaty, żadnej wdzięczności, żadnych uczuć. Tylko wtedy możesz czynić prawdziwe dobro, bo tylko wtedy nie rodzi się w twym sercu to, co niszczy ciebie samą, a pośrednio i innych: to jest żal, rozczarowanie, niechęć. A może nawet osądzanie prowadzące do potępiania innych.
Męczeństwo jest szczytem miłości. Bo to ma być śmierć egoizmu i zwycięstwo czystej miłości."
"+ Pragnę twego szczęścia. Tylko Ja mogę ci je dać. Oddaj Mi wszystko, a otrzymasz nieskończenie dużo. Wszystko, co Moje, będzie należeć do ciebie.
Pokonuj swoją ludzką małość każdego dnia. Oddawaj Mi wszystko, co utrudnia przylgnięcie do Mnie, co rozprasza i co zatwardza serce. Ja wiem, że to trudne. Dla Mnie pokonuj wszelki trud i znoś wszystko. Oddaj Mi to pragnienie i tę moc."
"+ Nie wyróżniaj w swoim sercu tych, którzy dobrem obdarowują ciebie. Najbardziej kochaj tych, którzy umierają z dala od miłości Mojej, którym możesz ocalić życie.
Powiedziałem ci, że każdy z was - dzieci wybranych i posłanych - musi iść tam, gdzie są zadania wyznaczone dla niego. Musi iść i je wypełniać. Nie czas teraz zajmować się sobą wzajemnie, nie czas postać bezczynnie. Ziemia już płonie na swych obrzeżach i trzeba ratować, kogo jeszcze można."
"+ Całe życie jest próbą, którą trzeba przejść. Próby są stopniami, po których się wspinasz. Każdy stopień jest dopasowany do twoich możliwości, chociaż wymaga wysiłku. Im większego wysiłku wymaga, tym bardziej możesz spodziewać się, że będziesz znacznie wyżej.
Ciesz się, że droga jest stroma. Może prowadzę cię na skróty, byś w czasie, który masz, zdążyła dojść wyżej.
Gdy będzie bardzo stromo i gdy będziesz wołać - podam ci dłoń."
"+ Kochać to wynagradzać, przyjmując czyjąś nędzę, grzech i błąd na siebie, aby go uwolnić i oddać czystego w Moje ramiona. Kochać to zabierać wszelkie zło, a darować Dobro.
Miłość spełnia się w duszy i jest aktem czysto duchowym dokonującym się w intymnym spotkaniu duszy ludzkiej z Bogiem - Miłością. Czyny i postawy zewnętrzne są tylko jego skutkiem, jego emanacją zewnętrzną.
Miłość rodzi Bóg, gdy dusza trwa w Nim i oddaje Mu siebie."
"+ Każda sprawa oddana Mi z miłością przyniesie dobre owoce. Ja o to zadbam, wyprostuję, naprawie. Ufaj nawet, gdy nic nie rozumiesz, gdy widzisz zło i klęskę. Wszystko jest w Mojej mocy i na dobro się obróci.
- A ludzie?
+ Ludzi przesiewam jak zboże. Plewy poleca z wiatrem, a ziarno zostanie i będzie czyste. Pozostanie ziarno zdrowe i zetrę je na mąkę, by wypiec z niej chleb na pożywienie i hostie na ofiarę."
"+ Źle jest, gdy nie ma w twym sercu modlitwy ciągłej, z której wypływałoby twoje życie codzienne: wszystkie twoje myśli, wszystkie reakcje, wszystkie czyny. Gdy jesteś w stanie modlitwy, cokolwiek wypływa z ciebie, jest miłością i miłosierdziem. Jest też mądrością i pokojem Moim.
Gdy cichnie w tobie modlitwa - świadome dążenie do jedności ze Mną - pozostajesz ze swoją ludzką pustką i wydobywa się z ciebie cień grzechu pierworodnego. A może być nawet tak, że przez tę pustkę przedostaje się w duch zły i uzewnętrznia się w tobie."
"+ Nie miej żalu do ludzi, że są tacy, jacy są. Kochaj ich i pokładaj nadzieję, i ufaj, i pomagaj. Bo Ja ich kocham i ciebie kocham, chociaż jesteście tacy, jacy jesteście. Raduj się i bądź wdzięczna, bo uczestniczysz w Moim trudzie zbawienia. Nie zniechęcaj się, Moje dziecko bo zniechęcenie jest pokusą."
"+ Żadne działania zewnętrzne na rzecz innych, zwiększenie udziału w obrzędach religijnych, podróże do miejsc uświęconych Moimi łaskami nie zastąpią trwania przede Mną w modlitewnej ciszy serca i we łzach skruchy (...).
Maryja trwała w ciszy i modlitwie, aż zstąpił na nią Duch Mój i zapłodnił Jej wnętrze Miłością, by żyć w Miłości i pielęgnowała Miłość, zanim odda ja światu (...).
Czy dość jest w twoim sercu łez skruchy i obcowania ze Mną w miłości, by czyny twe święte były? By rodziły świętość w tych, do których idziesz, wśród których jesteś?
"+ Od każdego pragnę miłości i każdemu chcę ją dać. Miłości pragnę i wierności, i posłuszeństwa Mojej woli.
Pragnę tego, co dla Moich dzieci najlepsze. Co zapewni im szczęście doskonałe, pełne. Pragnę waszej czystości serca - takiej czystości, jaką mieli pierwsi ludzie przed grzechem nieposłuszeństwa. Miłość Moja prowadzi ku temu: obdarowuje was i wspomaga."
"+ Czemu służy modlitwa, jeśli nie wzrasta w twym sercu miłość wobec "nieprzyjaciół" - wobec tych, którzy przeciwni są twojej woli?
Czy Ja rzeczywiście jestem twoim Panem czy raczej pragniesz, abym służył spełnianiu się twojej woli?
Czy ty jesteś sługą dla tych bliźnich czy raczej oczekujesz i żądasz, by oni tobie usługiwali?
Dziecko Moje, spójrz razem ze Mną w swe serce i w Moich oczach odczytaj prawdę o sobie: o twym sercu i twych czynach. I proś o miłosierdzie Moje nad tobą."
"+ Moja miłość nie ma granic. Chcę ją wylewać i napełniać tych, którzy jej pragną. Chcę i pragnę wylać ją na każdego człowieka - na każde dziecko Moje. Po to przyszedłem do was na ten świat i po to poszedłem na krzyż, by wylać Moją Krew i Moją miłość. Pragnij jej i bierz. I napełniaj się, obmywaj w Mojej Krwi i karm Moją miłością. Niech cię przemienia i uświęca. Niech Ja będę w tobie twoim życiem i twoją prawością."
"+ Miłość to Ja - Jezus Chrystus - Miłość, która stała się Człowiekiem i która powraca i przychodzi do ludzi w Duchu Świętym. Nie proś zatem, abym nauczył cię kochać. Proś i zabiegaj o to, abym był w tobie: abyś ty była Mną, a Ja tobą.
Miłość to nie umiejętność kochania, okazywania dobroci i miłosierdzia, której można się nauczyć i wyćwiczyć, by ją świadczyć ludziom. Miłość to Ja wypełniający twoje serce, które gdy jest Mi oddawane w nieustającym akcie uwielbienia i wdzięczności - jest Moje całe i wszystko, co z niego wypływa, jest Mną. Wtedy Ja przez twoje serce idę do ludzi i obdarowuję ich Sobą."
"+ Przyszedłem na ziemię, by przynieść ogień miłości Trójcy Świętej, by objąć tym ogniem wszystkie Moje Dzieci. I umarłem dla Siebie, i złożyłem Moje Ciało - Moje całe ziemskie życie - na ołtarzu ofiarnym, z którego ogień miłości rozlałem na cały świat. Jakże pragnę, aby płonął, aby światło miłości dotarło wszędzie, niosąc szczęście i zbawienie.
Dzieci Moje, bądźcie jak Ja, żywymi pochodniami miłości!"
"+ Potrzebne jest twoje ślepe posłuszeństwo w każdej chwili, na bieżąco. Żadne rozumowanie tu nie jest potrzebne, tylko dobra wola i stanowczość. Bez zdyscyplinowania wewnętrznego nie będzie postępu w twej drodze za Moim wezwaniem. Nie sprawiaj Mi bólu twym nieposłuszeństwem (...).
Tak, jak wzrost i rozwój organizmu dziecka wymaga pożywienia, tak twój wzrost i rozwój zależy od karmienia się aktami codziennego posłuszeństwa Mej woli.
Posiłkami w drodze dziecięctwa Bożego są ciągle ofiary posłuszeństwa, którymi wyrażasz swą miłość wobec Mnie."
"+ Twoje pragnienie świętości jest Moją wolą w tobie. Ja tego pragnę dla ciebie i chcę, byś się temu poddała.
Zapomnij o sobie, poddaj się Mojemu działaniu, Mojej miłości, która chce spalić wszystko, co nie jest Mną w tobie. Poddaj się Mojemu ogniowi miłości, niech spali, niech wytopi z kruszcu miłości świętość twoją.
Chcę dojrzały owoc zerwać z drzewa życia twego. Pozwól, by dojrzewał w promieniach Mojej chwały w tobie."
Komentarz
"+ Twoje niepokoje, niezadowolenia, niecierpliwość wobec bliźnich rodzą się z tego, że czas, siły i inne dobra, którymi dysponujesz, traktujesz jako swoje własne. Że usiłujesz wykorzystywać je według własnych upodobań i planów, nie licząc się z tym, że Ja chce cię mieć zupełnie wolną.
Wydaje ci się, że coś musisz i żyjesz w stresie, że nie zdążysz, nie podołasz, że ktoś ci przeszkodzi.
Dlaczego?
Dlaczego tak trudno stanąć ci każdego dnia do Mojej dyspozycji w zupełnej wolności od tych twoich małych planów?"
Słowo pouczenia, 92
"+ Każdego prowadzę drogą dopasowaną do jego możliwości. Maksymalnie optymalną. Dlatego drogi są różne i nie można komuś zazdrościć jego drogi, jego doznań czy łask.
Każdy otrzymuje to, co dla niego najwłaściwsze i najlepsze, choćby wydawało się inaczej.
Wy nie macie pełnego rozeznania. Dlatego musicie Mi ufać i godzić się na to, co czynię w waszym życiu. Godzić się z radością i ufnością, bo jest to najlepsze ze wszystkiego, co mogłoby być."
Świadectwo, 147
"+ Niech cię nie niepokoją trudności zewnętrzne ani twoja nędza duchowa. Niech one właśnie przybliżają cię do Mnie. Nie stworzyłem cię doskonałą ani nie pozbawiłem cię trudu i cierpień, abyś nie była samowystarczalna, lecz potrzebująca Mojego wsparcia i miłości.
Pragnę cię obdarzać, a mogę czynić to tylko wtedy, gdy ty pragniesz przyjmować. Nie mając nic w sobie, potrzebujesz wszystkiego ode Mnie. I wtedy dzieje się cud napełniania Mną: przeistoczenie we Mnie. I wszystko inne, czego potrzebujesz ze świata, także jest ci dodane."
Słowo pouczenia, 49
"- Naucz mnie, Panie, kochać ludzi w sposób bardziej otwarty.
+ Ty ich kochasz. Nie zawsze musi temu towarzyszyć wylewność zewnętrzna. I nie trzeba też objawiać zbyt wiele zainteresowania tym, którzy chcą być wyróżniani w twym sercu i zawłaszczać twoją miłość.
To, czy ktoś potrafi kochać, poznaje się po tym, czy jest zdolny do ofiarności na rzecz tych, którzy potrzebują pomocy. Słabym i chorym trzeba okazywać największą czułość, a to czynisz. Natomiast pewnym siebie i zaborczym trzeba okazywać jej mniej."
Świadectwo, 486
"+ Pan pozwolił mi zrozumieć, jak wygląda droga prowadząca do świętości:
To droga nieustannego czuwania i nieustannej walki ze słabościami własnej ludzkiej natury i z pokusami, do których szatan nakłania duszę. Wysiłek, by te pokusy rozpoznać, zanim zaciemnią duszę i rozum.
Świętość jest owocem zwycięstw w kolejnych potyczkach i głównej bitwie, jaką jest życie na ziemi. Linia frontu znajduje się wewnątrz człowieka - w jego duszy. I niezależnie od pomocy Bożej w postaci laski decyzja o wygranej zależy wyłącznie od człowieka - od jego wysiłku i wyboru."
Słowo pouczenia, 66
5 grudnia
"+ Beze Mnie wszystko jest trudne: najprostsze czynności rąk czy umysłu, każda sekunda istnienia. Trzeba trwać we Mnie, o wszystko prosić i wszystko oddawać Memu kierownictwu.
Ty jesteś zawsze, jak każdy człowiek, słaba, zdolna do wszelkiego grzechu. Ale twoja słabość i nędza nie jest grzechem. Grzechem jest to, że nie zawierzasz mi się że wszystkim.
To jest grzech przeciw pierwszemu przykazaniu, bo miłość że wszystkich sił i w każdej sytuacji wymaga takiego oddania się swemu Bogu i Stwórcy.
Oddania się że wszystkich sił z miłości."
Świadectwo, 725
"+ Gdy jesteś obolała, chciałbym cię widzieć radosną i uśmiechniętą. Droga do świętości jest utkana cierpieniami. Musisz znieść jeszcze niejedno, jeśli nią chcesz iść.
Trzeba znosić cierpienie spokojnie z zupełnym zawierzeniem Mojemu miłosierdziu.
Bądź pełna nadziei i ciesz się radością, jaka na ciebie czeka przy Mnie. Czas przeminie, a z nim wszystko, co bolesne. Potem będę tylko Ja i tylko radość jakiej sobie nie wyobrażasz. Ufaj!"
Świadectwo, 95
"+ Kochaj żarliwie, bez opamiętania, do szaleństwa. Do zatracenia się w miłości. Zaprzyj się wszystkiego, co nie jest miłością. Weź krzyż bólu i krzywdy i nieś na Górę Miłości, by tam złożyć ofiarę z siebie - z miłością i dla miłości. Tam czekają cię Moje otwarte ramiona. W nich jest ukojenie, pokój, radość nieskończona. Wszystko jest niczym wobec Mojej miłości, jaką masz, jaką otrzymałaś ode Mnie w chwili Mojej śmierci na krzyżu."
Świadectwo, 643
"+ Dziecko Moje, jeśli trwasz wraz ze Mną w bólu i miłości, jeśli trwasz przy Mnie jak Maryja, to nie jest bezczynność. To wielki czyn miłości i miłosierdzia. I wielki wysiłek twój pochłaniający uwagę i siłę.
Czyny duchowe są ważniejsze i donioślejsze niż czyny materialne.
Twoje apostolstwo jest apostolstwem modlitwy i łez - cierpienia duszy swojej. Tak, jak apostolstwo Mojej Mamy."
Słowo pouczenia, 36
"+ Powinnaś się starać równie wyraźnie dostrzegać dobro, jak i zło.
Dlatego, aby jedno rozwijać a drugie ograniczać.
Musi być zachowana proporcja w rozpoznaniu, aby droga rozwoju była właściwa.
Nadmierny samokrytycyzm, jak i nadmierny liberalizm wobec siebie są utrudnieniem.
Dostrzeganie dobra jest dostrzeganiem Mojej łaski i używaniem jej świadomie.
Nadmierny samokrytycyzm może prowadzić do pesymizmu i rezygnacji z wysiłku. Działa hamująco, bo nie ma dość wiary w możliwość przemiany i świętości."
Świadectwo, 321
"+ Jeśli świadomie nie dążysz do Dobra, nim wypełniając serce i umysł, to twoja dusza otwarta jest na uderzenia zła.
Powiedziałem:
"KTO NIE JEST ZE MNĄ, JEST PRZECIWKO MNIE."
"KTO NIE ZBIERA, ROZPRASZA",
a także przypowieści: o wymiecionej izbie, o pannach i inne. Wszystko to powiedziałem, by wzbudzić czujność i uchronić przed upadkiem."
Słowo pouczenia, 89
"+ Podczas Mszy św. składam z Siebie Ofiarę za was i jednocześnie przychodzę do was pierwszy, byście zechcieli zaprosić Mnie do waszego życia.
W waszych duszach składam Ofiarę za was, gdy przyjmujecie Komunię Świętą. Ja składam z Siebie Ofiarę w duszy każdego, kto przyjdzie i przyjmie Moje Ciało.
Jaka powinna być wasza odpowiedź? - Dziękować i ofiarować Mi siebie. Ja oddałem wam wszystko i oczekuję od was tego samego."
Świadectwo, 158
"+ Trzeba cieszyć się małymi rzeczami. Właściwie wszystkim. Wszystko jest ode Mnie dla twojego dobra. Wszystko cię prowadzi do zjednoczenia ze Mną.
Ja jestem radością twoja ukrytą w twej duszy. Szukaj Mnie i pragnij, aby radość twoja była pełna. Ucz się odnajdywać Mnie w ludziach i raduj się nimi.
Tak bardzo troszczę się o ciebie, tak wychodzę naprzeciw twym pragnieniom. Dlaczego nie ma w tobie radości?
Świadectwo, 524
"+ Czysty dar z siebie jest wtedy, gdy nic nie pragniesz dla siebie: żadnej satysfakcji, żadnej zapłaty, żadnej wdzięczności, żadnych uczuć. Tylko wtedy możesz czynić prawdziwe dobro, bo tylko wtedy nie rodzi się w twym sercu to, co niszczy ciebie samą, a pośrednio i innych: to jest żal, rozczarowanie, niechęć. A może nawet osądzanie prowadzące do potępiania innych.
Męczeństwo jest szczytem miłości. Bo to ma być śmierć egoizmu i zwycięstwo czystej miłości."
Słowo pouczenia, 228
"+ Pragnę twego szczęścia. Tylko Ja mogę ci je dać. Oddaj Mi wszystko, a otrzymasz nieskończenie dużo. Wszystko, co Moje, będzie należeć do ciebie.
Pokonuj swoją ludzką małość każdego dnia. Oddawaj Mi wszystko, co utrudnia przylgnięcie do Mnie, co rozprasza i co zatwardza serce. Ja wiem, że to trudne. Dla Mnie pokonuj wszelki trud i znoś wszystko. Oddaj Mi to pragnienie i tę moc."
Świadectwo, 245
"+ Nie wyróżniaj w swoim sercu tych, którzy dobrem obdarowują ciebie.
Najbardziej kochaj tych, którzy umierają z dala od miłości Mojej, którym możesz ocalić życie.
Powiedziałem ci, że każdy z was - dzieci wybranych i posłanych - musi iść tam, gdzie są zadania wyznaczone dla niego.
Musi iść i je wypełniać.
Nie czas teraz zajmować się sobą wzajemnie, nie czas postać bezczynnie. Ziemia już płonie na swych obrzeżach i trzeba ratować, kogo jeszcze można."
Świadectwo, 787
"+ Całe życie jest próbą, którą trzeba przejść. Próby są stopniami, po których się wspinasz. Każdy stopień jest dopasowany do twoich możliwości, chociaż wymaga wysiłku.
Im większego wysiłku wymaga, tym bardziej możesz spodziewać się, że będziesz znacznie wyżej.
Ciesz się, że droga jest stroma. Może prowadzę cię na skróty, byś w czasie, który masz, zdążyła dojść wyżej.
Gdy będzie bardzo stromo i gdy będziesz wołać - podam ci dłoń."
Świadectwo, 203
"+ Kochać to wynagradzać, przyjmując czyjąś nędzę, grzech i błąd na siebie, aby go uwolnić i oddać czystego w Moje ramiona.
Kochać to zabierać wszelkie zło, a darować Dobro.
Miłość spełnia się w duszy i jest aktem czysto duchowym dokonującym się w intymnym spotkaniu duszy ludzkiej z Bogiem - Miłością. Czyny i postawy zewnętrzne są tylko jego skutkiem, jego emanacją zewnętrzną.
Miłość rodzi Bóg, gdy dusza trwa w Nim i oddaje Mu siebie."
Słowo pouczenia, 41
"+ Każda sprawa oddana Mi z miłością przyniesie dobre owoce. Ja o to zadbam, wyprostuję, naprawie. Ufaj nawet, gdy nic nie rozumiesz, gdy widzisz zło i klęskę. Wszystko jest w Mojej mocy i na dobro się obróci.
- A ludzie?
+ Ludzi przesiewam jak zboże. Plewy poleca z wiatrem, a ziarno zostanie i będzie czyste. Pozostanie ziarno zdrowe i zetrę je na mąkę, by wypiec z niej chleb na pożywienie i hostie na ofiarę."
Świadectwo, 591
"+ Źle jest, gdy nie ma w twym sercu modlitwy ciągłej, z której wypływałoby twoje życie codzienne: wszystkie twoje myśli, wszystkie reakcje, wszystkie czyny. Gdy jesteś w stanie modlitwy, cokolwiek wypływa z ciebie, jest miłością i miłosierdziem. Jest też mądrością i pokojem Moim.
Gdy cichnie w tobie modlitwa - świadome dążenie do jedności ze Mną - pozostajesz ze swoją ludzką pustką i wydobywa się z ciebie cień grzechu pierworodnego. A może być nawet tak, że przez tę pustkę przedostaje się w duch zły i uzewnętrznia się w tobie."
Słowo pouczenia, 101
"+ Nie miej żalu do ludzi, że są tacy, jacy są. Kochaj ich i pokładaj nadzieję, i ufaj, i pomagaj. Bo Ja ich kocham i ciebie kocham, chociaż jesteście tacy, jacy jesteście.
Raduj się i bądź wdzięczna, bo uczestniczysz w Moim trudzie zbawienia.
Nie zniechęcaj się, Moje dziecko bo zniechęcenie jest pokusą."
Świadectwo, 789
"+ Żadne działania zewnętrzne na rzecz innych, zwiększenie udziału w obrzędach religijnych, podróże do miejsc uświęconych Moimi łaskami nie zastąpią trwania przede Mną w modlitewnej ciszy serca i we łzach skruchy (...).
Maryja trwała w ciszy i modlitwie, aż zstąpił na nią Duch Mój i zapłodnił Jej wnętrze Miłością, by żyć w Miłości i pielęgnowała Miłość, zanim odda ja światu (...).
Czy dość jest w twoim sercu łez skruchy i obcowania ze Mną w miłości, by czyny twe święte były? By rodziły świętość w tych, do których idziesz, wśród których jesteś?
Słowo pouczenia, 291
"+ Od każdego pragnę miłości i każdemu chcę ją dać. Miłości pragnę i wierności, i posłuszeństwa Mojej woli.
Pragnę tego, co dla Moich dzieci najlepsze. Co zapewni im szczęście doskonałe, pełne. Pragnę waszej czystości serca - takiej czystości, jaką mieli pierwsi ludzie przed grzechem nieposłuszeństwa. Miłość Moja prowadzi ku temu: obdarowuje was i wspomaga."
Świadectwo, 806
"+ Czemu służy modlitwa, jeśli nie wzrasta w twym sercu miłość wobec "nieprzyjaciół" - wobec tych, którzy przeciwni są twojej woli?
Czy Ja rzeczywiście jestem twoim Panem czy raczej pragniesz, abym służył spełnianiu się twojej woli?
Czy ty jesteś sługą dla tych bliźnich czy raczej oczekujesz i żądasz, by oni tobie usługiwali?
Dziecko Moje, spójrz razem ze Mną w swe serce i w Moich oczach odczytaj prawdę o sobie: o twym sercu i twych czynach. I proś o miłosierdzie Moje nad tobą."
Słowo pouczenia, 303
"+ Moja miłość nie ma granic. Chcę ją wylewać i napełniać tych, którzy jej pragną. Chcę i pragnę wylać ją na każdego człowieka - na każde dziecko Moje. Po to przyszedłem do was na ten świat i po to poszedłem na krzyż, by wylać Moją Krew i Moją miłość. Pragnij jej i bierz. I napełniaj się, obmywaj w Mojej Krwi i karm Moją miłością. Niech cię przemienia i uświęca. Niech Ja będę w tobie twoim życiem i twoją prawością."
Świadectwo, 832
"+ Miłość to Ja - Jezus Chrystus - Miłość, która stała się Człowiekiem i która powraca i przychodzi do ludzi w Duchu Świętym. Nie proś zatem, abym nauczył cię kochać. Proś i zabiegaj o to, abym był w tobie: abyś ty była Mną, a Ja tobą.
Miłość to nie umiejętność kochania, okazywania dobroci i miłosierdzia, której można się nauczyć i wyćwiczyć, by ją świadczyć ludziom. Miłość to Ja wypełniający twoje serce, które gdy jest Mi oddawane w nieustającym akcie uwielbienia i wdzięczności - jest Moje całe i wszystko, co z niego wypływa, jest Mną. Wtedy Ja przez twoje serce idę do ludzi i obdarowuję ich Sobą."
Słowo pouczenia, 152
"+ Przyszedłem na ziemię, by przynieść ogień miłości Trójcy Świętej, by objąć tym ogniem wszystkie Moje Dzieci.
I umarłem dla Siebie, i złożyłem Moje Ciało - Moje całe ziemskie życie - na ołtarzu ofiarnym, z którego ogień miłości rozlałem na cały świat. Jakże pragnę, aby płonął, aby światło miłości dotarło wszędzie, niosąc szczęście i zbawienie.
Dzieci Moje, bądźcie jak Ja, żywymi pochodniami miłości!"
Świadectwo, 948
"+ Potrzebne jest twoje ślepe posłuszeństwo w każdej chwili, na bieżąco. Żadne rozumowanie tu nie jest potrzebne, tylko dobra wola i stanowczość.
Bez zdyscyplinowania wewnętrznego nie będzie postępu w twej drodze za Moim wezwaniem. Nie sprawiaj Mi bólu twym nieposłuszeństwem (...).
Tak, jak wzrost i rozwój organizmu dziecka wymaga pożywienia, tak twój wzrost i rozwój zależy od karmienia się aktami codziennego posłuszeństwa Mej woli.
Posiłkami w drodze dziecięctwa Bożego są ciągle ofiary posłuszeństwa, którymi wyrażasz swą miłość wobec Mnie."
Świadectwo, 820
"+ Twoje pragnienie świętości jest Moją wolą w tobie. Ja tego pragnę dla ciebie i chcę, byś się temu poddała.
Zapomnij o sobie, poddaj się Mojemu działaniu, Mojej miłości, która chce spalić wszystko, co nie jest Mną w tobie. Poddaj się Mojemu ogniowi miłości, niech spali, niech wytopi z kruszcu miłości świętość twoją.
Chcę dojrzały owoc zerwać z drzewa życia twego. Pozwól, by dojrzewał w promieniach Mojej chwały w tobie."
Świadectwo, 890