Niestety od 20 lat tak robimy. Przez poczucie bycia Mesjaszem demokracji, straciliśmy szansę na dobre stosunki z Białorusią i wepchnelismy ich w Rosję. Warto przypomnieć, że początkowo Łukaszenka lubił Polaków, dopóki nie zaczęliśmy robić piątej kolumny z naszej mniejszości.
Ależ oczywiście - powinniśmy się mu podlizywać, bo nas lubić przestanie. No i rzecz jasna, on się kieruje "lubię - nie lubię" - nie że jakieś interesy polityczne czy coś
Jak to się dzieje że poważni ludzie myślą kategoriami kumpli z podwórka? Przepraszam że pytam, ale zawsze mnie zastanawiał ten fenomen:) To że kumpel Ci nie naciśnie na odcisk, kiedy jesteś wobec niego spoko - to oczywiste (no, prawie ). Ale naprawdę uważasz że tak samo się dzieje w polityce międzynarodowej??
Ale tak poza tym ja lubię, jak mi ktoś coś poleca z literatury/jakiegokolwiek innego obszaru wiedzy lub zwraca uwagę, że popełniłam jakiś błąd – więc dzięki. A że czasami człowiek poleci coś, co druga strona zna, to już ryzyka wliczone w cały biznes Więc się nie zniechęcaj jakby co i polecaj mi dalej, co uznasz za stosowne albo podejrzewasz, że nie znasz (edit – że ja nie znam)
Obstawiam, że jak przyjdzie co do czego, to będzie powtórka z 1 września 39. A starzy alianci będą "wspierać" słowami. Tyle, że tym razem to nie Niemcy będą atakować.
A propos Łukaszenki to podobno mściwy. Putin wygląda na cyborga bez emocji ale nie czytałam nic o nim. Myślę że polityka nie jest pozbawiona emocji patrz odwieczna nienawiść JK - DT
Obstawiam, że jak przyjdzie co do czego, to będzie powtórka z 1 września 39. A starzy alianci będą "wspierać" słowami. Tyle, że tym razem to nie Niemcy będą atakować.
Może to być - to jednak nie zmienia faktu że warto być w NATO, bo prócz rzeczy typu współpraca, wymiana technologii, manewry itp - ma to potencjał odstraszający.
A propos Łukaszenki to podobno mściwy. Putin wygląda na cyborga bez emocji ale nie czytałam nic o nim.
Jest znacznie gorszy, gdyż Łukaszenka to dyrektor kołchozu, a Putin - pułkownk KGB. Jest oczywiście mściwy, tylko na zimno.
Gdy zamordowano Annę Politkowską (dziennikarkę krytykującą Kreml za wojnę w Czeczenii) - nieznani sprawcy zrobili to w dzień urodzin Putina. Cóż on biedny mógł na to - stwierdził że ktoś mu za złość zrobił, a Politkowska to w ogóle obrażała świętą Rosję, więc tak się niestety zdarza.
Gdy truto Aleksandra Litwinienkę (agenta FSB - dawna KGB - który po odkryciu, że bomby w Moskwie do cywilnych mieszkań podkładają nie Czeczeńcy, ale FSB właśnie, zwiał na Zachód) - uczyniono to polonem (mimo że dzięki tej metodzie bardzo łatwo było wyśledzić kto to zrobił). Bo Litwinienko był odpowiedzialny za nie dopuszczenie do przejęcia litewskiej rafinerii w Możejkach przez Orlen - no ale zwiał, więc Orlen Możejki przejął. Polacy skorzystali - więc skoro już go truć, a za zrobienie Putinowi kuku kara może być tylko jedna - to najlepiej polonem, by oprócz oczywistych przyczyn, dorzucić mniej oczywistą wiadomość za co.
A propos powyższego - bo Putin to zaledwie produkt Rosji, jak Hitler Niemiec - i wcale nie jest tak, że jak odejdzie, skończą się problemy. To kwestia narodu i jego kodu kulturowego a nie tego czy innego człowieka.
Historia autentyczna, opisana w Akwarium, ale znalazłem ją w innym źródle także:
- Ale takich bardzo prędko odnajdujemy i likwidujemy. - Wiem, Pieńkowski. - Nie tylko. Pieńkowski jest znany na całym świecie. Wielu nie jest znanych. Na przykład Władimir Konstantinow. Wrócił do Moskwy na urlop, a trafił prosto na śledztwo. Niezbite dowody. Wyrok śmierci. - Został spalony? - Nie. Prosił, by go nie zabijać. - I nie zabito go? - Nie, nie zabito. Tyle że pewnego razu zasnął smacznie w swojej celi, a obudził się w grobie. Głęboko pod ziemią. Prosił, by go nie zabijać, więc go nie zabito. Ale trumnę musiano zakopać. Tak każe instrukcja. "
Ależ oczywiście - powinniśmy się mu podlizywać, bo nas lubić przestanie. No i rzecz jasna, on się kieruje "lubię - nie lubię" - nie że jakieś interesy polityczne czy coś
Skrót myślowy, widzę, że nie zrozumiałeś. Nie miał problemu z naszą mniejszością, wręcz odwrotnie, był jej przychylny.
Jak to się dzieje że poważni ludzie myślą kategoriami kumpli z podwórka? Przepraszam że pytam, ale zawsze mnie zastanawiał ten fenomen:)
Jakie mieliśmy strategiczne interesy na Białorusi? 1) Dbać o naszą mniejszość 2) Dbać o bufor, jakim jest Białoruś, żeby wpływy Rosji były jak najmniejsze.
Jeżeli wg ciebie wypełniliśmy te cele, to to postrzeganie twoje jest dla mnie fenomenem. Niestety klapa na całej linii, bo najważniejsza była walka o tzw demokrację.
Mam nadzieję, że polski rząd wycofa się z obranej ścieżki. Osobiście nie czuję zgody na to, co się dzieje i nie utożsamiam się z działaniami prowadzonymi na granicy.
Nie miałam wcześniej wystarczających informacji, stąd moje wcześniejsze komentarze odnośnie zdjęć itd. Myślałam, że to są niby ludzie, którzy przebywają tam od dawna, a wyglądają świeżo i jakby nigdy nic, co kazało mi myśleć, że dużo aspektów jest ustawionych, pozorowanych. A to byli po prostu nowo przybyli, którzy jeszcze za bardzo nie wiedzieli, co ich czeka.
Teraz wiem więcej na temat tego, co się dzieje na granicy i jakich zabiegów prawnych dokonała Polska, by prowadzić całą akcję tak, jak jest prowadzona.
Tego się nie da usprawiedliwić
W dodatku jeśli tam zaczną umierać dzieci, międzynarodowa opinia publiczna się od Polski odwróci.
Dociera do innych krajów coraz więcej informacji, całkiem trzeźwo podawanych, bez rzewnych historyjek, po prostu fakty...
W dodatku polskim żołnierzom tam działającym jest serwowany syndrom, jaki mieli Amerykanie po powrocie z Wietnamu.
Pewnych rzeczy się nie robi.
Przepraszam, trochę chaotycznie, może potem rozwinę.
Teraz wiem więcej na temat tego, co się dzieje na granicy i jakich zabiegów prawnych dokonała Polska, by prowadzić całą akcję tak, jak jest prowadzona.
Tego się nie da usprawiedliwić
Z jednej strony przestępcy próbujący złamać prawo Z drugiej ludzie, którzy pilnują, by prawo nie było łamane. Masz rację, tego się nie da usprawiedliwić, hejt wobec żołnierzy zaszedł za daleko i kibicuję, by na przykładzie celebrytki Szatan, patologiczna inteligencja się nauczyła, czym grozi plucie na mundur.
Jakie mieliśmy strategiczne interesy na Białorusi? 1) Dbać o naszą mniejszość 2) Dbać o bufor, jakim jest Białoruś, żeby wpływy Rosji były jak najmniejsze.
No właśnie. Czyli sam widzisz, że wspieranie prorosyjskiego Łukaszenki to słaba dbałość o jak najmniejsze wpływy Rosji tamże.
Jeżeli wg ciebie wypełniliśmy te cele, to to postrzeganie twoje jest dla mnie fenomenem.
Fenomenem jest dla mnie uważanie że wspieranie (tudzież "nie drażnienie" co w zasadzie w tym przypadku jest jednym i tym samym) tyrana kumającego się z drugim tyranem jest dobrym sposobem na trzymanie ich zdala od siebie:)
@pustynny wiatr rozwiń, ja nie znam szczegółów od strony prawnej - postępowania z uchodzcami, o ile miałam większą litość do tych grup wcześniejszych, o tyle ta spod Kuznicy atakująca nie powinna się spotkać z pobłażaniem. Z drugiej strony jakoś wczoraj czy dzisiaj białoruscy żołnierze wpychali kobiety i dzieci na polską stronę... Trudno mi wypowiedzieć się co do polskiej polityki międzynarodowej w tym temacie, czy jednak nie za bardzo się izolujemy?
Nie próbuję na nowo rozpętać dyskusji, po prostu poczułam się w obowiązku dopowiedzieć, co sądzę, po tym, jak wcześniej napisałam kilka rzeczy, które, jak mi słusznie zrwócono uwagę, mogą innych wprowadzić w błąd.
Mam nadzieję, że polski rząd wycofa się z obranej ścieżki. Osobiście nie czuję zgody na to, co się dzieje i nie utożsamiam się z działaniami prowadzonymi na granicy.
Teraz wiem więcej na temat tego, co się dzieje na granicy i jakich zabiegów prawnych dokonała Polska, by prowadzić całą akcję tak, jak jest prowadzona. Tego się nie da usprawiedliwić
Czego konkretnie? Bronienia swojej suwerenności, swoich granic, nie uleganiu terrorystom - nie da sie usprawiedliwić?
W dodatku polskim żołnierzom tam działającym jest serwowany syndrom, jaki mieli Amerykanie po powrocie z Wietnamu.
No to warto się do tych co serwują nie dołączać. Bo oni tam są dla nas, dla naszych rodzin i dzieci. Także po to "migranci" nie zdetonowali się na jakimś polskim dworcu albo w autobusie pełbym dzieci.
W szachach czasem poświęca się hetmana za pionka. To się nazywa strategia. Twoje uleganie emocjom to gra na jeden ruch do przodu, tu i teraz
Na razie nie widzę aby @pustynny wiatr uległa emocjom. Myśli na 10 ruchów do przodu to znaczy że w dłuższej perspektywie nie unikniemy uchodzcow a na razie nie ma widoku wystrzelić się w kosmos jak w filmie Elyzjum a biedaki niech się na ziemi w favelach kotłują ...
Dlaczego Chiny zdobyły wpływ w wielu krajach na świecie, często wygryzając dawne kraje kolonialne?
Bo w przeciwieństwie do USA robią biznes, nie mieszając się do polityki, jesteś dyktatorem? No ok, nas to nie obchodzi. Gdybyśmy od początku nie walczyli z Łukaszenką, on nie miał powodu by walczyć z nami i tego nie robił. Dopóki, żeśmy mu piątej kolumny nie zaczęli fundować.
Czasem trzeba wyjść spoza schematu zły Rusek. Łukaszenko od 20 lat umiejętnie nie daje się wchłonąć Rosji, chociaż też już dużo niezależność stracił. Ale to wynika też właśnie z tego faktu, że nie miał czasem alternatywy.
Czasami, jak to się ładnie mówi, shit happens. Życie rzuca na Ciebie coś, czego nie chcesz. I to, jak się z tym zmierzysz, dużo o Tobie mówi.
Polsce przydarzyło się teraz takie coś.
Porównywanie tych imigrantów do terrorystów jest absurdalne.
Terrorystami są Białorusini, imigranci są jedyniezakładnikami, których Polska wrzuca z powrotem za druty, gdy tylko się przedrą. I żeby móc tak robić, uchwaliła specjalne prawo, na mocy którego nie muszą udzielać azylu. Na szybko dopisali prawo, które pozwoli działać wbrew wcześniejszym zasadom pomocy humanitarnej.
To są ludzie, żywi ludzie, którzy niczym Polsce nie zawinili.
Czy uważacie, że ludzkim zachowaniem byłoby w czasie wojny odwieźć z powrotem do obozu koncentracyjnego osobę, która stamtąd uciekła?
Nie obchodzi mnie prawo, jeżeli jest niemoralne.
Bóg, honor, ojczyzna. Nie bez powodu ojczyzna jest na trzecim miejscu. Jeśli najpierw nie idzie Bóg i honor w działaniach, to ja nie chcę takiej obrony.
Z chrześcijańskiego punktu widzenia wywalanie tych ludzi z powrotem za druty jest zbrodnią.
Pewne decyzje polityczne są obrzydliwe.
I taki rechot historii, bo Polska tak postępując, wyrząda przysługę Niemcom tak naprawdę.
Dobra, nie chciałam się rozpisywać, mam pilną robotę.
Ale nie chodzi o bycie wrażliwym serduszkiem ani uleganiu szantażowi.
Problem trzeba rozwiązać nie poprzez doprowadzenie głupim uporem do śmierci z wychłodzenia iluś tysięcy osób, tylko poprzez ucięcie dopływu nowych imigrantów.
Dopiero teraz zaczęli nad tym pracować.
Ale tych ludzi, którzy już dotarli i Białoruś nie wypuszcza nigdzie z powrotem, nie można zostawić na pewną śmierć.
To są nieuzbrojeni cywile kontra żołnierze po naszej stronie, nie mówimy o starciu dwóch wojsk.
Weź @TecumSeh nie przesadzaj z tym detonowaniem na dworcach, w ten sposób to można profilaktycznie połowę ludzkości w kosmos wysłać, bo potencjalnie niebezpieczni.
Nie gniewaj się, ale to jest trochę argumentacja jak osób broniących prawa do aborcji w trudnych przypadkach, np. gwałtu.
Bo to takie shit happens, którego kobieta nie chciała, i potencjalnie to dziecko zdetonuje jej życie, więc lepiej usunąć, nie dać się szantażowi emocjonalnemu, że to człowiek.
Imigranci dobrze wiedzą, że przyjechali łamać prawo i liczą na to, że im się uda. I jest to ten moment, kiedy mnie znajduje żadnych powodów, by im współczuć. Nie wierzę, aby wśród osób, które przybyły w ostatnim miesiącu, była chociaż jedna, która nie widziałaby jak to się odbywa i jakie trudności ją czekają. Nie jesteśmy wyspą.
Są inne legalne sposoby działań, jednak takimi z wiadomych powodów nie są zainteresowani.
Gdybyśmy od początku nie walczyli z Łukaszenką, on nie miał powodu by walczyć z nami i tego nie robił. Dopóki, żeśmy mu piątej kolumny nie zaczęli fundować.
Tobie się naprawdę wydaje że Łukaszenka nie zrobiły dealu z Putinem przeciwko nam, gdyby nas lubił. Przepraszam, śmiechłem:)
Jaki Rusek dobry - widać m.in. dziś, przy granicy. Jeśli chcesz sam sobie przypisywać odpowiedzialność za obecną sytuację - proszę bardzo, ale sobie, nie mnie i nie mojemu narodowi.
Łukaszenko od 20 lat umiejętnie nie daje się wchłonąć Rosji, chociaż też już dużo niezależność stracił. Ale to wynika też właśnie z tego faktu, że nie miał czasem alternatywy.
Jak to mówił poeta - wystarczyło nie być skurwysynem.
Komentarz
No i rzecz jasna, on się kieruje "lubię - nie lubię" - nie że jakieś interesy polityczne czy coś
Jak to się dzieje że poważni ludzie myślą kategoriami kumpli z podwórka? Przepraszam że pytam, ale zawsze mnie zastanawiał ten fenomen:)
To że kumpel Ci nie naciśnie na odcisk, kiedy jesteś wobec niego spoko - to oczywiste (no, prawie
Dokładnie - gdyby nie to, Nord Stream by nie było
No, z poziomem bezrobocia się "ciut" nie zgadza, ale istotnie - reszta wręcz prorocza.
Co to w ogóle za film/serial? Kiepscy?
I faktycznie Grabowski grał tam durnia z którego widz miał się śmiać?
Bo jeśli tak (a tak bym obstawiał), to reżyser bardziej z durnia zrobił siebie samego. Co w sumie podwójnie zabawne
Jest oczywiście mściwy, tylko na zimno.
Gdy zamordowano Annę Politkowską (dziennikarkę krytykującą Kreml za wojnę w Czeczenii) - nieznani sprawcy zrobili to w dzień urodzin Putina. Cóż on biedny mógł na to - stwierdził że ktoś mu za złość zrobił, a Politkowska to w ogóle obrażała świętą Rosję, więc tak się niestety zdarza.
Gdy truto Aleksandra Litwinienkę (agenta FSB - dawna KGB - który po odkryciu, że bomby w Moskwie do cywilnych mieszkań podkładają nie Czeczeńcy, ale FSB właśnie, zwiał na Zachód) - uczyniono to polonem (mimo że dzięki tej metodzie bardzo łatwo było wyśledzić kto to zrobił). Bo Litwinienko był odpowiedzialny za nie dopuszczenie do przejęcia litewskiej rafinerii w Możejkach przez Orlen - no ale zwiał, więc Orlen Możejki przejął. Polacy skorzystali - więc skoro już go truć, a za zrobienie Putinowi kuku kara może być tylko jedna - to najlepiej polonem, by oprócz oczywistych przyczyn, dorzucić mniej oczywistą wiadomość za co.
Oj, pamięć już nie ta:) Przypominam że w 2005 szykowali się zupełnie poważnie do koalicji.
A propos powyższego - bo Putin to zaledwie produkt Rosji, jak Hitler Niemiec - i wcale nie jest tak, że jak odejdzie, skończą się problemy. To kwestia narodu i jego kodu kulturowego a nie tego czy innego człowieka.
Historia autentyczna, opisana w Akwarium, ale znalazłem ją w innym źródle także:
- Ale takich bardzo prędko odnajdujemy i likwidujemy.
- Wiem, Pieńkowski.
- Nie tylko. Pieńkowski jest znany na całym świecie. Wielu nie jest znanych. Na
przykład Władimir Konstantinow. Wrócił do Moskwy na urlop, a trafił prosto na śledztwo. Niezbite dowody. Wyrok śmierci.
- Został spalony?
- Nie. Prosił, by go nie zabijać.
- I nie zabito go?
- Nie, nie zabito. Tyle że pewnego razu zasnął smacznie w swojej celi, a obudził się w grobie. Głęboko pod ziemią. Prosił, by go nie zabijać, więc go nie zabito. Ale trumnę musiano zakopać. Tak każe instrukcja. "
No i rzecz jasna, on się kieruje "lubię - nie lubię" - nie że jakieś interesy polityczne czy coś
Skrót myślowy, widzę, że nie zrozumiałeś.
Nie miał problemu z naszą mniejszością, wręcz odwrotnie, był jej przychylny.
Jakie mieliśmy strategiczne interesy na Białorusi?
1) Dbać o naszą mniejszość
2) Dbać o bufor, jakim jest Białoruś, żeby wpływy Rosji były jak najmniejsze.
Jeżeli wg ciebie wypełniliśmy te cele, to to postrzeganie twoje jest dla mnie fenomenem.
Niestety klapa na całej linii, bo najważniejsza była walka o tzw demokrację.
Nie miałam wcześniej wystarczających informacji, stąd moje wcześniejsze komentarze odnośnie zdjęć itd. Myślałam, że to są niby ludzie, którzy przebywają tam od dawna, a wyglądają świeżo i jakby nigdy nic, co kazało mi myśleć, że dużo aspektów jest ustawionych, pozorowanych. A to byli po prostu nowo przybyli, którzy jeszcze za bardzo nie wiedzieli, co ich czeka.
Teraz wiem więcej na temat tego, co się dzieje na granicy i jakich zabiegów prawnych dokonała Polska, by prowadzić całą akcję tak, jak jest prowadzona.
Tego się nie da usprawiedliwić
W dodatku jeśli tam zaczną umierać dzieci, międzynarodowa opinia publiczna się od Polski odwróci.
Dociera do innych krajów coraz więcej informacji, całkiem trzeźwo podawanych, bez rzewnych historyjek, po prostu fakty...
W dodatku polskim żołnierzom tam działającym jest serwowany syndrom, jaki mieli Amerykanie po powrocie z Wietnamu.
Pewnych rzeczy się nie robi.
Przepraszam, trochę chaotycznie, może potem rozwinę.
Tego się nie da usprawiedliwić
Z jednej strony przestępcy próbujący złamać prawo
Z drugiej ludzie, którzy pilnują, by prawo nie było łamane.
Masz rację, tego się nie da usprawiedliwić, hejt wobec żołnierzy zaszedł za daleko i kibicuję, by na przykładzie celebrytki Szatan, patologiczna inteligencja się nauczyła, czym grozi plucie na mundur.
No właśnie. Czyli sam widzisz, że wspieranie prorosyjskiego Łukaszenki to słaba dbałość o jak najmniejsze wpływy Rosji tamże.
Fenomenem jest dla mnie uważanie że wspieranie (tudzież "nie drażnienie" co w zasadzie w tym przypadku jest jednym i tym samym) tyrana kumającego się z drugim tyranem jest dobrym sposobem na trzymanie ich zdala od siebie:)
No, zaiste, jest jakaś niepojęta logika za tym:)
Nie umiem usprawiedliwić decyzji polityków.
Trudno mi wypowiedzieć się co do polskiej polityki międzynarodowej w tym temacie, czy jednak nie za bardzo się izolujemy?
Twoje uleganie emocjom to gra na jeden ruch do przodu, tu i teraz
Odtrącony przez Europę po prostu nie miał innej opcji.
Czego konkretnie?
Bronienia swojej suwerenności, swoich granic, nie uleganiu terrorystom - nie da sie usprawiedliwić? Jeśli ma odrobinę - ODROBINĘ! - rozumu, to nie. I chyba z tego co widać (pomijam lewactwo) zupełnie się na to nie zanosi.
No to warto się do tych co serwują nie dołączać.
Bo oni tam są dla nas, dla naszych rodzin i dzieci. Także po to "migranci" nie zdetonowali się na jakimś polskim dworcu albo w autobusie pełbym dzieci.
...
Dlaczego Chiny zdobyły wpływ w wielu krajach na świecie, często wygryzając dawne kraje kolonialne?
Bo w przeciwieństwie do USA robią biznes, nie mieszając się do polityki, jesteś dyktatorem? No ok, nas to nie obchodzi.
Gdybyśmy od początku nie walczyli z Łukaszenką, on nie miał powodu by walczyć z nami i tego nie robił. Dopóki, żeśmy mu piątej kolumny nie zaczęli fundować.
Czasem trzeba wyjść spoza schematu zły Rusek.
Łukaszenko od 20 lat umiejętnie nie daje się wchłonąć Rosji, chociaż też już dużo niezależność stracił.
Ale to wynika też właśnie z tego faktu, że nie miał czasem alternatywy.
Polsce przydarzyło się teraz takie coś.
Porównywanie tych imigrantów do terrorystów jest absurdalne.
Terrorystami są Białorusini, imigranci są jedyniezakładnikami, których Polska wrzuca z powrotem za druty, gdy tylko się przedrą. I żeby móc tak robić, uchwaliła specjalne prawo, na mocy którego nie muszą udzielać azylu. Na szybko dopisali prawo, które pozwoli działać wbrew wcześniejszym zasadom pomocy humanitarnej.
To są ludzie, żywi ludzie, którzy niczym Polsce nie zawinili.
Czy uważacie, że ludzkim zachowaniem byłoby w czasie wojny odwieźć z powrotem do obozu koncentracyjnego osobę, która stamtąd uciekła?
Nie obchodzi mnie prawo, jeżeli jest niemoralne.
Bóg, honor, ojczyzna. Nie bez powodu ojczyzna jest na trzecim miejscu. Jeśli najpierw nie idzie Bóg i honor w działaniach, to ja nie chcę takiej obrony.
Z chrześcijańskiego punktu widzenia wywalanie tych ludzi z powrotem za druty jest zbrodnią.
Pewne decyzje polityczne są obrzydliwe.
I taki rechot historii, bo Polska tak postępując, wyrząda przysługę Niemcom tak naprawdę.
Dobra, nie chciałam się rozpisywać, mam pilną robotę.
Ale nie chodzi o bycie wrażliwym serduszkiem ani uleganiu szantażowi.
Problem trzeba rozwiązać nie poprzez doprowadzenie głupim uporem do śmierci z wychłodzenia iluś tysięcy osób, tylko poprzez ucięcie dopływu nowych imigrantów.
Dopiero teraz zaczęli nad tym pracować.
Ale tych ludzi, którzy już dotarli i Białoruś nie wypuszcza nigdzie z powrotem, nie można zostawić na pewną śmierć.
To są nieuzbrojeni cywile kontra żołnierze po naszej stronie, nie mówimy o starciu dwóch wojsk.
Nie gniewaj się, ale to jest trochę argumentacja jak osób broniących prawa do aborcji w trudnych przypadkach, np. gwałtu.
Bo to takie shit happens, którego kobieta nie chciała, i potencjalnie to dziecko zdetonuje jej życie, więc lepiej usunąć, nie dać się szantażowi emocjonalnemu, że to człowiek.
Imigranci dobrze wiedzą, że przyjechali łamać prawo i liczą na to, że im się uda.
I jest to ten moment, kiedy mnie znajduje żadnych powodów, by im współczuć.
Nie wierzę, aby wśród osób, które przybyły w ostatnim miesiącu, była chociaż jedna, która nie widziałaby jak to się odbywa i jakie trudności ją czekają.
Nie jesteśmy wyspą.
Są inne legalne sposoby działań, jednak takimi z wiadomych powodów nie są zainteresowani.
"Tymczasem w czwartek Ambasada Iraku w Moskwie poinformowała, że organizuje ewakuację obywateli irackich, którzy chcą wrócić do kraju z terytorium Białorusi. Chętni do powrotu są proszeni o kontakt z konsulatem Iraku telefonicznie, pocztą elektroniczną lub przez komunikator WhatsApp."
https://wiadomosci.wp.pl/bialoruskie-samoloty-nie-beda-juz-wozic-migrantow-irak-organizuje-loty-powrotne-6703954779036576a
Jeśli chcesz sam sobie przypisywać odpowiedzialność za obecną sytuację - proszę bardzo, ale sobie, nie mnie i nie mojemu narodowi. Jak to mówił poeta - wystarczyło nie być skurwysynem.