Wytłumaczcie mi- jaki niby wpływ na zeszłoroczne wydarzenia na Białorusi, związane z wyborami miała Polska? Na czym niby miała by polegać polityka Polski w tamtej sytuacji? Powinniśmy wypiąć się na białoruskich emigrantów politycznych i odstawić i Łukaszence, nie organizować przypadkiem żadnych imprez polonijnych czy co? Jeśli psa się chce uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Pytanie inne. Co zyskaliśmy dzięki temu, że się mieszaliśmy? Nie tylko wtedy, ale i przez ostatnie 20 lat. Z wyjątkiem wk... nia Łukaszenki oczywiście.
Nie, właśnie pytanie jest takie jak zadała @Ula. To jest clou.
Wytłumaczcie mi- jaki niby wpływ na zeszłoroczne wydarzenia na Białorusi, związane z wyborami miała Polska? Na czym niby miała by polegać polityka Polski w tamtej sytuacji? Powinniśmy wypiąć się na białoruskich emigrantów politycznych i odstawić i Łukaszence, nie organizować przypadkiem żadnych imprez polonijnych czy co? Jeśli psa się chce uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
To co było w zeszłym roku wiele już bywa zmieniło, chociaż na pewno staliśmy się jeszcze bardziej wrogim krajem. Emigrantów nie musisz odsyłać. Ale angażować się i podsycać też nie. Pytam po raz kolejny, jaki mamy w tym interes i co chcemy osiągnąć? Czy po prostu znowu mamy poczucie misji i zbawienia świata, podczas gdy inne kraje prowadzą real polityk?
Białorusi tak jak Ukrainy Putin nie odpuści, tam nie będzie pro zachodniej polityki. Niestety my też powinniśmy balansować, mamy dwóch wrogów po obu stronach, z czego ten po zachodniej stronie dużo bardziej groźny. Od 300 lat prowadzi swoją politykę wschodnią różnymi metodami. Świetnie opisywał to Dmowski, niestety głębsza myśl polityczna nie jest teraz popularna. Tymczasem demonizuje się Rosję, która ma na nas zdecydowanie mniejszy wpływ. Nie mają 100 % mediów, wpływu na gospodarkę, nie kształtują antynarodowej postawy, nie wciskają na siłę chorych, niszczących społeczeństwo ideologii.
No tak, ale na czele stoi brzydki dyktator, kryminalista, więc to już wystarczy by prowadzić antyrosyjską politykę.
Jeśli Ty uważasz że jakakolwiek polityka wobec Białorusi czy Rosji cokolwiek by zmieniła w ich stosunku do nas to powtarzasz dokładnie propagandę serwowaną nam przez te reżimy.
To nie nasza wina to wasza! nie mieliśmy wyboru!
Hitler nie miał wyboru jak atakował Polskę, Putin też nie miał wyboru, bo go Gruzin jest musieli i Ukraińcy tak samo.
Kiedy usłyszałam, że Łukaszenka grozi odcięciem gazu, to sobie myślę, czy nie o to to wszystko. Putinowi strasznie zależy na szybkim uruchomieniu NS2, bez czekania na ekspertyzy, itp., itd. Gdyby zamknęli rurociąg, miałby mocne argumenty.
Hitler nie miał wyboru jak atakował Polskę, Putin też nie miał wyboru, bo go Gruzin jest musieli i Ukraińcy tak samo.
I Polska też nie ma wyboru, tylko musi prowadzić najbardziej antyrosyjską politykę jaka można?
Powtarzasz retorykę serwowaną przez niemieckie media i naszych rusofobów, którzy prowadzą politykę tu i teraz, bez żadnej strategicznej myśli na przyszłość.
Trzeba prowadzić politykę , która zmniejsza zagrożenia. Czyli budujemy gazociągi, zabezpieczamy energetykę itd. niekoniecznie jednak musimy być zawsze numerem jeden w ofensywach dyplomatycznych przeciw Rosji.
Rosja i Niemcy działają i myślą w kategoriach podziału wpływów. Niemcy traktują Europę wschodnią jako swój obszar wpływu, mają to szczęście, że nikt tego im nie podważa. Rosja tak traktuje Białoruś i Ukrainę. Jeżeli tego nie rozumiesz, będziesz opowiadał o konieczności bycia Mesjaszem dla tych wschodnich krajów i porównywał tę misję z poświęceniem Popiełuszki.
Co do Gruzji, warto pamiętać, że to Gruzini zaczęli, na co Ruscy tylko czekali.
A przykład Krymu pokazuje ile warte są przyrzeczenia zachodu.
I Polska też nie ma wyboru, tylko musi prowadzić najbardziej antyrosyjską politykę jaka można?
Polska prowadzi politykę suwerennego państwa, a że Polska wkurwia Rosję i Niemcy samym swoim istnieniem - to pewnie też nasza wina? Bo chcemy istnieć, a moglibyśmy nie chcieć, w imię Św. Spokoju.
i naszych rusofobów, którzy prowadzą politykę tu i teraz, bez żadnej strategicznej myśli na przyszłość.
Rusofobów? A któż to rusofob? Może ten, kto nie powtarza ruskiej propagandy? Bo tak właśnie ruskie media określają wszystkich którzy tego nie robią. Ty też?
Trzeba prowadzić politykę , która zmniejsza zagrożenia. Czyli budujemy gazociągi, zabezpieczamy energetykę itd. niekoniecznie jednak musimy być zawsze numerem jeden w ofensywach dyplomatycznych przeciw Rosji.
Nawet tego nie wiesz że właśnie kiedy Polska dywersyfikuje źródła energii, czyli działa po prostu we własnym interesie, Rosja uznaje to za akt agresji? Tak, przestanie kupowania od nich gazu to ich zdaniem akt agresji. Napaść na nich. To w temacie o którym rozmawiamy wiedza elementarna.
Rosja i Niemcy działają i myślą w kategoriach podziału wpływów. Niemcy traktują Europę wschodnią jako swój obszar wpływu, mają to szczęście, że nikt tego im nie podważa. Rosja tak traktuje Białoruś i Ukrainę. Jeżeli tego nie rozumiesz, będziesz opowiadał o konieczności bycia Mesjaszem dla tych wschodnich krajów i porównywał tę misję z poświęceniem Popiełuszki.
Ja to rozumiem ale w przeciwieństwie do Ciebie się na to nie godzę. A porównałem nie misję a Twoją narrację. Gdyż jest bliźniaczo podobna.
Co do Gruzji, warto pamiętać, że to Gruzini zaczęli, na co Ruscy tylko czekali.
Tak, Rosjanie zajęli gruzińską Abchazję i Osetię, ale to Gruzini ich zaatakowali... spoko. Przynajmniej wiemy że powtarzasz ruską propagandę w każdym temacie. Wszystko jasne.
Tak, Rosjanie zajęli gruzińską Abchazję i Osetię, ale to Gruzini ich zaatakowali... spoko. Przynajmniej wiemy że powtarzasz ruską propagandę w każdym temacie.
Za Wikipedia, wojna w roku 2008.
Od północy rozpoczął się atak rakietowy wojsk gruzińskich na separatystyczny obszar Osetii. Przed godziną 4.00 nad ranem padły pierwsze ofiary cywilne – w wyniku ostrzału zginęło 15 osób. Nad ranem premier Gruzji Lado Gurgenidze zapowiedział, że Gruzja będzie kontynuować operację wojskową w separatystycznej Osetii Południowej aż do ustanowienia „trwałego pokoju”. Siły gruzińskie przejęły kontrolę nad kolejnymi wsiami na pograniczu i wkroczyły do Cchinwali.
I tyle w temacie.
Rusofobów? A któż to rusofob?
Rusofob w polityce to dla mnie ten, który ślepo atakuje Ruskich, bez względu na kontekst.
Kto u nas wie, że koniec wojny w Syrii i upadek państwa islamskiego to w znacznym stopniu zasługa Ruskich? Prawie nikt, bo gubi się narrację. Bo niektóre imperializmy są dobre, a niektóre złe.
Oczywiście nie zrobili tego dlatego, że są fajni, tylko dla swoich zysków politycznych, ale obiektywny obserwator powinien to widzieć.
Wikipedia- ta co zmieniła informacje o parametrach samolotu wojskowego by zestrzelenie cywilnego Boeinga przypisać Ukraińcom. Zupełnie jak Russia Today. I tyle w temacie.
A nie, jeszcze jedno. Czy Twój przekaz czymkolwiek różni się od ruskiej propagandy? Na razie nie zauważyłem, ale może jednak są jakieś różnice?
Wikipedia- ta co zmieniła informacje o parametrach samolotu wojskowego by zestrzelenie cywilnego Boeinga przypisać Ukraińcom. Zupełnie jak Russia Today. I tyle w temacie.
A nie, jeszcze jedno. Czy Twój przekaz czymkolwiek różni się od ruskiej propagandy? Na razie nie zauważyłem, ale może jednak są jakieś różnice?
No tak, skoro coś powiedzieli Rosjanie to musi być kłamstwo. Zamiast zbadać i sprawdzić jak jest naprawdę. To właśnie jest rusofobia, która uniemożliwia prowadzenie real polityk naszym rządów.
Wikipedia- ta co zmieniła informacje o parametrach samolotu wojskowego by zestrzelenie cywilnego Boeinga przypisać Ukraińcom. Zupełnie jak Russia Today. I tyle w temacie.
A nie, jeszcze jedno. Czy Twój przekaz czymkolwiek różni się od ruskiej propagandy? Na razie nie zauważyłem, ale może jednak są jakieś różnice?
No tak, skoro coś powiedzieli Rosjanie to musi być kłamstwo. Zamiast zbadać i sprawdzić jak jest naprawdę. To właśnie jest rusofobia, która uniemożliwia prowadzenie real polityk naszym rządów.
Prowadzenie "realpolitik" wg ruskich wytycznych to prosta droga do śmierci. To jest tak oczywiście że mało co jest bardziej oczywistego.
Rozumiem że przykładów na rozbieżności między Twoją narracją a ruską propagandą brak.
To co teraz piszą o Polsce na zachodzie, to w większości ruska propaganda, bardzo dużo kasy na to przeznaczają, całe gazety, media mają w kieszeni, szczególnie we Włoszech, we Francji.
Po prostu można się zastanowić kto może sponsorować Wikipedię. Mogę się założyć, że część polskich dziennikarzy też jest u nich w kieszeni. Ja byłam w szoku, kiedy ktoś mi pokazał wyniki śledztwa we Włoszech, ile kasy Rosja tam pompuje w media.
Oczywiście, że Wikipedia jest lewacka i siedzi w pieniądzach. Ale to nie znaczy, że wszystko tam jest nieprawdą. Akurat w Gruzji już chyba nikt nie twierdzi, że Rosja zaczęła (chociaż prowokowała). W Wikipedii jest napisane, że 1 września 39 Niemcy zaatakowały Polskę, też nieprawda, bo Wikipedia?
Tymczasem w ekonomii. Dobrze, że już nie mam kredytu w chf...
Oderwany od realiów Narodowy Bank Polski (NBP) w swoich oficjalnych dokumentach twierdzi, że na koniec roku inflacja wyniesie poniżej 5 %. Rynkowi „eksperci”, którzy ostatnio notorycznie się mylą, straszą 8% inflacją. W obecnej sytuacji jednak coraz bardziej realne jest 10% inflacji konsumenckiej.
Ejjj jak Wiki taka lewacka i finansowana(sic!) przez ruskich, to edytujcie i zmieńcie wpisy. Normalnie aż sprawdziłam czy nic się nie zmieniło, nie zmieniło się, każdy może edytować i wpisać lub dopisać się do hasła.
Ejjj jak Wiki taka lewacka i finansowana(sic!) przez ruskich, to edytujcie i zmieńcie wpisy. Normalnie aż sprawdziłam czy nic się nie zmieniło, nie zmieniło się, każdy może edytować i wpisać lub dopisać się do hasła.
Wydaje Ci się. Wrażliwe tematy są kontrolowane i mają prawo je zmieniać tylko zaufani.
Najgorsze jest to, że takie są duże możliwości przekazywania informacji, tylko dezinformacja też ma się coraz lepiej. Kiedyś człowiek ufał reporterom, dziennikarzom, a oni nie mogli sobie pozwolić na kłamstwa, bo, jeśli by się wydało, to byliby skończeni w swoim środowisku, teraz ręce opadają, sprostowania jedno , za drugim, czasami po wyborach już nic nie warte, a ludzie winni dalej na starych miejscach. Ciężkie czasy, żeby się dowiedzieć, jak to jest naprawdę.
Najgorsze jest to, że takie są duże możliwości przekazywania informacji, tylko dezinformacja też ma się coraz lepiej. Kiedyś człowiek ufał reporterom, dziennikarzom, a oni nie mogli sobie pozwolić na kłamstwa, bo, jeśli by się wydało, to byliby skończeni w swoim środowisku, teraz ręce opadają, sprostowania jedno , za drugim, czasami po wyborach już nic nie warte, a ludzie winni dalej na starych miejscach. Ciężkie czasy, żeby się dowiedzieć, jak to jest naprawdę.
Kiedyś człowiek ufał reporterom, dziennikarzom, a oni nie mogli sobie pozwolić na kłamstwa, bo, jeśli by się wydało, to byliby skończeni w swoim środowisku, teraz ręce opadają,
Dlatego w tematach, które mnie interesują staram się jak najwięcej weryfikować. Jak słyszę, że jakiś polityk prawicy powiedział skandaliczne słowa, to już właściwie dla sportu odpalam YouTube, by usłyszeć cała wypowiedź, która zwykle ma zupełnie inne przesłanie. Niestety nie ze wszystkim jest tak łatwo. Dość mocno interesowałem się wojną w a Syrii. Gdy Rosjanie wyrzucili już państwo islamskie z terenu większości Syrii i skierowali się na ostatnie terytoria syryjskie, okupowane przez ugrupowania związane z USA, doszło do ich masakry i to już nie przez siły powstańcze, tylko wprost armię USA. Ciekawe czy ktokolwiek z Was o tym słyszał?
Dezinformacja to obecnie też bardzo często milczenie, temat nie istnieje.
Taka ciekawostka, był z tego film z samolotu, jak strzelają z artylerii lotniczej przez pięć minut do tego konwoju, nie zostaje kamień na kamieniu. Film był z powietrza. Przekopałem internet. Nie ma. Chciałem tu wrzucić.
Komentarz
To jest clou.
To co było w zeszłym roku wiele już bywa zmieniło, chociaż na pewno staliśmy się jeszcze bardziej wrogim krajem.
Emigrantów nie musisz odsyłać.
Ale angażować się i podsycać też nie.
Pytam po raz kolejny, jaki mamy w tym interes i co chcemy osiągnąć? Czy po prostu znowu mamy poczucie misji i zbawienia świata, podczas gdy inne kraje prowadzą real polityk?
Białorusi tak jak Ukrainy Putin nie odpuści, tam nie będzie pro zachodniej polityki.
Niestety my też powinniśmy balansować, mamy dwóch wrogów po obu stronach, z czego ten po zachodniej stronie dużo bardziej groźny. Od 300 lat prowadzi swoją politykę wschodnią różnymi metodami. Świetnie opisywał to Dmowski, niestety głębsza myśl polityczna nie jest teraz popularna.
Tymczasem demonizuje się Rosję, która ma na nas zdecydowanie mniejszy wpływ. Nie mają 100 % mediów, wpływu na gospodarkę, nie kształtują antynarodowej postawy, nie wciskają na siłę chorych, niszczących społeczeństwo ideologii.
No tak, ale na czele stoi brzydki dyktator, kryminalista, więc to już wystarczy by prowadzić antyrosyjską politykę.
Tylko co dzięki temu ugraliśmy?
To nie nasza wina to wasza! nie mieliśmy wyboru!
Hitler nie miał wyboru jak atakował Polskę, Putin też nie miał wyboru, bo go Gruzin jest musieli i Ukraińcy tak samo.
Oczywiście że to głównie rozgrywka Putina, w której Łukaszenka jest tylko narzędziem .
Ale gdyby nas lubił, na pewno by się Putinowi postawił
I Polska też nie ma wyboru, tylko musi prowadzić najbardziej antyrosyjską politykę jaka można?
Powtarzasz retorykę serwowaną przez niemieckie media i naszych rusofobów, którzy prowadzą politykę tu i teraz, bez żadnej strategicznej myśli na przyszłość.
Trzeba prowadzić politykę , która zmniejsza zagrożenia. Czyli budujemy gazociągi, zabezpieczamy energetykę itd. niekoniecznie jednak musimy być zawsze numerem jeden w ofensywach dyplomatycznych przeciw Rosji.
Rosja i Niemcy działają i myślą w kategoriach podziału wpływów.
Niemcy traktują Europę wschodnią jako swój obszar wpływu, mają to szczęście, że nikt tego im nie podważa. Rosja tak traktuje Białoruś i Ukrainę. Jeżeli tego nie rozumiesz, będziesz opowiadał o konieczności bycia Mesjaszem dla tych wschodnich krajów i porównywał tę misję z poświęceniem Popiełuszki.
Co do Gruzji, warto pamiętać, że to Gruzini zaczęli, na co Ruscy tylko czekali.
A przykład Krymu pokazuje ile warte są przyrzeczenia zachodu.
Rusofobów? A któż to rusofob?
Może ten, kto nie powtarza ruskiej propagandy?
Bo tak właśnie ruskie media określają wszystkich którzy tego nie robią.
Ty też? Nawet tego nie wiesz że właśnie kiedy Polska dywersyfikuje źródła energii, czyli działa po prostu we własnym interesie, Rosja uznaje to za akt agresji? Tak, przestanie kupowania od nich gazu to ich zdaniem akt agresji. Napaść na nich.
To w temacie o którym rozmawiamy wiedza elementarna. Ja to rozumiem ale w przeciwieństwie do Ciebie się na to nie godzę. A porównałem nie misję a Twoją narrację. Gdyż jest bliźniaczo podobna. Tak, Rosjanie zajęli gruzińską Abchazję i Osetię, ale to Gruzini ich zaatakowali... spoko.
Przynajmniej wiemy że powtarzasz ruską propagandę w każdym temacie.
Wszystko jasne.
Przynajmniej wiemy że powtarzasz ruską propagandę w każdym temacie.
Za Wikipedia, wojna w roku 2008.
Od północy rozpoczął się atak rakietowy wojsk gruzińskich na separatystyczny obszar Osetii. Przed godziną 4.00 nad ranem padły pierwsze ofiary cywilne – w wyniku ostrzału zginęło 15 osób. Nad ranem premier Gruzji Lado Gurgenidze zapowiedział, że Gruzja będzie kontynuować operację wojskową w separatystycznej Osetii Południowej aż do ustanowienia „trwałego pokoju”. Siły gruzińskie przejęły kontrolę nad kolejnymi wsiami na pograniczu i wkroczyły do Cchinwali.
I tyle w temacie.
Rusofob w polityce to dla mnie ten, który ślepo atakuje Ruskich, bez względu na kontekst.
Kto u nas wie, że koniec wojny w Syrii i upadek państwa islamskiego to w znacznym stopniu zasługa Ruskich? Prawie nikt, bo gubi się narrację. Bo niektóre imperializmy są dobre, a niektóre złe.
Oczywiście nie zrobili tego dlatego, że są fajni, tylko dla swoich zysków politycznych, ale obiektywny obserwator powinien to widzieć.
Zupełnie jak Russia Today.
I tyle w temacie.
A nie, jeszcze jedno.
Czy Twój przekaz czymkolwiek różni się od ruskiej propagandy?
Na razie nie zauważyłem, ale może jednak są jakieś różnice?
Rozumiem że przykładów na rozbieżności między Twoją narracją a ruską propagandą brak.
Typowa argumentacja, bo niestety ale kopiujesz propagandę PiS jeden do jeden.
Ale to nie znaczy, że wszystko tam jest nieprawdą. Akurat w Gruzji już chyba nikt nie twierdzi, że Rosja zaczęła (chociaż prowokowała). W Wikipedii jest napisane, że 1 września 39 Niemcy zaatakowały Polskę, też nieprawda, bo Wikipedia?
Oderwany od realiów Narodowy Bank Polski (NBP) w swoich oficjalnych dokumentach twierdzi, że na koniec roku inflacja wyniesie poniżej 5 %. Rynkowi „eksperci”, którzy ostatnio notorycznie się mylą, straszą 8% inflacją. W obecnej sytuacji jednak coraz bardziej realne jest 10% inflacji konsumenckiej.
https://panbartek.pl/inflacja-10-mozliwa-juz-w-grudniu/
Normalnie aż sprawdziłam czy nic się nie zmieniło, nie zmieniło się, każdy może edytować i wpisać lub dopisać się do hasła.
Wrażliwe tematy są kontrolowane i mają prawo je zmieniać tylko zaufani.
Dlatego w tematach, które mnie interesują staram się jak najwięcej weryfikować. Jak słyszę, że jakiś polityk prawicy powiedział skandaliczne słowa, to już właściwie dla sportu odpalam YouTube, by usłyszeć cała wypowiedź, która zwykle ma zupełnie inne przesłanie.
Niestety nie ze wszystkim jest tak łatwo.
Dość mocno interesowałem się wojną w a Syrii. Gdy Rosjanie wyrzucili już państwo islamskie z terenu większości Syrii i skierowali się na ostatnie terytoria syryjskie, okupowane przez ugrupowania związane z USA, doszło do ich masakry i to już nie przez siły powstańcze, tylko wprost armię USA. Ciekawe czy ktokolwiek z Was o tym słyszał?
Dezinformacja to obecnie też bardzo często milczenie, temat nie istnieje.
Przekopałem internet. Nie ma. Chciałem tu wrzucić.