A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam. A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje. I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje. Pisała o tym nie raz siostra Małgorzata Chmielewska, która autentycznie zajmuje się chorymi i niechcianymi. Zakonnicy, księża, politycy - nie wychodzą poza apele. W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
Odpowiedziałeś na tego posta dając za przykład p.Monikę od dzieciaków-cudaków. Czy ona apelująca?
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje. Pisała o tym nie raz siostra Małgorzata Chmielewska, która autentycznie zajmuje się chorymi i niechcianymi. Zakonnicy, księża, politycy - nie wychodzą poza apele. W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
Odpowiedziałeś na tego posta dając za przykład p.Monikę od dzieciaków-cudaków. Czy ona apelująca?
Tak @TecumSeh masz rację, przecież kontekst jest nieważny, no nie? Masz rację, to jest walcząca prolajferka, która po apelach zdecydowała się zaadoptować chore i niechciane dzieci. Takie były jej intencje przy adopcji, przecież ty wiesz to.
Tak @TecumSeh masz rację, przecież kontekst jest nieważny, no nie?
Ależ ważny - co nie zmienia faktu że to, że niby ja twierdzę że popiera władzę - to już sobie sama dośpiewałaś. Ale przecież nie przyznasz tego - głupio to wyglądałoby, zwłaszcza po kłamstwie na temat jej rzekomego "niewiele wspólnego z wiarą".
Nie no przyznaję, że sobie dośpiewałam, masz rację. A i kłamałam na temat rzekomego niewiele z wiarą. Odszczekuję wszystko i uważam, że pomyliłam się. P.Monika idzie ręką w rękę z politykami, którzy krzyczą o zakazie aborcji i wcale się za nich nie wstydzi. Tym samym podanie jej przykładu w kontekście zapytania Beaty, było celowe, na miejscu i zasadne. Tak, masz rację, a ja kłamałam, manipulowałam oraz się pomyliłam.
Nie no przyznaję, że sobie dośpiewałam, masz rację. A i kłamałam na temat rzekomego niewiele z wiarą. Odszczekuję wszystko i uważam, że pomyliłam się. P.Monika idzie ręką w rękę z politykami, którzy krzyczą o zakazie aborcji i wcale się za nich nie wstydzi. Tym samym podanie jej przykładu w kontekście zapytania Beaty, było celowe, na miejscu i zasadne. Tak, masz rację, a ja kłamałam, manipulowałam oraz się pomyliłam.
Myślę że tym wpisem tyle powiedziałaś o sobie, że więcej nie trzeba
Jeśli ktoś chce pomóc, na caritas.pl jest szereg sposobów - są materiały o pomocy na granicy i w krajach pochodzenia migrantów. A gdyby ktoś chciał osobiście, to diecezja drohiczyńska (na stronie Caritas drohiczyńskiego) zaprasza do tej pomocy. Nie zalinkuje, bo z tel.nie umie, ale wujek google da radę. R.
No właśnie, ślepi na biednych, co zostali na miejscu, walczą dzisiaj o prawo do łamania prawa przez ich elity. Chcecie pomóc biednym dzieciom poszkodowanym przez wojnę? Organizacje w Syrii i nie tylko czekają.
Ja tylko krótko .... @beatak ja jestem , taką osobą której szukasz... Zawsze byłam za ochroną życia, nienarodzonego ... Nawet gdy nie byłam szczególnie wierząca. Urodziłam dziecko z wrodzoną wadą mózgu. Jeszcze bardziej upewniło mnie to, w moich przekonaniach prolajf. Choć często słyszę, czytam jak zwolenniczki aborcji oskarżają obrońców inaczej by mówiła jakby urodziła dziecko z połową mózgu, leżące, jak by sama dziecko Downa miała itp... No to melduję, że nie zmieniłam zdania. To fakt nie adoptowałam też chorego dziecka.... Bo już mam jedno, bardzo chore, nawet gdybysmy byli na tyle wydolni rodzinnie to raczej byloby to nie możliwe systemowo przy tym jak chory jest nasz syn. Sama gotowość na adopcje chorego dziecka to za mało. Więc pośród różnych działań w które się angażuje , założyliśmy ze znajomymi fundację której celem jest pomoc rodzicom dzieci niepełnosprawnych. W między czasie skończyłam jeszcze studia podyplomowe , które mnie lepiej przygotowały do zadania, które na siebie biorę.
I na koniec dodam, że nie jestem sama . Ale łatwiej uwierzyć rozdartym macicom niż tym którzy temu co macice wmawiają zaprzeczają. A że jest nas mało... Nie prawda tylko pamiętaj, że zło jest krzykliwe , jakie to sobie wyobrażasz teraz każdy przelew wsparciowy należy dokumentować sccerenm i wrzucać na FB, a dzieci które ludzie wychowują wystawiać opini publicznej na pożarcie - patrzcie to ten down którego adoptowałam bo jestem prolife?
A i siostry z Mocarzewa budują dom dla niepełnosprawnych, i Bonifratrzy mają dpsy, i siostry Prezentki mają dom dla upośledzonych, a siostry ze zgromadzenia Jana Chrzcicela mają dom dziecka ..... To tak z głowy.
A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam. A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje. I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje. Pisała o tym nie raz siostra Małgorzata Chmielewska, która autentycznie zajmuje się chorymi i niechcianymi. Zakonnicy, księża, politycy - nie wychodzą poza apele. W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
To że Ty nie znasz to nie znaczy że nie ma. Ja znam co najmniej kilka takich rodzin. W tym dwie , z których jedna ma trójkę dzieci z ZD, druga wychowywała 10 dzieci głęboko i umiarkowanie upośledzonych i niepełnosprawnych. Oraz rodzina @jan_u jak będzie chciał to więcej tu napisze.
Poczytaj też o Domu Mocarzy i dominikankach z Broniszewic.
Ale nie pisz mi o zwykłych, przyzwoitych ludziach i zwykłych rodzinach bo takich znam i ja. Poproszę o przykład polityka, który apeluje, jest przeciwny aborcji w każdym przypadku i jednocześnie adoptował chore dziecko, którego nikt nie chciał.
Co do wymienionych przez Ciebie przykładów - szczerze dziękuję. To faktycznie przywraca wiarę w to, że niektórzy nie tylko frazesy mają na ustach.
Yyyy a politycy to każą adoptować chore dzieci, czy ich nie abortować? Bo takich, co nie abortowali, to chyba idzie znaleźć, nie?
no gdyby to jakiś polityk był to rozumiem.... a to tylko jakies zakonnice.;)
No właśnie, zakonnice. Czyli jak zwykle - kobiety.... I żeby nie było - chwała Im za to. Ale znowu - najwięcej do pwiedzenia mają faceci - politycy, księża, itp. A do roboty - panie.
Komentarz
Nie wynika z braku uwagi, oj nie.
Bo to że jest prolajferem to już Ci @Dudus udowodniła.
A to że sama sobie ubzdurałaś że napisałem o Monice jako popierającej władzę - też? Czy już nie?
Masz rację, to jest walcząca prolajferka, która po apelach zdecydowała się zaadoptować chore i niechciane dzieci.
Takie były jej intencje przy adopcji, przecież ty wiesz to.
Ale przecież nie przyznasz tego - głupio to wyglądałoby, zwłaszcza po kłamstwie na temat jej rzekomego "niewiele wspólnego z wiarą".
A i kłamałam na temat rzekomego niewiele z wiarą.
Odszczekuję wszystko i uważam, że pomyliłam się.
P.Monika idzie ręką w rękę z politykami, którzy krzyczą o zakazie aborcji i wcale się za nich nie wstydzi. Tym samym podanie jej przykładu w kontekście zapytania Beaty, było celowe, na miejscu i zasadne.
Tak, masz rację, a ja kłamałam, manipulowałam oraz się pomyliłam.
R.
Chcecie pomóc biednym dzieciom poszkodowanym przez wojnę? Organizacje w Syrii i nie tylko czekają.
@beatak ja jestem , taką osobą której szukasz...
Zawsze byłam za ochroną życia, nienarodzonego ... Nawet gdy nie byłam szczególnie wierząca.
Urodziłam dziecko z wrodzoną wadą mózgu. Jeszcze bardziej upewniło mnie to, w moich przekonaniach prolajf.
Choć często słyszę, czytam jak zwolenniczki aborcji oskarżają obrońców inaczej by mówiła jakby urodziła dziecko z połową mózgu, leżące, jak by sama dziecko Downa miała itp...
No to melduję, że nie zmieniłam zdania.
To fakt nie adoptowałam też chorego dziecka.... Bo już mam jedno, bardzo chore, nawet gdybysmy byli na tyle wydolni rodzinnie to raczej byloby to nie możliwe systemowo przy tym jak chory jest nasz syn.
Sama gotowość na adopcje chorego dziecka to za mało. Więc pośród różnych działań w które się angażuje , założyliśmy ze znajomymi fundację której celem jest pomoc rodzicom dzieci niepełnosprawnych.
W między czasie skończyłam jeszcze studia podyplomowe , które mnie lepiej przygotowały do zadania, które na siebie biorę.
I na koniec dodam, że nie jestem sama .
Ale łatwiej uwierzyć rozdartym macicom niż tym którzy temu co macice wmawiają zaprzeczają.
A że jest nas mało... Nie prawda tylko pamiętaj, że zło jest krzykliwe , jakie to sobie wyobrażasz teraz każdy przelew wsparciowy należy dokumentować sccerenm i wrzucać na FB, a dzieci które ludzie wychowują wystawiać opini publicznej na pożarcie - patrzcie to ten down którego adoptowałam bo jestem prolife?
I żeby nie było - chwała Im za to. Ale znowu - najwięcej do pwiedzenia mają faceci - politycy, księża, itp. A do roboty - panie.