Nie, dla niektórych to nie jest normalne. Dal niektórych najważniejsze są dzieci nienarodzone. Te narodzone to za duży kłopot, a najbardziej te na granicy.
Zatem jedź i zadbaj o te narodzone. Najlepiej za własne pieniądze, u siebie w domu. Okażesz nam swoją moralną wyższość w ten sposób. Do dzieła! Mnóstwo głodnych i biednych dzieci czeka na Twoją pomoc. Noce są zimne, więc nie zwlekaj.
To dokładnie ten sam argument co o adopcji niepełnopsrawnych, chorych i niechcianych przez proliferów. A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Nie, dla niektórych to nie jest normalne. Dal niektórych najważniejsze są dzieci nienarodzone. Te narodzone to za duży kłopot, a najbardziej te na granicy.
Zatem jedź i zadbaj o te narodzone. Najlepiej za własne pieniądze, u siebie w domu. Okażesz nam swoją moralną wyższość w ten sposób. Do dzieła! Mnóstwo głodnych i biednych dzieci czeka na Twoją pomoc. Noce są zimne, więc nie zwlekaj.
Nawet gdyby chciała, to nikt jej tam nie wpuści. Niejedna organizacja próbowała. Strasznie smutno tu się robi, polityka to gówno.
A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam. A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje. I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
TecumSeh, nie przeczytałeś uważnie tego, co napisałam.
Jednak tym ludziom może się udać znależć się po polskiej stronie
Mówię o ludziach zatrzymywanych o jakiś czas po naszej stronie.
No wiem. Skąd wniosek że nieuważnie przeczytałem? Piszesz o odebraniu tym ludziom dzieci, odpisałem że nie mamy najmniejszego prawa tego zrobić. Bo nie mamy.
A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam. A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje. I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje. Pisała o tym nie raz siostra Małgorzata Chmielewska, która autentycznie zajmuje się chorymi i niechcianymi. Zakonnicy, księża, politycy - nie wychodzą poza apele. W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
Z wiarygodnego źródła zbliżonego do WOT wiem, że warmińsko-mazurskie, podlaskie i lubelskie jest postawione w stan wyższej gotowości - mają być gotowi, by w każdej chwili na wezwanie w ciągu 6 godzin stawić się w punktach zbornych. Dwa bataliony (Białystok i Hajnówka) już są skoszarowane i gotowe do przerzucania tam, gdzie mogą być potrzebne. Ponoć na granicy, ze strony białoruskiej wiele działań o charakterze prowokacji - obrzucanie naszych kamieniami, strzelanie ślepakami, obrzucanie petardami itp.
Nie, dla niektórych to nie jest normalne. Dal niektórych najważniejsze są dzieci nienarodzone. Te narodzone to za duży kłopot, a najbardziej te na granicy.
Zatem jedź i zadbaj o te narodzone. Najlepiej za własne pieniądze, u siebie w domu. Okażesz nam swoją moralną wyższość w ten sposób. Do dzieła! Mnóstwo głodnych i biednych dzieci czeka na Twoją pomoc. Noce są zimne, więc nie zwlekaj.
To dokładnie ten sam argument co o adopcji niepełnopsrawnych, chorych i niechcianych przez proliferów. A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Tak samo jak Twój bezsensowny argument pass-partout: bo dla nich liczą się tylko dzieci nienarodzone. No powiedz jeszcze, że to przez pedofilów w sutannach i skończmy ten temat.
Jak już wyłapywali z lasu te kobiety i dzieci i odwozili ich na białoruską granicę, to można było przebadać, zaopatrzyć, ubrać, nakarmić.
Co zapewne uczyniono, natomiast przyjęcie ich tą drogą spowodowałoby tylko kolejne masowe próby i kolejne tragedie.
Taaa prezydent apeluje, jedzie tir na Białoruś, a tymczasem małe, celowe transporty na granicy są blokowane. OSP gdzieś pokątnie przenosi jedzenie i leki.
Udajesz goopiego, bo nie sądzę, że aż tak dajesz się wkręcać.
A co o tym wszystkim sądzą sami Białorusini? Macie jakieś dobre źródła na ten temat?
Za Zachodzie do Białorusinów wrogość wzrośnie, żal mi ich (tych, którzy nie popierają Łukaszenki), bo nie dość, że mają takiego idiotę, to jeszcze mogą być postrzegani przez pryzmat jego działań.
Straszne to jest. Żal mi tych dzieci i kobiet. nie wiem czy wszyscy są tam z własnej winy czy zostali wmanipulowani.
Mi żal wielu ludzi na świecie, szczególnie mordowanych chrześcijan w krajach afrykańskich. Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do tych na naszej granicy, oni nie mieli na to żadnego wpływu.
Jeżeli mielibyśmy pomagać to zdecydowanie tamtym. Ci którzy teraz atakują granicę dobrze już wiedzą, jak to się odbywa i czym ryzykują.
Nie uważam, aby nasze państwo miało wobec nich jakiejkolwiek powinności.
Nie rozumiem też, czemu do swoich można strzelać z gumowych kul i armatek, a do szturmujących granicę nie.
Tzn oczywiście wiem, zdrajcy o których mówił Tecumseh pierwsi darliby się o łamaniu praw człowieka. Oczywiście nie było dla nich łamania praw człowieka, gdy bito ludzi na marszu niepodległości.
Niestety największym problemem Polski jest piątą kolumna wewnątrz kraju.
A co o tym wszystkim sądzą sami Białorusini? Macie jakieś dobre źródła na ten temat?
Za Zachodzie do Białorusinów wrogość wzrośnie, żal mi ich (tych, którzy nie popierają Łukaszenki), bo nie dość, że mają takiego idiotę, to jeszcze mogą być postrzegani przez pryzmat jego działań.
TecumSeh, nie przeczytałeś uważnie tego, co napisałam.
Jednak tym ludziom może się udać znależć się po polskiej stronie
Mówię o ludziach zatrzymywanych o jakiś czas po naszej stronie.
No wiem. Skąd wniosek że nieuważnie przeczytałem? Piszesz o odebraniu tym ludziom dzieci, odpisałem że nie mamy najmniejszego prawa tego zrobić. Bo nie mamy.
Stąd: Kto wejdzie pośród taką masę (na terytorium obcego państwa!) by zabrać dzieci
Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie mamy prawa? Po polskiej stronie obowiązuje polskie prawo, a to działa nie tylko w kontekście obywateli, osób z prawem do pobytu, ale każdego, kto znajdzie się na naszym terytorium, nawet nielegalnie. Gdzie się mylę? Jakby jeden migrant gwałcił drugiego, to też nie mamy żadnego prawa interweniować i udzielić ofierze pomocy? (Jeśli to jest po polskiej! stronie)
Z wiarygodnego źródła zbliżonego do WOT wiem, że warmińsko-mazurskie, podlaskie i lubelskie jest postawione w stan wyższej gotowości - mają być gotowi, by w każdej chwili na wezwanie w ciągu 6 godzin stawić się w punktach zbornych. Dwa bataliony (Białystok i Hajnówka) już są skoszarowane i gotowe do przerzucania tam, gdzie mogą być potrzebne. Ponoć na granicy, ze strony białoruskiej wiele działań o charakterze prowokacji - obrzucanie naszych kamieniami, strzelanie ślepakami, obrzucanie petardami itp.
Dokładnie - to już są oficjalne informacje, podawane na oficjalnych kanałach.
A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam. A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje. I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje. Pisała o tym nie raz siostra Małgorzata Chmielewska, która autentycznie zajmuje się chorymi i niechcianymi. Zakonnicy, księża, politycy - nie wychodzą poza apele. W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
To że Ty nie znasz to nie znaczy że nie ma. Ja znam co najmniej kilka takich rodzin. W tym dwie , z których jedna ma trójkę dzieci z ZD, druga wychowywała 10 dzieci głęboko i umiarkowanie upośledzonych i niepełnosprawnych. Oraz rodzina @jan_u jak będzie chciał to więcej tu napisze.
Poczytaj też o Domu Mocarzy i dominikankach z Broniszewic.
Taaa prezydent apeluje, jedzie tir na Białoruś, a tymczasem małe, celowe transporty na granicy są blokowane. OSP gdzieś pokątnie przenosi jedzenie i leki.
Udajesz goopiego, bo nie sądzę, że aż tak dajesz się wkręcać.
Blokowane są transporty jadące na zieloną granicę - i bardzo słusznie. Oficjalny transport oficjalnymi drogami też jest blokowany - przez Białorusinów.
No ja niestety sądzę że Ty dajesz się aż tak wkręcać.
W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
A teraz w świetle powyższego, możesz odszczekać. O ile masz odrobinę honoru.
Chętnie. Daj mi raczej przykład polityka, księdza, zakonnika bo to, że zwykli ludzie mają od nich więcej przywoitości, to wiem z własnego podwórka i nie takich ludzi miałam na mysli. Raczej tych ,,apelujących'' polityków, zwłaszcza z partii rządzącej, tak chętnie urządzających innym życie.
A co o tym wszystkim sądzą sami Białorusini? Macie jakieś dobre źródła na ten temat?
Za Zachodzie do Białorusinów wrogość wzrośnie, żal mi ich (tych, którzy nie popierają Łukaszenki), bo nie dość, że mają takiego idiotę, to jeszcze mogą być postrzegani przez pryzmat jego działań.
Zależy czy kto popiera Łukaszenkę czy nie. Ci aktywni na Twitterze (zwolennicy opozycji) - mają podobne zdanie co Polacy, czyli że jesteśmy przedmiotem ataku.
A co o tym wszystkim sądzą sami Białorusini? Macie jakieś dobre źródła na ten temat?
Za Zachodzie do Białorusinów wrogość wzrośnie, żal mi ich (tych, którzy nie popierają Łukaszenki), bo nie dość, że mają takiego idiotę, to jeszcze mogą być postrzegani przez pryzmat jego działań.
Trzeba zauważyć, że niektórzy tak mówili w latach 90-tych w Polsce, nawet jak za PRL nie byli partyjni, a co za tym idzie nie mieli szczególnych przywilejów. Transformacja nie była fajna, a na Ukrainie nie była w stanie się dokonać do końca (+ a i przebiegała w bardziej bandycki sposób). Jednak z tą mentalnością to też prawda, u nich znacznie większe szkody poczyniła komuna jeśli chodzi o umysły.
Taaa prezydent apeluje, jedzie tir na Białoruś, a tymczasem małe, celowe transporty na granicy są blokowane. OSP gdzieś pokątnie przenosi jedzenie i leki.
Udajesz goopiego, bo nie sądzę, że aż tak dajesz się wkręcać.
Blokowane są transporty jadące na zieloną granicę - i bardzo słusznie. Oficjalny transport oficjalnymi drogami też jest blokowany - przez Białorusinów.
No ja niestety sądzę że Ty dajesz się aż tak wkręcać.
A chłopaki z miejscowej OSP dają radę, a łatwiej by im było gdyby ich polscy pogranicznicy nie ganiali.
A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam. A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje. I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje. Pisała o tym nie raz siostra Małgorzata Chmielewska, która autentycznie zajmuje się chorymi i niechcianymi. Zakonnicy, księża, politycy - nie wychodzą poza apele. W sumie - to nic nie kosztuje. Ale ładnie wygląda i robi wrażenie na ludziach Twego pokroju.
To że Ty nie znasz to nie znaczy że nie ma. Ja znam co najmniej kilka takich rodzin. W tym dwie , z których jedna ma trójkę dzieci z ZD, druga wychowywała 10 dzieci głęboko i umiarkowanie upośledzonych i niepełnosprawnych. Oraz rodzina @jan_u jak będzie chciał to więcej tu napisze.
Poczytaj też o Domu Mocarzy i dominikankach z Broniszewic.
Ale nie pisz mi o zwykłych, przyzwoitych ludziach i zwykłych rodzinach bo takich znam i ja. Poproszę o przykład polityka, który apeluje, jest przeciwny aborcji w każdym przypadku i jednocześnie adoptował chore dziecko, którego nikt nie chciał.
Co do wymienionych przez Ciebie przykładów - szczerze dziękuję. To faktycznie przywraca wiarę w to, że niektórzy nie tylko frazesy mają na ustach.
Chętnie. Daj mi raczej przykład polityka, księdza, zakonnika bo to, że zwykli ludzie mają od nich więcej przywoitości, to wiem z własnego podwórka i nie takich ludzi miałam na mysli. Raczej tych ,,apelujących'' polityków, zwłaszcza z partii rządzącej, tak chętnie urządzających innym życie.
Zaraz zaraz - po kolei.
Na moje słowa: Ależ prolajferzy CHCĄ się zajmować chorymi, niepełnosprawnymi, itp itd. Apelują zarówno prywatne osoby, jak i organizacje, w tym zakony.
pisałaś:
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje
No więc własnie dałem przykłady apelujących którzy "wyszli poza swoje deklaracje". Więc?
Komentarz
To dokładnie ten sam argument co o adopcji niepełnopsrawnych, chorych i niechcianych przez proliferów.
A wystarczy wysłać/dac te ciepłe ciuchy/jedzenie głodnym, zmarzniętym dzieciom. Tyle i aż tyle. A ja mam wrażenie, że Ty te gesty wyśmiewasz i ludzi, którzy je czynią, uważasz za głupich.
Niejedna organizacja próbowała.
Strasznie smutno tu się robi, polityka to gówno.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-10-23/pomoc-humanitarna-jedzie-na-granice-prezydent-apeluje-do-wladz-bialorusi/
Co zapewne uczyniono, natomiast przyjęcie ich tą drogą spowodowałoby tylko kolejne masowe próby i kolejne tragedie.
Jednak tym ludziom może się udać znależć się po polskiej stronie
Mówię o ludziach zatrzymywanych o jakiś czas po naszej stronie.
Apelują zarówno prywatne osoby, jak i organizacje, w tym zakony.
Nie słyszałaś o tym? Pewnie że nie, a po co. Zero zdziwień.
Ja za Twoje wrażenia nie odpowiadam.
A to że pomoc WYSŁANO - to masz w linku wyżej. Niejednokrotnie została pomoc wysłana, dodajmy.
Nie, za głupich to uważam tych, co nie chcą widzieć co się dzieje.
I nie, nie inteligencja bądź jej brak, gra tu rolę. Głupota z ilorazem IQ ma niewiele wspólnego.
Piszesz o odebraniu tym ludziom dzieci, odpisałem że nie mamy najmniejszego prawa tego zrobić. Bo nie mamy.
Ponoć na granicy, ze strony białoruskiej wiele działań o charakterze prowokacji - obrzucanie naszych kamieniami, strzelanie ślepakami, obrzucanie petardami itp.
Udajesz goopiego, bo nie sądzę, że aż tak dajesz się wkręcać.
Za Zachodzie do Białorusinów wrogość wzrośnie, żal mi ich (tych, którzy nie popierają Łukaszenki), bo nie dość, że mają takiego idiotę, to jeszcze mogą być postrzegani przez pryzmat jego działań.
Mi żal wielu ludzi na świecie, szczególnie mordowanych chrześcijan w krajach afrykańskich. Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do tych na naszej granicy, oni nie mieli na to żadnego wpływu.
Jeżeli mielibyśmy pomagać to zdecydowanie tamtym.
Ci którzy teraz atakują granicę dobrze już wiedzą, jak to się odbywa i czym ryzykują.
Nie uważam, aby nasze państwo miało wobec nich jakiejkolwiek powinności.
Nie rozumiem też, czemu do swoich można strzelać z gumowych kul i armatek, a do szturmujących granicę nie.
Tzn oczywiście wiem, zdrajcy o których mówił Tecumseh pierwsi darliby się o łamaniu praw człowieka. Oczywiście nie było dla nich łamania praw człowieka, gdy bito ludzi na marszu niepodległości.
Niestety największym problemem Polski jest piątą kolumna wewnątrz kraju.
Taki pierwszy z brzegu przykład - chcesz więcej, to sobie bez problemu znajdziesz:
https://www.instagram.com/dzieciaki_cudaki/?hl=pl
https://dzieciaki-cudaki.pl/
https://www.chcemybycrodzicami.pl/adoptowala-chore-dziecko-spotkal-ja-hejt/
https://gp24.pl/adoptowali-chore-dziecko-zwyczajni-bohaterowie/ar/4789481
A teraz w świetle powyższego, możesz odszczekać. O ile masz odrobinę honoru.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie mamy prawa? Po polskiej stronie obowiązuje polskie prawo, a to działa nie tylko w kontekście obywateli, osób z prawem do pobytu, ale każdego, kto znajdzie się na naszym terytorium, nawet nielegalnie. Gdzie się mylę? Jakby jeden migrant gwałcił drugiego, to też nie mamy żadnego prawa interweniować i udzielić ofierze pomocy? (Jeśli to jest po polskiej! stronie)
Poczytaj też o Domu Mocarzy i dominikankach z Broniszewic.
Oficjalny transport oficjalnymi drogami też jest blokowany - przez Białorusinów.
No ja niestety sądzę że Ty dajesz się aż tak wkręcać.
Daj mi raczej przykład polityka, księdza, zakonnika bo to, że zwykli ludzie mają od nich więcej przywoitości, to wiem z własnego podwórka i nie takich ludzi miałam na mysli. Raczej tych ,,apelujących'' polityków, zwłaszcza z partii rządzącej, tak chętnie urządzających innym życie.
Bo jak chwilę pomyślałam to poznałam jeszcze co najmniej 3 kolejne takie rodziny.
Wszystkie prolife.
Zależy czy kto popiera Łukaszenkę czy nie.
Ci aktywni na Twitterze (zwolennicy opozycji) - mają podobne zdanie co Polacy, czyli że jesteśmy przedmiotem ataku.
Nie można, gdyż prowodyrom dokładnie o to chodzi.
To już zwykle rodziny prolife nie wystarcza?
Kościół akurat b dużo robi w temacie prowadząc domy opieki.
Inna sprawa - żeby być uczciwym takie słowa słyszałem od Polaków. Co prawda tych papierowych - no ale.
Co do wymienionych przez Ciebie przykładów - szczerze dziękuję. To faktycznie przywraca wiarę w to, że niektórzy nie tylko frazesy mają na ustach.
Na moje słowa:
Ależ prolajferzy CHCĄ się zajmować chorymi, niepełnosprawnymi, itp itd.
Apelują zarówno prywatne osoby, jak i organizacje, w tym zakony.
pisałaś:
O apelach słyszałam, tylko jakoś nie znam ani jednego z apelujących, którzy by adoptowali i wyszli poza swoje deklaracje
No więc własnie dałem przykłady apelujących którzy "wyszli poza swoje deklaracje". Więc?