Na zdjeciu z aukcji masz chyba z grubsza taką jak moja, @Rusałka. Ale na obrazku z instrukcji to chyba 11. Być może 12 jest do frytek, bo tam wyglada, że ma tych noży mniej i rzadziej rozstawione. Podejrzewam, że sporo z tego będzie drobnego odpadu a tylko część nadająca się na frytki. Ale taką rzadszą (z 4 czy 5 nożami chyba) możesz wypróbować.
Nie napisali, że na frytki, tylko podobne do frytek, chodzi o kształt. Są w przekroju bardziej kwadratowe, te na tarce bardziej płaskie. Ale to wychodzi takie starcie, jak do potraw chińskich, do smażenia na patelni.
No to bez sensu... A taką miałam nadzieję. Pozostaje żmudny nożyk. Taki mój los
A jak bys tak kupiła te zwykła krajalnicę potem jeszcze docinala nożykiem ? Te przeznaczone do fyrek zawsze były dla mnie za grube,ale część roboty jednak robiły
W biedrze ostatnio kupiłam olej za 6.99 - przy zakupie dwóch. Ogólnie życie się nie opłaca, bo na koniec się umiera Przyznaję , że używam drugi raz tego oleju. W porównaniu z tym ze smazalni i tak jest mega zdrowo Ale my rzadko frytki jemy
Opłaca się jeśli używasz sporadycznie i dla zdrowia np. Ja wlewam 0,4 l oleju rzepakowego do małego garnka i smażę porcjami 2 lub 3. Wychodzi z około 6 do 8 zmieniaków. Dzieci się załapują symbolicznie a ja też bardziej dla smaku. Olej kupuje duży 3l po 26 zł-28 zł w Lidlu.
@Aneczka08 nie wiem czy to się opłaca jako obiad albo często. Chyba nie? No nie wiem.
Ja się podpisuje pod tym co napisała @Juka też czasem używam dwa razy. A co do opłacalności to się zastanawiam nad tym prawie co obiad….tyle stania w kuchni a po 5 minutach puste talerze…. Acha No i olej też kupuje po 5l i się często bardziej opłaca.
Na lokalnej grupie udało mi się upolować za bezcen taką szatkownicę kierowałam się wkładem do frytek ale używam już codziennie do wszystkiego. Jest poręczna, szybka dobrze kroi i migiem się myje pod bieżącą wodą. Do frytek też się nadaje ale ja wolę cienkie. Za to surówki, placki, sałatki rewelacja dla mnie.
Pierwszy raz w życiu mam zmywarkę. Od 4 czy 5 lat. Ostatnio inaczej burczy. Filtr czysty. Myje jak dawniej. Tylko ten głos dziwny. Przejmować się czy nie?
Czy myjka ciśnieniowa (jaka?) da radę z trawą czy chwastami co się między kostką wysiały? Małe, ale ze trzy lata już odrastają więc korzenie pewnie nie tylko powierzchniowo. Choć kostka na solidnym podłożu, nie na ziemi, to niby nie powinny mieć gdzie. Albo jak ich się pozbyć bez ostrej chemii? Miałam jeszcze pomysł, żeby je parą z parownicy zamordować. Ma to sens?
Czy myjka ciśnieniowa (jaka?) da radę z trawą czy chwastami co się między kostką wysiały? Małe, ale ze trzy lata już odrastają więc korzenie pewnie nie tylko powierzchniowo. Choć kostka na solidnym podłożu, nie na ziemi, to niby nie powinny mieć gdzie. Albo jak ich się pozbyć bez ostrej chemii? Miałam jeszcze pomysł, żeby je parą z parownicy zamordować. Ma to sens?
Czy myjka ciśnieniowa (jaka?) da radę z trawą czy chwastami co się między kostką wysiały? Małe, ale ze trzy lata już odrastają więc korzenie pewnie nie tylko powierzchniowo. Choć kostka na solidnym podłożu, nie na ziemi, to niby nie powinny mieć gdzie. Albo jak ich się pozbyć bez ostrej chemii? Miałam jeszcze pomysł, żeby je parą z parownicy zamordować. Ma to sens?
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie to dziadostwo się wciąż na nowo wysiewa. Próbowałam miejscowo wytruć, i za niedługo kolejne okazy. Zastanawiam się czy taka opalarka ogrodowa by nie była najlepsza. Nie wierzę w wytępienie na stałe, a wyrwanie jest czasochłonne. Ale nie wiem, jak w praktyce, i czy nie zostawia śladów na kostce..?
No właśnie dłubać pojedynczo to bez szans. Ale jeśli opalarka dałaby radę, to moze gorąca para nie jest całkiem głupim pomysłem? Kostki przynajmniej nie powinna zniszczyć, czy jednak?
Opalarka tylko gazowa, pooglądajcie filmiki na YT - elektryczną to szybciej zwariować, niż doczekać się upalenia chwastów. Natomaist wiadomo, że korzeń pozostanie. Czy odbije szybciej niż po wyrwaniu (gdzie korzeń też często utkwi i chwast odrasta) - nie wiem.
Komentarz
Ale mam rozkminę no
Jakbym na patelni czy w garnku robiła to pewnie z litr oleju by trzeba, co? Kolejny raz użyć to chyba nie bardzo, co?
Ktoś robi w garnku czy na patelni i się podzieli?
Mója mama robiła na głębokiej patelni kiedyś, ach.... Ja nigdy nie robiłam.
Przyznaję , że używam drugi raz tego oleju. W porównaniu z tym ze smazalni i tak jest mega zdrowo Ale my rzadko frytki jemy
https://www.bosch-home.pl/sklep/roboty-kuchenne/akcesoria/mum5
Wpisujesz swój model wyswietlanVi wsaystkienpasujace akcesoria, wybierz co chcesz i spis sobie nr katalogowy i na allegro wysuwaj najtańszy tylko upewnić się ze nr ten sam
Ja mam taką ale ja miałam w komplecie z robotem i kilkoma tarczami https://allegro.pl/oferta/przystawka-z-pokrywka-i-popychaczem-robota-mum5-12098928665
Ja wlewam 0,4 l oleju rzepakowego do małego garnka i smażę porcjami 2 lub 3. Wychodzi z około 6 do 8 zmieniaków.
Dzieci się załapują symbolicznie a ja też bardziej dla smaku.
Olej kupuje duży 3l po 26 zł-28 zł w Lidlu.
@Aneczka08 nie wiem czy to się opłaca jako obiad albo często. Chyba nie? No nie wiem.
Ja mam takie coś do robienia frytek, sprawnie się kroi tylko trzeba trochę siły, młodsze dzieci nie dają rady same
Jest poręczna, szybka dobrze kroi i migiem się myje pod bieżącą wodą.
Do frytek też się nadaje ale ja wolę cienkie. Za to surówki, placki, sałatki rewelacja dla mnie.
Byłam zadowolona bardzo.
KARCHER...
Potrzebujemy pilnie kupić. Taki co to i dywan upierze, auto umyje i kostkę brukową odczyści...
Jaki polecacie???
@Skatarzyna Wy chyba macie jakieś doświadczenie?
Żadne pranie czy bruk.
Albo jak ich się pozbyć bez ostrej chemii? Miałam jeszcze pomysł, żeby je parą z parownicy zamordować. Ma to sens?
https://stylzycia.radiozet.pl/dom/ogrod/Ocet-na-chwasty-jak-go-uzywac-jak-usunac-mech-z-kostki-brukowej-30484