@Duduś otóż to latami szukałam garnków jakości z dzieciństwa u babci. To były grube, porządne emalie co się nie kruszyły o byle co i trzymaly ciepło. Dostalam dwa ale nie wiem jaka firma. Jeden się przypalił ( się to ma na imię to dziecko co mi to zrobilo) no i do wywalenia. One były dość dobre ale to nie ta grubość. Wszystkie te emalie Olkusza to co najwyżej ładne wzornictwo czyli kształt baryłki namalowane kurki, dziki, kwiatki. I nic poza tym. Odpuściłam. Ale wczoraj te co obejrzałam naocznie przynajmniej z wyglądu wydają się porządne, grube, z dodatkową warstwą. Co do produkcji hmmm to nie wiem czy polskie ale na bank jeden kupię do zupy i wypróbuję na rosół on zawsze daje znać smakiem i dlugim siedzeniem na ogniu czy garnek ok czy do bani.
Właśnie tez miałam pytać czy faktycznie polskie @Rusałka, bo szukałam swego czasu dla kogoś (w sumie nadal szukam) polskiego ładnego czajnika emaliowanego i nie udało mi się znaleźć produkowanego w Polsce, choć niby kilka polskich firm jest.
Ale prawdziwej Emalii Olkusz już nie ma. Tzn. nie ma żadnej firmy produkującej w Polsce garnki emaliowane. Wyprzedali a potem upadło.
I niestety te obecne wytwory nie są porównywalne ze starymi. Moje w stałym użyciu od jakichś 10 lat dożywają już swych dni i nie znalazłam dla nich alternatywy.
Jakościowo podobną znam jedynie austriacką Riess (podobno jedna z dwóch ostatnich produkujących w Europie), ale jest ona bardzo droga.
Jeżeli się coś zmieniło i kupiłaś garnki wyprodukowane w Polsce to byłby wielki news i radość.
Kiedyś czytałam, że już tylko w Austrii i Rumunii są fabryki, w których emaliują garnki. Są w Polsce miejsca, gdzie emaliują ale małe rzeczy - talerze, kubki, biżuterię. Oczywiście mogło się coś zmienić, choć nie podejrzewam. A w takiej sytuacji żadna z tych firm nie produkuje garnków w Polsce.
Jak nie muszą być piękne a tylko wytrzymałe i w miarę "zdrowe" to nierdzewka. Choć każdy metalowy kubek jest bardzo niewdzięczny przy piciu gorących napojów.
Kubki bambusowe tylko wyglądają ekologicznie, @Madame. Klejone są melaminą, poza tym pod wpływem ciepłego napoju wydzielają formaldehyd. To nie jest zdrowe rozwiązanie. Z utylizacją też chyba jest problem.
W sumie to realany pomysł bo przecież termosy są metalowe tylko czy to smak np kompotu, soku nue przechodzi? Metaliczny. U nas herbatę pijaz kubkiw tych dużych normalnych te jeszcze są.
A co sądzicie o lodówkach haier(lub ogólnie o tej marce) Wiem,że to chińska marka,opinie różne. Spodobało mi się rozwiązanie zamrażarek(w lodówkozamrażarkach)-szuflady. I ich pojemność,przy plus minus tych samych wymiarach co inne (Samsung, Bosh,LG)dużo większa pojemność . Tak o ok 20 l
Ja dla dzieci kupiłam filiżanki w supermarkecie, takie ceramiczne, są dla nich jak kubki. Nie wywrotne, można myć w zmywarce i tanie, najwyżej dokupię. Mają duże ucho do trzymania, naprawdę długo już mamy, mało się tłuką.
U mnie też nieraz się coś potlucze - a to szklanka a to kubek a to talerzyk. No trudno, od tego są. Nie wyobrażam sobie, żeby pic w emaliowanych garnczkach czy w metalowych, jak w woju.
A co sądzicie o lodówkach haier(lub ogólnie o tej marce) Wiem,że to chińska marka,opinie różne. Spodobało mi się rozwiązanie zamrażarek(w lodówkozamrażarkach)-szuflady. I ich pojemność,przy plus minus tych samych wymiarach co inne (Samsung, Bosh,LG)dużo większa pojemność . Tak o ok 20 l
Jedyne szklanki, które dotrwały i są w miarę to te ze zdjęcia, dość grube i wysokie. Szukałam ich rok! Serio I nie znalazłam. Wbrew opinii kochanej Rejczel nie uważam, że szklanki są po to, żeby się tłukły czy nawzajem czy w małych rączkach.
A tak naprawdę ręce mi opadają, u nas dużo dzieci piją kranówki i mają nierofermowalną manierę napije się i do zlewu. Póki jestem w kuchni i widzą TEN wzrok to myją odłożą na suszarkę za 5 min przyjdą I znowu piją I tak razy 4 dzieci. Może w emaliach im się odechce??? Bo kubki do herbaty to juz inna historia nie wytrzymalanym zeby brac co 5 min inny duzy kubek . Jak nas nie bylo zostalo 2 szklanki te wlasnie I koniec.
Nasze ulubione, moje i córki, szklanki do ciepłych napojów to takie:
Jesienią, zimą, to sama przyjemność pić herbatę czy kawę z takiej szklanki, trzymać ją w dłoniach gdy jest ciepła. Ale to tak obok tematu, bo dzieciom raczej w tych szklankach nie podaję nic, dotac więc nie sprawdziłam czy bardzo są "tlukliwe".
Komentarz
Wszystkie te emalie Olkusza to co najwyżej ładne wzornictwo czyli kształt baryłki namalowane kurki, dziki, kwiatki. I nic poza tym.
Odpuściłam. Ale wczoraj te co obejrzałam naocznie przynajmniej z wyglądu wydają się porządne, grube, z dodatkową warstwą.
Co do produkcji hmmm to nie wiem czy polskie ale na bank jeden kupię do zupy i wypróbuję na rosół on zawsze daje znać smakiem i dlugim siedzeniem na ogniu czy garnek ok czy do bani.
Ostatnio tez Pleszewa kupiłam są ok, ale nie można ich do zmywarki i te kupiłam do gazu to nie wiem jak na indukcji
Oczywiście mogło się coś zmienić, choć nie podejrzewam. A w takiej sytuacji żadna z tych firm nie produkuje garnków w Polsce.
I na razie od dwóch lat wszystkie kubki i filiżanki folk nie są potłuczone.
https://jarograf.pl/pl/3126-kubek-ze-stali-nierdzewnej-dortmund-czerwony.html
https://www.ikea.com/pl/pl/p/reko-szklanka-szklo-bezbarwne-80094014/
Niszczą się w zmywarce, ale nie szkoda ich jak się zbiją.
U nas herbatę pijaz kubkiw tych dużych normalnych te jeszcze są.
Wiem,że to chińska marka,opinie różne.
Spodobało mi się rozwiązanie zamrażarek(w lodówkozamrażarkach)-szuflady. I ich pojemność,przy plus minus tych samych wymiarach co inne (Samsung, Bosh,LG)dużo większa pojemność . Tak o ok 20 l
Wbrew opinii kochanej Rejczel nie uważam, że szklanki są po to, żeby się tłukły czy nawzajem czy w małych rączkach.
A tak naprawdę ręce mi opadają, u nas dużo dzieci piją kranówki i mają nierofermowalną manierę napije się i do zlewu. Póki jestem w kuchni i widzą TEN wzrok to myją odłożą na suszarkę za 5 min przyjdą I znowu piją I tak razy 4 dzieci. Może w emaliach im się odechce??? Bo kubki do herbaty to juz inna historia nie wytrzymalanym zeby brac co 5 min inny duzy kubek . Jak nas nie bylo zostalo 2 szklanki te wlasnie I koniec.
Jesienią, zimą, to sama przyjemność pić herbatę czy kawę z takiej szklanki, trzymać ją w dłoniach gdy jest ciepła.
Ale to tak obok tematu, bo dzieciom raczej w tych szklankach nie podaję nic, dotac więc nie sprawdziłam czy bardzo są "tlukliwe".
Małych dzieci w domu brak a.zostala tylko jedna taka