@karolina witaj w klubie. Moja córka chyba zostanie alpinistką. Wspina się wszędzie. Jest bardzo silna, szybka i niczego się nie boi. Również wszystko rozrzuca i wyjmuje z szafek, szuflad. Ale nauczyłam się ze spokojem do tego podchodzić.
W niektórych rejonach mówi się "skręcone" dziecko, nie jest to negatywne określenie , mam nadzieję , w każdym razie pierworodny taki był i nic mu nie zostało z tego.
Moja ma 15 m-cy. Sama już wchodzi i schodzi ze schodów. Bez problemu wchodzi po drabince na trampolinę. Na krzesło to jasna sprawa już od dawna. Przystawia sobie do stołu i z krzesła na stół. Z kanapy na parapet. Chyba jeszcze ma suficie nie była. Nie można jej spuścić z oka. Jestem bardzo zmęczona pilnowaniem jej. Ale wiem, że to tak tylko do 2 urodzin...Poźniej już będzie z górki
@Honi jestem, dziękuję! I od razu rzutem na taśmę we właściwy wątek i właściwy temat. Też mam takiego ancymona na stanie Zaczął chodzić jak miał 9 miesięcy( jego starszy braciszek -też ancymon - chodził w 8 miesięcy, jeszcze czegoś takiego nie widziałam, jak mi moją mama mówiła, że jej brat a mój wujek chodził w 8 - nie za bardzo chciało mi się w to wierzyć ). Psotnik a psotnik. I bardzo sprawny ruchowo. Dziś u dziadków w wannie w kąpieli zrobił mi taki numer, że złapał się rękami brzegu wanny a nozki oparl na przeciwległym brzegu( tym krótszym). A pod nim woda, wanna śliska, piana. I jeszcze woła: "mama, popaać, popaać", no więc patrzę i o matko! - chłopie wezzesz, albo się kąpiesz albo robisz figle migle Tak mam wesoło stale, oczy trzeba mieć dookoła głowy.
Nie mówcie ja mam takich dwóch jeden nakręca drugiego. Spokój jest tylko jak siedzą w wózkach na spacerze. U nas do pilnowania ich jest pułk wojska więc są dyżury tzn kto jest pod ręką jak np gotuję obiad, czy inne obowiązki. Starsi niezmiennie pytają czy oni TEŻ TACY BYLI!
Mój Tata jak się Rodzice posprzeczali mawiał "Ale pamiętajcie dzieci, nie zniechęcajcie się do małżeństwa". To tu by pasowało @Rusałka : nie zniechęcajcie się do rodzicielstwa"
Pisałam tu prośbę i namiar na salon optyczny aby zrobić okulary dla dwulatki. Mamy propozycję takich chyba sportowych, bez zawiasów. Są lekkie, ale boję się że nie będę umiała prawidłowo nałożyć, gumkę z tyłu za bardzo ścisne i będą z przodu wygięte. Czy ktoś ma doświadczenie z takimi okularami?
@Izka w jakim mieście? Ja właśnie zamówiłam okulary dla 4 l. Ale starszy syn nosił od 2 roku życia. Są drogie ale w miarę dziecioodporne. Choć musisz się przygotować że jednak co rok, półtora będzie nowa oprawka w tym wieku ... Zwłaszcza jeśli ma młode rodzeństwo.
Jak dla mnie tylko Fischer Price w tym wieku. Starszy nosił fisjery bez gumki ale tam jest opcja wyjąć zauszniki i zmienić na gumkę. My tego nie robiliśmy.
@Aneczka08 w Warszawie, byliśmy u państwa Kumon. To ma być na zeza, z informacji jest op+1 ol+1,5, nosić na spacerze. Jak wyguglalam te Fischer Price, to one mają zawiasy jakieś, a tamte wyglądały na praktycznie bez zawiasów, miękkie, więc obawa że będę niechcący je deformować zakładając. @AB_ te Miraflex jakoś wyglądały podobne. Nie było problemu z zakładaniem porządnie? Edit: badanie po kroplach, dr Seroczynska.
Ogólnie specjalistów od zeza praktycznie brak . I często okuliści źle dzieciom szkła dobierają. Nawet w Wwie. Syn 2 lata leczony w poradni zeza miał źle dobrane szkła....
Nie było problemów z zakładaniem. Przeżyły przejechanie samochodem Fajne są jeszcze sportowe z elastycznym zawiasem i opcjami zauszniki + gumka lub sama gumką. Tylko nie wiem czy są takie małe.
Ogólnie specjalistów od zeza praktycznie brak . I często okuliści źle dzieciom szkła dobierają. Nawet w Wwie. Syn 2 lata leczony w poradni zeza miał źle dobrane szkła....
@Izka mirafleksy były super, praktycznie niezniszczalne przez malucha. Używałam (oczywiście różne rozmiary) od półrocznego malucha do 10 lat, potem chciał już modne. Nigdy żadnych problemów a przeżyły niejedno, samochodu nie ale narty je przejechały. Guma dookoła głowy cudna sprawa dla malców. W porównaniu ze zwykłymi oprawkami u starszego to kosmiczny przeskok był.
Fochy przemądrzałej natsolatki? No już naprawdę nie wytrzymam. Nie jestem nastolatką, tylko też jestem dorosłą osobą. Wyrażam swoje zdanie i TYLE.
Jesteście mądrzejsi bo co? Bo mieliście inne życie i datę urodzenia? Owszem doświadczeń życiowych macie więcej. Lecz w różnych innych kwestiach też nie jestescie alfą i omegą.
Nawet nie macie na tyle odwagi aby odpowiedzieć na prywatną wiadomość. Cytuję niektóre użytkowniczki "nie czuję potrzeby by się tłumaczyć" "Nie pisz do mnie bo nie chce z tobą gadać" To jest to dorosłe podejście? To jest dojrzałość?
Przyszłam tutaj z dobrymi intencjami a już pisaliście mi że jestem niedojrzała, podejrzana i analizowaliście moja osobowość.
W wątku że szczepionkami też może przesadziłam co do mojego pisania, przyznaje, ale chyba mam prawo mieć inne poglądy? To tylko dyskusja na jakiś temat. Tyle.
Komentarz
Również wszystko rozrzuca i wyjmuje z szafek, szuflad.
Ale nauczyłam się ze spokojem do tego podchodzić.
Sama już wchodzi i schodzi ze schodów.
Bez problemu wchodzi po drabince na trampolinę. Na krzesło to jasna sprawa już od dawna. Przystawia sobie do stołu i z krzesła na stół. Z kanapy na parapet. Chyba jeszcze ma suficie nie była.
Nie można jej spuścić z oka.
Jestem bardzo zmęczona pilnowaniem jej.
Ale wiem, że to tak tylko do 2 urodzin...Poźniej już będzie z górki
To tu by pasowało @Rusałka : nie zniechęcajcie się do rodzicielstwa"
Jak dla mnie tylko Fischer Price w tym wieku. Starszy nosił fisjery bez gumki ale tam jest opcja wyjąć zauszniki i zmienić na gumkę. My tego nie robiliśmy.
Fishery są w większości salonów.
Jaka wadę ma dziecko? Miało badanie po kroplach?
Jak wyguglalam te Fischer Price, to one mają zawiasy jakieś, a tamte wyglądały na praktycznie bez zawiasów, miękkie, więc obawa że będę niechcący je deformować zakładając.
@AB_ te Miraflex jakoś wyglądały podobne. Nie było problemu z zakładaniem porządnie?
Edit: badanie po kroplach, dr Seroczynska.
Dziwi mnie tylko zalecenie że nosić na spacerze. Moje zezujace dziecko nosiło cały dzień. Ale widać lekarka miała jakiś powód.
Nawet w Wwie. Syn 2 lata leczony w poradni zeza miał źle dobrane szkła....
Fajne są jeszcze sportowe z elastycznym zawiasem i opcjami zauszniki + gumka lub sama gumką. Tylko nie wiem czy są takie małe.
Czy to już moment by świętować pierwszą na tym forum g.... burzę?
W porównaniu ze zwykłymi oprawkami u starszego to kosmiczny przeskok był.
Fochy przemądrzałej natsolatki? No już naprawdę nie wytrzymam. Nie jestem nastolatką, tylko też jestem dorosłą osobą. Wyrażam swoje zdanie i TYLE.
Jesteście mądrzejsi bo co? Bo mieliście inne życie i datę urodzenia? Owszem doświadczeń życiowych macie więcej.
Lecz w różnych innych kwestiach też nie jestescie alfą i omegą.
Nawet nie macie na tyle odwagi aby odpowiedzieć na prywatną wiadomość.
Cytuję niektóre użytkowniczki "nie czuję potrzeby by się tłumaczyć"
"Nie pisz do mnie bo nie chce z tobą gadać"
To jest to dorosłe podejście? To jest dojrzałość?
Przyszłam tutaj z dobrymi intencjami a już pisaliście mi że jestem niedojrzała, podejrzana i analizowaliście moja osobowość.
W wątku że szczepionkami też może przesadziłam co do mojego pisania, przyznaje, ale chyba mam prawo mieć inne poglądy? To tylko dyskusja na jakiś temat. Tyle.