Wątek z pytaniami niepasującymi do żadnego innego wątku

11617192122168

Komentarz

  • pawelk powiedział(a):

    Ja mam takie nieśmiałe pytanie.
    Czy to już moment by świętować pierwszą na tym forum g.... burzę? ;)

    Na to wygląda. Ale było do przewidzenia.
  • Wiem że generalizowałam ale po tylu dniach "miłego klimatu" wszelkie pokłady cierpliwości się skończyły.
  • @paula_z_różą nie wiem ile masz lat. Zresztą czy to istotne czy masz 17, 20 czy 25? Ja Cię odbieram jak nastolatkę, która wszystko wie lepiej, choć brakuje jej wiedzy i doświadczenia. Czytając Ciebie mam wrażenie jakbym słyszała własną córkę, która nie przyjmuje żadnych argumentów, bo gdzieś coś usłyszała czy przeczytała i traktuje to jsk prawdę objawioną.
    Dyskutujesz np. o autyźmie mając wiedzę jedynie teoretyczną. A musisz wiedzieć, że wśród dyskutantów są osoby, które na codzień wychowują autystyczne dzieci czy też dzieci, które w inny sposob doświadczyły/doświadczają skutków cieżkich powikłań poszczepiennych. I jeszcze się wkurzasz, że ktoś ma inne zdanie, przecież "naukowcy" powiedzieli...
  • edytowano lipca 2021
    Przesadzacie...
    Ale dobra, każdy wie lepiej.

    Ciekawe co Pan Jezus powiedzialby Pauli.



    Zaraz mi się oberwie,.że nic nie rozumiem.
    Podziękował(a) 1mamababcia
  • @Nigella Nie wkurzam się na inne zdanie, ale na ad personam.

    Wy macie swoje zdanie, ja swoje i tak napisałam. Bo tak jest. Nadal to jednak tylko a może i az dyskusja na jakiś temat. Można się nie zgadzać, można błądzić, sama mogłam napisać za dużo. Wy wyrazliliscie zdanie i ja. Mogłam kogoś urazić, przepraszam, czasem mnie ponosi, ale tak też działa czasem internet, każdy broni swojego zdania, może za ostro.

    Jednak na ad personam się nie zgadzam.
  • Mam pytanie, ktoś polecał terapię dla dziecka z problemami z przetwarzaniem słuchowym, zapisałam nazwę i zgubiłam, można prosić jeszcze raz o podpowiedź? Znalazłam już miejsce u nas i skasowało mi się wszystko...
  • Ja znam Tomatis i tańszy Johansen, może któreś?
    Podziękował(a) 1ola_g
  • Te znałam, właśnie ktoś polecił nieznana mi terapię i znalazłam u mnie w mieście i mi przepadła nazwa....
  • Może @Polly wie?
  • @Nigella , nigdy nie byłaś młoda i nie pamiętasz, że wszystko wiedziałaś lepiej?
    Dajcie spokój dziewczynie. W końcu nie tylko ona ma rozumieć nas, ale i my zechciej my zrozumieć i przyjąć ją taką, jaka jest.
    Moje dorosłe dzieci też czasami próbują mnie pouczać. Korona na mojej głowie trzyma się mocno, mimo to. ;)
  • Moją skromną zdanią, to kwestia raczej ilości wpisów. Po prostu dużo. Siłą rzeczy to może drażnić. No chyba że się kogoś wyjątkowo lubi, to się nawet na wpis czeka, ale jeśli nie, to jak tak ktoś ciągle wyskakuje, to rodzi irytację.

    No a gdzie jest @Katarzyna? - tak a propos rodzenia???
  • Zachowujecie się jakbyście nie miały nastolatek w domu, nie obraź się @paula_z_różą , ale może tak dziewczyny poczują o co chodzi.

    Z jednej strony młodzi lubią wiedzieć wszytko najlepiej, ale z drugiej też myślą inaczej i wnoszą powiew świeżości.
    Ja się w sumie od młodych naprawdę sporo nauczyłam i też dięki nim mam czasami inny ogląd sytuacji.

    Nawet jak Paulińskaróża pokazuje swoją niewiedzę, to możemy dowiedieć się jaki stopień świadomości jest u młodzieży.

    To, że na orgu powiediała, że tu jest większy ruch, potraktujmy jako komplement :) , w końcu personalnie o nikim stąd nie pisaa, a takie przypadki też były :)

    Dajcie spokój i nie zachowujcie się jak ciotki-klotki :)
    Ktoś zaprosił, ktoś wpuścił, widać ktoś chce tu Różypaulińskiej.
  • Gdzie jest limit wpisów? Może już przekroczyłam?
    To nie kwestia ilości, tylko osoby, niestety. Pierwszy raz słyszę, że jest limit.
  • @mamababcia , jaki limit??? Chodzi mi o to, że ktoś wyskakuje z każdego wątka co chwilę, Tyle. Ciebie to nie bardzo widać. No.
  • Każdy może pisać, właśnie o tym mówię, bez limitu. Nie chodzi więc o ilość, ale o osobę. Tak to widzę, ale mogę się mylić.
  • Dziękuję @Polly , tak to było neuroflow.
  • Chciałam poprosić o opinię na temat kosza Mojżesza albo kołyski w stylu Chicco baby hug, korzystaliście, Polecacie, Sprawdziły się?
  • Lubiłam kosze Mojżesza. Bardzo. Dla młodszych od Kajtka już nie, że względu na niego. ;)
    Podziękował(a) 1Kika
  • @Kika miałam kołyskę. Rewelacja.
    Podziękował(a) 1Kika
  • Dzięki, to się zainteresuję bo to by mogło przynajmniej tymczasowo rozwiązać kwestię spania wszystkich moich dziewczyn. Początkowo chciałam przenieść dwie starsze na coś rozkładanego ale pokoik jest tak mały, że nie bardzo się mieści taka sofka. A kołyskę/kosz miałabym w swojej sypialni.

    Jakaś jestem nieprzygotowana do porodu i powitania małej. Aż mi dziwnie. A w ciągu miesiąca powinna się pojawić.
    Podziękował(a) 1Nowa
  • Ja wiklinowy kosz spadkowy po innych dzieciach rodzinnych miałam przy pierwszym ale używałam bardzo mało i poszedł dalej. Wygodny fakt do noszenia malca po domu ale skrzypiał on strasznie. Młody się wybudzał i bał tych trzasków. Ale to taki klasyczny wiklinowy- sztywny z podstawą na biegunach.Możliwe, że te miękkie są superaśne. Jednak trzeba pamiętać, że drogawe a przy dużych noworodkach szybko ciasne się stają :D
    Podziękował(a) 1Kika
  • Z Warszawy do Bydgoszczy lub Piły ktoś będzie jechać autem lub pociągiem , tak w okolicy 25 lipca ?
  • Joachm powiedział(a):

    Możliwe, że te miękkie są superaśne. Jednak trzeba pamiętać, że drogawe a przy dużych noworodkach szybko ciasne się stają :D

    Czekam raczej na kruszynkę, może nawet 3kg nie przekroczyć, to trochę by posłużyło.
  • Ja przy trójce młodszych miałam kołyskę na kółkach. Super się sprawdziła.

    @Kika a Kruszynka ma już imię?
    Podziękował(a) 1Kika
  • Nigella powiedział(a):

    Ja przy trójce młodszych miałam kołyskę na kółkach. Super się sprawdziła.

    @Kika a Kruszynka ma już imię?

    No widzisz @Nigella że jestem tak gotowa, że nawet imienia nie ma :/ Liczę na olśnienie gdy ją zobaczę.
    Mąż ma dwie propozycje ale nie bardzo mi pasują.
  • Czy z dzieciakami lepiej podróżować w nocy czy w dzień? Zawsze w dalekie trasy wyjeżdżaliśmy rano, by na wieczór być na miejscu. Teraz zastanawiamy się, czy nie lepiej wyruszyć w nocy.
    Jakie są Wasze doświadczenia?
  • Jeździmy tak, żeby na śniadanie byc na miejscu.
    Podziękował(a) 1[Usunięty użytkownik]
  • My tylko w nocy celujemy
    Podziękował(a) 1[Usunięty użytkownik]
  • Nad morze mamy prawie 700km. Zawsze ja prowadzę, a nie lubię w nocy jeździć, więc mają się dostosować. Wyjeżdżamy z reguły nad ranem- 3-5, jak tam się wybierzemy i 14-16 jesteśmy nad morzem. Uwielbiają te pobudki i jazdę o wschodzie słońca. To takie nasze wakacyjne przeżycie, na które cały rok czekają.
  • @Honi samochodem nie mam doświadczenia. Pociągami zawsze jeździmy już w dzień, mogą łazić, sikać, prześpią się. Jak przyjeżdżamy idą spać i są rześcy od rana a tak rozwalony cały dzień.

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik