Mamy nju. To też Orange. Internet też. Jest ok. Ma wsi mamy zasięg słaby tel bo tu taka dziura. Plus ma tu zasięg lepszy. Internet przez router ma dobry zasieg
Ja mam też, komórki, domowy, telewizja i internet - ale na moim osiedlu fatalnie chodzi mimo prób przełączania na różne skrzynki nadawcze. Tzn.telewizja chodzi, internet tak sobie, z telefonu nie pogadam gdzie indziej jak tylko pod drzwiami wyjściowymi i w jednym pokoju.
A od córki plus ma zasięg w całym domu. Widocznie niefortunnie mieszkamy.
Kto z Was ma telefon w sieci Orange? Jak z zasięgiem? Jesteście zadowoleni? A ich internet?
Rozważamy opcję przeniesienia się do Orange. Mają dobrą ofertę.
Ja mam od lat w njumobile. Czyli jeśli chodzi o sieć to Orange. Bardzo dobre pokrycie. Internet bez problemu śmiga. I cenowo też było zawsze przyzwoicie. Mam ofertę za 29 zł i w tym jest wszystko, razem z 60 GB internetu. Normalnie jest chyba 20 GB, tyle, że wraz ze stażem wzrasta ilość dostępnych GB.
Jeśli mieszkasz w okolicy, gdzie jest generalnie słaby zasięg to warto sprawdzić w tym miejscu http://beta.btsearch.pl/ jakie masz w okolicy nadajniki.
my mamy Orange (tylko internet) i na naszej wsi jest całkiem dobry zasięg, jak przychodzi piątek wieczór to czasem widać różnice, ale mieliśmy lajtmobile i play i było dużo gorzej
Słuchajcie, jest problem: gmina rozdaje przydziały na mieszkania komunalne w zamian za remont. Znajoma spełniła warunki i może wyremontować wskazane mieszkanko. Ma na to 3 miesiące. Jak zmiesci się w terminie i wykona wszystkie wskazane prace, gmina da jej przydział. Jest tylko problem, bo remontu wymaga m. in.cała instalacja elektr. wewn. mieszkania, wiec nie ma w nim obecnie prądu. Remont prądu wymaga. A podprowadzenie prądu (tauron) wymaga przydziału...a przydział dopiero po remoncie... Administracja wspomina o agregacie, ale żadna firma nie chce robić generalki na agregacie. W mieszkaniu bez prądu ciemno i zimno...Macie pomysł, jak to ugryźć?
Mamy taki dylemat. Michał postanowił, że chciałby zdawać informatykę na maturze. Wcześniej nie miał jej w deklaracji, teraz dopisał i w szkole zrobił się popłoch. Najpierw rozmawiała ze mną jego wychowawczyni, że ona nie czuje się ma siłach go przygotować. Ok. Jemu w przygotowaniach pomaga kolega z 3 roku informatyki stosowanej, który swoją maturę napisał dobrze, no i jest w temacie na bieżąco więc w tej kwestii Michał nie potrzebuje wsparcia szkoły. Potem dopadła mnie Pani dyrektor. Czy on tak serio, bo szkoła nie ma odpowiedniego sprzętu, komputery są stare, internet taki sobie. Trzeba będzie kupić sprzęt, na którym Michał mógłby zdawać lub zorganizować mu egzamin w innej szkole.
Zastanawiam się jak to wygląda od strony przepisów w takim przypadku. Czy szkoła może mu zorganizować maturę w innej placówce? Czy ma obowiązek umożliwić mu zdawanie na swoim terenie? Czy może go skłonić do zmiany deklaracji bo nie jest w stanie zorganizować mu odpowiednich warunków?
Absolutnie nie może być własny sprzęt. Musi mieć odpowiednie parametry i wgrane konieczne do egzaminu oprogramowanie, w tym programy do kodowania i takich komputerów musi być dwa w razie awarii w trakcie egzaminu. W naszej szkole są komputery, które przekazują zwykle jakieś instytucje wymieniając sprzęt, starszej generacji, na zwykłych lekcjach informatyki one nie do końca się sprawdzają, więc raczej to nie ściema.
Poza tym na egzaminie musi być oprócz komisji operator tego sprzętu, który skonfiguruje oprogramowanie, nagra wynik egzaminu. Czytałam dziś wytyczne takiego egzaminu. Zastanawiam się po prostu czy szkoła ma obowiązek zorganizowania takiego egzaminu jeśli uczeń deklaruje że chce go zdawać? I co jeśli nie moze sprostać wymaganiom?
Szkoła nie może odmówić nawet w sytuacji gdy nie prowadzi danego przedmiotu. W zeszłym roku syn przyjaciół tak zadeklarował hiszpański w ostatnim dniu składania deklaracji chociaż szkoła go nie uczy. Był popłoch,telefony do rodziców itp ale musieli przeprowadzić egzamin.
Poza tym na egzaminie musi być oprócz komisji operator tego sprzętu, który skonfiguruje oprogramowanie, nagra wynik egzaminu. Czytałam dziś wytyczne takiego egzaminu. Zastanawiam się po prostu czy szkoła ma obowiązek zorganizowania takiego egzaminu jeśli uczeń deklaruje że chce go zdawać? I co jeśli nie moze sprostać wymaganiom?
O maturze z informatyki słyszałam wiele złego: że jest nieprzewidywalna. I mega trudno się do niej przygotować.
Mój syn pisał olimpiadę z infy, nawet dostał się do 2go etapu, ale o maturze nie myślał.
u nas w szkole nawet do rozszerzeń z inf zniechęcają mocno, dot ego stopnia, że syna kolega, który śmiga informatycznie, progemuje, i nawet juz firmy sie nim interesują w wieku 15 lat sie nei zdecydował na rozszerzenie.
Komentarz
Internet przez router ma dobry zasieg
A od córki plus ma zasięg w całym domu.
Widocznie niefortunnie mieszkamy.
Jeśli mieszkasz w okolicy, gdzie jest generalnie słaby zasięg to warto sprawdzić w tym miejscu http://beta.btsearch.pl/ jakie masz w okolicy nadajniki.
plus ten co na komórkach
Odpisalam
Zasadniczo wole telefony. Neta nie zawsze mam i nie zawsze mam czas odpisac
Zastanawiam się jak to wygląda od strony przepisów w takim przypadku. Czy szkoła może mu zorganizować maturę w innej placówce? Czy ma obowiązek umożliwić mu zdawanie na swoim terenie? Czy może go skłonić do zmiany deklaracji bo nie jest w stanie zorganizować mu odpowiednich warunków?
Edit: literówki
Jeśli np b mało osób zdaje w całym kraju to piszą online w szkole
Marysia składała deklarację z moim zresztą podpisem do końca października.
Mój syn pisał olimpiadę z infy, nawet dostał się do 2go etapu, ale o maturze nie myślał.