I srobuje z tym zurkowym tak jak piszesz @Aneczka08. Majeranku nie ma, czosnek jest, ale pewnie zniknie jego posmak jak rozrobie już na chleby (robię wg przepisu AniD @ZielonaKawa, zawsze wychodzą )
U nas jest taka piekarnia że swoiskim pieczywem . Sprzedają też to do żurku . Kiedyś weszłam z pytaniem, czy sprzedałby mi zakwas do chleba, bo chce znów ruszyć z pieczeniem, sprzedawczyni powiedziała, że to do żurku się nadaje.
Mamy stary zegar do nakręcania, z wahadłem. Stanął, bo zapomniałam nakręcić, nakręciłam i o właściwej godzinie miało być puszczone wahadło, bo właśnie z tym przesuwaniem wskazówek w dowolny sposób to nie jest takie hop siup. Tymczasem jednak zdecydowałam się te wskazówki ruszyć i nie zatrzymałam na połowie godziny, żeby wybił. Teraz ma pół godziny spóźnienia z biciem, połowy wybija o pełnej godzinie
To chyba robiło się tak, że podnosiło się ciężarek i przesuwało zatrzymując co pół godziny, żeby sobie tam coś cykło
Ooo, właśnie coś mi tak switało z ciężarkiem, jutro wypróbuję. Zegarmistrz chyba tak radził moim rodzicom, chociaż akurat w przypadku ich zegara to nie zadziałało
Zna się tu ktoś na drukarkach? Moja się zbuntowała. Stronę testową drukuje prawidłowo, ale nie chce drukować nic, co się na nią wysyła. Jak już niby zechce, to wypluwa plik kartek z jakimiś bezsensownymi literami. Czuję się bezradna. Ktoś poratuje? EDIT: restart nie pomaga, wyłączenie z prądu też nie.
Sprawdziłam, że wywala mi błąd, że drukarka ma za mało miejsca na dysku twardym. Tylko pojęcia nie mam, co zrobić, żeby jej wszystko z tego dysku twardego usunąć
Komentarz
jak chcesz piec to rozmnażasz dobę wcześniej.
Mamy stary zegar do nakręcania, z wahadłem. Stanął, bo zapomniałam nakręcić, nakręciłam i o właściwej godzinie miało być puszczone wahadło, bo właśnie z tym przesuwaniem wskazówek w dowolny sposób to nie jest takie hop siup. Tymczasem jednak zdecydowałam się te wskazówki ruszyć i nie zatrzymałam na połowie godziny, żeby wybił. Teraz ma pół godziny spóźnienia z biciem, połowy wybija o pełnej godzinie
EDIT: restart nie pomaga, wyłączenie z prądu też nie.
Ale już się poddałam i umówiłam na jutro pana naprawiacza. Mam nadzieję, że sobie poradzi.