Wątek z pytaniami niepasującymi do żadnego innego wątku

1130131133135136168

Komentarz

  • Wystarczyłoby napisać, że to idzie.na szmaty, jprdl co za świat :|
  • Ale co to ma za znaczenie gdzie? Ty usuwasz i Cię nie interesuje chyba, że masz osobiste przywiązanie do tych ciuchów.
    W Świnoujściu jest lump PCK Pani współpracuje i dostaje ciuchy potem sprzedaje symbolicznie.
  • No ma znaczenie.
    Fajnie, gdy dobre rzeczy mogą dalej służyć.
    W tym celu możnaby się bardziej wysilic i oddać tam, gdzie ktoś skorzysta.
  • W naszym mieście kontenery na rzeczy są prowadzone przez fundację "Mam marzenie". Już dawno nie spotkałam się z kontenerami PCK.
    Moim zdaniem to nie jest tak, że ładują jak leci rzeczy na przemiał. Na pewno są sortowane, na przemiał( na czyściwo) idą najgorsze szmaciochy stare i niemodne. Rzeczy nadające się trafiają do handlu, no tak na logikę.
    Podziękował(a) 3gahana Lorelei mamababcia
  • Oni segregują, dobre sprzedają albo wydają, reszta na czyściwo.
    Pytanie było co zrobić z rzeczami całkowicie zniszczonymi
    Podziękował(a) 3gahana JoannaS Skatarzyna
  • U nas jest normalnie worek na szmaty, pomarańczowy. I odbierają. Ale ja wrzucam do kontenera, posegregują sobie . No i jeszcze co jakiś czas białe worki PCK na ubrania nadające się do noszenia, ale ja takich nie mam w bardzo dobrym stanie
  • Męskie ciuchy przyjmują schroniska brata Alberta. We Wro.koło dworca PKP i u sióstr na Ostrowie, oni udostępniają bezdomnym łaźnię i potem muszą w coś ubrać.
    Stare koce, ręczniki, mogą być przetarte, poplamione, z dziurkami, przyjmują schroniska dla zwierząt, często w szkołach są zbiórki.

    Ja sporo wydaję na miejscowej śmieciarce, ale trzeba mieć FB. Ludzie oprócz ciuchów przyjmują najdziwniejsze rzeczy, ja oddałam zniszczony kosz rattanowy, zepsuty mikser i masę ciuchów i książek.
  • Rogalikowa powiedział(a):

    Z kontenera PCK idzie na czyściwo?! :(

    To po cholerę jest napisane, że ma być czyste itp??

    A ja tam tyle fajnych dzieciowych rzeczy wrzuciłam... :'(

    No właśnie, pamiętam jakiś czas temu leciał reportaż w telewizji, bo sporo ludzi oburzało się, że wrzuca do kontenera starannie uprane, a nawet po pralni chemicznej ( jedna pani wdowa specjalnie dała wyczyścić garnitur swego męża - bo nie wypada, żeby nowy użytkownik dostał taki nieodswieżony ) , a potem ktoś uświadomił, że to wszystko idzie na przemiał a nie bezpośrednio do ludzi potrzebujących. I chyba ktoś od PCK wypowiadał się na ten temat.

    Stąd te moje pytania, bo wczoraj podarłam spodnie i znalazłam kolejne dziurawe skarpety, a nie chcę wyjść na ostatniego chama i wrzucać to do kontenera jeśli istnieje szansa, że to jednak nie będzie mielone.

    Ale skoro jest tak, jak to przedstawiła Ula Pedantula to już nie mam pytań .
  • Stare ręczniki zostawiam na ścierki do podłogi, albo do generalnych porządków np po remontach.
  • Znacie jakieś miejsca w sieci gdzie można zadać pytania dotyczące wiary katolickiej i odpowie ktoś kto naprawdę wie i nie wyśmieje? Najlepiej jakiś mądry kapłan.
    Pytania zadaje mi osoba niewierząca i niestety nie potrafię jej pomóc,
  • edytowano grudnia 2022
  • Na dole strony po prawej jest formularz kontaktowy i można wysłać swoje pytanie. Odpowiada teolog. Może być też tak, że wśród wymienionych w ramce tematow znajdziesz ten, który będzie odpowiadał na pytania tej osoby o której wspominasz.
    Podziękował(a) 1Mamaw
  • Czy to możliwe, że sprzedają mi ostatnio jakiś mniej kaloryczny gaz? Piec rozkręcony porządnie, a woda z kranu leci ledwo ciepła. W chałupie chłodno, choć mrozów tęgich nie ma, póki co.
    Macie jakąś wiedzę lub jakieś obserwacje w tym zakresie?
  • Katarzyna powiedział(a):

    Czy to możliwe, że sprzedają mi ostatnio jakiś mniej kaloryczny gaz? Piec rozkręcony porządnie, a woda z kranu leci ledwo ciepła. W chałupie chłodno, choć mrozów tęgich nie ma, póki co.
    Macie jakąś wiedzę lub jakieś obserwacje w tym zakresie?

    Ja obserwuję to przy większym zużyciu, tzn. większym obciążeniu sieci. Żeby utrzymać ciśnienie, dopompowywany jest azot. Woda gotuje się wtedy i nie może zagotować. Oficjalnie wszystko jest ok, ale empiryczna obserwacja mówi coś innego.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • @Darek - teraz to masz u siebie?
  • Nam niedawno pan piec serwisował i mówił, że dużo gorszy gaz jest, widzi po zanieczyszczeniach , piece, które były czyste w środku, są całe czarne.
  • Szkoda, že ceny nie obniżą z tej okazji :(
  • Tak, gaz jest mniej kaloryczny bo ma domieszki. Poznać po kolorze płomienia w kuchence. Czerwony lub zielony, nie czysto niebieski.
    W efekcie trzeba zużyć go więcej, więc nie dość że jest teraz dużo droższy, to dodatkowo jeszcze podniesione rachunki.
    Wykańczają nas, na wielu polach , nie wiem jak inne osoby tutaj, my już zaczynamy to odczuwać, jako rodzina, gospodarstwo domowe. Do niedawna tylko o tym gadaliśmy, że nadchodzi. Teraz zaczyna to byc faktem.
    Nie wiem co dalej.
    Podziękował(a) 5Bea Izka ola_g Rejczel Rogalikowa
  • Libelulla powiedział(a):

    @Bea @Aneczka08 dziękuję wam bardzo za pomoc :)

    Katarzyna powiedział(a):

    Czy to możliwe, że sprzedają mi ostatnio jakiś mniej kaloryczny gaz? Piec rozkręcony porządnie, a woda z kranu leci ledwo ciepła. W chałupie chłodno, choć mrozów tęgich nie ma, póki co.
    Macie jakąś wiedzę lub jakieś obserwacje w tym zakresie?

    @Katarzyna jak najbardziej
    Dlatego w mieście zrezygnowałam z gazu
  • Dogrzewamy się kominkiem, bo mam jeszcze trochę wysezonowanego drewna i trochę drewna z rozbiórek w czasie remontu zrobionych. Zastanawiam się, co będzie, gdy się zrobi naprawdę zimno. Teraz piec ustawiony na 3 w skali 5-stopniowej. Przy temperaturach poniżej -10 pewnie rozkręcę na ful. Tylko, czy od tego będzie wystarczająco ciepło?
  • @Katarzyna u nas była letnia woda, kiedy mąż niechcący na piecu obniżył temperaturę, może warto to sprawdzić. Co do wyziębiania domu, to nie potrzeba mrozu, wilgoć i wiatr czasami gorsze.
  • Temperatura na piecu jest ok. Nawet podnosiłam ostatnio.
  • A macie przepływowy? U nas jest zbiornik, to inaczej, bo może dłużej grzać, ale nagrzeje odpowiednio.
  • Katarzyna powiedział(a):

    @Darek - teraz to masz u siebie?

    Tak to wygląda. Pomarańczowy płomień. Mięso na patelni szybciej się ugotuje niż usmaży.
  • edytowano grudnia 2022
    U nas też pomarańczowy, 5p, a na parterze u znajomych niebieski. Może to być zależne od piętra? Ciekawe....
  • U nas niebieski non stop.
  • Zuzapola powiedział(a):

    A macie przepływowy? U nas jest zbiornik, to inaczej, bo może dłużej grzać, ale nagrzeje odpowiednio.

    Przepływowy
    Podziękował(a) 1Zuzapola
  • A polecacie jakąś kozę, piecyk, coś co nie jest okropnie szpetne, ale tanie i proste w montażu i użyciu?
    Mam wolny komin i zrobiłabym jakieś alternatywne źródło grzania, ale mocno po taniości.
    Podziękował(a) 1Ewasz

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik