Ale to dobrze, że zwiększyli. My mamy średnio rocznie zużycie 2800 lub mniej ale powyżej 2600. Bardzo nas ucieszyła ta wiadomość. Ty agnieszkamama wszystko na nie... nie wiem czy teraz czy w ogóle był taki Tomasz z Austrii na orgu całkiem podobnie.
Z Austrii to był pewien akwarelista, Tomasz, niech nigdy tu nie trafi, był że Szwajcarii
O to pomyliłam hmmm to teraz, który to był akwarelista z Austrii
Najpierw mamy być eko, ludzie rezygnują z węgla i drewna, zakładają bojlery. Potem mamy rezygnować z diesla i ładować w domu nowe auto elektryczne. Potem mamy mieć więcej dzieci. Na koniec mamy pracować on-line, żeby nie roznosić wirusów. A jak już siedzimy w sześć osób w domu, z których dwie ciągle pracują i licznik mi kręci się w kółko jak szalony, to się okazuje, że strategia jest w sumie odwrotna, prąd jednak jest passé, a ludzie kombinują z jakimiś generatorami na diesel, butlami gazowymi i chrustem. Oczywiście nie wszyscy, ale kogo by obchodziło, że mieszkasz w zimnej kamienicy z ogrzewaniem na prąd z dwójką dzieci i babcią albo masz urządzenia do pracy itp. Brak jakiegokolwiek innego kryterium niż kdr jest bardzo, bardzo niesprawiedliwe, krzywdzące i prowadzi do kolejnych podziałów.
Taki off top. Może to niewiele pomoże w temacie, ale jeśli ktoś miałby zapytanie o korzystne umowy cenniki i prąd ( Tauron)to może napisać na priv. Na tyle ile można mój mąż sprobuje doradzić, pomóc, nakierować jak już dostaną nowe wytyczne co do przepisów.
komentarz Mentzena - nie wiem, jak się wkleja link z fb
Jacek Sasin postanowił opodatkować 50% podatkiem wszystkie firmy zatrudniające ponad 250 osób, którym w 2022 wzrosła marża względem lat 2018, 2019 i 2021. Nie ma znaczenia, z jakiej branży jest firma, czy jest państwowa, czy prywatna. Każdy, kto uzyska "nadmiarowy" zysk, ma oddać połowę państwu. Plan z proszeniem się Norwegów o pieniądze się nie powiódł, więc trzeba szukać gdzie indziej. Gdzie? W kieszeni tych, którzy potrafią zarabiać. Jeżeli uda im się przeprowadzić ten bandycki skok na kasę, to sasinowe powinno zapisać się na najczarniejszych kartach historii prawa podatkowego. To jest rozkułaczanie w czystej postaci. Jeżeli jakaś większa firma inwestowała, zwiększała rentowność, cięła koszty, obmyślała nowe, rewolucyjne produkty, to teraz dostanie po głowie. Za bardzo się starała. Po co było się wychylać i osiągać nadmiarowe zyski? Takich rzeczy się nie robi. Trzeba być na zero. Bo jak się ma stratę, to wtedy wpada się na podatek minimalny, który płaci się od straty. Minimalny zysk i nic więcej. Masz dużą firmę IT i po trzech latach prac wypuszczasz nową grę, czy nowe oprogramowanie, dzięki czemu osiągasz wielkie zyski? BAM! Rząd zabiera połowę. Kończysz budować fabrykę z nowym innowacyjnym produktem? BAM! Rząd chce od tego połowę. Dawaj, albo idziesz siedzieć. W tym podatku skandaliczne jest absolutnie wszystko. Począwszy od drastycznej stawki wynoszącej 50%, przed głupawe oszukiwanie ludzi, że chodzi tylko o państwowe spółki energetyczne, po złamanie zasady, że prawo nie działa wstecz. Jak można jesienią nakładać podatek na zyski generowane od początku roku? Gdzie zasada, że prawo nie działa wstecz? To jest barbarzyństwo, bolszewizm w czystej postaci. Nie wiem jakim cudem ten potworek miałby być zgodny z Konstytucją inną niż sowiecką. A już zupełną bezczelnością są teksty Sasina, że spółki rozumieją sytuację i z chęcią nadmiarowe zyski oddadzą. Spółki Skarbu Państwa może i tak, w końcu ich upolitycznione zarządy przejmują się głównie własnymi stołkami, ale już widzę, jak normalne prywatne firmy z chęcią oddadzą połowę swojego zysku. Przecież te spółki miały jakieś plany na rozwój, na inwestycje, już układały sobie budżety na przyszły rok. I nagle: BUM, mają wyskakiwać z połowy dochodu. Już teraz mamy najniższy w całej UE poza Grecją udział inwestycji w PKB. Kto normalny będzie tu inwestował, jeżeli mamy wojnę za granicą i bolszewików u władzy, którzy w dowolnej chwili, z pogwałceniem najbardziej oczywistych zasad prawa, będą nakładać takie podatki? Sasin z Morawieckim postanowili przejść do historii, kojarząc się ze wszystkim, co najgorsze. Ich rządy kończą się wysoką inflacją, recesją, brakiem węgla, problemami z gazem, ogrzewaniem i prądem. A do tego wprowadzają najbardziej bandycki podatek w historii III RP. Cóż za wspaniałe dziedzictwo!
Przy okazji na jeszcze jeden trafiłam a propos dyskusji o dopłatach, przysięgam że Mentzen mi nie płaci! Wklejam i już kończę
Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju. Jakże aktualny jest ten stary już bon mot Kisiela! Zmagamy się w ostatnich latach z problemami, które w normalnych okolicznościach nigdy nie miałyby miejsca. Rząd dzielnie próbuje stawić czoła przeciwnościom losu, chroniąc Polaków kolejnymi tarczami przed swoją własną działalnością. Na każdy kolejny problem odpowiedzią jest kolejna tarcza, składająca się z zestawu dopłat, zasiłków i wyrównań. Mamy już tarczę antykryzysową, antyinflacyjną, i solidarnościową. Na każdy problem odpowiedzią jest tarcza. Niestety rząd nie chwali się tym, że te tarcze mają nas chronić przed problemami, które sam przecież spowodował. Po co była potrzebna tarcza antykryzysowa? Trzeba było ratować firmy, które rząd postanowił zamknąć, walcząc w ten sposób z wirusem. Wierząc, że wirus z nudów sobie pójdzie, jeżeli zamkniemy restauracje, kina i hotele, rząd wywołał największy kryzys od początku istnienia III RP. Po czym premier Mateusz Morawiecki wyszedł na konferencji prasowej i obiecał tarczę antykryzysową, która miała nas wszystkich ratować. To samo z paliwem. Opodatkowali paliwo VATem, akcyzą, opłatą paliwową, opłatą emisyjną i cholera wie czym jeszcze, a gdy ceny paliw stały się nieznośnie wysokie, zaproponowali tarczę antyinflacyjną, która zdejmuje część tych opłat, rozwiązując problem, który sami wcześniej stworzyli. Teraz chwalą się tarczą solidarnościową, która ma rozwiązywać problemy, do których doprowadził nasz rząd do spółki z innymi państwami europejskimi, mieszając się zupełnie niepotrzebnie do wytwarzania prądu. To jest jakiś dramat, że w 2022 roku nie myślimy o tym, jak latać na Marsa, tylko jak ogrzać domy na zimę. Do tego doprowadziło wzięcie na siebie odpowiedzialności przez polityków za prąd. Zobaczmy jaki postęp się dokonał w dziedzinie komputerów czy telefonów komórkowych, rozwijanych przez prywatne firmy. Gdyby to państwo odpowiadało za rozwój telefonów, to nie dość, że używalibyśmy do teraz telefonów tarczowych, to jeszcze co jakiś czas mielibyśmy kryzysy telefoniczne, podczas których nie dałoby się z nikim skontaktować. Wszystkie problemy próbuje się u nas rozwiązać dopłatami finansowanymi długiem lub drukiem pieniądza. Mamy dopłaty do węgla, ogrzewania, prądu, wakacji, dzieci, a nawet dopłaty do dekodera. Niestety świat tak nie działa. Drukarka nie rozwiąże realnych problemów. Węgla, gazu, ciepła, czołgów czy lekarzy się nie dodrukuje. Politycy będą coraz częściej mierzyć się z problemami, do których doprowadzili trwającą latami beztroską, brakiem myślenia systemowego i odwlekaniem problemów na przyszłość. To, czego naprawdę potrzebujemy, to tego, żeby rząd przestał nam szkodzić. Poradzimy sobie, jeżeli tylko zostaniemy ochronieni przed działalnością rządu. Polacy potrzebują przede wszystkim tarczy antyrządowej. Niech rząd przestanie się zastanawiać, co może dla nas zrobić. Niech po prostu się od nas odczepi i pozwoli nam normalnie żyć. Poradzimy sobie bez nich.
Nie no jak najbardziej aktualne, szyb dla każdego obywatela! Jak nie starczy, do się dodrukuje . Nie prowadzę kampanii na rzecz aktualnie istniejących partii.
Nie pamiętacie, że Chrystus zmartwychwstał? On nie dał nam ojczyzny na wieki tu na ziemi. Jak chcecie Go naśladować nie przyjmując tego, co od was nie zależy? Może trzeba iść do sejmu, zająć się polityką, żeby wszystko naprawić? Pan Bóg nie Daje nam ludzi, żeby im złorzeczyć i narzekać. Mamy się za nich modlić i błogosławić. Narzekając tylko się dołujemy. Niczego dobrego to nie daje. Na pustyni Izraelici musieli patrzeć na węża, my mamy patrzeć na krzyż. Przepraszam, ulało mi się. Rzadko tu wchodzę. Może w ogóle trzeba zrezygnować.
@mamababcia kochana bardzo dobrze napisałaś nie rezygnuj. Dołowanie poglebia tylko frustrację a my powinniśmy " strapionych pocieszac" ku pokrzepieniu ...choćby to. Też mam wrażenie, że forum przybrało smętny czarny ton. Wątek kobiecość stoi, cieszy mnie, sztos fotos. Jakoś nie ma motywacji do dzielenia się dobrymi rzeczami lub banalnymi, zwykłymi żeby się oderwać od trudnej codzienności. Dziękuję, że to napisałaś! Ja całą sobą za tym!
Ja tam tak tylko luźną uwagę czasem rzucę, czy obserwację. Nie że to narzekanie Zdążyłam się już nauczyc że niestety ja mam odpowiedzialnosc za swoje życie
Komentarz
Muszę się wgryźć w temat i popytać rabinów
, możesz napisać priv.
Wszystkiego dobrego.
To z kolei warszawiak, Polak pochodzenia żydowskiego
Jest pomysł i racjonalny umysł Kaszeba mi potrzebny.
Mamaw ja juz postanowiłam nie głosować na mniejsze zło, bo mnie szlag trafi
Bo nie o logikę i dobro społeczne na pewno , dziwne masz pomysły
To przekazuję od męża
Jacek Sasin postanowił opodatkować 50% podatkiem wszystkie firmy zatrudniające ponad 250 osób, którym w 2022 wzrosła marża względem lat 2018, 2019 i 2021. Nie ma znaczenia, z jakiej branży jest firma, czy jest państwowa, czy prywatna. Każdy, kto uzyska "nadmiarowy" zysk, ma oddać połowę państwu. Plan z proszeniem się Norwegów o pieniądze się nie powiódł, więc trzeba szukać gdzie indziej. Gdzie? W kieszeni tych, którzy potrafią zarabiać. Jeżeli uda im się przeprowadzić ten bandycki skok na kasę, to sasinowe powinno zapisać się na najczarniejszych kartach historii prawa podatkowego. To jest rozkułaczanie w czystej postaci.
Jeżeli jakaś większa firma inwestowała, zwiększała rentowność, cięła koszty, obmyślała nowe, rewolucyjne produkty, to teraz dostanie po głowie. Za bardzo się starała. Po co było się wychylać i osiągać nadmiarowe zyski? Takich rzeczy się nie robi. Trzeba być na zero. Bo jak się ma stratę, to wtedy wpada się na podatek minimalny, który płaci się od straty. Minimalny zysk i nic więcej. Masz dużą firmę IT i po trzech latach prac wypuszczasz nową grę, czy nowe oprogramowanie, dzięki czemu osiągasz wielkie zyski? BAM! Rząd zabiera połowę. Kończysz budować fabrykę z nowym innowacyjnym produktem? BAM! Rząd chce od tego połowę. Dawaj, albo idziesz siedzieć.
W tym podatku skandaliczne jest absolutnie wszystko. Począwszy od drastycznej stawki wynoszącej 50%, przed głupawe oszukiwanie ludzi, że chodzi tylko o państwowe spółki energetyczne, po złamanie zasady, że prawo nie działa wstecz. Jak można jesienią nakładać podatek na zyski generowane od początku roku? Gdzie zasada, że prawo nie działa wstecz? To jest barbarzyństwo, bolszewizm w czystej postaci. Nie wiem jakim cudem ten potworek miałby być zgodny z Konstytucją inną niż sowiecką.
A już zupełną bezczelnością są teksty Sasina, że spółki rozumieją sytuację i z chęcią nadmiarowe zyski oddadzą. Spółki Skarbu Państwa może i tak, w końcu ich upolitycznione zarządy przejmują się głównie własnymi stołkami, ale już widzę, jak normalne prywatne firmy z chęcią oddadzą połowę swojego zysku. Przecież te spółki miały jakieś plany na rozwój, na inwestycje, już układały sobie budżety na przyszły rok. I nagle: BUM, mają wyskakiwać z połowy dochodu. Już teraz mamy najniższy w całej UE poza Grecją udział inwestycji w PKB. Kto normalny będzie tu inwestował, jeżeli mamy wojnę za granicą i bolszewików u władzy, którzy w dowolnej chwili, z pogwałceniem najbardziej oczywistych zasad prawa, będą nakładać takie podatki?
Sasin z Morawieckim postanowili przejść do historii, kojarząc się ze wszystkim, co najgorsze. Ich rządy kończą się wysoką inflacją, recesją, brakiem węgla, problemami z gazem, ogrzewaniem i prądem. A do tego wprowadzają najbardziej bandycki podatek w historii III RP. Cóż za wspaniałe dziedzictwo!
Wklejam i już kończę
Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju. Jakże aktualny jest ten stary już bon mot Kisiela! Zmagamy się w ostatnich latach z problemami, które w normalnych okolicznościach nigdy nie miałyby miejsca. Rząd dzielnie próbuje stawić czoła przeciwnościom losu, chroniąc Polaków kolejnymi tarczami przed swoją własną działalnością.
Na każdy kolejny problem odpowiedzią jest kolejna tarcza, składająca się z zestawu dopłat, zasiłków i wyrównań. Mamy już tarczę antykryzysową, antyinflacyjną, i solidarnościową. Na każdy problem odpowiedzią jest tarcza. Niestety rząd nie chwali się tym, że te tarcze mają nas chronić przed problemami, które sam przecież spowodował.
Po co była potrzebna tarcza antykryzysowa? Trzeba było ratować firmy, które rząd postanowił zamknąć, walcząc w ten sposób z wirusem. Wierząc, że wirus z nudów sobie pójdzie, jeżeli zamkniemy restauracje, kina i hotele, rząd wywołał największy kryzys od początku istnienia III RP. Po czym premier Mateusz Morawiecki wyszedł na konferencji prasowej i obiecał tarczę antykryzysową, która miała nas wszystkich ratować.
To samo z paliwem. Opodatkowali paliwo VATem, akcyzą, opłatą paliwową, opłatą emisyjną i cholera wie czym jeszcze, a gdy ceny paliw stały się nieznośnie wysokie, zaproponowali tarczę antyinflacyjną, która zdejmuje część tych opłat, rozwiązując problem, który sami wcześniej stworzyli.
Teraz chwalą się tarczą solidarnościową, która ma rozwiązywać problemy, do których doprowadził nasz rząd do spółki z innymi państwami europejskimi, mieszając się zupełnie niepotrzebnie do wytwarzania prądu. To jest jakiś dramat, że w 2022 roku nie myślimy o tym, jak latać na Marsa, tylko jak ogrzać domy na zimę. Do tego doprowadziło wzięcie na siebie odpowiedzialności przez polityków za prąd. Zobaczmy jaki postęp się dokonał w dziedzinie komputerów czy telefonów komórkowych, rozwijanych przez prywatne firmy. Gdyby to państwo odpowiadało za rozwój telefonów, to nie dość, że używalibyśmy do teraz telefonów tarczowych, to jeszcze co jakiś czas mielibyśmy kryzysy telefoniczne, podczas których nie dałoby się z nikim skontaktować.
Wszystkie problemy próbuje się u nas rozwiązać dopłatami finansowanymi długiem lub drukiem pieniądza. Mamy dopłaty do węgla, ogrzewania, prądu, wakacji, dzieci, a nawet dopłaty do dekodera. Niestety świat tak nie działa. Drukarka nie rozwiąże realnych problemów. Węgla, gazu, ciepła, czołgów czy lekarzy się nie dodrukuje. Politycy będą coraz częściej mierzyć się z problemami, do których doprowadzili trwającą latami beztroską, brakiem myślenia systemowego i odwlekaniem problemów na przyszłość.
To, czego naprawdę potrzebujemy, to tego, żeby rząd przestał nam szkodzić. Poradzimy sobie, jeżeli tylko zostaniemy ochronieni przed działalnością rządu. Polacy potrzebują przede wszystkim tarczy antyrządowej. Niech rząd przestanie się zastanawiać, co może dla nas zrobić. Niech po prostu się od nas odczepi i pozwoli nam normalnie żyć. Poradzimy sobie bez nich.
Pan Bóg nie Daje nam ludzi, żeby im złorzeczyć i narzekać. Mamy się za nich modlić i błogosławić.
Narzekając tylko się dołujemy. Niczego dobrego to nie daje. Na pustyni Izraelici musieli patrzeć na węża, my mamy patrzeć na krzyż.
Przepraszam, ulało mi się. Rzadko tu wchodzę. Może w ogóle trzeba zrezygnować.
Też mam wrażenie, że forum przybrało smętny czarny ton. Wątek kobiecość stoi, cieszy mnie, sztos fotos. Jakoś nie ma motywacji do dzielenia się dobrymi rzeczami lub banalnymi, zwykłymi żeby się oderwać od trudnej codzienności.
Dziękuję, że to napisałaś! Ja całą sobą za tym!