Ale dyskusja jest czysto akademicka. Rozważanie opcji, analiza sytuacji, możliwe scenariusze. Można oczywiście siąść i płakać (czy ktoś tu tak robi?), a można po prostu podyskutować. Właśnie dyskutujemy. I tak jak @ZielonaKawa napisla: jak się ma dom/dzieci/firmę to po prostu się siła rzeczy patrzy w przyszłość. Czysto organizacyjnie.
Ale, że kapłan, który narzeka na wójta, bo ten cofnął mu dotację na remont zabudowań przykościelnych, nie żyje wiarą czy ja coś pomyliłam? To też nie wyklucza modlitwy kapłana za tego wójta.
Dzielenie się swoimi smutkami, obawami to jest dowód zaufania. Cieszę się, że moje dzieci zwalają mi na głowę swoje obawy i problemy. Czasami w moim odczuciu przez pryzmat doświadczenia życiowego te obawy są błahe, ale dla nich najważniejsze. Nie pouczam, słucham i czasami doradzę, ale najczęściej samo wygadanie już pomaga.
Polityka bardzo nas dotyka, a szczególnie młodych ludzi, którzy są na początku drogi zawodowej. Dotyka też rodziny, które mają pod opieką dzieci, bo muszą korzystać z dobrodziejstw zarządzanych przez państwo, a co za tym idzie przez polityków, szkolnictwa, służby zdrowia, dróg, dopłat itp.
A że pewne działania, trendy etc nam się nie podobają to co w tym złego, żeby fakt ten wyartykułować. Po prostu opinia. Wymiana opinii. Czy się zamartwiam? Nie zamartwiam się, co nie znaczy, że całkiem nie odczuwam niepokoju. Rzeczy się po prostu dzieją i je komentuję. Albo dostosowuję do nich plany wakacyjne, chociażby. Żeby to zrobić to po prostu chcę mieć pojęcie o sytuacji i jestem ciekawa opinii innych.
Jakie dobro z tego wynika. Np intelektualne, poznawcze - coś przemyśle i będę podejmować decyzje. Dobro to nie tylko pocieszanie i dawanie nadziei. A nawet, jeśli wbrew faktom, to wręcz zło.
Z innej beczki Mam pytanie - mamy pianino, przez rok syn męczył o lekcje, od wiosny (3miesiace) przychodzi Pan raz w tygodniu na lekcje , w wakacje była przerwa. Gra 7 latka i 13 latek - ile powinni ćwiczyć w tygodniu? By kasa nie szła na marne? Każę im grać zadany utwór 3 razy codziennie. Nastolatek gra jeszcze wcześniejszy utwór i potem ćwiczy nowy 3razy, starczy? @MAFJa co myślisz?
Super grają jak dla mnie, czytają nuty! Ja nie mam o tym pojęcia. Teraz zaczęli we wrześniu i widzę że ćwiczyć im się nie chce - ale pytałam nastolatka czy dalej chce grać to tak koniecznie chce, mała gra przy okazji bo bez sensu wołać gościa dla jednego dziecka
Trudne pytanie to jest.. jak chcą i dobrze idzie to bym się nie czepiała.. jednak co powtarzam do wyrzygania nie polega na przegraniu utworu 3 , 5 , czy 10 razy- takie coś to tylko z metronomem i podkręcaniem tempa co parę razy w celu wyrównania lub właśnie podkręcenia trwałego... Generalnie ćwiczy się fragmenty których nie umie- jakiś takt jeden czy trudność... Po wiele wiele razy...a potem skleja... Może iniod razu mają sklejone... Ale to da efekt.. większy niż powtórzenie utworu ciągle z błędami ale całego.. szybszy, i nie wcicza się błędów...na koniec można sobie pograć większe fragmenty.. nie wiem trudno się wymadrzac na niewidzianego... Generalnie jak ćwiczą , lubią i jest efekt to dobrze...
@MAFJa dziękuję Ci za odpowiedź! Popytałam syna i okazuje się że on ma zadany fragment jakiegoś walca i na razie ma ćwiczyć prawą rękę. To są skrócone i uproszczone utwory na 1 stronę .... o matko pisze jak laik .... no Emilka ma ulepimy dziś balwana na stronę... to tak nie powinno być? Wiosną grali z książek do nauki te wszystkie galopy, morskie opowieści itp Uczy ich student tzn . Bronił się w czerwcu
Ps. Właśnie nastolatkowi nie chciało się ostatnio ćwiczyć stąd moje pytania ile ma ćwiczyć tak minimum ale zrezygnować z lekcji tez nie chce , ma glupi wiek , ale doskonale wie że ćwiczenie to podstawa bo jest sportowcem ćwiczy każde uderzenie godzinami, codziennie od kilku lat a Hurkaczem raczej nie będzie Mała lubi wszystko i ja namówić jest łatwo ... A jak słychać melodie to już w ogóle duma ją niesie i ćwiczy
Takt to odcinek między dwiema kreskami taktowymi (, pionowymi), więc malutko. U nas naszą super pani od organów mówi, że woli, jak uczeń ćwiczy 5 min w pełnym skupieniu, niż 20 wymęczone. Ja mam 11 latka, więc młody jest i niecierpliwy bardzo, ale jak mu przypominam, że ma 5 minut grać, to gra. I tak że cztery razy w ciągu popołudnia. Z tego, co piszesz, student się zna i fajnie ich prowadzi.
@Aneczka masz Messenger a? Pani z tego internetowego optyka wysłała mi filmik jak wygina te okularki z tymi zawiasami..to nie są zawiasy sprężynowe... Podeslalabys Ci a Ty byś powiedziała co sądzisz... Mnie martwi jeszcze jedno..że te Fischer price maja 100 rozmiarów różnych... A inne chyba nie .. Chic pani twierdzi że te które pokazuje na 90% by pasowały... No mogę ,amowic i oddać.. i tak obawiam się że co nie dostanie Nikodem to rzuci wkurzony o podłogę i tyle :-(
@Aneczka masz Messenger a? Pani z tego internetowego optyka wysłała mi filmik jak wygina te okularki z tymi zawiasami..to nie są zawiasy sprężynowe... Podeslalabys Ci a Ty byś powiedziała co sądzisz... Mnie martwi jeszcze jedno..że te Fischer price maja 100 rozmiarów różnych... A inne chyba nie .. Chic pani twierdzi że te które pokazuje na 90% by pasowały... No mogę ,amowic i oddać.. i tak obawiam się że co nie dostanie Nikodem to rzuci wkurzony o podłogę i tyle :-(
priv
rozmar jest wazny. bo rozmiar glowy itp , moga być za szerokie oprawki lub za wąskie do głowy. Ja zawsze kupuje oprawki u opryka (no t oniestety drożej) ale moge rpzymierzyć i babka ocenia czy dobrze leza itp.
bo np jeden syn ma plaską nasade nosa i musi miec mostek w okularach niżej a nie w linii z góra. o czym się dowiedzieliśmy kiedys kupując oprawki niewłasciwe, kóre ciągle mu się zsuwały
i to nawet nie chodzi o odginanie zawiasów, bo flexy metalowe też się odwijają nieżle ale jak nadepniesz albo rzucisz to sie moga polamac. Fisherprice sa jakby gumowe i naprawdę wiele zniosa. Choc nasze po roku i 3 mcach to już kiepskim stanie są, ale do wiosny musza poczekąc bo może szkła będziemyzmieniac
A mieszkasz w Pl czy Norwegii? My nie płacimy na czarnych,ale hojna ręką na Ukraińców
Długo nie miałam czasu żeby odpisać, bo terminy mam bardzo napięte. Odpiszę więc teraz:
@agnieszkamama , tylko dlatego że jesteś w ciąży , to napiszę miło i spokojnie, żeby kobiety brzemiennej nie nadwyrężać nerwowo. Choć naprawdę muszę się bardzo opanować żeby nie kląć jak taksówkarz.
Powiem Ci tak: Ciesz się, że będąc w ciąży żyjesz sobie spokojnie w bezpiecznym kraju i że nie musisz się martwić o to, że porodówka na której będziesz spokojnie rodziła wyleci w powietrze w eksplozji, albo że Ci polecą gruzy na głowę, jak poleciały rodzącym Ukrainkom w Mariupolu.
I wbij sobie do głowy: Ukraińcy walczą za nas! Jesteśmy im winni pomoc i opiekę nad ich kobietami i dziećmi. To są prawdziwi uchodźcy wojenni, a nie czarna dżihadowska emigracja, zwana "uchodźcami", składająca się głównie z mężczyzn i to w większości takich, którzy wojnę widzieli tylko w telewizji.
Dobrze, że mamy w Polsce WŁAŚNIE TAKICH uchodźców jak Ukraińcy. Pracowici jak Polacy, chętni do zarabiania, obrotni i ... cholernie nam wdzięczni. Z naszego kręgu kulturowego i z bliźniaczej religii. TACY LUDZIE TO SKARB!!!
My, Polacy wygraliśmy na takich emigrantach wojennych, wygraliśmy! I to dzięki PiS! Bo PiS nigdy się nie zgodził na dżihadystów, a teraz kiedy my przyjęliśmy tak wspaniałych, robotnych uchodźców, którzy napędzają polską gospodarkę zamiast leniwie siedzieć na zasiłkach, a ci co pozostali na Ukrainie walczą również o nas z zaciętą zawziętością i odwagą - to cały ten zgniły, zepsuty , spedalony zachód nam zazdrości TAKICH uchodźców. Bo oni mają tam dżihad! A my mamy mamusie z dziećmi, które mają konkretne zawody i natychmiast po przyjeździe do Polski biorą się do pracy. I kogo jak kogo, ale tych mamuś z dziećmi nie musisz się obawiać, że Ci zrobią eksplozję w metro albo wysadzą pociąg, w którym będziesz jechała ze swoimi dziećmi.
@agnieszkamama , strasznie głupie to stwierdzenie było w tamtym kontekście. Zupełnie nie na miejscu. Niedorzeczne po prostu. I niepotrzebne. Może pomyśl zanim coś napiszesz?
Wiesz co, nie na miejscu to jest raczej narzucanie komuś swoich poglądów na jakaś sytuację. I ocenianie jako głupich cudzych,bo są inne niż Twoje . Mogę dyskutować na argumenty,a nie na epitety.
No cóż, pomagać uchodźcom wojennym jest bardzo po ludzku. Niemniej , moim zdaniem nie powinno się ich traktować lepiej niz własnych obywateli, a to się właśnie w Polsce dzieje. I jakoś mnie średnio pociesza, ze "inni mają gorzej"
Mam pytanie Jak to jest z ubezpieczeniem zdrowotnym? W księgowości pani powiedziała mi, że nie muszę studentów zgłaszać do ubezpieczenia zdrowotnego i dzisiaj syn poszedł do lekarza i tam się dowiedział, że nie jest ubezpieczony i musi zapłacić za wizytę.
Komentarz
To też nie wyklucza modlitwy kapłana za tego wójta.
Dzielenie się swoimi smutkami, obawami to jest dowód zaufania. Cieszę się, że moje dzieci zwalają mi na głowę swoje obawy i problemy. Czasami w moim odczuciu przez pryzmat doświadczenia życiowego te obawy są błahe, ale dla nich najważniejsze. Nie pouczam, słucham i czasami doradzę, ale najczęściej samo wygadanie już pomaga.
Polityka bardzo nas dotyka, a szczególnie młodych ludzi, którzy są na początku drogi zawodowej. Dotyka też rodziny, które mają pod opieką dzieci, bo muszą korzystać z dobrodziejstw zarządzanych przez państwo, a co za tym idzie przez polityków, szkolnictwa, służby zdrowia, dróg, dopłat itp.
Mam pytanie - mamy pianino, przez rok syn męczył o lekcje, od wiosny (3miesiace) przychodzi Pan raz w tygodniu na lekcje , w wakacje była przerwa. Gra 7 latka i 13 latek - ile powinni ćwiczyć w tygodniu? By kasa nie szła na marne? Każę im grać zadany utwór 3 razy codziennie. Nastolatek gra jeszcze wcześniejszy utwór i potem ćwiczy nowy 3razy, starczy? @MAFJa co myślisz?
Super grają jak dla mnie, czytają nuty! Ja nie mam o tym pojęcia.
Teraz zaczęli we wrześniu i widzę że ćwiczyć im się nie chce - ale pytałam nastolatka czy dalej chce grać to tak koniecznie chce, mała gra przy okazji bo bez sensu wołać gościa dla jednego dziecka
Uczy ich student tzn . Bronił się w czerwcu
Myślisz że źle to robi?
Takt to linijka ? Nie bij !
Mała lubi wszystko i ja namówić jest łatwo ... A jak słychać melodie to już w ogóle duma ją niesie i ćwiczy
U nas naszą super pani od organów mówi, że woli, jak uczeń ćwiczy 5 min w pełnym skupieniu, niż 20 wymęczone. Ja mam 11 latka, więc młody jest i niecierpliwy bardzo, ale jak mu przypominam, że ma 5 minut grać, to gra. I tak że cztery razy w ciągu popołudnia.
Z tego, co piszesz, student się zna i fajnie ich prowadzi.
rozmar jest wazny. bo rozmiar glowy itp , moga być za szerokie oprawki lub za wąskie do głowy. Ja zawsze kupuje oprawki u opryka (no t oniestety drożej) ale moge rpzymierzyć i babka ocenia czy dobrze leza itp.
bo np jeden syn ma plaską nasade nosa i musi miec mostek w okularach niżej a nie w linii z góra. o czym się dowiedzieliśmy kiedys kupując oprawki niewłasciwe, kóre ciągle mu się zsuwały
Długo nie miałam czasu żeby odpisać, bo terminy mam bardzo napięte.
Odpiszę więc teraz:
@agnieszkamama , tylko dlatego że jesteś w ciąży , to napiszę miło i spokojnie, żeby kobiety brzemiennej nie nadwyrężać nerwowo.
Choć naprawdę muszę się bardzo opanować żeby nie kląć jak taksówkarz.
Powiem Ci tak:
Ciesz się, że będąc w ciąży żyjesz sobie spokojnie w bezpiecznym kraju i że nie musisz się martwić o to, że porodówka na której będziesz spokojnie rodziła wyleci w powietrze w eksplozji, albo że Ci polecą gruzy na głowę, jak poleciały rodzącym Ukrainkom w Mariupolu.
I wbij sobie do głowy: Ukraińcy walczą za nas!
Jesteśmy im winni pomoc i opiekę nad ich kobietami i dziećmi.
To są prawdziwi uchodźcy wojenni, a nie czarna dżihadowska emigracja, zwana "uchodźcami", składająca się głównie z mężczyzn i to w większości takich, którzy wojnę widzieli tylko w telewizji.
Dobrze, że mamy w Polsce WŁAŚNIE TAKICH uchodźców jak Ukraińcy.
Pracowici jak Polacy, chętni do zarabiania, obrotni i ... cholernie nam wdzięczni.
Z naszego kręgu kulturowego i z bliźniaczej religii.
TACY LUDZIE TO SKARB!!!
My, Polacy wygraliśmy na takich emigrantach wojennych, wygraliśmy!
I to dzięki PiS!
Bo PiS nigdy się nie zgodził na dżihadystów, a teraz kiedy my przyjęliśmy tak wspaniałych, robotnych uchodźców, którzy napędzają polską gospodarkę zamiast leniwie siedzieć na zasiłkach, a ci co pozostali na Ukrainie walczą również o nas z zaciętą zawziętością i odwagą - to cały ten zgniły, zepsuty , spedalony zachód nam zazdrości TAKICH uchodźców.
Bo oni mają tam dżihad!
A my mamy mamusie z dziećmi, które mają konkretne zawody i natychmiast po przyjeździe do Polski biorą się do pracy.
I kogo jak kogo, ale tych mamuś z dziećmi nie musisz się obawiać, że Ci zrobią eksplozję w metro albo wysadzą pociąg, w którym będziesz jechała ze swoimi dziećmi.
@agnieszkamama , strasznie głupie to stwierdzenie było w tamtym kontekście.
Zupełnie nie na miejscu. Niedorzeczne po prostu. I niepotrzebne.
Może pomyśl zanim coś napiszesz?
Nadal nic nie rozumiesz.
Dobra, odpuszczam.
Jak to jest z ubezpieczeniem zdrowotnym? W księgowości pani powiedziała mi, że nie muszę studentów zgłaszać do ubezpieczenia zdrowotnego i dzisiaj syn poszedł do lekarza i tam się dowiedział, że nie jest ubezpieczony i musi zapłacić za wizytę.