Wątek z pytaniami niepasującymi do żadnego innego wątku

1115116118120121168

Komentarz

  • Bo jak będą w jednej klasie, to już interakcji z innymi nie ma.
    Aha.
    Podziękował(a) 3Aneczka08 Duduś Shrekowa
  • Oczywiście
    Tu decyzję podejmą i tak rodzice
    My co najwyżej możemy sobie pisać i wapwuqrc Mafja
  • Oczami dziecka to siedmiolatek kochający tobołczyć się ze swoimi braćmi nie chce być nagle wyrwany i wysłany do grupy dwudziestu obcych dzieci na 6-7 godzin.
  • każdy ma trochę inne fobie i doświadczenia ;) - ja właśnie uważam, że to upychanie z rodzeństwem jest ograniczające, choć bardzo rozumiem Twój punkt widzenia Elunia - bardzo rozczula mnie jak rodzeństwo jest za sobą, ale chciałabym, żeby to wynikło z nich samych a nie z mojego upychania ich zawsze razem
    ale to tylko moje odczucia! może zupełnie niesłuszne
    Podziękował(a) 2agnieszkamama Skatarzyna
  • Nie wiem jak jest z bliźniakami naprawdę to co innego niż rodzeństwo w różnym wieku.

    Ja mam doświadczenie moich dzieci, że oni lubią być razem w sytuacjach stresowych, nowych. Ale mają potrzebę bycia też osobno, jakby niezależnie np w grupie rówieśniczej, bez gapienia się brata czy siostry a już napewno ingerencji! Ale to piszę o starszych dzieciach szkolnych od zerówki po 7 klasę. Oni mieli możliwość np jechania na wspólną wycieczkę w 1-3 zawsze byli przeciwni.

    To naprawdę zależy od dzieci. Rodzice jeśli podejmują decyzję czy zostawić czy dzielić, dobrze wiedzą co robią.
    Podziękował(a) 1Duduś
  • Duduś powiedział(a):

    Oczami dziecka to siedmiolatek kochający tobołczyć się ze swoimi braćmi nie chce być nagle wyrwany i wysłany do grupy dwudziestu obcych dzieci na 6-7 godzin.

    na tej samej zasadzie może nie przepadać za myciem zębów i jedzeniem brokuła, ba odczuwać to jako niezasłużona karę i cierpienie
    Podziękował(a) 2agnieszkamama Duduś
  • Skatarzyna powiedział(a):

    Bo jak będą w jednej klasie, to już interakcji z innymi nie ma.
    Aha.

    no może nie być ....
    nie znamy synków Mafja - może jeden będzie te interakcje miał - ten trybun ludu co się za wszystkich trzech wypowiada, a może pozostali nie - to już Mafia wie jak oni działają, i kto jest kim w tej kompanii
    Podziękował(a) 1agnieszkamama
  • edytowano września 2022
    agatak powiedział(a):

    Duduś powiedział(a):

    Oczami dziecka to siedmiolatek kochający tobołczyć się ze swoimi braćmi nie chce być nagle wyrwany i wysłany do grupy dwudziestu obcych dzieci na 6-7 godzin.

    na tej samej zasadzie może nie przepadać za myciem zębów i jedzeniem brokuła, ba odczuwać to jako niezasłużona karę i cierpienie
    Ale @kociara napisała, że "Sztuczne to jest kreowanie sytuacji, że zawsze wszędzie razem."
    Do tego był ten wpis. Że na pewno jest bardziej naturalne dla dziecka, że przebywa ze swoim rodzeństwem, stopniowo zwiększając niezależność.

    A jeśli już mówimy o tym, co jest naturalne, to na pewno nie jest nim upychanie 20 dzieci w jednym wieku na pół dnia. A od 200 lat tak się to toczy i jeszcze nie pomarliśmy.
    Podziękował(a) 2Barbasia Zuzapola
  • poza tym warto czekać z dzieckiem na szkołę jako na coś ekstra, nowego i fajnego a nie jak na wydarzenie stresujące jak wizyta u dentysty - to się udziela!
    jaki to stres? - to naturalny kolejny i fajny etap życia szkoła , samodzielność, młodość - życie jest fajne i będzie dobrze
    taką mam sąsiadkę - niańczy tych swoich mamisynków, 10latkowi bluzę zapina, no za przeproszeniem bąką bez jej wiedzy zgody i aprobaty zrobić nie mogą, i tak ciągle tłukła ojejju ta głupia szkoła sie zaczyna, co to będzie co to będzie, i ta szkoła i te obowiązki znowu o jak ciężko .... a potem się dziwi że chłopcy do szkoły nie lubią, bóle brzucha wymyślają, na basen się boją itp. - no a jak maja reagować w domu tym jej "entuzjazmem" przesiąkli
    Podziękował(a) 2agnieszkamama mamababcia
  • I jak chyba Ula pisała chyba - może być tak, że dzieci dla ich lepszego rozwoju RODZICE zdecydują się rozdzielić. Bo np. jedno zawsze jest zdominowane przez dwóch i tam będzie miało szanse poegzystować samodzielnie.

    Zawsze jednak pozostaje kwestia wydolności organizacyjnej rodziców, w tym przypadku bardzo istotna.

    Ale nie, że rozrabiaja, to ich rozdzielić po klasach, jak dyrka to przedstawiła - nie bacząc na potrzeby ani dzieci, ani rodziców, tylko ze względu na komfort pracy. )
  • @kociara - wtręt o matkach wielodzietnych - po co? A z drugiej strony matka jedno, dwudzietna naprawde nie musi sie tak gimnastykowac z dopasowaniem grafików, do tego kto oprócz matek wielodzietnych potrafi mieć 3-4 zebrania w jednym czasie? Do tego z doświadczenia ulubione dni na zebrania to czwartki, czasem środy, więc chodzi sie nie tylko do kilku klas w tej samej szkole, ale też do róznych szkół. W ostatni czwartek mialam zebrania dosć istotne i w LO i w SP, na ta sama godzinę, na jedno tym razem poszedł mąz (wyszedł wcześniej z pracy), ale mam już tylko dwoje w tego typu placówkach. Niby zebrania sa raz na miesiąc, póltora, ale lista obecnosci jest, jak się nie pojawiasz, to "w razie czego" jest , ze się nie interesujesz. itp. itd. Żadne dziecko nie jest bezproblemowe, lepiej mieć dobre stosunki z kadra szkoły i wykazywać zainteresowanie zwłaszcza, jesli jest się stygmatyzowanym wielodzietnym.
  • edytowano września 2022
    @Ula
    Napisałam tak w odniesieniu do posta o tym,że nikt nie patrzy na to,że matka wielodzietna ma problem i ja tego nie rozumiem.


    Edit. O psychologu to w odniesieniu do posta,że wszystko co nie podchodzi pod ramki czy schemat wymaga koniecznie psychologa
    Pamiętasz?
    Bylo dużo takich wątków.
    I tak. Nie od razu psycholog na byle trudność czy normalna sytuację życiową
    Bo to,że Trojaki są żywiołowe,że dają popalić to jak najbardziej normalna normą. Że momentami trudna dla otoczenia,to inna kwestia.
    Ale nadal norma
    Edit 2
    To stygmatyzowaniw to ja akurat rozumiem.
    Wszak jestem ciągle traktowana jako roszczeniowa,chamska ,neilubiaca swojej pracy itp.
    A tymczasem tylko kilka osób mogłoby o tym ewentualnie mówić,bo tylko kilka osób znanie w realu i niewiele z nich zna metody mojej pracy,moje nastawienie,osobowość temperament itp B)
    Podziękował(a) 2agnieszkamama mamababcia
  • Czy na odbiór domu może sobie wynajmujący przyprowadzić trzy osoby postronne?
  • Odrobinka powiedział(a):

    Czy na odbiór domu może sobie wynajmujący przyprowadzić trzy osoby postronne?

    a w jakim celu?
    pewnie może skoro to jego dom, choć nie są one stronami.
  • Nasz dom był wynajmowany przed sprzedażą, z fachowcami właścicielka odbierała.
  • To nie są fachowcy. Tylko syn właścicielki, co rozumiem, jej przydupas i jakaś bliżej niesprecyzowana osoba trzecia.
  • Mam pytanie... Okula y dla 4latka... Gdzie szukać żeby nie marnować czasu bo go nie mam.tanio i żeby były dla takich maluchow...jakie wziąć.? . on raczej przedszkolu jest spokojny gorzej w domu z chlopakami..wadę ma pokaźną i nosić cały czas..refundacja na szkła 50 zł z NFZ więc lepiej z firmy która ma kontrakt..większość ponoć ma...
  • Czy ktoś kiedyś wspominał o słuchawkach, które "robią ciszę?" Jakieś aktywne, czy cuś? Wygluszajace? Bo mnie już tupanie kota, którego nie mamy wkurza, a co dopiero te ryki i mlaskania.
    Podziękował(a) 2Ganna4 Pietruszkowa
  • @MAFJa ja firmy nie polecę, gdybyś mieszkała niedaleko to mam optyka taniego. Wiem tylko, że nie warto iść w drogie oprawki czy jakieś bajeranckie bo to na etapie poznonastolatkowym ma sens. 4 latka to już duży, ale i tak to plastiki chyba najlepiej i bez noskow osobno.
    Ja robiłam w superpharm mieli za 100 zł całość taka promocja sezonowa.
    Podziękował(a) 1MAFJa
  • A słuchawki @Rogalikowa to chyba są takie w sklepach muzycznych. Do grania na perkusji Franek używał.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • Rusałka powiedział(a):

    A słuchawki @Rogalikowa to chyba są takie w sklepach muzycznych. Do grania na perkusji Franek używał.

    Czyli ten, który gra sam siebie nie słyszy, a znęca się tylko nad postronnymi?
  • Tak :D dokładnie tak jest :D ja wychodziłam na dwór.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • Dla takiego malucha najlepsze okulary to silikonowe typu miraflex. Niezniszczalne. Miałam różne i tego typu zdecydowanie najlepsze. Wszyscy nosili okulary od niemowlaka.
    Podziękował(a) 1MAFJa
  • @Mafja fisher price albo miraflex, niestety to jest droga impreza 500-600 ze szkłami
    I nastaw sie, że co rok półtora musisz wymienić. my już mamy rok i 4 mce i może jeszcze dociągną do lutego kiedy będzie lekarz. Boki na plasterki ma bo tak nimi rzucała, że sie wyrobiły i zauszniki wypadają bez plastra

    my mamy takie, starszy brat nosił od 2 roku życia.


  • edytowano września 2022
    Czyli warto miraflex czy nie warto i jednak plastiki... Szkła ma na razie mniejsze niż docelowe do stycznia żeby się przyzwyczaił.. że będa się psuć nie mam wątpliwości... Chyba że na prawdę niezniszczalne sa

    Na necie jak patrzę to miraflex na ten wiekto ok.160-200 a pani mówiła że szkła ok. 200 .. chyba że stacjonarnie z włożeniem to tak drożej.. wyjdzie

    Fischer Price faktycznie droższe... Ta gumka z tyłu to jest standart? Czy można ją odczepić.. nie wiem czy mu się spodoba
  • Nasz piątoklasista poszedł grać w pile z kolegami, ściągnął okulary, położył na boku. Wrócił wieczorem do domu, rano sobie przypomniał Hilary, że meblościankę posiał. Pojechaliśmy ale już nie było. Pytaliśmy czy ktoś nie znalazł ale nie ma. To jest wydatek rzędu 300 zł minimum. Szkła to rząd kosztów +- 80 zł, reszta to oprawki.
    Podziękował(a) 1MAFJa
  • @MAFJa jeśli chodzi o Fischer Price dostajesz w zestawie gumkę i zauszniki zwykle. Do wyboru i ew. zmian. Ja tak przynajmniej dostawalam
    Podziękował(a) 1MAFJa
  • Plastiki maluchy potrafiły złamać zdejmując a mirafleksy i nadepnięcie mojej nogi wytrzymywały. Ogólnie żałuję że się na nie nie skusiłam już przy starszych a dopiero przy najmłodszym. Wytrzymywały aż dziecko nie wyrosło (potem poszły gdzieś dalej na forum) tylko szkła i gumkę wymieniałam. Te standardowe plastiki czy metalowe wcale nie wyszły taniej bo góra dwa miesiące połamane i co tydzień prostowane...no żywiołowe synki miałam :D
    Podziękował(a) 1MAFJa
  • aqq powiedział(a):

    @MAFJa jeśli chodzi o Fischer Price dostajesz w zestawie gumkę i zauszniki zwykle. Do wyboru i ew. zmian. Ja tak przynajmniej dostawalam

    My nie dostawaliśmy nigdy gumki, a z 4 pary miałam u różnych optykoe
  • 160-200 miraflexy?? To darmo
    Podziękował(a) 1MAFJa

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik