Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.
Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom
Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili.
Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników». Mk 2, 13-17
Z głośnym wołaniem i płaczem, za swych dni doczesnych, zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają, Hbr 5, 1-10
Pragniemy zaś, by każdy z was okazywał tę samą gorliwość w doskonaleniu nadziei aż do końca, abyście nie stali się ospałymi, ale naśladowali tych, którzy przez wiarę i cierpliwość stają się dziedzicami obietnic.
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania. Ef 1, 17-18
Cieszę się, chociaż rzeczywiście, miałam chwilę zwątpienia... Bo przecież kto chce to sobie sam czytania z dnia przeczyta i w całości, i może zupełnie inny fragment będzie dla niego ważny... A tak to tylko moje widzimisię, może bez sensu, wyrwane z kontekstu...
Ale przekonaliście
Tak szczerze to robię to bardziej dla siebie, bo mnie to mobilizuje, żeby codziennie ten czas znaleźć... I coś tam w miarę krótkiego, łatwego do zapamiętania wyłuskać żeby w ciągu dnia wracać, czy na akt strzelisty zabrać czy do rozważenia.
Cieszy mnie bardzo jak ktoś też z tego skorzysta. A jeszcze bardziej jak też coś od siebie tu wrzuci. Może to samo, może inne słowa. Zapraszam, to nie jest tylko mój wątek. W zamyśle to miał być taki stół Słowa, gdzie można wpaść, na szybko coś złapać dla siebie, coś zostawić, czymś się podzielić, poczęstować siebie, innych.
Bardzo cenię ten wątek, chociaż nie zawsze na bieżąco czytam. Można by też tutaj przeklejać całe czytania z dnia a pod spodem takie lectio divina co kogo dotyka bardziej, jeśli ktoś zechce się podzielić? Taka luźna propozycja
W sumie... Można spróbować. Pod fragmentami daję namiary na całe czytania, nie tylko te wycinki, gdyby ktoś chciał całość. Ale to i tak prościej wejść na stronę z czytaniami z dnia . Tylko to długie posty by były i ciężej tak na biegu coś znaleźć. Ale pomysł godny uwagi - dzięki @olgal
Ja też staram się codziennie zajrzeć. Jedyny wątek zaznaczony gwiazdką, żeby mi się przypomnienie na górze wyświetlało, żebym próbowała od tego zacząć wizytę na forum. Dziękuję ❤️
Mam wątpliwości co do lectio divina, jak kto wytrwały, znajdzie, jak ktoś wpada tylko, to jedno dwa zdania wychwyci, a w lectio divina jednak chodzi o kontemplację...
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa Że on został to też Wasza zasługa, bo ja sobie postanowiłam, że do końca adwentu albo roku i przestaje wklejać. Szybko zostało to wychwycone i przywołane do porządku. Moje małe świadectwo jest takie, że wiele razy w życiu obiecywałam sobie, że codziennie chociaż jakiś fragment Pisma Świętego przeczytam, idealnie gdyby czytania z dnia, albo chociaż któreś. I jeszcze nigdy nie udało mi się tyle w postanowieniu wytrwać. I pewnie gdybym przestała wklejać to też w końcu odpuściła bym czytanie .
To teraz tym bardziej czuję się zmobilizowana. To ja Wam dziękuję
Z tymi całymi fragmentami to mam te same obawy co @ola_g . Czasem są to serio długie teksty i razy trzy czy cztery każdego dnia to będzie masa tekstu... Chociaż mi wygodniej byłoby przekleić po całości. Tylko potem trudniej w ciągu dnia wyłapać na szybko zdanie czy dwa...
Może zostawmy jak jest, a kto chce całość to jest sporo stron. Ja np z Opoki korzystam: https://opoka.org.pl/liturgia
A dzielenie się tym, co kogo dotknęło bardzo mile widziane. Wklejajcie jak macie czas i ochotę. Nigdy nie wiadomo, które słowo dla kogo będzie Słowem Życia na daną chwilę. Ja tu już kilkakrotnie doswiadczyłam czegoś takiego, że przeczytałam dokładną odpowiedź, wskazówkę jakby dosłownie na pytanie czy problem z którym się aktualnie zmagałam. Albo tu, albo w wątku @mamababcia że słowami nie tylko na dziś. Także "Żywe jest Słowo i skuteczne".
Dostałam kalendarz, taki tradycyjny, z kartkami do wyrywania. Na każdy dzień fragment Pisma Świętego. Od pani protestantki. I jak teraz to piszę to oświeca mnie, że przecież to nie może się pokrywać z naszymi czytaniami z dnia, bo oni takich lekcjonarzy nie mają.
Jezus może całkowicie zbawiać na wieki tych, którzy przez Niego przystępują do Boga, bo wciąż żyje, aby się wstawiać za nimi.
Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest zobowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu.
To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie.
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, * lecz otwarłeś mi uszy; nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. * Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.
Niech się radują i weselą w Tobie * wszyscy, którzy Ciebie szukają, a ci, którzy pragną Twojej pomocy, * niech zawsze mówią: «Pan jest wielki».
Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: «Ty jesteś Syn Boży» Mk 3, 7-12
Komentarz
Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.
Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom
Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili.
Hbr 4, 12-16
«Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.
Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
Mk 2, 13-17
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową, *
śpiew dla naszego Boga.
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Ps 40
do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości
Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa!
1 Kor 1, 1-3
Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi.
J 1, 14a. 12a
J 1, 29-34
I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.
A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają,
Hbr 5, 1-10
zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Hbr 4, 12
Hbr 6, 10-20
Ps 111
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.
Ef 1, 17-18
Mk 2, 23-28
Cieszę się, chociaż rzeczywiście, miałam chwilę zwątpienia...
Bo przecież kto chce to sobie sam czytania z dnia przeczyta i w całości, i może zupełnie inny fragment będzie dla niego ważny...
A tak to tylko moje widzimisię, może bez sensu, wyrwane z kontekstu...
Ale przekonaliście
Tak szczerze to robię to bardziej dla siebie, bo mnie to mobilizuje, żeby codziennie ten czas znaleźć...
I coś tam w miarę krótkiego, łatwego do zapamiętania wyłuskać żeby w ciągu dnia wracać, czy na akt strzelisty zabrać czy do rozważenia.
Cieszy mnie bardzo jak ktoś też z tego skorzysta.
A jeszcze bardziej jak też coś od siebie tu wrzuci. Może to samo, może inne słowa. Zapraszam, to nie jest tylko mój wątek.
W zamyśle to miał być taki stół Słowa, gdzie można wpaść, na szybko coś złapać dla siebie, coś zostawić, czymś się podzielić, poczęstować siebie, innych.
Można by też tutaj przeklejać całe czytania z dnia a pod spodem takie lectio divina co kogo dotyka bardziej, jeśli ktoś zechce się podzielić? Taka luźna propozycja
Pod fragmentami daję namiary na całe czytania, nie tylko te wycinki, gdyby ktoś chciał całość. Ale to i tak prościej wejść na stronę z czytaniami z dnia .
Tylko to długie posty by były i ciężej tak na biegu coś znaleźć.
Ale pomysł godny uwagi - dzięki @olgal
"Żywe jest słowo Boże i skuteczne"
Że on został to też Wasza zasługa, bo ja sobie postanowiłam, że do końca adwentu albo roku i przestaje wklejać.
Szybko zostało to wychwycone i przywołane do porządku.
Moje małe świadectwo jest takie, że wiele razy w życiu obiecywałam sobie, że codziennie chociaż jakiś fragment Pisma Świętego przeczytam, idealnie gdyby czytania z dnia, albo chociaż któreś.
I jeszcze nigdy nie udało mi się tyle w postanowieniu wytrwać.
I pewnie gdybym przestała wklejać to też w końcu odpuściła bym czytanie .
To teraz tym bardziej czuję się zmobilizowana.
To ja Wam dziękuję
Czasem są to serio długie teksty i razy trzy czy cztery każdego dnia to będzie masa tekstu...
Chociaż mi wygodniej byłoby przekleić po całości.
Tylko potem trudniej w ciągu dnia wyłapać na szybko zdanie czy dwa...
Może zostawmy jak jest, a kto chce całość to jest sporo stron.
Ja np z Opoki korzystam:
https://opoka.org.pl/liturgia
A dzielenie się tym, co kogo dotknęło bardzo mile widziane. Wklejajcie jak macie czas i ochotę. Nigdy nie wiadomo, które słowo dla kogo będzie Słowem Życia na daną chwilę.
Ja tu już kilkakrotnie doswiadczyłam czegoś takiego, że przeczytałam dokładną odpowiedź, wskazówkę jakby dosłownie na pytanie czy problem z którym się aktualnie zmagałam. Albo tu, albo w wątku @mamababcia że słowami nie tylko na dziś.
Także "Żywe jest Słowo i skuteczne".
On zaś rzekł do człowieka z uschłą ręką:
«Podnieś się na środek!»
A do nich powiedział:
«Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie uratować czy zabić? »
Lecz oni milczeli.
Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc,
rzekł do człowieka:
«Wyciągnij rękę!»
Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa.
A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.
Mk 3, 1-6
I jak teraz to piszę to oświeca mnie, że przecież to nie może się pokrywać z naszymi czytaniami z dnia, bo oni takich lekcjonarzy nie mają.
Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest zobowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu.
To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie.
Hbr 7, 25 - 8, 6
Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, *
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy. *
Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę.
Niech się radują i weselą w Tobie *
wszyscy, którzy Ciebie szukają,
a ci, którzy pragną Twojej pomocy, *
niech zawsze mówią: «Pan jest wielki».
Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę
Ps 40
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
2 Tm 1, 10b
Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby Go dotknąć.
Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały:
«Ty jesteś Syn Boży»
Mk 3, 7-12
Hbr 7, 25
niech zawsze mówią: «Pan jest wielki»"