Nowenna pompejańska

145791014

Komentarz

  • Trwam ale coraz trudniej skupić się na modlitwie... Klepie
  • edytowano listopada 2022
    Dziś zaczęłam Nowennę i mam osobiste świadectwo.
    Pamiętacie jak narzekalam i miągwiłam o tym czasie o obowiazkach w domu, że się nie wyrobię? I nie wiem jak to się stało ale cały Różaniec 3 częsci odmówiłam równo w 1 h. Dokładnie od godziny 12.00do 13.01. Jakby mi się czas rozciągnął nie wiem jak. Normalnie z każdą tajemnicą i rozważaniem, normalnym powolnym tempem. Maluchy drzemały bo zasypiają jak mówię Różaniec przy przysłoniętych roletach. I po częsci radosnej i bolesnej myślę mize iść już gotować ale coś mnie ciągnęło a jeszcze chwalebną odmówię jako całość dla Matki Bożej.
    Poszłam do kuchni nie patrząc na godzinę po odmówieniu i patrzę a tam 13! Czyli ta pora gdzie zaczynam robić obiad, żeby zdążyć. Żadnego spóźnienia żadnego spieszenia się żeby zdążyć. Wszystko normalnym tempem o czasie a ja zwykle 1 część mówię 40 -45 min!

    Taki mały cud. Wzruszona byłam bardzo, naprawdę. Ja poprosiłam o pomoc św Gemmy i św Tereskę w tej Nowennie I żeby obowiązki wykonywać normalnie. Dla mnie to naprawdę cud, nie wiem czy tak będzie dalej ale takie mam na pierwszy dzień zachęcenie i pocieszenie na ten czas, że to jest dobre i słuszne i miłe MB.
  • Oj też bym tak chciała, ja jak zaczynam dzieci wsciku tyłka dostają
  • @Agmar u mnie podobnie, jak tylko zaczynam w ciągu dnia to od razu każdy coś chce ode mnie i co chwilę zatrzymuję
    you tuba albo rozmawiam z kimś a to leci
    Ehh. Dlatego najlepiej mi się modlić jak już wszyscy pójdą spać czyli wieczorem, późnym wieczorem albo nocą. Wtedy godzinka i 10 minut z rozważaniami.
  • Mamaw powiedział(a):

    @Agmar u mnie podobnie, jak tylko zaczynam w ciągu dnia to od razu każdy coś chce ode mnie i co chwilę zatrzymuję
    you tuba albo rozmawiam z kimś a to leci
    Ehh. Dlatego najlepiej mi się modlić jak już wszyscy pójdą spać czyli wieczorem, późnym wieczorem albo nocą. Wtedy godzinka i 10 minut z rozważaniami.

    Ja nie próbuje bo język mi się płacze i odpływam już w połowie pierwszego dziesiątka. Jestem zbyt zmęczona
  • Dziś w mojej pralni odmawiałam część i jak ula przeszkadzała to ją wystawiłam za drzwi i później już nie przeszkadzała.
  • Nie wiem czy znacie ale wkleję z obrazka starego.

    Podziękował(a) 1Mamaw
  • Byłam kiedyś na spotkaniu u mnie w parafii promującym NP.
    Była, prelekcja , film o świątyni w Pompejach i historii nowenny itp.
    Ten prowadzący mówił , że prosi o zgłaszanie gdyby komuś wydarzyło się jakieś wsparcie/ cud od bł. B.Longo , bo każdy kto o nim słyszy zaczyna NP. ale nie zwraca się do niego po wsparcie ,a zbierają materiały do kanonizacji.
  • Ja wczoraj miałam kryzys i chciałam przerwać. Jednak wytrwałam ale ciężko już bardzo, tyle spraw do ogarnięcia, ciągle jakieś przeszkody. Tylko ta data skończenia świąteczna mnie zatrzymała i to że Wy tu trwacie. Jestem bardzo wdzięczna temu kto podał ten pomysł i te daty, bo sama bym na to nie wpadła a intencja bardzo ważna. W grupie naprawdę jest siła. <3
    Podziękował(a) 4Basja JoannaS Lorelei Skatarzyna
  • Nie poddawaj się, już za kilka dni połowa!
    Podziękował(a) 2Basja Mamaw
  • Mnie trzyma @Weronika85 bo razem zaczęłyśmy to naprawdę dodaje siły i Wy tu też.
    Podziękował(a) 1Weronika85
  • Nie dam rady, śpię na stojąco, ciągle noszę Hanię ja chcę spać, a Nowenny nawet nie zaczęłam dzisiaj :(
  • Włącz sobie tę wersję 38. minut. Dasz radę!
    Podziękował(a) 2JoannaS Lorelei
  • Albo zdrzemnij się i włącz budzik za godzinę.
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • Ja też jeszcze nie zaczęłam. Ale zdążę spokojnie.

  • Podziękował(a) 1Lorelei
  • To nagranie ratujenie od kilku dni ale dzisiaj jakiś armagedon, wymówkami, przydałoby się przespać ale narazie nie ma jak, staram się jakoś stać na nogach
  • Mi Kajtek dopowiada święta kupo módl się za nami albo kupy naszej amen.
    Nie ma lekko
    Podziękował(a) 2Basja ola_g
  • Ja też trwam, też czasem klepię, trudno... Np. wczoraj dzieci na basenie, ja na antresoli dla widowni, na słuchawkach odmawiałam. W ogóle mam problemy ze skupieniem się ostatnie tygodnie, jeśli nie miesiące :neutral:

    I w niedzielę jak dobrze liczę koniec części błagalnej, kiedy to zleciało!

    Podziękował(a) 2Basja Skatarzyna
  • Przeklepałam, wyłączałam się, ale odmowiłam...
    Podziękował(a) 4Basja JoannaS Lorelei Skatarzyna
  • Brawo :kissing_heart:
    Wszystkie jesteście dzielne i wytrwałe!
    Podziękował(a) 1mamababcia
  • Mi zostały raptem 4 dni
    I... Jest najciężej
    Dłuży się, nie mogę się skupić, mylę ilość zdrowasiek w dziesiątce...
    Ale przecież wytrwam, żeby nie wiem co
  • Ja też trwam
  • Dziś i jutro jeszcze błagalna tak?
  • Dziś 27.
    To chyba ostatni dzień części błagalnej.
  • Ach tak, a mi się wydawało że to 56 dni trwa. A przecież kończy się w Wigilię czyli 24go. Ok Czyli dziś kończy się część błagalna.
    Podziękował(a) 1Skatarzyna
  • Nowenna, to nowenna. Dziewiątki muszą być. 3x9 pierwsza część i 3x9 druga.
    Podziękował(a) 1Mamaw
  • edytowano listopada 2022
    Ja jakaś zakręcona ostatnio jestem, dopiero wczoraj jak zobaczyłam piękny wianek Rusałki to przypomniałam sobie że dziś pierwsza niedziela Adwentu, a mój wianek jeszcze gdzieś na pawlaczu. Za to dzielnie walczyłam z paskudną ospą u najmłodszego. Gorączki już nie ma ale wysypany okropnie.

    Ed. Nawet się nie zastanawiałam ile to dziewiątek. Odmawiam na wariata wieczorem z reguły jednym okiem przysypiając, ale intencja ważna więc trwam, bo lepiej z czasem i ciszą to może być dopiero na emeryturze a kto wie czy dożyje tego czasu ;)
    Podziękował(a) 3aqq ola_g Skatarzyna

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik