Np pracownicy wyzszych uczelni maja coraz większą presję na publiczną afirmację ideologii LGBT. Jak ktos za pare lat odmowi podpisania "lojalki" to pewnie bedzie musial odejsc. Pewnie w liceum w Biłgoraju takie lojalki pojawią się później niz na UW.
@Wanda możesz się zdziwić, nie poznaje swojego miasta, czarne marsze...no chyba że mówimy o liceum katolickim ale tam podobno też się pozmieniało @Ewasz ja też lubię swoje wschodnie zadupie i nawet kubek chce sobie kupić z napisem jestem z zadupia
Kubek z napisem jestem z zadupia juz wymyslila jedna pani. Założyła na fejsie grupę wiejskie matki. Z ciekawości dołączyłam. One tam prawie wszystkie są za wyborem i z blyskawicami. Nawet taki post byl że nie zdecyduję się na 3 ciążę bo gdyby bylo chore to nie ma wyboru a czechy za daleko. I wiekszosc przyklasnela. Także niefajnie. Na moim wschodnim zadupiu tego nie czuję, tak bardzo. Jest sporo róż rozancowych, spora frekwencja w kosciele, ludzie trzymają sie razem. Ja jednak się boję ruskich i wydaje mi się ze im dalej tym lepiej
a gdzie mieszkasz? Zjedziemy się tam i zalozymy enklawę!
W mojej wsi jest 14 domów, w których ktoś mieszka, ja, np. nie mam wcale sąsiadów. Znaczy, z jednej strony są pola, z drugiej 3 opuszczone działki i dopiero mieszkają inni ludzie. Lubię, to za mało, kocham swoje zadupie i to, że jestem sama. Mam teraz naprawdę dobre życie. Wieś, to mój wybór.
Mieszkanie na takim zadupiu jest całkiem dobrym pomysłem gdy ma się prace którą można z tego zadupia wykonywać , najlepiej mieć 2 auta i co ważne kupując jedno z nich trzeba zwracać uwagę na koszt zakupu części i dostępność w tym zadupiu no i żeby nie trzeba było warsztatu w stolicy do naprawy Ma się małe dzieci , działka to nie 100 m tylko chociaż ze 30- 40 arów , ważny jest dojazd czyli np utwardzona droga i to że znajoma mieszka w miejscowości X i chwali nie znaczy że 1 km dalej będzie też tak dobrze mieszkać i odwrotnie Na wieś też dociera postęp w postaci różnych czarnych marszy itp ,mniej mieszkańców każdy każdego zna z widzenia
"Bądźmy w święta ODPOWIEDZIALNI" - mówi minister czy tam premier. Odpowiedzialni, to znaczy nie spotykamy się z rodziną, nie idziemy do kościoła. Odpowiedzialny człowiek dzisiaj to taki który myśli przede wszystkim o tym żeby kogoś nie zarazić. Na wszelki wypadek. Jaki mamy nowy wspaniały świat....
Ps. Coraz bardziej nie lubię tego słowa "odpowiedzialny"....
Obejrzałam do końca i końcówka mi trochę śmierdzi, wyczulona już jestem na takie emocjonalne zagrania, muzyka, obrazy w tle jako podkreślenie jej wypowiedzi że trzeba się zjednoczyć na całym świecie ponad podziałami, ponad religiami... Dziwnie znajomo brzmi , pokój i bezpieczeństwo.... Może to "wybawienie" z Izraela wyjdzie, kto wie. Pasowałoby. Natomiast to co jest w niesłychanie szybkim tempie wprowadzane jest faktem. Najgorsze że autentycznie jest to jak gotowanie żaby. Ludzie sami chcą szczepień , masek i wszelkich działań które mają ich "ocalić" przed wirusem
@mader mąż mówi, że tu sa jeszcze lepsze jaja, bo ponoć Izrael do tej pory Pfizerowi nie zapłacił za te szczepionki, politycy się o to kłócą, a Pfizer wycofał im następną partię. Generalnie jest niezły bajzel w tym wszystkim i to może on nas uratuje...
Tak mi się przypomniało a propos soft dyktatury ktora nadchodzi: jest swietna książka b w temacie. "Dziennik zarazy" Michaela O'Briena. B polecam. To literatura, czyta się szybko bo wciąga, ale dsje duzo do myslenia.
Komentarz
@Ewasz ja też lubię swoje wschodnie zadupie i nawet kubek chce sobie kupić z napisem jestem z zadupia
Na moim wschodnim zadupiu tego nie czuję, tak bardzo. Jest sporo róż rozancowych, spora frekwencja w kosciele, ludzie trzymają sie razem. Ja jednak się boję ruskich i wydaje mi się ze im dalej tym lepiej
Ma się małe dzieci , działka to nie 100 m tylko chociaż ze 30- 40 arów , ważny jest dojazd czyli np utwardzona droga i to że znajoma mieszka w miejscowości X i chwali nie znaczy że 1 km dalej będzie też tak dobrze mieszkać i odwrotnie
Na wieś też dociera postęp w postaci różnych czarnych marszy itp ,mniej mieszkańców każdy każdego zna z widzenia
Odpowiedzialni, to znaczy nie spotykamy się z rodziną, nie idziemy do kościoła.
Odpowiedzialny człowiek dzisiaj to taki który myśli przede wszystkim o tym żeby kogoś nie zarazić. Na wszelki wypadek.
Jaki mamy nowy wspaniały świat....
Ps. Coraz bardziej nie lubię tego słowa "odpowiedzialny"....
https://m.facebook.com/100008039023647/posts/2894538177490788/?d=m&vh=i
Natomiast to co jest w niesłychanie szybkim tempie wprowadzane jest faktem.
Najgorsze że autentycznie jest to jak gotowanie żaby.
Ludzie sami chcą szczepień , masek i wszelkich działań które mają ich "ocalić" przed wirusem