@katarzynamarta ale w perspektywie 5 - 10 - 15 - 20 lat to będzie sobie trzeba zadawać te pytania jak ich zintegrować, bo oni będą napierać. Od południa Europy walą tłumy. Nie ucieknie się od naporu trzeciego świata na pierwszy.
Dlatego tez trzeba pomagać im u nich. Żeby nie chcieli napierać. Jak by im gruszek na wierzbie nie obiecywano w Europie, rozdającej* za nieróbstwo szmal w postaci socjali, utrzymującej za darmoszke, to napierania by nie było.
Niemcy zrobiły gównianą politykę i teraz szambo wylewa się na sąsiadów.
Z takim podejściem jak Twoje, rzeczywiście będzie tylko gorzej.
*tą „Europą” są wszyscy uczciwie pracujący, których się okrada utrzymując leni.
Można próbować, ale nie sądzę że skończą napierać.
" Władze Iraku organizują zaplanowany na 18 listopada specjalny lot z Mińska dla swoich obywateli, którzy zdecydowali się wrócić do kraju z Białorusi – poinformował rzecznik irackiego MSZ Ahmed As-Sahaf.
Komentując sytuację swoich rodaków w Białorusi, cytowany przez portal World Today News rzecznik powiedział, że „sprawa przybrała charakter polityczny”, a "grupy irackich migrantów padły ofiarą działań siatek przemytniczych, odpowiedzialnych za wydawanie nielegalnych wiz wjazdowych na terytorium Białorusi".
Jakoś z Polski emigracji była i jest. Ludzie będą dążyć do lepszego życia, nieraz za wszelką cenę.
Oczywiście. Tak jak przez dekady, a nawet stulecia, była migracja do USA - za wolnością, za chlebem, itp.
Co nie zmienia faktu że dokładnie przyglądali się kogo przyjmują. Potem rządy demokratów i cyniczne wpuszczanie migrantów tylko po to by zasilili szeregi ich wyborców bardzo zepsuły tę rozsądną politykę.
Myśmy powinni przyjmować migrantów - i to robimy (Ukraińców już liczymy w milionach, ale są i Wietnamczycy, i cała rzesza z różnych krajów, np latem grywam w nogę z Brazyliczykami - dwóch Polaków, dwóch Ukraińców, reszta Brazylijczyków).
Ale nie możemy przyjmować migrantów z drugiego końca świata o których nic nie wiemy, bo nam Łukaszenka przystawia emocjonalny pistolet do głowy. Narażając przy okazji własnych obywateli.
Łukaszenka dba o to, by kobiety i dzieci nie wrócili z granicy, nie bez powodu nawet kobiety z dziećmi nie chcą azylu w Polsce, idzie mróz i im załatwił ciepłe miejsce: "Jak podają białoruskie media Alaksandr Łukaszenka zdecydował o stworzeniu przy granicy centrum logistycznego. Jego przygotowanie polecił gubernatorowi grodnieńskiemu - podaje kanał Puł Pierwogo. Według informacji państwowej agencji informacyjnej BiełTA Łukaszenka polecił umieszczenie w centrum logistycznym części migrantów, w tym kobiet i dzieci."
-latek, jak czytamy, mieszkał w mieście Homs, które zostało zrujnowane w czasie wojny. Później trafił do obozu dla uchodźców w Jordanii. Tam zaczął studia, które chciał kontynuować w Europie.
Utonął w rzece Bug, do której miał go wepchnąć białoruski pogranicznik.
"Przyjaciel, który był wtedy z nim, trafił do naszej fundacji. Był w głębokim szoku. Powiedział, że Ahmada do wody wepchnął białoruski pogranicznik. Chłopak krzyczał, że nie umie pływać..." - relacjonuje Fundacja Dialog.
A tak naprawdę, co z takimi zrobić? Jeśli naprawdę nie ma dokumentów, to jest regulowane przez prawo?
Jeśli uchodźca przybywa z kraju ogarniętego wojną, totalitarnego itp - to oczywiście się go przyjmuje bez dokumentów. W zasadzie jest nawet taki obowiązek.
Dotyczy on wyłącznie kraju NAJBLIŻSZEGO. Nie ma tak, że pokrzywdzony wybiera sobie dowolnie wymarzony punkt na mapie świata - bez względu na to czy ma dokumenty czy nie.
Dlatego właśnie uchodźcami można ich było nazwać (przy założeniu że obecnie w Iraku i Afganistanie toczy się wojna, co jest delikatnie mówiąc dyskusyjne) wyłącznie dopóki przebywali w Turcji czy Iranie.
W momencie gdy udali się na dalszą wycieczkę to już nie są żadni uchodźcy tylko zwykli migranci, którym nie należą się ŻADNE dodatkowe prawa.
A tak naprawdę, co z takimi zrobić? Jeśli naprawdę nie ma dokumentów, to jest regulowane przez prawo?
Jeśli uchodźca przybywa z kraju ogarniętego wojną, totalitarnego itp - to oczywiście się go przyjmuje bez dokumentów. W zasadzie jest nawet taki obowiązek.
Dotyczy on wyłącznie kraju NAJBLIŻSZEGO. Nie ma tak, że pokrzywdzony wybiera sobie dowolnie wymarzony punkt na mapie świata - bez względu na to czy ma dokumenty czy nie.
Dlatego właśnie uchodźcami można ich było nazwać (przy założeniu że obecnie w Iraku i Afganistanie toczy się wojna, co jest delikatnie mówiąc dyskusyjne) wyłącznie dopóki przebywali w Turcji czy Iranie.
W momencie gdy udali się na dalszą wycieczkę to już nie są żadni uchodźcy tylko zwykli migranci, którym nie należą się ŻADNE dodatkowe prawa.
Ale co zrobić z takim bez paszportu i luką w pamięci, takie było pytanie. Masz w kraju człowieka bez dokumentów, który nie pamięta skąd pochodzi, co z nim zrobić.
Masz w kraju człowieka bez dokumentów, który nie pamięta skąd pochodzi, co z nim zrobić.
Do kraju należałoby go najpierw wpuścić a nie wiem w jakim celu i na jakiej podstawie to robić. Autentyczną amnezję się leczy.
Kiedy problem jest masowy, to nie jest autentyczna amnezja. Jeśli ktoś masowo wpuścił na teren kraju masę ludzi z amnezją - powinien za to odpowiedzieć.
Prawo międzynarodowe nie definiuje tak absurdalnej sytuacji jak postępowanie w przypadku człowieka który nie wiadomo jak znalazł się w danym kraju, nie ma dokumentów i nie wie skąd pochodzi.
Jeśli tak, to byłby duży błąd. Wystarczy, że jeden taki człowiek prześlizgnie się na niepilnowanym w tym momencie obszarze/przeszmugluje go przemytnik, ale wyrzuci jednak na terenie Polski i co wtedy?
Błagam, tylko niech nikt nie napisze, że to niemożliwe, bo jest Straż Graniczna i wojsko. I żeby mu kupować bilet do Niemiec.
Jeśli tak, to byłby duży błąd. Wystarczy, że jeden taki człowiek prześlizgnie się na niepilnowanym w tym momencie obszarze/przeszmugluje go przemytnik, ale wyrzuci jednak na terenie Polski i co wtedy?
Normalnie - jeśli został przeszmuglowany przez granicę, należy go jak najszybciej aresztować I szmuglującego i szmuglowanego. To akurat powszechne prawo i praktyka.
TecumSeh, dobrze wiesz, ze nie o to pytamy z Elunią. Szmuglowanie/prześlizgnięcie się wspomniałam, żebyś nie pisał już o tym niewpuszczaniu do Polski, bo wszyscy wiedzą, że to nie działa w 100%.
Osoby, które tego x spotykają, nie wiedzą, jak on się do Polski dostał, on się nie chwali, że go przemytnik wykiwał ani że przeszedł nielegalnie granicę sam, ani nie ma na to dowodu. A on nie ma dokumentów i twierdzi, że nie wie, skąd jest.
Jeśli tak, to byłby duży błąd. Wystarczy, że jeden taki człowiek prześlizgnie się na niepilnowanym w tym momencie obszarze/przeszmugluje go przemytnik, ale wyrzuci jednak na terenie Polski i co wtedy?
Normalnie - jeśli został przeszmuglowany przez granicę, należy go jak najszybciej aresztować I szmuglującego i szmuglowanego. To akurat powszechne prawo i praktyka.
a dalej? co mówi prawo, masz w kraju człowieka bez dokumentów, który nie wie skąd przybył, szmuglujący się zmył.
TecumSeh, dobrze wiesz, ze nie o to pytamy z Elunią. Szmuglowanie/prześlizgnięcie się wspomniałam, żebyś nie pisał już o tym niewpuszczaniu do Polski, bo wszyscy wiedzą, że to nie działa w 100%.
Osoby, które tego x spotykają, nie wiedzą, jak on się do Polski dostał, on się nie chwali, że go przemytnik wykiwał ani że przeszedł nielegalnie granicę sam, ani nie ma na to dowodu. A on nie ma dokumentów i twierdzi, że nie wie, skąd jest.
Ok, jest sobie człowiek, nikt nie wie skąd się wziął i nie potrafi tego wytłumaczyć - i co z nim, o to pytasz?
Jeśli żadna służba się nim nie zainteresesuje to pewnie nic się nie stanie - o ile nie będzie robił czegoś co sprawi że ktoś się jednak nim zainteresuje.
Jest on wtedy podejrzany o nielegalne przedostanie się na teren Polski. Nieprędko policja uwierzy w jego amnezję, jak sądzę.
Komentarz
https://serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/8291925,irak-lot-specjalny-powrot-z-bialorusi.html
" Władze Iraku organizują zaplanowany na 18 listopada specjalny lot z Mińska dla swoich obywateli, którzy zdecydowali się wrócić do kraju z Białorusi – poinformował rzecznik irackiego MSZ Ahmed As-Sahaf.
Komentując sytuację swoich rodaków w Białorusi, cytowany przez portal World Today News rzecznik powiedział, że „sprawa przybrała charakter polityczny”, a "grupy irackich migrantów padły ofiarą działań siatek przemytniczych, odpowiedzialnych za wydawanie nielegalnych wiz wjazdowych na terytorium Białorusi".
No, czas najwyższy.
Tak jak przez dekady, a nawet stulecia, była migracja do USA - za wolnością, za chlebem, itp.
Co nie zmienia faktu że dokładnie przyglądali się kogo przyjmują. Potem rządy demokratów i cyniczne wpuszczanie migrantów tylko po to by zasilili szeregi ich wyborców bardzo zepsuły tę rozsądną politykę.
Myśmy powinni przyjmować migrantów - i to robimy (Ukraińców już liczymy w milionach, ale są i Wietnamczycy, i cała rzesza z różnych krajów, np latem grywam w nogę z Brazyliczykami - dwóch Polaków, dwóch Ukraińców, reszta Brazylijczyków).
Ale nie możemy przyjmować migrantów z drugiego końca świata o których nic nie wiemy, bo nam Łukaszenka przystawia emocjonalny pistolet do głowy. Narażając przy okazji własnych obywateli.
Albo chcemy być poważnym państwem albo nie.
Jakieś wnioski o azyl szły i idą dalej
Problem jest jak nie mają dokumentów i nie wiedzą skąd przyjechali.
"Jak podają białoruskie media Alaksandr Łukaszenka zdecydował o stworzeniu przy granicy centrum logistycznego. Jego przygotowanie polecił gubernatorowi grodnieńskiemu - podaje kanał Puł Pierwogo. Według informacji państwowej agencji informacyjnej BiełTA Łukaszenka polecił umieszczenie w centrum logistycznym części migrantów, w tym kobiet i dzieci."
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-bialorus-media-alaksandr-lukaszenka-polecil-umiescic-kobiety,nId,5648923#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Utonął w rzece Bug, do której miał go wepchnąć białoruski pogranicznik.
"Przyjaciel, który był wtedy z nim, trafił do naszej fundacji. Był w głębokim szoku. Powiedział, że Ahmada do wody wepchnął białoruski pogranicznik. Chłopak krzyczał, że nie umie pływać..." - relacjonuje Fundacja Dialog.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-syryjczyk-ktorego-cialo-znaleziono-w-lesie-pochowany-w-polsc,nId,5648793#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Osobiście podrzuciłabym pod niemiecką granicę, wszyscy byliby zadowoleni.
Dosyć przerażające.
Coś w rodzaju przechowalni dla ludzi, z którymi nie wiadomo, co zrobić, tkwiących w straszliwej beznadziei, w której ani żyć ani umrzeć.
Dotyczy on wyłącznie kraju NAJBLIŻSZEGO. Nie ma tak, że pokrzywdzony wybiera sobie dowolnie wymarzony punkt na mapie świata - bez względu na to czy ma dokumenty czy nie.
Dlatego właśnie uchodźcami można ich było nazwać (przy założeniu że obecnie w Iraku i Afganistanie toczy się wojna, co jest delikatnie mówiąc dyskusyjne) wyłącznie dopóki przebywali w Turcji czy Iranie.
W momencie gdy udali się na dalszą wycieczkę to już nie są żadni uchodźcy tylko zwykli migranci, którym nie należą się ŻADNE dodatkowe prawa.
Masz w kraju człowieka bez dokumentów, który nie pamięta skąd pochodzi, co z nim zrobić.
Do kraju należałoby go najpierw wpuścić a nie wiem w jakim celu i na jakiej podstawie to robić. Autentyczną amnezję się leczy.
Kiedy problem jest masowy, to nie jest autentyczna amnezja. Jeśli ktoś masowo wpuścił na teren kraju masę ludzi z amnezją - powinien za to odpowiedzieć.
Prawo międzynarodowe nie definiuje tak absurdalnej sytuacji jak postępowanie w przypadku człowieka który nie wiadomo jak znalazł się w danym kraju, nie ma dokumentów i nie wie skąd pochodzi.
Błagam, tylko niech nikt nie napisze, że to niemożliwe, bo jest Straż Graniczna i wojsko.
I żeby mu kupować bilet do Niemiec.
Osoby, które tego x spotykają, nie wiedzą, jak on się do Polski dostał, on się nie chwali, że go przemytnik wykiwał ani że przeszedł nielegalnie granicę sam, ani nie ma na to dowodu. A on nie ma dokumentów i twierdzi, że nie wie, skąd jest.
co mówi prawo, masz w kraju człowieka bez dokumentów, który nie wie skąd przybył, szmuglujący się zmył.
Jeśli żadna służba się nim nie zainteresesuje to pewnie nic się nie stanie - o ile nie będzie robił czegoś co sprawi że ktoś się jednak nim zainteresuje.
Jest on wtedy podejrzany o nielegalne przedostanie się na teren Polski. Nieprędko policja uwierzy w jego amnezję, jak sądzę.
O to chodziło? Bo jak nie, to już nie wiem o co.