W związku z tym, że na naszą granicę wschodnią ciągnie pół naszej armii to dobrze, bo z ruskimi trzeba gadać tylko jak się wcześniej pokaże własną siłę, czy źle, bo to znaczy, że niedługo wojna?
Jesteśmy w NATO, uratują nas Amerykanie i Francuzi i w ramach ekspiacji Anglicy. A Czesi podeślą nam prowianty.
Putin ma w dupie tych kastratów z zachodu i ma armię. I zasady też ma w dupie.
Jedyne co może odstraszyć obce, szczególnie ruską armie, to koszty okupacji. Wszyscy się boją powtórki z Afganistanu. Bo obronić nie mamy się szans. Pozostaje więc broń w każdym domu, szybko dostępne magazyny broni dla mężczyzn w każdym powiecie i szerokie szkolenia dla wszystkich. Niestety ku temu nie ma woli politycznej.
No i pozostaje piąta kolumna, która wszystkie takie działanie połowie ludziom zohydzi.
Z powodu cen gazu, wszystko trzeszczy, brakuje węgla. Wszystkie elektrownie zgłaszają problem.
Mogą być problemy z zasilaniem, jeżeli przyjdzie ostra zima. W domu, żebym miał ciepło, musi działać tylko piec i pompa. Zastanawiam się, jak się przygotować, co będzie wystarczające.
Jest takie urządzenie, które robi ładny prąd ( pompa potrzebuje ładnego sinusa) 230V z akumulatora 12V. Taki akumulator mam, mogę go naładować samochodem. Zastanawiam się tylko czy jest sens, czy zagrożenie jest rzeczywiste. Pompa nie bierze dużo prądu, zwykły akumulator wystarczy na kilka dni.
Nasz piec zadziała i grawitacyjnie, gdyby pompki nie działały (na górze może być trochę chłodniej), ale już nic nie ugotujemy, bo wszystko na prąd. Zostaje tylko ognisko.
Jakiegoś upsa mamy ale nie wiem, jaki, jest podpięty do serwera, więc pewnie za słaby
@pawelk fajne to, a akumulator który będzie stal, używany nie wiem kilka dni w roku przetrwa długo czy go szlag trafi? I czy raz nalodowana energia nie znika z nieużywanego po jakimś czasie ? U nas mąż kupił ostatnio kilka worków węgla na spróbowanie, niestety workowany tylko ruski, kopci okropnie ale spala się więc Chic wiadomo że wegiel, mieli też śląski ale tylko na tony, a o dziwo z Bogdanki nie mieli (w tamtym roku kupowaliśmy).
Ja nie mam jak palić stałym paliwem. Akumulator mam stary wymieniony z auta, nie trzymał na zimnie. W razie czego mogę po prostu wyciągnąć z samochodu.
@Rogalikowa to przynajmniej ciepło już masz, do gotowania jest proste rozwiązanie. Zamiast kartuszy niektóre mają możliwość podpięcia butli.
Kuchenkę jak na biwak to mamy, nawet mały zapas gazu. Mamy eski wojskowe, tam też podgrzewacze są.
Ale to, jak piszesz, wszystko krótkotrwałe. Na wojnę, czy inny koniec świata nie jesteśmy przygotowani. Takich prepperskich bunkrów z zapasem jedzenia, leków, wody, prądu etc na kilka miesięcy to tylko pozazdrościć...
U mnie kocioł też grawitacyjnie od biedy będzie działał. Wczoraj cudem udało się kupić tonę groszku za jedyne 950 zł. A reglamentują nawet po pół tony, bo na kopalni nie chcą więcej dać Wczoraj do 15 nie było u nas prądu. Nie wiedziałam co mam robić. Gotować nie, prasować nie, prać nie, nawet głupiej kawy nie wypijesz. Ciemno i ponuro, żeby robić konkretne sprzątanie . Wszystko na prąd. Dobrze, że daliśmy drugie życie naszemu kominkowi - ogrzeje dom, przynajmniej dół, od biedy na patyku upieczemy nad ogniem kiełbasę, a może i wodę zagotujemy W sumie to koza byłaby bardziej przydatna
Agregat na diesel* - oto czego nam potrzeba, stwierdził mój mąż i takiego wlasnie szuka w rozsadnej cenie
*do tego od biedy i oleju słonecznikowego można wlać
Dobrze że nie rzepakowego bo podobno podrożał najbardziej Wiecie co sobie uzmysłowiłam, że jakby gazu nie było to grill mam, na nim gotowac jakiś drzewem się da Planuje sobie na lato kociołek kupić żeliwny bo na imprezy od teściów pozyczamy to też awaryjnie można
U mnie kocioł też grawitacyjnie od biedy będzie działał. Wczoraj cudem udało się kupić tonę groszku za jedyne 950 zł. A reglamentują nawet po pół tony, bo na kopalni nie chcą więcej dać Wczoraj do 15 nie było u nas prądu. Nie wiedziałam co mam robić. Gotować nie, prasować nie, prać nie, nawet głupiej kawy nie wypijesz. Ciemno i ponuro, żeby robić konkretne sprzątanie . Wszystko na prąd. Dobrze, że daliśmy drugie życie naszemu kominkowi - ogrzeje dom, przynajmniej dół, od biedy na patyku upieczemy nad ogniem kiełbasę, a może i wodę zagotujemy W sumie to koza byłaby bardziej przydatna
Pochwalę się, mam kuchnię węglową, długo oponowałam, bo moja młodzież chciała przerobić na kominek. Studnię też mam, tradycyjną, na korbkę.
No niefajnie, a węgla i drzewa do pieca chcą zakazać ... U nas gazu ziemnego nie ma i raczej nie będzie bo to by ogromne pieniądze były potrzebne i się firmie nie opłaca, a sieć prądowa... U nas częste są krótkotrwałe braki prądu....
Wytłumaczcie mi, bo ja prosta baba jestem, wielu rzeczy nie rozumiem, średnio piszę, średnio czytam ... Przecież paliwa typu węgiel, gaz, drewno - to paliwa naturalne, Bóg je nam dał, czy jak kto woli - natura. Czyżby to co dała nam natura było tak szkodliwe? Tzn.spalanie tego? Ludzi od wieków uzywali drewna, potem i węgla, i teraz to wszystko trucizna? Natura tak się pomyliła?
Wiem, że w tym wszystkim polityka i układy. Ale jak jedna i druga mądra głowa naukowa twierdzi,że to wszystko zło - to coś tu nie gra, albo ja za głupia.
Polska ma ropę naftową o dziwo. Ale jeszcze nie mieliśmy takiej władzy z jajami, żeby rzuciła się na jakieś genialne projekty jej wydobycia. Mamy też złoża tytanu. Gaz łupkowy też?
Wytłumaczcie mi, bo ja prosta baba jestem, wielu rzeczy nie rozumiem, średnio piszę, średnio czytam ... Przecież paliwa typu węgiel, gaz, drewno - to paliwa naturalne, Bóg je nam dał, czy jak kto woli - natura. Czyżby to co dała nam natura było tak szkodliwe? Tzn.spalanie tego? Ludzi od wieków uzywali drewna, potem i węgla, i teraz to wszystko trucizna? Natura tak się pomyliła?
Wiem, że w tym wszystkim polityka i układy. Ale jak jedna i druga mądra głowa naukowa twierdzi,że to wszystko zło - to coś tu nie gra, albo ja za głupia.
Wydaje mi się że chodzi po prostu o ilość. W średniowieczu nie było takiego spalania jak teraz kiedy jest więcej ludzi i przemysł. Wiatrowe i tego typu znowu zależne od wiatru więc nie mogą być jedynym źródłem. Atomowa to znowu odpady zagospodarować. Nie jest to łatwe znaleźć złoty środek A różne grupy interesów walczą. Co do wywracania stolika to akurat polski rząd aktualny jest mistrzem w tym, w kłóceniu się ze wszystkimi, obrażaniu. Co prawda głupia teoria gier wskazuje że gry kooperacyjne dają największy zysk ale kto by się tym przejmował. Cały czas pokrzywdzeni niby jesteśmy.
Izka, sorry, ale bzdury. Europejski stolik należy wywrócić jak najprędzej. To nieuczciwa,.niszcząca gra. Kogo niby obraża nasz rząd? Nie jestem miłośnikiem (mówiąc delikatnie), ale bez przesady już w tej krytyce.
Komentarz
Wszyscy się boją powtórki z Afganistanu.
Bo obronić nie mamy się szans.
Pozostaje więc broń w każdym domu, szybko dostępne magazyny broni dla mężczyzn w każdym powiecie i szerokie szkolenia dla wszystkich.
Niestety ku temu nie ma woli politycznej.
No i pozostaje piąta kolumna, która wszystkie takie działanie połowie ludziom zohydzi.
Mogą być problemy z zasilaniem, jeżeli przyjdzie ostra zima.
W domu, żebym miał ciepło, musi działać tylko piec i pompa.
Zastanawiam się, jak się przygotować, co będzie wystarczające.
Jest takie urządzenie, które robi ładny prąd ( pompa potrzebuje ładnego sinusa) 230V z akumulatora 12V. Taki akumulator mam, mogę go naładować samochodem.
Zastanawiam się tylko czy jest sens, czy zagrożenie jest rzeczywiste. Pompa nie bierze dużo prądu, zwykły akumulator wystarczy na kilka dni.
https://businessinsider.com.pl/biznes/weglowa-zapasc-kopalnie-pracuja-na-pelnych-obrotach-elektrownie-celowo-hamuja/3zwzp3d
https://allegro.pl/oferta/zasilanie-awaryjne-ups-sinus-800w-pieca-co-pomp-7598545721
Zastanawiam się, czy znam jakiś towar, który podrożał tylko 8%.
Jakiegoś upsa mamy ale nie wiem, jaki, jest podpięty do serwera, więc pewnie za słaby
U nas mąż kupił ostatnio kilka worków węgla na spróbowanie, niestety workowany tylko ruski, kopci okropnie ale spala się więc Chic wiadomo że wegiel, mieli też śląski ale tylko na tony, a o dziwo z Bogdanki nie mieli (w tamtym roku kupowaliśmy).
Akumulator mam stary wymieniony z auta, nie trzymał na zimnie. W razie czego mogę po prostu wyciągnąć z samochodu.
@Rogalikowa to przynajmniej ciepło już masz, do gotowania jest proste rozwiązanie. Zamiast kartuszy niektóre mają możliwość podpięcia butli.
https://allegro.pl/oferta/kuchenka-turystyczna-gazowa-przenosna-camping-gaz-10639418324
Kurde, jeszcze z trzy miesiące temu kosztowały 60...
Oczywiście te wszystkie rozwiązania są na kilka dni, a nie na Armageddon.
Ale to, jak piszesz, wszystko krótkotrwałe. Na wojnę, czy inny koniec świata nie jesteśmy przygotowani. Takich prepperskich bunkrów z zapasem jedzenia, leków, wody, prądu etc na kilka miesięcy to tylko pozazdrościć...
Wczoraj cudem udało się kupić tonę groszku za jedyne 950 zł. A reglamentują nawet po pół tony, bo na kopalni nie chcą więcej dać
Wczoraj do 15 nie było u nas prądu. Nie wiedziałam co mam robić. Gotować nie, prasować nie, prać nie, nawet głupiej kawy nie wypijesz. Ciemno i ponuro, żeby robić konkretne sprzątanie .
Wszystko na prąd.
Dobrze, że daliśmy drugie życie naszemu kominkowi - ogrzeje dom, przynajmniej dół, od biedy na patyku upieczemy nad ogniem kiełbasę, a może i wodę zagotujemy
W sumie to koza byłaby bardziej przydatna
*do tego od biedy i oleju słonecznikowego można wlać
Wiecie co sobie uzmysłowiłam, że jakby gazu nie było to grill mam, na nim gotowac jakiś drzewem się da
Planuje sobie na lato kociołek kupić żeliwny bo na imprezy od teściów pozyczamy to też awaryjnie można
Niestety to podnosi cenę.
Jam przyjezdna, ale córa się tu rodziła biedna
Zbrój spiżarkę
Do tej pory płaciliśmy około 30 groszy za kWh.
Obecne kontrakty na europejskim rynku sięgają 6 zł za kWh
Przecież paliwa typu węgiel, gaz, drewno - to paliwa naturalne, Bóg je nam dał, czy jak kto woli - natura. Czyżby to co dała nam natura było tak szkodliwe? Tzn.spalanie tego?
Ludzi od wieków uzywali drewna, potem i węgla, i teraz to wszystko trucizna?
Natura tak się pomyliła?
Wiem, że w tym wszystkim polityka i układy.
Ale jak jedna i druga mądra głowa naukowa twierdzi,że to wszystko zło - to coś tu nie gra, albo ja za głupia.
Chyba przespałaś ostatnie 30 lat.
Jaki Pan Bóg?
Człowiek jest pasożytem.
Wiatrowe i tego typu znowu zależne od wiatru więc nie mogą być jedynym źródłem.
Atomowa to znowu odpady zagospodarować.
Nie jest to łatwe znaleźć złoty środek A różne grupy interesów walczą.
Co do wywracania stolika to akurat polski rząd aktualny jest mistrzem w tym, w kłóceniu się
ze wszystkimi, obrażaniu. Co prawda głupia teoria gier wskazuje że gry kooperacyjne dają największy zysk ale kto by się tym przejmował. Cały czas pokrzywdzeni niby jesteśmy.