Pilnie potrzebuję samochodu!

124678

Komentarz

  • Za mną 280 km sam na sam z całkiem obcym samochodem.
    Już wiem, że lekko nie będzie. Wygląda jednak na to, że z pomocą życzliwych ludzi jakoś temat ogarnę.
    Teraz podstawowa sprawa, żebym zdołała ogarnąć te różne obrzydliwe formalności urzędowe. No i przegląd ważny tylko do 06.06, więc też dość pilne do załatwienia.
    Trochę za dużo tego szczęścia, jak dla mnie. Może syn coś pomoże, jak przyjedzie po niedzieli.
  • edytowano maja 2021
    @TecumSeh
    @NC500 radząc cybertrucka czy inne elektryki, nie zapomnij podać ceny ;)

    Cybertruck jest niestety tylko 6-cioosobowy (mam nadzieję że na Europę za bardzo się nie skurczy). To najtańsza Tesla, jeśli komuś bank pożyczy kasę, to można będzie to auto dziedziczyć, bo jest nierdzewne, zawieszenie też jest b. mocne. Powinien wystarczyć ten najtańszy (250 mil zasięgu - połowa tego co benzynowe), Tesla stawia niezawodne ładowarki, można też korzystać z tych zwykłych.
    Cena to w przeliczeniu z £ ok. 161061.89 zł. Dużo, bo złotówka została osłabiona. £ był po 4.50, jest po 5.20 :'(
  • Bardzo okazyjna cena. Zaiste. Jak kiedyś będę mieć wolne takie środki, to poważnie rozważę inwestycję w auto, które będą mogły po mnie odziedziczyć dzieci. Ja nie lubię zmian. Najchętniej bym jeździła jednym do śmierci. Tylko, czy ono aby ma dożywotnią gwarancję?
    Podziękował(a) 2Skatarzyna TecumSeh
  • NC500 powiedział(a):

    Cena to w przeliczeniu z £ ok. 161061.89 zł. Dużo, bo złotówka została osłabiona. £ był po 4.50, jest po 5.20
    Ano właśnie, gdyby nie ta złotówka..
    Tak to by był ledwie po 140 tys, a to już panie grosze!
    Podziękował(a) 2AgataZi NC500
  • edytowano maja 2021
    Katarzyna powiedział(a):

    Bardzo okazyjna cena. Zaiste. Jak kiedyś będę mieć wolne takie środki, to poważnie rozważę inwestycję w auto, które będą mogły po mnie odziedziczyć dzieci. Ja nie lubię zmian. Najchętniej bym jeździła jednym do śmierci. Tylko, czy ono aby ma dożywotnią gwarancję?

    @TecumSeh Ano właśnie, gdyby nie ta złotówka..
    Tak to by był ledwie po 140 tys, a to już panie grosze!

    :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
    W BMW (absolutnie nierdzewna skorupa) już ludzie wymieniali baterie na większe, pasują. BMW, podobnie jak Audi A2, ma taki design, że się nie starzeje. Mamy jedno 16-to letnie A2 (syn), przymierzamy się do kupna drugiego (żona). Można je będzie zelektryfikować i sprzedać zajobowcom.


    @Katarzyna - ludzie remontowali b. mocno wyjeżdżone Tesle, da się. Cybertruck jest pancerny, powinien trzymać geometrię nawet jak się w coś przywali.
    Potem się to sprzeda jako zabytkowe.
    Założyłaś wątek: Pilnie potrzebuję samochodu!
    A nie pomyślałaś w swojej wrażliwości że samochód może potrzebować Ciebie?
  • TecumSeh powiedział(a):

    Polly powiedział(a):

    @TecumSeh, na razie budżetu nie mam wcale :) Myślę na przyszłość bardziej, realnie pewnie za dwa lata i z tego co widzę na stronach, które zalinkowałeś, byłaby opcja kupić 4-5-latkę za 50-60 tys. przy odrobinie szczęścia. A gaz faktycznie nie problem, w Mitsubichi też zakładaliśmy sami. Warunek konieczny to automat i minimum 7 miejsc. Tak sobie gdybam na razie.

    @Polly, jak chcecie za 2-3 lata, to dobrze byłoby odkładać już. Nawet jak nie odłożycie pełnej kwoty, potem można na raty jakby co, ale wkład własny 30-50% musi być.

    W Toyocie ceny są wyższe niż na otomoto czy w komisach - a jak odsłuchasz powyższy wywiad z handlarzem, to będziesz dokładnie wiedziała dlaczego.

    Tak btw - @Katarzyna właśnie wraca do domu swoją nowo zakupioną, Toyotą Corollą Verso, 7 miejscową z gazem z 2007 roku, zakupioną w salonie Toyoty :)
    To dobra wiadomość! Mam nadzieję, że będzie dobrze służyła.
  • NC500 powiedział(a):

    Katarzyna powiedział(a):


    A nie pomyślałaś w swojej wrażliwości że samochód może potrzebować Ciebie?

    Chyba nie ma we mnie wrażliwości na potrzeby samochodów.
    Podziękował(a) 3asia TecumSeh Wela
  • Też jestem dla nich kompletnie bezduszny.
    Mało tego - traktuję je wyłącznie jak przedmioty.
  • @TecumSeh - widzę, że jesteś podobnie nieczuły w tym względzie, co ja. A robiłeś wrażenie takiego wrażliwego faceta... ;)
    Podziękował(a) 1TecumSeh
  • W którymś z humorów wątków było o kursie poprawy relacji z kotem, może jest analogiczny o relacji z samochodem
  • Izka powiedział(a):

    W którymś z humorów wątków było o kursie poprawy relacji z kotem, może jest analogiczny o relacji z samochodem

    To ja zrobię szybki kurs - z samochodem jak z małżeństwem: po pierwsze wybierz dobrze, a potem wystarczy dbać.
    Podziękował(a) 1Izka
  • TecumSeh powiedział(a):

    Izka powiedział(a):

    W którymś z humorów wątków było o kursie poprawy relacji z kotem, może jest analogiczny o relacji z samochodem

    To ja zrobię szybki kurs - z samochodem jak z małżeństwem: po pierwsze wybierz dobrze, a potem wystarczy dbać.
    Nie no, nie psuj, tu nisza znaleziona, można było za pieniądze szkolenie, jakieś źródełko na kasę by było, chętni pewnie by się znaleźli, a Ty tu tak jednym zdaniem temat załatwiłeś. ;)
  • Dkatego ze mnie dupa a nie biznesmen...
  • edytowano maja 2021
    Izka powiedział(a):

    W którymś z humorów wątków było o kursie poprawy relacji z kotem, może jest analogiczny o relacji z samochodem

    YT:
    DIXIE - serial, ekranizacja książki Agnieszki Osieckiej
    DIXIE - bajka po polsku - wszystkie odcinki PL
    7 PROSTYCH (ALE SKUTECZNYCH) SPOSOBÓW, JAK DBAĆ O ZWIĄZEK
    https://www.domowezawirowania.pl/jak-dbac-o-zwiazek/
    Podziękował(a) 1Izka
  • Ogromnie cieszę się z zakupu @Katarzyna - wybór auta świetny. Zdradzisz ile chcieli za taką corolkę w salonie Toyoty? Bo chyba cenowe wymagania Twojego syna kilkakrotnie musiała przekroczyć...
  • Przekroczyła.
    Ale to, że z salnu, to nie znaczy, że nowa. 2007r. i przebieg adekwatny do wieku.
  • Tak, tak, to wszysko już @TecumSeh wypaplał :D
    TecumSeh powiedział(a):


    Tak btw - @Katarzyna właśnie wraca do domu swoją nowo zakupioną, Toyotą Corollą Verso, 7 miejscową z gazem z 2007 roku, zakupioną w salonie Toyoty :)

    Chciałam tylko się zorientować jakie są z grubsza ceny używek kupowanych przez salon Toyoty. Ale może skuteczniej wodza pytać... ;)
  • Poszukaj hasło toyota pewne auto czy Toyota samochody używane z salonu. Trzeba ciut szukać ręcznie bo strona krajowa pokazuje droższe raczej i nowsze ale na stronach lokalnych salonów jest ofertą tego co mają okurat dostępne.
    Podziękował(a) 1Bambidu
  • edytowano maja 2021
    Dzięki @Joachm, zerknęlam i jakąś wizję już mam. Przy okazji doczytałam, że ta ich gwarancja to do określonego wieku i przebiegu, nie na wszystko.
  • Katarzyna powiedział(a):

    Przekroczyła.
    Ale to, że z salnu, to nie znaczy, że nowa. 2007r. i przebieg adekwatny do wieku.

    Uuu nie zgadzam się. Przebieg miała niski, w porównaniu oczywiście do prawdziwych, a nie komisowych.
    Ja mam 2 lata młodszą toyotę i 100tys większy przebieg.
    Bambidu powiedział(a):


    Chciałam tylko się zorientować jakie są z grubsza ceny używek kupowanych przez salon Toyoty. Ale może skuteczniej wodza pytać... ;)

    To są ceny wyższe od przeciętnych na otomoto i w komisach. Tak musi być - a dlaczego, to odsyłam do filmiku zalinkowanego powyżej (tylko na siedząco, żeby się nie przewrócić).

    Ale ale. Można stargować. Salon Toyoty traktuje te używki drugorzędnie (w sensie: nie starają się wycisnąć maksymalnej ceny, bo sprawdzają solidnie). Czyli jeśli pojawia się klient zdecydowany na zakup, to zwykle mu opuszczą parę stów, a czasem więcej.

    Powesz mi czego szukasz - rozumiem 7 osobowa (bo większe trafiają się bardzo rzadko)? Jaki masz budżet?
  • @Bambidu gwarancja nie na wszystko ale na sporo rzeczy. Zresztą to takie ogólne wytyczne bo sporo zależy od indywidualnego podejścia sprzedawcy i negocjacji. Nam na przykład kompleksową gwarancję producenta przedłużyli na czwarty rok samochodu dla wszystkich salonów toyoty.Fakt chwili zakupu miał dwa lata z hakiem...ale i tak z byle pierdołą jechać od nas do Opola gdzie kupowaliśmy byłoby mocno nieekonomiczne. A łódzki serwis dosyć blisko...

  • Wiadomo, że ile oni na tych używkach mogą zarobić w porównaniu do zysków ze sprzedaży nowych.
    Jednak za auta brane w rozliczeniu płacą sporo mniej niż rynkowa cena (wiem, ile teściowi chcieli dać za Toyotę, od początku serwisowaną w dokładnie ich serwisie). A sprzedają sporo drożej, więc całkiem nieźle kalkulują.
  • I tylko nie rozumiem, że tak sprawdzają i za to (słusznie) biorą większą kasę, a ponoć gaz coś szwankuje u Katarzyny.
  • Duduś powiedział(a):

    I tylko nie rozumiem, że tak sprawdzają i za to (słusznie) biorą większą kasę, a ponoć gaz coś szwankuje u Katarzyny.

    To było powiedziane przez sprzedawcę od początku - instalacja zrobiona przez poprzedniego użytkownika nie wiadomo gdzie i nie wiadomo czy i jak serwisowana (toyota gazu nie robi w ogóle), więc za nią nie biorą odpowiedzialności.

    @Katarzyna zresztą mnie pytała o to przed zakupem - i stwierdziła że jak jedynym ryzykiem jest to że nie będzie jeździć na gazie tylko na benzynie, to można to ryzyko podjąć.

    Co do szwankowania gazu - bardzo jestem ciekaw opinii dobrego gazownika. Może to być pierdoła (nie przełącza się - sam tak miałem, wymienili mi jakąś pierdołę, za darmo, bo jeszcze na gwarancji było, i hula jak złoto). Gorzej gdyby się okazało że instalacja została źle zrobiona, albo na gównianych częściach. W najgorszym wypadku będzie jeździć na benzynie.
  • Joachm powiedział(a):

    @Bambidu gwarancja nie na wszystko ale na sporo rzeczy. Zresztą to takie ogólne wytyczne bo sporo zależy od indywidualnego podejścia sprzedawcy i negocjacji. Nam na przykład kompleksową gwarancję producenta przedłużyli na czwarty rok samochodu dla wszystkich salonów toyoty.Fakt chwili zakupu miał dwa lata z hakiem...ale i tak z byle pierdołą jechać od nas do Opola gdzie kupowaliśmy byłoby mocno nieekonomiczne. A łódzki serwis dosyć blisko...

    Gwarancja jest na wszystko co najważniejsze, natomiast co do podejścia sprzedawców - miałem do czynienia z pięcioma salonami Toyoty, i wszystkie, co do jednego, były naprawdę na bardzo dobrym poziomie.

    Dla odmiany byłem w dwóch salonach hondy i w jednym spoko, w drugim niestety wymuszona grzeczność i ledwie maskowana arogancja sprzedawcy skutecznie mnie odstręczyła od poważnego myślenia o zakupie. I dobrze, bo się skończyło na toyocie ;)

    Do Toyoty mam w zasadzie jedno "ale" - mogli tą Verso zrobić większą, coś jak ford S-max. A tak zaprzestali Verso w ogóle, jest co prawda ProAce, ale to już naprawdę duży wózek - mnie by odpowiadało aby w ofercie mieli jeszcze coś a la S-Max albo Galaxy.
  • Jak miała świadomość bo o tym powiedzieli, to uczciwa sprawa.

    Jednak z tym, że najwyżej będzie jeździć tylko na benzynie może być rożnie. Mój tata poprzedni samochód miał taki, że mu się dusił na benzynie. Kupił go z już założoną instalacją. Ale podobno to efekt tego, że poprzedni właściciel jeździł tylko na gazie (ja się na tym kompletnie nie znam, może starsza instalacja?). W każdym bądź razie jeżdżenia na benzynie w efekcie poprawić się nie dało, ale na szczęście udało się naprawić instalacje, i jeździł autem z 5 lat.
  • https://pewneauto.pl/oferta/toyota-verso/95546

    Coś ma malutki przebieg ta Toyota w porównaniu do innych z podobnego roku i ich cen...
  • Duduś powiedział(a):

    Jednak z tym, że najwyżej będzie jeździć tylko na benzynie może być rożnie. Mój tata poprzedni samochód miał taki, że mu się dusił na benzynie. Kupił go z już założoną instalacją. Ale podobno to efekt tego, że poprzedni właściciel jeździł tylko na gazie (ja się na tym kompletnie nie znam, może starsza instalacja?). W każdym bądź razie jeżdżenia na benzynie w efekcie poprawić się nie dało, ale na szczęście udało się naprawić instalacje, i jeździł autem z 5 lat.

    To jest bardzo, bardzo dziwne, do tego stopnia że mam wrażenie że go ktoś wpuścił w maliny. Chyba że przy założeniu instalacji gazowej, gazownik spieprzył coś w silniku benzynowym - w sumie też tak mogło być. Ale gdyby tak było w toyocie Katarzyny, to by to serwis toyoty wykrył na pewno.
  • Paulina powiedział(a):

    https://pewneauto.pl/oferta/toyota-verso/95546

    Coś ma malutki przebieg ta Toyota w porównaniu do innych z podobnego roku i ich cen...

    No właśnie wbrew pozorom, coś takiego się zdarza. Zresztą - jeśli Cię to auto interesuje, mogę podjechać i sprawdzić, jest rzut beretem ode mnie. I mało tego - znają mnie tam ;)

    Abstrahując od tego, ze Toyota ma dokładnie wgląd w przebieg auta, ponieważ go serwisuje (a jeśli nie, powiedzą Ci o tym) - to przebieg tego samochodu jest tak absurdalny że musi być prawdziwy.

    Mój wujek miał takie auto - co ciekawe seicento (to było 20 lat temu). Był na emeryturze, mało nim jeździł, przysłowiowo "do kościoła i z powrotem". Jak po śmierci wujka mój kuzyn pojechał z tym autem na przegląd, to facet od przeglądu pyta się kto normalny kręci licznik na takie chore wartości - przecież panie, jak pan to auto będzie sprzedawał, nikt w taki przebieg nie uwierzy!
    Na co kuzyn - no właśnie. Niestety panie, ale wiem, więc jak go będę kręcił, to co najwyżej do przodu.

    Jeszcze jedno @Paulina. Jak masz wybór w toyocie: benzyna a diesel to bierz benzynę.
    Japońce specjalizują się w benzynach - diesle im wychodzą tak sobie, nie to że jakoś szczególnie awaryjne, więc można kupić, ale benzynki są znacznie lepsze.
  • e tam ja kiedyś swoją 8 letnią sprzedawałam z przebiegiem chyba 61 000, a miałam ją od nowości.

    Męża kolega ma chyba punto, które ma ze 12 lat już ale jeżdzi tylko do kościoła i sklepu i przebieg ma ze 12 tysięcy.

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik