Pilnie potrzebuję samochodu!

Na środę muszę mieć. Przynajmniej na 2 tygodnie, może być na zawsze.
Pożyczę, przyjmę w prezencie, kupię.
Warunki: żeby w miarę niezawodnie jeździł. Bez samochodu logistyka mi umrze definitywnie.
Będę wdzięczna za każdy poważny pomysł.
Jestem wypłacalna.
«1345678

Komentarz

  • @Katarzyna napisz czy dla siebie potrzebujesz czy dla całej rodziny.
  • Przede wszystkim dla mnie.
    Jak na zawsze, to pewnie dla całej rodziny byłby bardziej przyszłościowy, jak na wypożyczenie, to cokolwiek, byle weszły 2 osoby, plecak i dwie torby położnicze. No i żeby jeździło w miarę niezawodnie.
  • Luz, warto się określić. W zeszłym roku yariskę bym pożyczyła (poszła już w dobre ręce :-) ).
    Mąż natomiast założył wypozyczalnię aut... ale premium... Położnym raczej na szpanie nie zależy...? :) (żarty retoryczne, nie trzeba odpowiadać :-) )
  • @wiesia a macie w wypożyczalni duże auta , tak na 7 osób?
  • Mógłbym udostępnić ale niestety czasem korzystam,a ty chyba z daleka..
    Podziękował(a) 1Katarzyna
  • Zuzapola powiedział(a):

    @wiesia a macie w wypożyczalni duże auta , tak na 7 osób?

    @Zuzapola dzięki za zainteresowanie! Obawiam się, że nie, same takie ą/ę: https://premiumrental.pl/samochody/
  • @Katarzyna mobilizujesz mnie bym uruchomił mojego C8 (i tak miałem to zrobić). Jak jutro dam radę to napiszę.
    Podziękował(a) 1Katarzyna
  • Jak nie znajdziesz nic blizej my mozemy Punciaka uzyczyc.
    Mamy dlug wdzięczności
    Podziękował(a) 1Katarzyna
  • Nie chcę, broń Boże, z żadnych długów wdzięczności korzystać!
    Chętnie wypożyczę coś w miarę blisko Warszawy i nie jedyny samochód, jakim ktoś dysponuje, bo to by było z mojej strony bezduszne! Czasem ludzie mają więcej samochodów niż na co dzień używają. W taką sytuację chętnie bym się wstrzeliła.
    Oczywiście, ogromną wdzięczność mam w sercu dla tych, którzy byliby gotowi jedyny własny samochód mi użyczyć - @nowa, @Agnicha :heart:

    Dodatkowy smaczek:
    Dziś ok. 15 dowiedziałam się, że od środy zostaję bez samochodu. Zaraz napisałam tutaj, żeby czegoś szukać. O 17 zadzwonił synuś, że rano zdał egzamin na prawo jazdy, więc szuka dość pilnie samochodu. Oczywiście, gdyby kupił, to mi chętnie od środy użyczy, bo on jeszcze dokumentu miał nie będzie, ale też w naglącej potrzebie nie jest, samochód potrzebuje na wakacje. Jeśli ktoś z Was może w jakikolwiek sposób pomóc w zakupie auta, to się bardzo polecam. Ja się kompletnie nie znam.
    Syn tak określił swoje wymagania:

    must have:
    1. Podstawowy pakiet bezpieczeństwa - ABS, poduszki powietrzne etc.
    2. 7 miejsc siedzących
    3. Manualna skrzynia biegów
    4. Silnik najlepiej w gazie, albo chociaż benzynowy z przerobieniem w planach
    5. Raczej nie droższy niż 7-8 tys.

    pożądane, ale bez przesady:
    1. Jasny kolor, coby się aż tak nie grzał
    2. Sprawne radio z podłączeniem typu jack
    3. Jakaś sensowna przestrzeń bagażowa nawet w trybie 7 osób
    4. Możliwość doczepienia bagażnika dachowego
    5. Centralny zamek
  • @Katarzyna to nie jedyny .... :) czerwoną strzałę chcialam.Ci uzyczyć. Co prawda jakiś czujnik padł ale jexdzi jak petarda
  • Tak sobie podbiję, bo tymczasem żadnych konkretów.
    Mam jedną propozycję dość poważną, ale traktuję ją raczej awaryjnie, bo to będzie kłopotliwe dla właścicieli.
    Na dalekie wojaże po samochód nie bardzo mogę sobie pozwolić, bo nie mam z kim dzieci zostawić, a tłuc się z tymi moimi dzikusami pociągiem, to jedna z ostatnich rozrywek, na jakie mam ochotę.
  • Kurcze, obawiam się, że te trzy rzeczy:
    - żeby w miarę niezawodnie jeździł
    - Raczej nie droższy niż 7-8 tys.
    - 7 miejsc siedzących

    Będzie ciężko zrealizować...

    Niestety nawet gdybyś bliżej mieszkała, to nasze drugie auto stoi w warsztacie od ponad tygodnia. Chciałabym Ci pomóc, ale nie mam jak.
  • @Katarzyna cały czas myślę o samochodzie dla Ciebie. U nas jedno.auto będzie wykorzystane do dojazdów do pracy 2z5 dni mąż ma być w pracy stacjonarnie.

    W razie czego, gdy się zdecydujesz tłuc pociągiem po auto, to jakoś możemy się Twoimi dzikusami zorganizować (byle nie wtorek i sroda).
    Podziękował(a) 1Katarzyna
  • @Paulina - ja potrzebuję cokolwiek. Te wymagania, to syna, który chce kupić i tak bardzo mu się nie spieszy.
    Podziękował(a) 1Paulina
  • Jak odbiorę busa z serwisu to Ci pożyczę.
    Tylko nie wiem kiedy to nastapi....
    Wymieniają uklad węży komleksowo i okazuje sie, że są slabo dostępne.
  • A, tak sobie podrzucę, bo może coś ktoś jednak?
    Wczoraj wpadł mi w oczy przy dworcu kolejowym samochód z ogłoszeniem w szybie. Przez moment pomyślałam nawet, że może to ten dla mnie. Przebieg nawet optymistyczny - 165000. Tylko wiek mnie przeraża trochę - 21 lat. Na oko, nie wygląda tragicznie - rdza nie wyłazi za bardzo.
  • Jenki
    .. nie 21 letni.
  • Nie wiem czy się przyznawać nasz mały gracik ma 18 lat.. kupiliśmy go w tym roku bo przestała się opłacać komunikacja miejska po podwyżce. Jeździ całkiem rzeźko i zwraca uwagę, zwłaszcza jak 4 dzieci zapełnia wnętrze i śpiewają w środku. Mój mąż wyglada w nim jak Iniemamocny. Także! @Katarzyna powodzenia im starszy tym lepszy :D
  • Agnicha powiedział(a):

    Jenki
    .. nie 21 letni.

    No, właśnie z tego powodu mam opory na tyle duże, że nie dzwonię nawet na numer z ogłoszenia. ;)
    Chociaż kuszące jest to, że auto stoi 2 km od mojego domu. Choć dziś, przy bólu korzonków, jaki mnie nęka, chyba nawet te 2 km to dla mnie za daleko... ;)
    Podziękował(a) 1Agnicha
  • @Katarzyna a jakie to auto - model? I za ile czy wiadomo?
  • edytowano maja 2021
    Liczyłam na info czy np VW ;)
  • Ha ha ha 21 lat to młodzieniec. Nasz samochód ma prawie 3 dychy. Daje radę super. A drugi jest w moim wieku (czyli jeszcze więcej), też jeździ B)
    Podziękował(a) 1Rusałka
  • Izka powiedział(a):

    Liczyłam na info czy np VW ;)

    Sęk w tym, że nie zwróciłam uwagi na taki drobiazg. Ani marka, ani model. Duży dość. Na wielkość, coś jak Opel Zafira.
  • pustynny wiatr powiedział(a):

    Ha ha ha 21 lat to młodzieniec. Nasz samochód ma prawie 3 dychy. Daje radę super. A drugi jest w moim wieku (czyli jeszcze więcej), też jeździ B)

    A co to za samochody?
    Podziękował(a) 1wiesia
  • Mam staruszkę Mareę 20 letnią, ani razu mnie nie zawiodła :) ale na dalsze trasy już się boję.
    Chcę kupić coś nowszego i Maryśce zapowiedziałam, że jedna awaria i dzwonię po złomiarzy. Chyba się wystraszyła, bo nadal rześko jeździ :)
  • @Katarzyna 165 tys.i 20 lat, no nie wiem :)
    Chociaż kiedyś kupiliśmy 16 letniego uniaka i miał najechane trochę ponad 60 tys. i to była prawda :)
  • edytowano maja 2021
    Ja od @wiesia kupiłem w ubiegłym roku yariskę z 2004 roku z przebiegiem 108 000. Teraz po 9 miesiącach ma 130 000. Jak całkiem nie rozbiję i załatam trochę rdzy, to pojeździ pewnie jeszcze z 10 lat do 300 000 lub więcej.
    Natomiast Scudo z 2011 roku dobija do 400 000 i też dobrze jedzie, ale o fiatach z takim przebiegiem rzadko słyszę.
    Podziękował(a) 1wiesia
  • Toyoty jeśli chodzi o starsze roczniki to bardzo dobry trop
  • Moje starsze dzieci na zmiane ze mną użytkują obecnie 21 letni samochód mojego taty. Jeździ jak złoto. Fakt, że Tata miał go od nowości, garażowany, a przebiegu ma coś koło 80.000(!), bo był używany wyłącznie sporadycznie na wakacyjne wyjazdy i do odbierania wnuków ze szkoły. ;)
    Teraz nadrabia, młodzi kierowcy dają mu nieco w kość na pewno. :) Marka moim zdaniem nie ma takiego znaczenia przy tym wieku jak to, jak był użytkowany i zadbany.

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik