Ja nie rozumiem idei wakacji nad polskim morzem przy niepewnej pogodzie i zamieszkaniu na drugim krańcu PL. Macie bliżej na Węgry niż nad morze, a Węgrzy chyba niczego nie wymagają, w sensie testów i szczepień. Termy, cieplusi Balaton, taniej niż w Łebie.
W tamtym roku pojechaliśmy nad morze i pamiętając jeszcze ubiegły rok i chłody - nabrałam kurtek, puchowych bezrękawnikow, czapek, długich spodni dresowych. Wszystko przywieźliśmy z powrotem, nie były raz użyte. Było idealnie tak jak lubię: słoneczko, opalanko, no miooodzio Ed.lit.
My mamy bliżej na Węgry, ale polski Bałtyk ma atmosferę niepowtarzalną Ja zresztą wolę zwiedzać niż się na plaży byczyc, więc pogoda zawsze jest odpowiednia
My mamy bliżej na Węgry, ale polski Bałtyk ma atmosferę niepowtarzalną Ja zresztą wolę zwiedzać niż się na plaży byczyc, więc pogoda zawsze jest odpowiednia
No właśnie mąż mi tak mówi: co ty się martwisz? Weź już z tą pogodą....co tam tyle sprawdzasz, będzie jaka będzie, damy radę!
Skandynawowie też mówią, że pogoda jest zawsze odpowiednia. Kiedyś lało i odwoływaliśmy festyn i małżeństwo ze Szwecji nie kumało o co nam chodzi, mamy namioty i git
@EluniaSylwia ja w sumie bardzo się cieszę, że ten trend narzekania na Bałtyk się utrzymuje, ponieważ kocham nasze morze i mało ludzi. Z roku na rok jest ich mniej, bo wszędzie jest lepiej, co ma duże przełożenie na jakość odpoczynku. To parę fotek z urlopu i plaży I wtedy jak nie było pogody jednego dnia.
Nam w tym roku wyjątkowo się udało, cały tydzień słońce i ciepło. Do tej pory plaża = kurtka plus czapka dla mnie więc w tym roku była miła odmiana. Ale i tak lubię polskie morze
My mamy bliżej na Węgry, ale polski Bałtyk ma atmosferę niepowtarzalną Ja zresztą wolę zwiedzać niż się na plaży byczyc, więc pogoda zawsze jest odpowiednia
No właśnie mąż mi tak mówi: co ty się martwisz? Weź już z tą pogodą....co tam tyle sprawdzasz, będzie jaka będzie, damy radę!
@Rejczel, no weź, pogoda nad Bałtykiem ma 100% będzie, wierz mi, wiem co mówię! Jaka... to zupelnie inna kwestia.
Nie no @Rusałka super, widać nie mam szczęścia do polskiego morza, albo zimno, albo ciepło i morze kwitło, na kampingu ciasno i głośno. Może kiedyś się przekonam, póki co w sezonie nigdy.
Tu przynajmniej mogę popływać, bo fala nie chce mnie utopić i woda ciepła.
My też nad morzem. Ludzi tu w normie ale przyszłam tu z pytaniem. Jest tu jakiś Norbert, ojciec dziesięciorga dzieci? W Wisełce jest taki jeden i zastanawiam się głośno czy nasz ci on.
@Rejczel jeśli jednak się zdecydujesz to ja mam jakieś pianki. Na Mazurach kiedyś dzieciaki ubierały i czuły różnicę. Mam takie grubsze, gdybyś potrzebowała, mogę Paczkomatem puścić.
Komentarz
Doświadczyłam
Nsjlepzze wakacje ever
Macie bliżej na Węgry niż nad morze, a Węgrzy chyba niczego nie wymagają, w sensie testów i szczepień. Termy, cieplusi Balaton, taniej niż w Łebie.
Gdzie tam termy, phi.
Gdyby ktoś się wahał, to śmiało
Mi nie starczy urlopu, niestety
Ed.lit.
Kiedyś lało i odwoływaliśmy festyn i małżeństwo ze Szwecji nie kumało o co nam chodzi, mamy namioty i git
Nam w tym roku wyjątkowo się udało, cały tydzień słońce i ciepło.
Do tej pory plaża = kurtka plus czapka dla mnie więc w tym roku była miła odmiana. Ale i tak lubię polskie morze
Jaka... to zupelnie inna kwestia.
Może kiedyś się przekonam, póki co w sezonie nigdy.
Tu przynajmniej mogę popływać, bo fala nie chce mnie utopić i woda ciepła.