Hmmm... a dlaczego nie studiują zagranicą, skoro tam chcą żyć?
Nie zauważyłam pytania - powód prosty, żeby dokończyć, co zaczęte. Parę lat temu może była jakaś szansa że się poukłada, nowy wał rozjechał jak myślę na dobre, a rząd dalej brnie w socjalizm. Jaka perspektywa z tego wynika?
Aaa, i jeszcze jedno - czeka na mnie na poczcie jakiś list urzędowy, dotyczący działalności . Moja pierwsza reakcja - o matko! Co znowu zrobiłam i ile kary zapłacę! Dzięki wsparciu naszego państwa od razu czuję się jak potencjalny przestępca..... Złodziej złapany za rękę.
Nie mamy rodzinnego. Ale pisząc o socjalu mam na myśli wyłącznie utrzymywanie się z socjalu, co bywa często wytykane "dzieciorobom", że całe społeczeństwo ich utrzymuje. Na starym forum pisała jedna z dziewczyn, że w jej miejscowości jest dużo takich niepracujących rodzin, które żyją z wszelkich zasiłków i dotacji, a pracować sami nie chcą, nie pracują, dorabiać też nie dorabiają, bo się nie opłaca. Nie wiem jak to jest, że jak mieliśmy kiedyś kilka miesięcy bardzo trudnych, to nam absolutnie nic się nie należało. Rodzice mający dzieci ponoszą bardzo duże koszty utrzymania, nie znam nikogo, Jestem więc ciekawa jakie to różnorakie socjale są w Polsce @agnieszkamama
No ale Ty sobie po swojemu zrozumiałaś,to już nie moja wina. Ja miałam na myśli to,o czym no Bea czy Rusałka, wszelkie zapomogi,to też jest socjal. Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy utrzymywanie się z tego
Nikt nie gloryfikuje ani nie potepiaxw czambuł. Dyskusja rozpoczęła się od tematu dodatki mieszkaniowego. Tak,uważam,że nasz rząd rozdaje na lewo i prawo ponad możliwości budżetu,pod płaszczykiem troski o obywateli,a w rzeczywistości przekupując ludzi, którzy po latach życia pod kreską się łatwo zachlysneli dodatkowa gotówką i mają w nosie albo odpychają refleksje, jakie będą konsekwencje. Tak bardzo zepsuli społeczeństwo, że teraz wszystkie partie zachwalają ten socjal, bo chodzi o słupki. Jedyna Konfederacja ma jaja mówić jak jest. Dodatkowo tam, gdzie coś kreatywnie chcieli,mogli zrobić, spieprzyli. No takie są fakty.
Przyglądam się tej dyskusji. To naturalne, że każdy pisze z własnej perspektywy. Ja piszę z perspektywy rodzony wielodzietnej która ma na stanie 7 dzieci obecnie a długo jeszcze będzie 6.
tu na wsi jest kilka osób które żyją z socjalu. np 43 letni facet, coś tam lekko opozniony ale w pełni sprawny fizycznie, pomaga przy remontach, dogadać się normlanie można. Ponoc ma rente jako sierota (??!!) i 1200 dostaje. Jego brat tak samo. że można miec rentę jako 43 letnia sierota to w szoku jestem tym bardziej, że on ani nie niewidomy ani leżący
Gdzie mąż pracuje odprowadza składki a ja opiekuję się domem. I tak, cieszę się, że otrzymywałam dodatki typu 500,, 300 ale nie dlatego, że rząd dostrzegł tylko, że jest jak wszędzie i to normalne. To jakaś druga strona medalu mocno rozbuchana, że rozdawnictwo, że się nie należy, że to tamto -rodzinom. Ale docelowo grupie rodzin 3+ stan życia się poprawił czy to źle? Czy to niesprawiedliwe? Bo ja nie miałam tyle lat nic? Bo ja bidowałam? A im więcej dzieci tym bardziej szalony pomysł na życie Bo jak zapewnić byt jak pensja stoi ta sama a państwo nic nie wspiera a zabiera więcej z pensji. Czemu w takich sytuacjach nie piszecie o TVP o imprezach polityków o bzdurnycym wydawaniu pieniędzy na działania głupie typu pomnik kupy w miasteczku X albo ławeczka za pół miliona w mieście Y Dlaczego ciosy spadają pośrednio na rodziny które na pewno głosowały i lubią pis! Ja piszę konkretnie i tylko o rodzinach wielodzietnych. Sami byliście, jesteście. Cieszy mnie, że rodzinom udało się kupić mieszkanie, dom przy dofinansowaniu. Że mogli posłać dzieci na zajęcia dodatkowe, kupić adidasy oryginalne,pojechac gdzieś. I martwi i ściska, że wciąż nawet tu podniesione głosy krzyczą,ale rozdawnictwo, ale rząd, ale to skandal i kto zapłaci.
Tylko najbardziej obrywa się komu...? Rodzinom. Jaki procent jest tych nierobów? A jaki cicho siedzących rodzin 4+ np Popatrzcie ja tylko dałam hasło bon mieszkaniowy. Jeśli wejdzie to skorzystają takie rodziny jak my. Ale już oburzenie, że rozdawnictwo i tylko to. Program jest skierowany dla 3+ i więcej, jest drugi na trzecie kolejne dziecko kasa przez 3 lata. Są wreszcie fodatki dla rodzin wielo w gminach. Czy to naprawdę źle i nie powinno być?
Nie rozumiem sensu dołowania i sprowadzania do smutnej rzeczywistości ludzi którzy pobierają korzystają uczciwie. To duży procent tu piszących. Nie, nie chcę tak. Przez lata mój mąż oddawał Państwu połowę dlaczego mialby wpisywać się w ten trend wkurzenia i poczucia winy bo korzysta?.
Mam zupełnie inne spojrzenie na tą rzeczywistość. Tak nie jestem przedsiębiorcą, ani nie pracujemy na DG. Jesteśmy rodziną z dużą ilością dzieci. Latami nie mieliśmy mieszkania domu możliwości. Pomagali rodzice a potem mój mąż sam kosztem upokorzeń, łez i sił załatwił mieszkanie. Pamiętacie jak nas chcieli eksmitowac ( w ciazy). Nie mamy szczęścia mieć spadku, czegokolwiek po babci, dziadku, rodzicach ani nawet kasy na początek życia rodzinnego. Zaczeliysmy od zera moje dzieci też pewnie tak zaczną. Pamiętacie jak na pismach do polityków, prezydenta miasta, prezydent Komorowskiego o pomoc przy załatwieniu mieszkania od miasta bo nas chcieli na bruk wyrzucic a przepisy pozwalaly na to i czegokolwiek - góra zleciła wizytę pracowników socjalnych! Żeby sprawdzić czy nie patologia czy nie przemoc. Taka wtedy była pomoc. Więc jak patrzę że w ogóle mają pomysł bonu to cieszę się! Bo to jedyna czasami alternatywa. Cieszę się, że mniej kawioru kupią i dadzą rodzinie. Pewnie mogliby służbie zdrowia, innym. Tak ale czy to ma polegać na licytacji??? Pewnie lepiej byłoby skupić się na tym, żeby lepiej rozporządzać i nie zabierać ale mamy to. To ma nie być bo rząd be i do dupy pomysł? Nie oni się nie zmienią... będą rozdawać bo to ich mentalność. Tylko, że wpisujecie się w kolejna grę skłócania ludzi w kraju tym razem o bonusy.
Mnie zdumiewa utrzymywanie nierobów bez jakichkolwiek wymagań. I jest to straszne, bo ich dzieci będą żyły tak samo. Nie myślę o osobach chorych i naprawdę potrzebujących, myślę o nierobach. Natomiast nigdy nie czepiałabym się jakichkolwiek ulg czy dodatków dla rodzin wielodzietnych. One powinny być chwalone, trud podkreślany. Trudno utrzymać rodzinę z jednej pensji, a tak patrząc na różne rodziny, to właśnie z takich, gdzie się dba o dzieci, gdzie jest ich więcej - będą wychodzić mocni, zaradni ludzie, którzy chcą pracować i coś osiągnąć, ludzie z kręgosłupem moralnym. Patrzę z przerażeniem na to co się dzieje. W otoczeniu moich dzieci i dalszej rodziny są dzieciaki, które są z mamą w drugiej czy trzeciej już rodzinie, mają rodzeństwo przyrodnie od macochy, rodzone i potem kolejne przyrodnie od kolejnego rodzica. Ech.
Każdy ma swoją historię. Ja mogłabym opisać,jak mojaz x lat walczył na DG, w końcu podjęliśmy decyzję,z małym dzieckiem i w ciąży,że wyjedzie za chlebem,bo w głowie nam się nie mieściło ubieganie o coś w mops. Ta dyskusja siła rzeczy ma pewien poziom ogólności.
@Rusałka, bo to są dwie różne rzeczy. Wsparcie dla dużych rodzin - zawsze, w jaki sposób tylko można. Do tego zdecydowane rozróżnienie wsparcia czy pomocy dla dużych rodzin, a utrzymywania tych, od których się nic nie wymaga, którzy mogą coś robić, a nie chcą, nie opłaca się im, bo i tak dostaną od państwa. To nie jest to samo. Pomoc dużym rodzinom to najlepsza inwestycja. Łożenie pieniędzy na tych, którzy są zdrowi i mogą wykonywać jakiś proste prace - to marnotrawstwo wielkich pieniędzy teraz i doprowadzenie do tego, że kolejne pokolenia tych ludzi będą żyć tak samo. I nie dzielę ludzi na takich i na takich, lepszych i gorszych. To wielka wina państwa, że jednym daje i nic nie wymaga - a myślę, że przynajmniej pewne prace społeczne jak sprzątanie ulic itp., mogło by nieco zweryfikować grupę świadczeniobiorców. Ktoś dostaje - to musi coś robić. Bo ich dzieci przejmą dokładnie takie same zachowanie i postawy. I też myślę jak @Juka, że to trzeba jednak mieć jakiś rozumek, by pamiętać o wszystkich mozliwych dodatkach, zapomogach etc.
Ja też znam całkiem dużo . I myślę , że żeby pamiętać o tych wszystkich socjalach trzeba jednak rozum mieć! Ten sposób zycia nazywa się nie robim, bo się narobim...
Btw, śmieszna historia mi się zdarzyła, miałam jakąś konsultację w mopsie, wchodzę , patrzę, a tam wielkie kartony fajnych warzyw. Bakłażany, selery naciowego, pomidory . Sery w typie feta, haloumi ,no takie nietanie . Dla klientów. Mówię pracownikom - nieźle się waszym podopiecznym powodzi! A oni mi na to , pani się poczęstuje, i tak tego nie biorą Wezmą keczup, przecier, makaron, niektórzy pytają, czy papierosów nie ma
Pamiętam erę rozdawania jabłek, u nas dawali skrzynkami, do dzisiaj mam jeszcze przeciery jabłkowe z tamtych czasów. Na wsiach ludzie brali chętnie, zaprawiali, soki wyciskali.
@Rusałka ale pomoc rodzinom jest powszechna też w bogatych krajach i nikt nie postrzega tego jako rozdawnictwo. Chodzi o celowość pomocy i pomoc jako wsparcie rodzin, a nie kupno głosów wyborczych.
A ile jest takich rodzin, ludzi? Naprawdę jest ich tak dużo? Statystycznie jest ich więcej niż normalnych uczciwych, pracujących, łatających koniec z końcem? Macie procentowe statystyki? Czy to kolejny podpuszczacz? Ja wiem, że macie rację i się zgadzam co do zasady. Napisałam już o tym wcześniej. Nie podoba mi się to, że kreuje się na tym kolejny głos ludu przeciw rodzinie. Pamiętacie 500? Jaka afera, jakie oburzenie, a często tej grupy ludzi co to miała dzieci i bez tego. I niesprawiedliwe.
To jest wada narodowa Polaków niestety. Powód się znajdzie i owszem i słuszny nawet. Ale absurdalne są pretensje Pana X pani X do rodziny za tych którym się nie chce, za patologię za nierobów. A tak to się dzieje. Piszecie o celowości pomocy, wsparcie rodzin...no to już nie wiem PO nam nic nie dało źle , PiS nieudolnie daje choc to standard gdzie indziej - źle. To gdzie i jak jest dobrze i idealnie?. Przecież też macie socjal w innych krajach i nierobów tam macie i wyzyskiwaczy. No to jak? Narzekamy na tą Polskę, że najgorsza... mi jest przykro bo zawsze na końcu obrywa się uczciwym i patriotom...za wszystkich.
Rusałka, nie chodzi o to, czy dużo, tylko że państwo takie postawy wspiera jak nigdy dotąd,to jest nienormalne i niemoralne. Tzn odkąd ja pamiętam, może nie nigdy. I nie mam pretensji do nich, tylko do władzy. Do was tym bardziej nie, tu chyba nie ma rodzin które na siebie nie pracują
Teraz napiszę coś niepopularnego, czego na głos bym pewnie nie powiedziała. Mamy czwórkę dzieci i oboje pracujemy, płacimy zus i podatki. A mimo to, patrząc obiektywnie, w porównaniu z moimi 1 czy 2 dzietnymi koleżankami, dostajemy od państwa dużo więcej niż inni, a płacimy mniej. Teraz nawet dochodowy nam odszedł bo 4+, odliczamy dzieci od podatku, dostajemy 500+, 300+, 1000 na dziecko do 24 miesiąca, cztery macierzyńskie, becikowe, ojcowski i dopłata do domu wyższa niż to wszystko razem wzięte, do tego państwowe szkoły, porody,szczepienia itp. Choćbym nie wiem, jak liczyła, nie wrzuciliśmy tyle do budżetu, co z niego wyciągnęliśmy. Inaczej mówiąc, złożyły się na mnie małodzietni albo osoby ze starszymi dziećmi, które nie biorą żadnych plusów, również takie, które tu piszą Również takie, które są obiektywnie w cięższej sytuacji niż ja, finansowej, zdrowotnej itp. Szlag mnie trafia, jak płacę zus, ale przecież małodzietni też płacą, i też dom muszą ogrzać i samochód zatankować.
Dobra @OlaOdPawla , ale VAT płacicie próbując dzieci ubrać, nakarmić itp, większy niż malodzietni. Więc nie wiem czy dobrze policzyłaś że mniej płacisz.
@Izka większość wielodzietnych nie ubiera się w galeriach. My jesteśmy w niezłej sytuacji finansowej, a i tak ratujemy się vinted i starszymi koleżankami. Wydajemy dużo więcej na jedzenie, które ma niski vat, niż na ciuchy. Moje bezdzietne koleżanki potrafią mieć po 40 par butów, nie z ccc i nie po siostrze.
Z tych wszystkich pomysłów likwidację podatku dla 4+ wspieram szczerze. To jest pomoc dla ludzi, którzy się nie obijają i w dodatku wychowują przyszłych podatników, a nie beneficjentów zasiłków
Komentarz
Dzięki wsparciu naszego państwa od razu czuję się jak potencjalny przestępca..... Złodziej złapany za rękę.
Tak,uważam,że nasz rząd rozdaje na lewo i prawo ponad możliwości budżetu,pod płaszczykiem troski o obywateli,a w rzeczywistości przekupując ludzi, którzy po latach życia pod kreską się łatwo zachlysneli dodatkowa gotówką i mają w nosie albo odpychają refleksje, jakie będą konsekwencje.
Tak bardzo zepsuli społeczeństwo, że teraz wszystkie partie zachwalają ten socjal, bo chodzi o słupki. Jedyna Konfederacja ma jaja mówić jak jest.
Dodatkowo tam, gdzie coś kreatywnie chcieli,mogli zrobić, spieprzyli. No takie są fakty.
Ja piszę z perspektywy rodzony wielodzietnej która ma na stanie 7 dzieci obecnie a długo jeszcze będzie 6.
że można miec rentę jako 43 letnia sierota to w szoku jestem tym bardziej, że on ani nie niewidomy ani leżący
Czemu w takich sytuacjach nie piszecie o TVP o imprezach polityków o bzdurnycym wydawaniu pieniędzy na działania głupie typu pomnik kupy w miasteczku X albo ławeczka za pół miliona w mieście Y
Dlaczego ciosy spadają pośrednio na rodziny które na pewno głosowały i lubią pis!
Ja piszę konkretnie i tylko o rodzinach wielodzietnych. Sami byliście, jesteście.
Cieszy mnie, że rodzinom udało się kupić mieszkanie, dom przy dofinansowaniu. Że mogli posłać dzieci na zajęcia dodatkowe, kupić adidasy oryginalne,pojechac gdzieś.
I martwi i ściska, że wciąż nawet tu podniesione głosy krzyczą,ale rozdawnictwo, ale rząd, ale to skandal i kto zapłaci.
Tylko najbardziej obrywa się komu...? Rodzinom. Jaki procent jest tych nierobów? A jaki cicho siedzących rodzin 4+ np
Popatrzcie ja tylko dałam hasło bon mieszkaniowy. Jeśli wejdzie to skorzystają takie rodziny jak my. Ale już oburzenie, że rozdawnictwo i tylko to.
Program jest skierowany dla 3+ i więcej, jest drugi na trzecie kolejne dziecko kasa przez 3 lata. Są wreszcie fodatki dla rodzin wielo w gminach.
Czy to naprawdę źle i nie powinno być?
Nie rozumiem sensu dołowania i sprowadzania do smutnej rzeczywistości ludzi którzy pobierają korzystają uczciwie. To duży procent tu piszących.
Nie, nie chcę tak. Przez lata mój mąż oddawał Państwu połowę dlaczego mialby wpisywać się w ten trend wkurzenia i poczucia winy bo korzysta?.
Dokładnie Rusałka, dokładnie.
I państwo głównie powinno pracować nad tym,a nie nad wymyślaniem kolejnych plusów. Ja tak rozumiem te dyskusję
Tak nie jestem przedsiębiorcą, ani nie pracujemy na DG.
Jesteśmy rodziną z dużą ilością dzieci. Latami nie mieliśmy mieszkania domu możliwości. Pomagali rodzice a potem mój mąż sam kosztem upokorzeń, łez i sił załatwił mieszkanie. Pamiętacie jak nas chcieli eksmitowac ( w ciazy).
Nie mamy szczęścia mieć spadku, czegokolwiek po babci, dziadku, rodzicach ani nawet kasy na początek życia rodzinnego. Zaczeliysmy od zera moje dzieci też pewnie tak zaczną.
Pamiętacie jak na pismach do polityków, prezydenta miasta, prezydent Komorowskiego o pomoc przy załatwieniu mieszkania od miasta bo nas chcieli na bruk wyrzucic a przepisy pozwalaly na to i czegokolwiek - góra zleciła wizytę pracowników socjalnych! Żeby sprawdzić czy nie patologia czy nie przemoc.
Taka wtedy była pomoc.
Więc jak patrzę że w ogóle mają pomysł bonu to cieszę się! Bo to jedyna czasami alternatywa.
Cieszę się, że mniej kawioru kupią i dadzą rodzinie. Pewnie mogliby służbie zdrowia, innym. Tak ale czy to ma polegać na licytacji??? Pewnie lepiej byłoby skupić się na tym, żeby lepiej rozporządzać i nie zabierać ale mamy to. To ma nie być bo rząd be i do dupy pomysł?
Nie oni się nie zmienią... będą rozdawać bo to ich mentalność.
Tylko, że wpisujecie się w kolejna grę skłócania ludzi w kraju tym razem o bonusy.
Ta dyskusja siła rzeczy ma pewien poziom ogólności.
Chodzi o celowość pomocy i pomoc jako wsparcie rodzin, a nie kupno głosów wyborczych.
Czy to kolejny podpuszczacz?
Ja wiem, że macie rację i się zgadzam co do zasady. Napisałam już o tym wcześniej.
Nie podoba mi się to, że kreuje się na tym kolejny głos ludu przeciw rodzinie. Pamiętacie 500? Jaka afera, jakie oburzenie, a często tej grupy ludzi co to miała dzieci i bez tego. I niesprawiedliwe.
To jest wada narodowa Polaków niestety. Powód się znajdzie i owszem i słuszny nawet.
Ale absurdalne są pretensje Pana X pani X do rodziny za tych którym się nie chce, za patologię za nierobów. A tak to się dzieje.
Piszecie o celowości pomocy, wsparcie rodzin...no to już nie wiem PO nam nic nie dało źle , PiS nieudolnie daje choc to standard gdzie indziej - źle.
To gdzie i jak jest dobrze i idealnie?.
Przecież też macie socjal w innych krajach i nierobów tam macie i wyzyskiwaczy.
No to jak?
Narzekamy na tą Polskę, że najgorsza... mi jest przykro bo zawsze na końcu obrywa się uczciwym i patriotom...za wszystkich.
Powiem za Frankiem... " nie wiem, nie znam się".