Ja mam jak @Rejczel , nie przeszkadzają mi owady, mrówki, pająki, choć os itp się boję bo mam uczulenie. Tak samo ćmy itp życie ogrodowo - domowe, normalna kohabitacja Za to robale wszelkie, a zwłaszcza ślimaki - oj pękam.
W tym roku jest jakoś tak strasznie duzo os, przynajmniej tu gdzie się obracamy - Małopolska i Podkarpacie. Trzeba uważać, żeby jedząc coś na zewnątrz a szczególnie coś słodkiego nie zjeść albo nie wypić osy.
Przypadkiem podziękowałam Rejczel, a u mnie inaczej, nie boję się zmij, żadnych gadów, zabe to spokojnie na ręce wezmę, za to owadów się brzydzę jak @Juka. Zabić owada, to bez problemu, ale dotknąć się brzydzę.
Moj mąż z kolei kompletnie się nie boi tej gadziny. Jak trzeba było to rękami w rękawicach powyciągał i powynosil do lasu padalce, które powlazily do studzienki na wodę. Powyciągał też zaskrońce spod starych desek na działce. Ja bym zapaści chyba dostała na sam widok, taki mam odrzut od tego.
Moj mąż z kolei kompletnie się nie boi tej gadziny. Jak trzeba było to rękami w rękawicach powyciągał i powynosil do lasu padalce, które powlazily do studzienki na wodę. Powyciągał też zaskrońce spod starych desek na działce. Ja bym zapaści chyba dostała na sam widok, taki mam odrzut od tego.
Niejadowite o ile wiem Każdy jakieś fobie ma myszy nie lubię bo takie za szybkie futrzaste
Ja nie lubię nietoperzy. W pomieszczeniu. Są za szybkie i wcale nie zamierzają skorzystać z otwartego okna czy drzwi. Na zewnątrz to całkiem ciekawe stworzenia. W domu, brrr... A na wszelkie pająki, duże muchy, mole i inną gadzinę w domu wzywam któregoś dzielnego rycerza do walki z potworem. Szczególnie, że zwykle usadawiają się one gdzieś na suficie, gdzie nie dosięgam. Na szczęście nie mamy ich dużo, więc może ekosystem jakoś przetrwa pomimo mego niecnego procederu.
To jest pomysł który wszedł z nowym ładem. Na zakup domu, mieszkania, budowy rodziny powyżej 3 dzieci dostają dofinansowanie w bonie 100 tys na ten cel powiększone o 5 tys na każde kolejne dziecko. Nie dotyczy to wynajmów.
Ja pierdziele. Rusałka, nie gniewaj się, ja wam życzę jak najlepiej, ale jak słyszę o kolejnych plusach i bonusach to mnie szlag trafia. Płacę 2 razy tyle haraczu na to chore państwo niz rok temu z powodu ciągłego drukowania kasy, a wcale nie jestem w najgorszej sytuacji Moi znajomi zamknęli zakład, którego nawet komuna nie dobila. Ciekawe, z czego swoje dzieci wykarmią... Ach prawda, dobry pan da im zasiłek.
Ja nawet nie wiedziałam o tym programie bo one są tak ukrywane, że cudem można się dowiedzieć. Znajomą mi powiedziała, że chcieli dla wielo wprowadzić ale program stoi wniosków nie ma kasy nie ma bo...jest wojna
@Juka mam jak Ty. Póki jeszcze jest jakaś część społeczeństwa,które buli te podatki, jest z czego rozdawać hojna ręką. Za x lat się okaże,że zostali sami potrzebujący,bo do takiej zapaści PiS doprowadzi państwo ekonomicznie. Naprawdę nie wiem,jak takie jawne kupowanie ludzi za nie swoje pieniądze, wpędzanie kraju w biedę,nie kłóci im się z deklarowanym tak szumnie katolicyzmem. Czuję wielkie obrzydzenie do ich postępowania
Dzisiaj moja mama się zdziwiła, bo jej pani endo przeprowadziła się do Skandynawii. I tak to, zostaniemy krajem prawicowych zasiłkowców, a wykształciuchy spakują swoje kotki i pieski i powiedzą adieu.
Komentarz
Mam kota
Muchy przestaly mi dokuczac
Pajkow
Much
Wszystkiego co sie rusza i jest mniejsze od kota
Aż sprawdziłam, czy istnieje taka specjalizacja.
Istnieje.
Pożałowaly.
Umarłam
Maż stanąl na wysokości zadania
Zabił gada
Kiedy będzie przewidywany czas składania wniosków w zusie?
Bardzo nas to interesuje bo chcemy skorzystać w przeciągu roku.
Każdy jakieś fobie ma myszy nie lubię bo takie za szybkie futrzaste
A na wszelkie pająki, duże muchy, mole i inną gadzinę w domu wzywam któregoś dzielnego rycerza do walki z potworem. Szczególnie, że zwykle usadawiają się one gdzieś na suficie, gdzie nie dosięgam. Na szczęście nie mamy ich dużo, więc może ekosystem jakoś przetrwa pomimo mego niecnego procederu.
@Agnieszka82 może to coś dla Was?
Nie dotyczy to wynajmów.
Moi znajomi zamknęli zakład, którego nawet komuna nie dobila. Ciekawe, z czego swoje dzieci wykarmią... Ach prawda, dobry pan da im zasiłek.
Znajomą mi powiedziała, że chcieli dla wielo wprowadzić ale program stoi wniosków nie ma kasy nie ma bo...jest wojna
Naprawdę nie wiem,jak takie jawne kupowanie ludzi za nie swoje pieniądze, wpędzanie kraju w biedę,nie kłóci im się z deklarowanym tak szumnie katolicyzmem. Czuję wielkie obrzydzenie do ich postępowania
I tak to, zostaniemy krajem prawicowych zasiłkowców, a wykształciuchy spakują swoje kotki i pieski i powiedzą adieu.