Regionalizmy

1679111216

Komentarz

  • A co Ci się nie podoba na Kaszubach?,
    Hę? B)
    Podziękował(a) 1Ganna4
  • Rejczel powiedział(a):

    W porównaniu z tym wszystkim co tu czytam to Podkarpacie bardzo zwyczajnie mówi, bez wysokow :smiley:

    Lubelskie też :) chociaż jakby kto do Kocudzy zawitał to by się nie porozumiał - oni tam mają taki mix polsko-tatarski i mówią normalnie ale jak nie chcą być zrozumiani przechodza na "swoj"
  • edytowano 10 stycznia
    Kiedyś przewinęło mi się przed oczami, że lubelskie mówi najbardziej literacką polszczyzną.
    Podziękował(a) 2Agmar pawelk
  • EluniaSylwia powiedział(a):

    Angielka podsuszona z mlekiem to był przysmak mojego dziadka na śniadanie. Oczywiście obficie pocukrzona.
    Angielka to też była taka metalowa kuchnia na węgiel z piekarnikiem i duchówką.

    @EluniaSylwia, czytam właśnie ksiazke o polskiej wsi, tutaj jest fragment o kuchni angielskiej. Nie znałam tego okreslenia:

    Podziękował(a) 2EluniaSylwia formatka
  • Chociaż w innych rejonach to była westfalka.
    Podziękował(a) 1Madzikg
  • EluniaSylwia powiedział(a):

    Chociaż w innych rejonach to była westfalka.

    Ja się spotkałam z określeniem Balbinka
    Podziękował(a) 1EluniaSylwia
  • A jak się mówi po poznańsku: pomyślności/ powodzenia!
    Mam na końcu języka i nie mogę sobie przypomnieć. Jedno słowo...
  • I jeszcze więcej o gwarze poznańskiej: https://piszemy.pl/viewtopic.php?t=11972
    Przestudiuje później. Też ważne dla mnie, bo mój dziadek był z poznańskiego, urodził się w Lesznie, pracował w Poznaniu, mamy rodzinę w Bojanowie :) I
  • Proszę :smiley:
    a zołza?
    Podziękował(a) 1EluniaSylwia
  • Rejczel powiedział(a):
    Dzięki, ale to nie jest słowo gwarowe, tylko takie że standardowej polszczyzny. Jednak w sensie życzeń słyszę je tylko od ludzi z Poznania
  • gahana powiedział(a):

    Proszę :smiley:
    a zołza?

    Sos od niemieckiego soße wymawianego podobnie ;)
  • Tak:) wredna baba i sos.
  • edytowano 11 stycznia
    pawelk powiedział(a):

    W sumie ze względu na najbardziej stabilny lud, podkarpackie powinno być wyznacznikiem polszczyzny

    To tak nie działa, najczystszą polszczyzną mowią Ziemie Odzyskane albowiem ludność napływowa z różnymi akcentami i dialektami jakoś musiała się dogadać.
    Tak to działa nie tylko u nas w PL, to jest taki mechanizm.


    Chciałbym zadać kolejne pytanie: w którym regionie Polski ludzie mówią najbardziej poprawnie po polsku? Chodzi mi o unikanie naleciałości, gwary, itp. Czy da się tak w ogóle skategoryzować region? Mam swoje typy, ale być może jestem w błędzie.

    Dziękuję i pozdrawiam.
    Regionalne odmiany polszczyzny różnią się głównie leksykalnie, w mniejszym stopniu składniowo i fonetycznie. W Poznaniu mówi się np. pyry zamiast ziemniaki, a w Krakowie ludzie mówią, że idą na pole, kiedy wychodzą na dwór. W komunikacji lokalnej używanie regionalizmów nie jest niczym złym, ale na forum ogólnopolskim należy posługiwać się językiem ogólnym, unikając regionalizmów, które mogą być niezrozumiałe dla słuchaczy z innych regionów.
    Profesor Bralczyk w niedawno wydanej książce Mówi się wyraził pogląd, że najczystszą polszczyzną – wolną od naleciałości gwarowych – mówi się na Ziemiach Odzyskanych, gdyż dialekty ludności napływowej, przesiedlonej z innych regionów Polski, nie znalazły tu oparcia w dialektach rodzimych. W rezultacie tutejsza ludność najszybciej zaczęła mówić językiem ogólnym, także w sytuacjach codziennych.

    https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Gdzie-mowia-najczystsza-polszczyzna;997.html



  • Oo , pierwsze słyszę


    Podziękował(a) 1Barbasia
  • Heh, u nas się mówi jak jest straszny bałagan, że jeszcze tylko baby z dziadem brakuje :D
    Podziękował(a) 4Agmar gahana kawusiowa Madzikg
  • EluniaSylwia powiedział(a):

    Bea powiedział(a):

    Monika powiedział(a):

    A ostatnio zobaczyłam u znajomej, że była na lofrach, zna ktoś lofry? Być na lofrach?

    Laufry, nie lofry ;)
    Opcjonalnie na ksiutach
    lofry, lofry, u nas to są lofry ;)
    i siuty czyli sklepy ze wszystkim używanym do domu.
    U nas też być/ iść na lofry
    Tzn iść na ploteczki po koleżankach albo w miasto bawić się
  • Ale fajny watek, bardzo fajny

    Dużo powiedzonek znam (jakem przeflancowana na poznaniankę Kujawianka, dużo czasu spędzająca na Mazowszu) , wiele pierwszy raz
    Ale mam pytanie, spotkaliście się może z takim powiedzeniem:

    Oooohooo, widzę/slysze ,że Niemce.w domu?

    Zastanawiam sie, czy to tylko rodzinne powiedzonko że strony taty czy coś szerszego
  • edytowano 11 stycznia
    Swoją drogą - fajne te nasze lokalne regionalne słowa, wyrażenia, gwara, a nawet sposób myślenia, postrzegania świata, zwyczaje. Niby znamy, ale jednak czasem zaskakują.

    Takie zwyczaje weselne ...

    Pewnie nie wiecie, że na Śląsku śluby i wesela zaczynają się wcześnie,
    ok.g 12- 13 w kościele. Bo poza Śląskiem dużo pózniej. Pan Młody przyjeżdza po swoją narzeczoną wraz z rodzicami i starostą ( świadkiem) i gośćmi ze swojej strony i "wykupuje" swoją przyszłą żonę od rodziny. Wszystko w formie żartów, śmiechu i radości i zazwyczaj świetnie to rozładowuje stres i napięcie młodych i rodziców.
    Do kościoła młoda para jedzie już wspólnie, a po drodze napotykają grupy wesoło przebranych znajomych lub sąsiadów, którzy odgrywają krótkie scenki rodzajowe, witają kwiatami, a w zamian dostają od starostów wódkę, słodycze. Oczywiście także lokalne pijaczki nie omieszkają takiej okazji przepuścić czym psują wizerunek i istotę tej zabawy.

    2-3 tyg.przed weselem odbywa się pieczenie kołoczów. To rola matki weselnej. Kiedyś takie wypieki robiło się w domu, teraz zleca się to dobrym piekarniom. Kołocz weselny z makiem, serem i jabłkami jest wypiekany na zamówienie zawsze z najlepsxych składników ( musi być jak domowy) , pięknie się pakuje wraz z zieloną gałązką mirtu lub bukszpanu i winietką, na której jest napisane, że kołoczem częstują rodzice wraz państwem młodym. Takie słodkie pakunki podaje się do sąsiadów, znajomych, dalszej rodziny i do miejsca pracy rodziców i młodych. Obdarowani w zamian rewanżują się pózniej drobnymi prezentami dla młodych małżonków.

    Aaa, i oczywiście polterabent - czyli trzaskanie szkła. To też przybrało bardzo wesoły i widowiskowy charakter. Nie wszędzie i zawsze się praktykuje, ale zawsze oko cieszą grupy bardzo ciekawie przebranych młodych ludzi, znajomych, sąsiadów, którzy ze śpiewem, muzyką, gitarami i workami z porcelaną nawiedzają podwórko panny młodej. To taka mała lokalna integracja i zauważyłam, że dosyć chętnie praktykowana.


    Podziękował(a) 2Bea kociara
  • edytowano 11 stycznia
    @gahana - jadłam raz kolocza(znajoma twierdziła,ze to dokładnie ten sam przepis, ale nie był weselny, tylko wystawowy i do tego nie w Poslce, a w Wiedniu na światowce kociej-taki akcent narodowy) o mamuniu, jakie to dobre bylo
  • @gahana śluby o takiej porze zdarzają się poza Śląskiem- nasz o 13 był. Pan młody że świadkiem i reszta jadą po Pannę młodą i wykupują ją (ale coraz rzadziej jest to praktykowane) Potem jest błogosławieństwo rodziców a potem jadą do Kosciola i po drodze trafiają na "bramy" gdzie żeby przejechać trzeba opłacić wódką.
    Przed ślubem jednak nie spotkałam żadnych zwyczajów żeby coś było organizowane
    Podziękował(a) 1Monika7
  • Byłam na ślubie chrzesniaczki męża w poznańskim. Bramy były co kilka metrów i przepijali młodzi. Miałam obawy, czy przysięgę świadomie składali. A już post eucharystyczny na bank był złamany.
  • Znajoma mówiła, że u niej jest zwyczaj porywania pani młodej
  • Ganna4 powiedział(a):

    Byłam na ślubie chrzesniaczki męża w poznańskim. Bramy były co kilka metrów i przepijali młodzi. Miałam obawy, czy przysięgę świadomie składali. A już post eucharystyczny na bank był złamany.

    Na szczęście u nas tylko wręczają wino lub wódkę, nikt nie przepija. Nie wyobrazam sobie tego.

  • U nas nie przepijają, ale mają zadania i co najważniejsze - bramy są PO ślubie.
    Zadania to jakieś wspólne piłowanie drewna, naprawianie wspólne czegoś, ubijanie białek, przeniesienie młodej przez tor przeszkód. No i na bramach ludzie są poprzebierani, bramy są tematyczne. Np.koledzy z pracy, sąsiadki, koleżanki z KGW.
  • rosita_blanca powiedział(a):

    A jak się mówi po poznańsku: pomyślności/ powodzenia!
    Mam na końcu języka i nie mogę sobie przypomnieć. Jedno słowo...

    Dosiego roku?
    Podziękował(a) 1rosita_blanca
  • EluniaSylwia powiedział(a):

    rosita_blanca powiedział(a):

    A jak się mówi po poznańsku: pomyślności/ powodzenia!
    Mam na końcu języka i nie mogę sobie przypomnieć. Jedno słowo...

    Dosiego roku?
    W końcu sobie przypomniałam - Przyjemności!

    Moje skojarzenie z pomyślnością było nietrafne, bardziej chodzi o odpowiednik Enjoy!/Have fun!/ Viel Spaß!
    Mieszkając w Polsce w różnych miejscach, nigdy tego zwrotu nie slyszałam, pierwszy raz za granicą od poznaniaków, i to wielokrotnie. Myślałam więc, że to typowo poznańskie.
    Ponoć teraz tak mawia się nie tylko w P. , warszawscy kelnerzy tak mówią zamiast "smacznego!"
  • Ciekawostką a propos "Do siego roku!" - bo taka jest prawidłowa pisownia - to składało się te życzenia razem z innymi życzeniami podczas dzielenia się opłatkiem przy wigilijnym stole. "Si" oznaczało kiedyś "ten" czyli "do tego roku" - obyśmy dotrwali szczęśliwie do końca roku.
  • rosita_blanca powiedział(a):

    EluniaSylwia powiedział(a):

    rosita_blanca powiedział(a):

    A jak się mówi po poznańsku: pomyślności/ powodzenia!
    Mam na końcu języka i nie mogę sobie przypomnieć. Jedno słowo...

    Dosiego roku?
    W końcu sobie przypomniałam - Przyjemności!

    Moje skojarzenie z pomyślnością było nietrafne, bardziej chodzi o odpowiednik Enjoy!/Have fun!/ Viel Spaß!
    Mieszkając w Polsce w różnych miejscach, nigdy tego zwrotu nie slyszałam, pierwszy raz za granicą od poznaniaków, i to wielokrotnie. Myślałam więc, że to typowo poznańskie.
    Ponoć teraz tak mawia się nie tylko w P. , warszawscy kelnerzy tak mówią zamiast "smacznego!"
    Przyjemności to i u nas na DŚ się mówi np.przed wycieczką albo przed jakąś imprezą.

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik