Z całego serca swego szukam Ciebie, * nie daj mi odejść od Twoich przykazań. W sercu swoim zachowuję Twe słowa, * aby nie zgrzeszyć przeciw Tobie. Ps 119 (118
Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.
Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą razem mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona». Łk 17, 26-37
A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?» Łk 18, 1-8
Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono.
Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec».
Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu.
Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.
Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony.
Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.
A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią.
I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich.
Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie». Łk 21, 5-19
Ty masz wytrwałość, i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany.
Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i poprzednie czyny podejmij!» Ap 1, 1-4; 2, 1-5a
Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, Który był i Który jest, i Który przychodzi.
«Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, bo Ty stworzyłeś wszystko, a z woli Twojej istniało to i zostało stworzone». Ap 4, 1-11
Tak bardzo spodobał mi się komentarz do dzisiejszych czytań z Opoki, że wkleję tu cały. Chociaż może nie bezpośrednio i nie tylko do dzisiejszych czytań. Ale dobrze mieć świadomość, przypominać, badać serce, żeby nie dać się wkręcić w jego kłamstwa. "To" walczy nieustannie, zajadle i podstępnie. Czasem naprawdę trudno zdemaskować pod pozorami dobra, poczucia obowiązków, poczucia winy....
"To ks. Bartłomiej Kuźnik
To się zawsze próbowało wedrzeć do środka. Nie znosiło, że Ten może mu tak bezczelnie podbierać publikę. Było o to zazdrosne od pierwszych kart ogrodu Eden. Zazdrosne o każdy Jego krok w porze powiewu rajskiego wiatru (Rdz 3,8). Wściekłe, że nadał im imiona, że tchnął w nich świątynię życia. Przypełzło więc w wężu. A zawistne o niespalający się krzew i jaśniejącą twarz Mojżesza nie wytrzymało i wytopiło się w złotym cielcu. Uwiodło ich w tańcu. Nie mogło znieść, że są znów tak blisko Początku. Atakowało proroków aż po cysterny, kamienie i krew. Kiedy tylko Jego Obecność zbyt mocno ujmowała i nawracała ludy, taranem uderzało w świątynię Synaju. Gdy zaczynali na nowo Go słyszeć, nie mogło wytrzymać tej zrastającej się więzi. Nie wiedziało już czasem, co by mogło jeszcze uczynić (Łk 19,48) – byle Mu ich wykraść, skupić na sobie, odciągnąć od źródła, rozproszyć myśli i ... zdemolować kontemplację.
Moje serce jest dziś na tej samej linii frontu. Stwórca wysyła mi nieustannie swego Syna, by je codziennie nauczał (Łk 19,47). Słowem swej miłości próbuje je wyrywać ze szponów tysięcy kupczących obrazów. Liturgią Mszy świętej – z objęć galerii handlowych. Półmrokiem parafialnych kościołów – z ledowych świateł reklam i essuni dyskotek.
Gdy tylko zaczynam sobie na nowo uświadamiać, że o świątynię mego serca toczy się walka przekupniów, gdy tylko robię krok w stronę modlitwy, ciszy, samotnego z Nim spaceru z wciśniętym w najgłębszą kieszeń, wygaszonym smartfonem – zawistny od razu rozkłada swój pełen błyskotek stragan, którym chce zająć mą uwagę: „dawno nic nie opublikowałeś", "możesz zwiększyć zasięgi”, „twoje hasło jest za słabe”, „zezwól funkcji dyktafon na dostęp do lokalizacji”, „21 aplikacji wymaga aktualizacji”.
A zagłodzona w tych bajtowych okopach świątynia serca woła: Idź do parku, w góry i las – posłuchaj Go w stworzeniu. Idź w ciszę kościołów – zapatrz się w białą hostię, w czerwoną lampkę, w figurki świętych. Idź do chorych i samotnych, posiedź przy nich… paczkomat poczeka – jasne, że się o Ciebie upomni powiadomieniami ze sto razy, ale przytrzymaj go do ostatniej możliwej minuty odbioru. Niech wie, że Kogoś innego słuchasz z zapartym tchem."
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Łk 19, 45-48
Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.
Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją». Łk 20, 27-40
«Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie». Łk 21, 1-4
Komentarz
nie daj mi odejść od Twoich przykazań.
W sercu swoim zachowuję Twe słowa, *
aby nie zgrzeszyć przeciw Tobie.
Ps 119 (118
ponieważ zbliża się wasze odkupienie.
Łk 21, 28bc
Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony.
Dwie będą razem mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona».
Łk 17, 26-37
Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
Łk 18, 1-8
Ml 3, 19-20a
ponieważ zbliża się wasze odkupienie.
Łk 21, 28bc
«Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono.
Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”.
Nie podążajcie za nimi!
I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach.
To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec».
Wtedy mówił do nich:
«„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu.
Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.
Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować.
Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników.
Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa.
Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony.
Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.
A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią.
I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich.
Ale włos z głowy wam nie spadnie.
Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Łk 21, 5-19
Gdy usłyszał przeciągający tłum, wypytywał się, co to się dzieje.
Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.
Wtedy zaczął wołać:
«Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł.
Lecz on jeszcze głośniej wołał:
«Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.
A gdy się przybliżył, zapytał go:
«Co chcesz, abym ci uczynił?»
On odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał».
Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga.
Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.
Łk 18, 35-43
Ty masz wytrwałość, i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany.
Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i poprzednie czyny podejmij!»
Ap 1, 1-4; 2, 1-5a
Ap 3, 1-6. 14-22
"... usłyszałem Pana mówiącego do mnie:
Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły.
Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga.
Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, tak strzeż tego i nawróć się!
Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie.
Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca, i z księgi życia imienia jego nie wymażę.
I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami.
Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust.
Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę.
Bądź więc gorliwy i nawróć się!
Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli ktoś posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów."
jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
1 J 4, 10b
Łk 19, 1-10
«Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, bo Ty stworzyłeś wszystko, a z woli Twojej istniało to i zostało stworzone».
Ap 4, 1-11
niechaj chwali Pana.
Ps 150,
abyście szli i owoc przynosili.
J 15, 16
Łk 19, 11-28
pokornych wieńczy zwycięstwem.
Ps 149 (148)
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
Ps 95 (94), 8a. 7d
przez Twe napomnienia *
niż z wszelkiego bogactwa.
Ps 119 (118),
Ja znam je, a one idą za Mną.
J 10, 27
Chociaż może nie bezpośrednio i nie tylko do dzisiejszych czytań.
Ale dobrze mieć świadomość, przypominać, badać serce, żeby nie dać się wkręcić w jego kłamstwa.
"To" walczy nieustannie, zajadle i podstępnie.
Czasem naprawdę trudno zdemaskować pod pozorami dobra, poczucia obowiązków, poczucia winy....
"To
ks. Bartłomiej Kuźnik
To się zawsze próbowało wedrzeć do środka.
Nie znosiło, że Ten może mu tak bezczelnie podbierać publikę.
Było o to zazdrosne od pierwszych kart ogrodu Eden.
Zazdrosne o każdy Jego krok w porze powiewu rajskiego wiatru (Rdz 3,8).
Wściekłe, że nadał im imiona, że tchnął w nich świątynię życia.
Przypełzło więc w wężu.
A zawistne o niespalający się krzew i jaśniejącą twarz Mojżesza nie wytrzymało i wytopiło się w złotym cielcu. Uwiodło ich w tańcu.
Nie mogło znieść, że są znów tak blisko Początku.
Atakowało proroków aż po cysterny, kamienie i krew. Kiedy tylko Jego Obecność zbyt mocno ujmowała i nawracała ludy, taranem uderzało w świątynię Synaju.
Gdy zaczynali na nowo Go słyszeć, nie mogło wytrzymać tej zrastającej się więzi.
Nie wiedziało już czasem, co by mogło jeszcze uczynić (Łk 19,48) – byle Mu ich wykraść, skupić na sobie, odciągnąć od źródła, rozproszyć myśli i ... zdemolować kontemplację.
Moje serce jest dziś na tej samej linii frontu.
Stwórca wysyła mi nieustannie swego Syna, by je codziennie nauczał (Łk 19,47). Słowem swej miłości próbuje je wyrywać ze szponów tysięcy kupczących obrazów. Liturgią Mszy świętej – z objęć galerii handlowych. Półmrokiem parafialnych kościołów – z ledowych świateł reklam i essuni dyskotek.
Gdy tylko zaczynam sobie na nowo uświadamiać, że o świątynię mego serca toczy się walka przekupniów, gdy tylko robię krok w stronę modlitwy, ciszy, samotnego z Nim spaceru z wciśniętym w najgłębszą kieszeń, wygaszonym smartfonem – zawistny od razu rozkłada swój pełen błyskotek stragan, którym chce zająć mą uwagę: „dawno nic nie opublikowałeś", "możesz zwiększyć zasięgi”, „twoje hasło jest za słabe”, „zezwól funkcji dyktafon na dostęp do lokalizacji”, „21 aplikacji wymaga aktualizacji”.
A zagłodzona w tych bajtowych okopach świątynia serca woła: Idź do parku, w góry i las – posłuchaj Go w stworzeniu. Idź w ciszę kościołów – zapatrz się w białą hostię, w czerwoną lampkę, w figurki świętych. Idź do chorych i samotnych, posiedź przy nich… paczkomat poczeka – jasne, że się o Ciebie upomni powiadomieniami ze sto razy, ale przytrzymaj go do ostatniej możliwej minuty odbioru.
Niech wie, że Kogoś innego słuchasz z zapartym tchem."
https://opoka.org.pl/liturgia
Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».
Łk 19, 45-48
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
2 Tm 1, 10b
Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.
Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».
Łk 20, 27-40
wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.
Kol 1, 12-20
bo o godzinie, której się nie domyślacie,
Syn Człowieczy przyjdzie.
Mt 24, 42a. 44
Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem
wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».
Łk 21, 1-4
a dam ci wieniec życia.
Ap 2, 10c
Łk 21, 5-11
a dam ci wieniec życia.
Ap 2, 10c