Widzę czasem wrzucane "chwaliposty" z chustami z tego konkretnego wzoru na grupie fb. Pięknie wychodzą i z różnych włóczek i kolorów. Moze tez skorzystam kiedyś z tego wzoru. Włóczki czekają.
Chciałabym Was zapytać o radę. Mam w zanadrzu chęć zrobienia takiego retro Różańca, chodzi o te elementy przy paciorkach srebrne. Poniżej zdjęcia podglądowe. Nie wiem czy u nas w Polsce taki by się przyjął, nie wiem tezczy byłby " wygodny". Ceny na Zachodzie to 150 -180 dolarów za sztukę ale myślę, że nie tyle za materiały co za właśnie stylizowany na królewskie klejnoty. Myślę, że zamknęłabym się w 80-100 zł ale no.. nie wiem. Zrobić na próbę? Czy odpuścić? Co myślicie? Dzieci moje z entuzjazmem rób rób bo takie średniowieczne a ja jednak jestem w tym nieco użytkowym świecie pozamykana, żeby dobrze się modliło.
Mi się ten drugi podoba, @Rusałka. Ale ogólnie przy dzisiejszych minimalistycznych trendach to dosyć przeładowane, więc nie wiem na ile zbyt będzie. I pytanie jak z funkcjonalnością.
Weź się za to @Rusałka, odbiorcy się znajdą, to bardzo oryginalne, niespotykane różańce, przepiękne. Ten pierwszy podoba mi się bardziej ponieważ kolor paciorków "odbija" od barwy tych srebrnych komponentów( łączników - nie wiem jak się na to mówi), nie zlewa sie i dlatego tak przykuwa wzrok.
Widziałam w tym stylu na Jasnej Górze - w muzeum ( ?) na małym stoisku u sióstr. Zwróciły moją uwagę. Bardzo mi się podobają. Są takie eleganckie, szlachetne, powiedziałabym - do ładnej torebki Wiem, że to nie biżuteria, ale do plecaka idąc w góry pakuję inny różaniec, a do torebki na adorację mam też inny. I dziesiątka w kieszeni kurtki.
Komentarz
https://www.ravelry.com/patterns/library/princess-swan-shawl
będzie proste, a tu zonk. Więc siedzę na YT i rozkminiam. Gdyby któraś z Was była mocna w te klocki (tzn. druty) to dajcie znać
C
Mam w zanadrzu chęć zrobienia takiego retro Różańca, chodzi o te elementy przy paciorkach srebrne.
Poniżej zdjęcia podglądowe.
Nie wiem czy u nas w Polsce taki by się przyjął, nie wiem tezczy byłby " wygodny". Ceny na Zachodzie to 150 -180 dolarów za sztukę ale myślę, że nie tyle za materiały co za właśnie stylizowany na królewskie klejnoty.
Myślę, że zamknęłabym się w 80-100 zł ale no.. nie wiem. Zrobić na próbę? Czy odpuścić? Co myślicie? Dzieci moje z entuzjazmem rób rób bo takie średniowieczne a ja jednak jestem w tym nieco użytkowym świecie pozamykana, żeby dobrze się modliło.
Bardzo mi się podobają. Są takie eleganckie, szlachetne, powiedziałabym - do ładnej torebki
Wiem, że to nie biżuteria, ale do plecaka idąc w góry pakuję inny różaniec, a do torebki na adorację mam też inny. I dziesiątka w kieszeni kurtki.
piękne na prezent np.na ślub.
Świeżo poświęcona.
W kontekście dzisiejszej wizyty u okulisty
wdzięczna jestem że dane mi było napisać. I chciałabym jeszcze.