@Honi , wezmę do końca roku twoją tajemnicę, jeśli jeszcze chcesz. Od jutra. @Bambidu , twoją też zajęta, ale dziękuję za dobre chęci.
@mamababcia dziękuję Na ten moment jestem w stanie podjąć się dalszej modlitwy, ale nie jestem pewna jak będzie dalej to wyglądać. Jest mi strasznie wstyd, że się podjęłam, a teraz nie daję rady. To nawet nie chodzi o samo odmówienie zdrowasiek, tylko że ja to bez wiary odmawiam. Wierzę w modlitwę taką, która polega na szczerej rozmowie z Bogiem, ale nie w modlitwę różańcową. Wiem, że to chodzi o rozważanie tajemnic, ale jak mam je rozważać to nie potrafię jednocześnie wypowiadać słów modlitwy Zdrowaś Mario. Czuję ogromny bezsens Różańca i spowiedzi. Przystępuję mimo wszystko do niej.
@Honi , wezmę do końca roku twoją tajemnicę, jeśli jeszcze chcesz. Od jutra. @Bambidu , twoją też zajęta, ale dziękuję za dobre chęci.
@mamababcia dziękuję Na ten moment jestem w stanie podjąć się dalszej modlitwy, ale nie jestem pewna jak będzie dalej to wyglądać. Jest mi strasznie wstyd, że się podjęłam, a teraz nie daję rady. To nawet nie chodzi o samo odmówienie zdrowasiek, tylko że ja to bez wiary odmawiam. Wierzę w modlitwę taką, która polega na szczerej rozmowie z Bogiem, ale nie w modlitwę różańcową. Wiem, że to chodzi o rozważanie tajemnic, ale jak mam je rozważać to nie potrafię jednocześnie wypowiadać słów modlitwy Zdrowaś Mario. Czuję ogromny bezsens Różańca i spowiedzi. Przystępuję mimo wszystko do niej.
@Honi, myślę, że warto tutaj zadać sobie pytanie, czy rezygnując z różańca, faktycznie jestem w stanie ten czas przeznaczyć na 'bardziej osobistą,' regularną modlitwę. Jeśli tak, to super. Gdybym tak umiała, pewnie różaniec nie byłby dla mnie. U mnie rezygnacja ze zobowiązań różańcowych niestety najczęściej kończyła się ograniczeniem modlitwy w ogóle. Różaniec daje konkretny czas przeznaczony na modlitwę. Czasem będzie to faktycznie czas rozważania tajemnic różańcowych, czasem powierzania P. Bogu problemów, z którymi aktualnie się zmagam, czasem droga przez mękę by do końca dziesiątek w ogóle dotrwać. Ale zawsze jest to czas ofiarowany Jemu, przez ręce Matki Bożej. Taki widzę w tym sens. W moim odczuciu warto trwać. Także gdy jest trudno. Szczególnie wtedy. Wiadomo, komu zależy , żeby przestać. Najlepiej widać po efektach gdy się zarzuci. Ze spowiedzią podobnie. Warto systematycznie, bo im dłuższa przerwa, tym trudniej pójść. A skutki nie chodzenia nie są dobre, nawet jeśli chodzenie czasem może wydawać się bez sensu...
PS. Technicznie. Dziwnie trochę wyszło cytowanie. Wytłuścilam część, w edycji widzę całość cytatu, a po zapisaniu komentarza część cytatu znika. Kolejny raz mi się taki uszczuplony cytat zdarza. Nie potrafię naprawić. @TecumSeh , może wiesz co popsułam?
@Honi, mi kiedyś pomógł sposób modlitwy, który praktykujemy na spotkaniach DK. Przez pewien czas modliłam się w ten sposób sama, a potem jakoś przy rozważaniu tajemnic, czyli przy "zdrowaśkach", same w głowie pojawiają się obrazy. Polega to na tym, by po słowie Jezus dopowiadać od siebie słowa, które dotyczą tej tajemnicy. Np. w pierwszej bolesnej: Jezus, który mdlił się w Ogrójcu, itd. Przedtem też dla mnie to było trudne, bo myśli uciekały do swoich problemów. Teraz jest mi dużo łatwiej, choć powróciłam do tradycyjnej modlitwy.
Dziękuję @Bambidu i @mamababcia Ja już dostawałam od Was tyle dobrych rad i tyle tlumaczyliscie mi wszyscy, ale to nic nie daje. Pogodziłam się z tym, że do końca życia będę taką osobą, która trochę wierzy trochę nie. Staram się jak mogę by być dobrym człowiekiem, na tyle ile potrafię. Jak zbłądzę, to idę do spowiedzi, ale z wielką niechęcią i to co mówi do mnie spowiednik jest... Nawet nie wiem jak to nazwać...Takie banalne i nic nie wnosi. Męczę się z tym bardzo, ale odstawiłam to trochę na bok i zajęłam się tym, co jest w mojej mocy. Resztę po prostu zostawiłam Bogu i tyle.
PS. Technicznie. Dziwnie trochę wyszło cytowanie. Wytłuścilam część, w edycji widzę całość cytatu, a po zapisaniu komentarza część cytatu znika. Kolejny raz mi się taki uszczuplony cytat zdarza. Nie potrafię naprawić. @TecumSeh , może wiesz co popsułam?
Poprawiłem:)
Nic nie zepsułaś, tylko html głupi jest.
Jak ktoś wstawia serduszko w poście to się wyświetla ikonka i git. Ale jak cytujesz to ponieważ w kodzie masz "<3" a przy cytowaniu "<blockquote> [cytat] " to każdy symbol "<" jest traktowany jako część kodu a nie ikonka. I to kasuje tekst aż do kolejnego fragmentu kodu (u Ciebie to było pogrubienie, czyli "<b>", którego zamknięcie spowodowało że się dalszy tekst wyświetlał normalnie).
Jakby co - wołaj, ręcznie poprawię. Albo usuń ikonkę z cytowanego tekstu (tak zrobiłem poprawiając)
Komentarz
Mamy za chwilę grudzień. I tak:
Tajemnice radosne
1. @Mamaw
2. @AgataZi
3. @ZielonaKawa
4. @Ida
5. @TecumSeh
Tajemnice światła
1. @Bambidu
2. @Katanna
3. @mąż groszek
4. @Duduś
5. @mamababcia
Tajemnice bolesne
1. @katarzynamarta
2. @Ewa
3. @Ganna4
4. @Juka
5. @Isako, @Milamama
Tajemnice chwalebne
1. @Honi
2. @AnetaSe
3. @agnieszkamama
4. @olgal
5. @groszek
@Mamaw - dla Ciebie wypadają modlitwy początkowe - ok?
Tradycyjnie proszę o znak po rozpiską, że trwamy w komplecie.
Dziękuję
@ZielonaKawa , @Bambidu , @groszek i mąż @groszek , @katarzynamarta , @Juka , może @Isako się tym razem uda wywołać...
Bardzo dziękuję za grudzień<3
Wchodzimy w nowy rok, a nasz styczeń wygląda tak:
Tajemnice radosne
1. @groszek
2. @Mamaw
3. @AgataZi
4. @ZielonaKawa
5. @Ida
Tajemnice światła
1. @TecumSeh
2. @Bambidu
3. @Katanna
4. @mąż groszek
5. @Duduś
Tajemnice bolesne
1. @mamababcia
2. @katarzynamarta
3. @Ewa
4. @Ganna4
5. @Juka
Tajemnice chwalebne
1. @Isako, @Milamama
2. @Honi
3. @AnetaSe
4. @agnieszkamama
5. @olgal
@groszek - dla Ciebie wypadają modlitwy początkowe - ok?
Tradycyjnie proszę o znak po rozpiską, że trwamy w komplecie.
Dziękuję
Na ten moment jestem w stanie podjąć się dalszej modlitwy, ale nie jestem pewna jak będzie dalej to wyglądać.
Jest mi strasznie wstyd, że się podjęłam, a teraz nie daję rady.
To nawet nie chodzi o samo odmówienie zdrowasiek, tylko że ja to bez wiary odmawiam. Wierzę w modlitwę taką, która polega na szczerej rozmowie z Bogiem, ale nie w modlitwę różańcową. Wiem, że to chodzi o rozważanie tajemnic, ale jak mam je rozważać to nie potrafię jednocześnie wypowiadać słów modlitwy Zdrowaś Mario.
Czuję ogromny bezsens Różańca i spowiedzi. Przystępuję mimo wszystko do niej.
U mnie rezygnacja ze zobowiązań różańcowych niestety najczęściej kończyła się ograniczeniem modlitwy w ogóle. Różaniec daje konkretny czas przeznaczony na modlitwę. Czasem będzie to faktycznie czas rozważania tajemnic różańcowych, czasem powierzania P. Bogu problemów, z którymi aktualnie się zmagam, czasem droga przez mękę by do końca dziesiątek w ogóle dotrwać. Ale zawsze jest to czas ofiarowany Jemu, przez ręce Matki Bożej. Taki widzę w tym sens. W moim odczuciu warto trwać. Także gdy jest trudno. Szczególnie wtedy. Wiadomo, komu zależy , żeby przestać. Najlepiej widać po efektach gdy się zarzuci.
Ze spowiedzią podobnie. Warto systematycznie, bo im dłuższa przerwa, tym trudniej pójść. A skutki nie chodzenia nie są dobre, nawet jeśli chodzenie czasem może wydawać się bez sensu...
PS. Technicznie. Dziwnie trochę wyszło cytowanie. Wytłuścilam część, w edycji widzę całość cytatu, a po zapisaniu komentarza część cytatu znika. Kolejny raz mi się taki uszczuplony cytat zdarza. Nie potrafię naprawić. @TecumSeh , może wiesz co popsułam?
Polega to na tym, by po słowie Jezus dopowiadać od siebie słowa, które dotyczą tej tajemnicy.
Np. w pierwszej bolesnej: Jezus, który mdlił się w Ogrójcu, itd.
Przedtem też dla mnie to było trudne, bo myśli uciekały do swoich problemów. Teraz jest mi dużo łatwiej, choć powróciłam do tradycyjnej modlitwy.
Ja już dostawałam od Was tyle dobrych rad i tyle tlumaczyliscie mi wszyscy, ale to nic nie daje.
Pogodziłam się z tym, że do końca życia będę taką osobą, która trochę wierzy trochę nie. Staram się jak mogę by być dobrym człowiekiem, na tyle ile potrafię. Jak zbłądzę, to idę do spowiedzi, ale z wielką niechęcią i to co mówi do mnie spowiednik jest... Nawet nie wiem jak to nazwać...Takie banalne i nic nie wnosi.
Męczę się z tym bardzo, ale odstawiłam to trochę na bok i zajęłam się tym, co jest w mojej mocy.
Resztę po prostu zostawiłam Bogu i tyle.
Nic nie zepsułaś, tylko html głupi jest.
Jak ktoś wstawia serduszko w poście to się wyświetla ikonka i git. Ale jak cytujesz to ponieważ w kodzie masz "<3" a przy cytowaniu "<blockquote> [cytat] " to każdy symbol "<" jest traktowany jako część kodu a nie ikonka. I to kasuje tekst aż do kolejnego fragmentu kodu (u Ciebie to było pogrubienie, czyli "<b>", którego zamknięcie spowodowało że się dalszy tekst wyświetlał normalnie).
Jakby co - wołaj, ręcznie poprawię. Albo usuń ikonkę z cytowanego tekstu (tak zrobiłem poprawiając)
Dziekuję
Styczeń 2023:
Tajemnice radosne
1. @groszek
2. @Mamaw
3. @AgataZi
4. @ZielonaKawa
5. @Ida
Tajemnice światła
1. @TecumSeh
2. @mamababcia
3. @Katanna
4. @mąż groszek
5. @Duduś
Tajemnice bolesne
1. @Bambidu
2. @katarzynamarta
3. @Ewa
4. @Ganna4
5. @Juka
Tajemnice chwalebne
1. @Isako, @Milamama
2. @Honi
3. @AnetaSe
4. @agnieszkamama
5. @olgal
Znajdzie się ktoś?
Mieliśmy komplet szkoda, żeby została ta pusta tajemnica ...
Bardzo dziękuję - mamy nadal komplet - witamy @Lavender
Tajemnice radosne
1. @groszek
2. @Mamaw
3. @AgataZi
4. @ZielonaKawa
5. @Ida
Tajemnice światła
1. @TecumSeh
2. @mamababcia
3. @Katanna
4. @mąż groszek
5. @Duduś
Tajemnice bolesne
1. @Lavender
2. @Bambidu
3. @Ewa
4. @Ganna4
5. @Juka
Tajemnice chwalebne
1. @Isako, @Milamama
2. @Honi
3. @AnetaSe
4. @agnieszkamama
5. @olgal
A od jutra:
LUTY 2023
Tajemnice radosne
1. @olgal
2. @groszek
3. @Mamaw
4. @AgataZi
5. @ZielonaKawa
Tajemnice światła
1. @Ida
2. @TecumSeh
3. @mamababcia
4. @Katanna
5. @mąż groszek
Tajemnice bolesne
1. @Duduś
2. @Lavender
3. @Bambidu
4. @Ewa
5. @Ganna4
Tajemnice chwalebne
1.@Juka
2. @Isako, @Milamama
3. @Honi
4. @AnetaSe
5. @agnieszkamama
Modlitwy początkowe w lutym przypadają @olgal.
Dajcie tradycyjnie znać, że trwacie.
Dziękuję.
Chodźcie, chodźcie, jeden klik i nie będę po nicach wołać.