Czy ktoś korzysta z planera do sprzątania. w sensie co robić którego dnia by było ogarnięte. Chyna musze zacząć porządkować kolejną dziedzinę mego życia.
Nie mam planera ale dostałam jakiegoś speeda odkąd wszyscy w szkole, że po kolei robię tam gdzie stało i patrzyło z wyrzutem.
Po kolei od kuchni. Kupiłam ten cleangang na brudy i doczyscilam wszystkie szafki i płytki. Wywaliłam też rzeczy i porozdawałam co nie używam. Teraz idę szafkami. Codziennie jedna. Szafy w zabudowie wymieniamy więc sobie odpuszczę pawlacze itd i wywalę wtedy.
@Aneczka08 do mnie przemawia bardziej zaangażowanie całej rodziny do sprzątania. Lista kto co sprząta. Myślę że zaległości są często z powodu tego że my kobiety załatwiamy bieżące sprawy i nie ma czasu i siły na głębsze sprzątanie.
Teraz to w ogóle mieszkamy u mamy chwilo, bo remont i mówię wszystkim żeby dziękowali Bogu za własny dom i własny bałagan:)))
Potrzebne mi to doświadczenie żebym zaczęła być porządnie wdzięczna!!!
Ja bym chciała planować, ale jakoś mi nie wychodzi. Wydaje mi się, że robię coś dopiero gdy już się prosi o to, a wolałabym robić ciut wcześniej, żeby cieszyć się porządkiem a nie żyć w cyklu balagan-sprzatanie-balagan. Nie wiem jak ja to robię, a raczej jak ja tego NIE robię.
Może trochę dojdę do siebie jak będzie chodzić do i z przedszkola, przy użyciu swoich nóg, w każdym razie. Chciałabym iść także do pracy jak już uda mi się uczynić Jaśka samowstawalnym.
Ja kiedyś miałam ale stwierdziłam że życie jest tak nieprzewidywalne że to bez sensu, ja sobie coś zaplanuję a coś wypadnie i wszystko musze rzucać i jechać (jak np we wtorek)a na kolejny dzień jest kolejna robota i robię sobie giga zaległości i chodzę wkurzona. Poza tym mam ogarnięty pierdzielnik, ganek, sypialnie łazienkę moja czasem kuchnie I na pranie i zwykla rutune sprzaranioawa w tych pomieszczeniach brakuje mi czasu (czyli w czasie gdy dzieci w przedszkolu)może ja jestem jakaś ułomna że mi to tak dużo czasu zajmuje ?
Przy okazji wymiany podłogi w kuchni odkryłam jak zasyfione miałam szafki i cokoły. Masakra. Co jakiś czas odkrywam takie zapuszczone miejsca w domu i też mam poczucie, że działam chaotycznie
Cokoły umyłam teraz przy okazji szukania źródła plagi much. Nie znalazłam, gdzieś kot musiał kawałek mięsa mały pacnąć w zabawie i się wylęgły - jakby policzyć z kilku dni to ze 200 much ubiłam. Zwykłą wodą z płynem sidoluxem do mycia podłóg psikalam i one od tego zdychały. Już im się źródło wyczerpało bo plaga skończona
@Wanda dobrze, że odkrywasz! Niektórzy przez całe życie pewnych terenów nie odkryli:)) albo boją się zajrzeć w niektóre miejsca. To już wolę posiąść taką wiedzę co jakiś czas i coś z tym zrobić.
Komentarz
Po kolei od kuchni. Kupiłam ten cleangang na brudy i doczyscilam wszystkie szafki i płytki.
Wywaliłam też rzeczy i porozdawałam co nie używam.
Teraz idę szafkami. Codziennie jedna.
Szafy w zabudowie wymieniamy więc sobie odpuszczę pawlacze itd i wywalę wtedy.
Lista kto co sprząta. Myślę że zaległości są często z powodu tego że my kobiety załatwiamy bieżące sprawy i nie ma czasu i siły na głębsze sprzątanie.
Teraz to w ogóle mieszkamy u mamy chwilo, bo remont i mówię wszystkim żeby dziękowali Bogu za własny dom i własny bałagan:)))
Potrzebne mi to doświadczenie żebym zaczęła być porządnie wdzięczna!!!
Poza tym mam ogarnięty pierdzielnik, ganek, sypialnie łazienkę moja czasem kuchnie I na pranie i zwykla rutune sprzaranioawa w tych pomieszczeniach brakuje mi czasu (czyli w czasie gdy dzieci w przedszkolu)może ja jestem jakaś ułomna że mi to tak dużo czasu zajmuje ?
To już wolę posiąść taką wiedzę co jakiś czas i coś z tym zrobić.