Hym masz gnojówkę z pokrzywy? Na piękne zielone elementy rośliny to azot wpływa. U mnie jak było gorzej tata florowit dał. Ja w tym roku testuje skórkę z banana tzn dzieci jedzą banana pach skórka do słoika, dodaje wody i po 12-24 godz podlewam pomidory, plus podlewam humusem też i w tym roku są ładne mimo że u mnie ziemia bardzo uboga
Gnojówki nie mam i raczej nie zrobię... Azot to one mają bo sądziłam w dołach zapypywanych mieszanką ziemii i torfu i obornika granulowanego. Podejrzewam wręcz przenawożenie, braki minerałów albo stres termiczny...
Gnojówki nie mam i raczej nie zrobię... Azot to one mają bo sądziłam w dołach zapypywanych mieszanką ziemii i torfu i obornika granulowanego. Podejrzewam wręcz przenawożenie, braki minerałów albo stres termiczny...
Żeby pobrać azot to musi być magnez w glebie, to w ogóle jest strasznie dużo zależności, ale wiem że po gnojówce z pokrzywy ludzie mają obłędne pomidory - sama zastanawiałam się czy nie kupic, co do mieszanki do sadzenia nie wypowiem się bo nigdy tak nie sadzilam. U nas o szok termiczny trudno, w nocy ok 20 a w dzień 30-34 , ale u Was nie wiem jak.
No właśnie miałam nadzieję, że ktoś się orientuje w tych zależnościach mineralnych i powie mi co mam robić. Zastanawiam się czy nie opryskać jakimś dolistnym nawozem wapniowym bo tego chyba mają najmniej, mamy kwaśną bardzo słabą glebę. Nawet jak nie pomoże to chyba nie zaszkodzi. Na przegrzanie nie mam wpływu. W tej folii mam też włoskie San marzano i wyglądają pięknie.
Ja co roku mam ogródek w innym miejscu w zasiewach hodowlanych u męża w pracy ;-), a tam hodują łubiny i kwaśna gleba im pasuje. Posypaliśmy trochę preparatem wapniowym z mikroflorą glebową na wiosnę. Chyba muszę sobie kupić zestaw do mierzenia pH gleby...
Róże wspaniałe a jaki tajemniczy ogród na drugim planie! Też nam mama szykowała takie bukiety na koniec roku. Zawsze były to róże, asparagus lub biala gipsówka, przewiązane tasiemka podkręcona na ostrzu nożyczek. Wspaniałe czasy, rozmarzylam sie
@Bea po lewej mam kiepskie (są tam różne odmiany) a po prawej mam ładne San marzano (włoska odmiana na sosy pomidorowe, owoce podłużne z suchym miąższem)
Nie znam się na pomidorach więc się wypowiem: a może te odmiany nie lubią się nawzajem, nie powinny być sadzone w swoim sąsiedztwie....nie wiem czy jest możliwe coś takiego w przypadku pomidorów ale tak mi przyszło do głowy....
@AleksandraB a czy nie jest tak, że od tamtej strony świeci intensywniej słońce i przez to są przegrzane? San marzano też mam, świetne są! Do suszenia też doskonałe.
@Basja przyjrzałam się i jest wyraźny gradient od lewej gdzie właśnie intensywnie świeci słońce do prawej gdzie jest zacienione. Jeszcze po lewej mam rosyjskie i polskie odmiany które lubią chłodniej a po prawej mam ciepłolubną włoską... Martwią mnie te pomidory bo wyhodowałam je od nasionka Na szczęście mam jeszcze w gruncie 3xtyle co w folii i wyglądają lepiej. A mrówczan wapnia i tak chyba zastosuję dolistne przeciw zgniliźnie wierzchołkowej...
@AleksandraB właśnie na jednej grupie przeczytałam ciekawy eko sposób na pomidory. Zrób dziurkę w jaki kurzył i zakop na głębokości ok 20 cm . Podobno piękne rośliny tylko nie wiem jak zapach
Komentarz
Azot to one mają bo sądziłam w dołach zapypywanych mieszanką ziemii i torfu i obornika granulowanego. Podejrzewam wręcz przenawożenie, braki minerałów albo stres termiczny...
Na przegrzanie nie mam wpływu. W tej folii mam też włoskie San marzano i wyglądają pięknie.
Bo to bardzo dziwne, że w jednej szklarni masz jedne pomidory ok a drugie liście zwinięte.
Mi w zeszłym roku zwijały się tak liście jak nie były podlane i było gorąco.
Też nam mama szykowała takie bukiety na koniec roku. Zawsze były to róże, asparagus lub biala gipsówka, przewiązane tasiemka podkręcona na ostrzu nożyczek. Wspaniałe czasy, rozmarzylam sie
San marzano też mam, świetne są! Do suszenia też doskonałe.
Martwią mnie te pomidory bo wyhodowałam je od nasionka
A mrówczan wapnia i tak chyba zastosuję dolistne przeciw zgniliźnie wierzchołkowej...