Doczytałem, że zatrudnieni powinni złożyć oświadczenie pracodawcy. Im szybciej tym lepiej. W przeciwnym razie ulga będzie za rok, a wtedy pieniądze będą już mniej warte. Wygląda, że całkiem ładnie zyskamy. :-)
Ale jakie oświadczenie? Że mają 4 dzieci lub więcej?
Nie mam tego dylematu bo 4 dzieci pasujących brak ale przy takim o warunkowaniu i tyłu kruczkach osobiście bałabym się składać to oświadczenie. Jednak bezpieczniej dostać ten podatek za rok w formie zwrotu.
@Joachm dzięki, jakiś głos dla mnie pomocny Ja wogole niewiem jak to ugryźć, czy mężu ma podpisać czy nie podpisać, osobiście patrze na te zmiany spod byka i nieufnie.
Ja ogólnie może dziwna jestem ale wolę zwykle dostać jednorazowo większą kwotę niż częściej małe. Małe się rozłażą a większe zawsze załatają jakąś grubszą potrzebę. Ponadto przy nieregularnych wysokościach wpływów może się okazać, że się przekroczyło limity i wtedy co...nagle trzeba wytrząsnąć na dopłatę kilka czy kilkanaście tysi...
@Aneczka08 215 000 rocznie to nie są niskie dochody. Tyle jest wolne od podatku jeśli masz czworo dzieci. Nawet brak rozliczenia 9% składki zdrowotnej tego nie odbierze. Nie bardzo rozumiem Twoje wątpliwości. Owszem jeśli masz dochody z najmu one się nie wliczają (chyba że wciągniesz je do działalności). Generalnie w typowych sytuacjach z 4 dzieci i więcej nie da się stracić. Nie widzę gdzie możnaby. Owszem, jeśli ktoś wziął kredyt i kupił z niego mieszkania na wynajem, to tak.
@Agnieszka82 Weź wynagrodzenie męża włóż w kalkulator inforu na 2022 i dodaj zaliczkę na podatek do kwoty netto i masz to co zyskasz. Oczywiscie przy założeniu, że jest zatrudniony na umowę o pracę. Bardziej skomplikowane sytuacje mogę spróbować przeanalizować na priv. Stratni mogą być zarabiający sporo na dziełach (wtedy warto pomyśleć o dg) I kilka innych kategorii, ale to nie są częste przypadki.
@jan_u ja się rozliczam z mężem, co prawda jakie pracuje ale akurat w tym roku macierzyński otrzymywałam do kwietnia. Niewiem czy kalkulator na inforze to uwzględnia, na pewno nie uwzględnia tego kalkulator rządowy.
@Aneczka08 215 000 rocznie to nie są niskie dochody. Tyle jest wolne od podatku jeśli masz czworo dzieci. Nawet brak rozliczenia 9% składki zdrowotnej tego nie odbierze. Nie bardzo rozumiem Twoje wątpliwości. Owszem jeśli masz dochody z najmu one się nie wliczają (chyba że wciągniesz je do działalności). Generalnie w typowych sytuacjach z 4 dzieci i więcej nie da się stracić. Nie widzę gdzie możnaby. Owszem, jeśli ktoś wziął kredyt i kupił z niego mieszkania na wynajem, to tak.
Nasi pracodawcy zebrali już od nas deklaracje że zgodnie a artykulem xxx w celu nienaliczania podatku deklarujemy że wychowyjemy 4+. Czekamy na styczniowe wpływy.
@Aneczka08 215 000 rocznie to nie są niskie dochody. Tyle jest wolne od podatku jeśli masz czworo dzieci. Nawet brak rozliczenia 9% składki zdrowotnej tego nie odbierze. Nie bardzo rozumiem Twoje wątpliwości. Owszem jeśli masz dochody z najmu one się nie wliczają (chyba że wciągniesz je do działalności). Generalnie w typowych sytuacjach z 4 dzieci i więcej nie da się stracić. Nie widzę gdzie możnaby. Owszem, jeśli ktoś wziął kredyt i kupił z niego mieszkania na wynajem, to tak.
Mimo wszystko ja uważam, że w ogólnym rozliczeniu stracę. Wszystko wskazuje, że podatkowo będzie neutralnie, może z niewielkim plusem, ale szału nie ma. Problem tkwi w składce zdrowotnej. Jak bym nie liczył, to składka zdrowotna mi rośnie i to znacznie. Żadne zwolnienia podatkowe, ulgi dla klasy średniej, czy PIT 0 dla 4+ mi tego nie zrekompensują. Jeśli popatrzeć na problem szerzej, to przecież te wszystkie ulgi trzeba z czego zrekompensować. Podatek zdrowotny jest tu rewelacyjnym wyjściem. Rewelacyjnym oczywiście dla Państwa, a nie dla szarych obywateli.
mi się wydaje, że na tym skorzystają tylko co o bardzo niskich dochodach i nie za dużej liczbie dzieci jednoczesnie.
Ci w ogóle nie skorzystają a stracą
Dotąd, jak czytamy na rządowej stronie, najmniej zarabiający mogli odliczyć na jedno dziecko 1 112 zł, na dwoje 2 224 zł, itd., nawet jeśli odprowadzony podatek nie wystarczał na pokrycie tej ulgi. Jedynym warunkiem była wysokość zapłaconych składek ZUS i zdrowotnych. Jeśli w deklaracji PIT była ona wyższa lub równa należnej uldze, ta była naliczana w całości. Po zmianach, które wprowadza Polski Ład, najubożsi stracą ten przywilej. Zwolnienie od podatku do dochodu 30 tys. zł rocznie powoduje, że pracownik zarabiający najniższą krajową nie będzie miał potrącanych zaliczek na podatek. W jego przypadku będzie liczyć się jedynie wysokość składek społecznych. To ona musiałaby być większa lub równa uldze na dziecko, a to w przypadku najniższej krajowej jest nierealne. Zwłaszcza, dla rodzin, które wychowują więcej, niż jedno dziecko. https://mamadu.pl/157021,polski-lad-a-ulga-na-dziecko-straca-najubozsi
@Agmar autor artykułu się nie przyłożył. Składki na ubezpieczenie społeczne od płacy minimalnej wyniosą ponad 4900 zł,więc da się odliczyć pełną ulgę za troje dzieci. Do tego miesięcznie dochody netto wzrosną o 399, a nie 167 zł, więc skorzysta i to wcześniej. Owszem przy większej licznie dzieci i jednej pensji minimalnej może pojawić się problemy całą ulgą, ale tu wchodzi tzw. Kapitał opiekuńczy lub jeśli dzieci starsze,to trzeba drugiej pensji lub wyższej płacy. W ogóle wielodzietność z jedną minimalną płacą nie jest wesoła.
@Aneczka08 215 000 rocznie to nie są niskie dochody. Tyle jest wolne od podatku jeśli masz czworo dzieci.
Mimo wszystko ja uważam, że w ogólnym rozliczeniu stracę. Wszystko wskazuje, że podatkowo będzie neutralnie, może z niewielkim plusem, ale szału nie ma. Problem tkwi w składce zdrowotnej. Jak bym nie liczył, to składka zdrowotna mi rośnie i to znacznie. Żadne zwolnienia podatkowe, ulgi dla klasy średniej, czy PIT 0 dla 4+ mi tego nie zrekompensują. Jeśli popatrzeć na problem szerzej, to przecież te wszystkie ulgi trzeba z czego zrekompensować. Podatek zdrowotny jest tu rewelacyjnym wyjściem. Rewelacyjnym oczywiście dla Państwa, a nie dla szarych obywateli.
W budżecie państwa dużo mniejsza kwota na system zdrowia bo będzie ze składek. Tu tkwi też problem samorządów, że im wpływ z podatków spadnie, ale nie zrekompensuje tego składka zdrowotna. Rząd zrekompensuje jakąś część i to na inwestycje na co samorządy mogą się kredytować.
Komentarz
Ja wogole niewiem jak to ugryźć, czy mężu ma podpisać czy nie podpisać, osobiście patrze na te zmiany spod byka i nieufnie.
Nie bardzo rozumiem Twoje wątpliwości.
Owszem jeśli masz dochody z najmu one się nie wliczają (chyba że wciągniesz je do działalności).
Generalnie w typowych sytuacjach z 4 dzieci i więcej nie da się stracić.
Nie widzę gdzie możnaby.
Owszem, jeśli ktoś wziął kredyt i kupił z niego mieszkania na wynajem, to tak.
Weź wynagrodzenie męża włóż w kalkulator inforu na 2022 i dodaj zaliczkę na podatek do kwoty netto i masz to co zyskasz. Oczywiscie przy założeniu, że jest zatrudniony na umowę o pracę.
Bardziej skomplikowane sytuacje mogę spróbować przeanalizować na priv.
Stratni mogą być zarabiający sporo na dziełach (wtedy warto pomyśleć o dg) I kilka innych kategorii, ale to nie są częste przypadki.
edit bo bez sensu było, po wyjaśńieniach Janka
Tu się pit nie wystawia.
Czekamy na styczniowe wpływy.
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-relacja-z-webinaru-zmiany-podatkowe-w-polskim-ladzie
Jeśli popatrzeć na problem szerzej, to przecież te wszystkie ulgi trzeba z czego zrekompensować. Podatek zdrowotny jest tu rewelacyjnym wyjściem. Rewelacyjnym oczywiście dla Państwa, a nie dla szarych obywateli.
Dotąd, jak czytamy na rządowej stronie, najmniej zarabiający mogli odliczyć na jedno dziecko 1 112 zł, na dwoje 2 224 zł, itd., nawet jeśli odprowadzony podatek nie wystarczał na pokrycie tej ulgi. Jedynym warunkiem była wysokość zapłaconych składek ZUS i zdrowotnych. Jeśli w deklaracji PIT była ona wyższa lub równa należnej uldze, ta była naliczana w całości.
Po zmianach, które wprowadza Polski Ład, najubożsi stracą ten przywilej. Zwolnienie od podatku do dochodu 30 tys. zł rocznie powoduje, że pracownik zarabiający najniższą krajową nie będzie miał potrącanych zaliczek na podatek. W jego przypadku będzie liczyć się jedynie wysokość składek społecznych.
To ona musiałaby być większa lub równa uldze na dziecko, a to w przypadku najniższej krajowej jest nierealne. Zwłaszcza, dla rodzin, które wychowują więcej, niż jedno dziecko.
https://mamadu.pl/157021,polski-lad-a-ulga-na-dziecko-straca-najubozsi
Owszem przy większej licznie dzieci i jednej pensji minimalnej może pojawić się problemy całą ulgą, ale tu wchodzi tzw. Kapitał opiekuńczy lub jeśli dzieci starsze,to trzeba drugiej pensji lub wyższej płacy.
W ogóle wielodzietność z jedną minimalną płacą nie jest wesoła.