Kozy koty I inne klamoty

1235789

Komentarz

  • Te czerwone ( rude) z czarnym piórem w ogonie to Rossa, dobra kura ogólnoużytkowa, dobrze niesie czasem kwoczy, czyli koniecznie chce się bawić w mamę ;)
    Czarna z bursztynem na karku to Nera Holenderska.
    Białe, nie jestem pewna albo Lohman, albo jakaś krzyżówka z Leghornem.
    Mręgata - nie wiem :) pewnie jakaś krzyżówka.

    Podziękował(a) 1pustynny wiatr
  • Ja tam nie zozsypuje koszonej trawy. Same rozgrzebia. I to dokladnie :D
  • Ogolnie ja nie mam tzw kompostów. Wszystko ładuje w kurnik.
    Czego kury nie rozgrzebia zbieram wiosną i jesienią to plus gnój że ściółką idzie w ogród
    Wrzucę foty ale w sobotę.
    Podziękował(a) 1pustynny wiatr
  • Moja mama też ma parę kur. Uwielbiam te jajka od mamy, zupełnie inaczej smakują niż wszystkie jajka "od baby" razem wzięte. Ten znakomity smak bierze się od tego, że kury dostają ziemniaki, gotowane w łupinach, potem z grubsza się to dusi i na koniec posypuje otrębami( kiedyś posypywalo się to plewami pozostałymi po młocce).
    Kiedyś to mieliśmy albo kwokę albo kupowało się kurczaczki. To zawsze była radość dla nas dzieci :) Kurczaczki( maleńkie, tygodniówki) przyjeżdżały z rynku, w pudełku, zaraz się robiło wesoło na podwórku. Gotowaliśmy dla nich jajka na twardo, siekalo się to drobniutko i posypywalo grysikiem, ach jaki to był dla nich przysmak, do tego przegotowana woda z kryształkami nadmanganianu potasu lub woda z Vibovitem, na wzmocnienie dla kurczaczków.
    Rozpoznawaliśmy który kurczaczek to będzie kurka a który kogucik. Nieraz było tak, że z tego z największym grzebykiem i wystającym ogonkiem robiła się kura jak 150 ;)
    Teraz już mama kupuje takie starsze, odchowane kurczaki. I tak dzieci( nasze i brata)mają radość z nimi, każdy kurczak jest czyjś osobisty, kazdy ma swoje imie.
    Podziękował(a) 2Izka pustynny wiatr
  • Parę osób tutaj to by mogło w necie pisać opowieści np @Rogalikowa jakieś krótkie formy humorystyczne czy @Rejczel opowieści sielskie anielskie :)
    Piszcie Panie :)
    Podziękował(a) 2Rien Rejczel
  • Zaczęły mi się porody i mam 2 już za sobą czyli 1 urodzila kozke A druga koziołka i kozke
  • Brawo! :)
    Podziękował(a) 1Nowa
  • Mała już ma zaklepane miejscowke nie u mnie , pojedzie tam skąd do nas jej przodkowie po mieczu przyjeżdżali
  • Dziś urodzona cudowna Kozka, na prawdę piekna ....a jeszcze 2 się dziś urodziły
    Podziękował(a) 1Skatarzyna
  • Ale masz porodówkę :D
  • @Ganna4 to początek dopiero ...w ciągu tak ok 2 tygodni powinno być jeszcze kilka czy kilkanaście małych
    Podziękował(a) 1Izka
  • A na 3 porody mam 4 kozki i 1 kozioł
  • O ja cię!
  • To dopiero początek porodów, najciekawsze dopiero przede mną, tzn najbardziej wyczekane przeze mnie , takie które będą wpływać na przyszłość tych Kozka co już są...
  • A powiedz, czy koza rodzi sama, czy trzeba jakoś jej pomóc?
  • Różnie, dziś Kropce pomagalam bo by nie urodzila oboje trochę źle były ułożone, Krzywka i Ruda same urodziły bez pomocy
    Podziękował(a) 2Ganna4 Balum
  • Pięknie!!!
  • Zastanawiam się coraz poważniej nad kurami, przeczytałam wszystko co napisaliście na poprzednich stronach. Czy warto inwestować w kurnik dla 3-4 kur? Oglądam różne gotowe w necie, ceny też są różne. Zastanawiam się czy te gotowce przetrwają zimę? Czy kurom nie będzie w nich za zimno? Czy oświetlenie kurniku zimą jest konieczne?

  • To jako przykład… ma ktoś małe kurniki dla kilku kur?
  • edytowano marca 2022
    Wg mnie : kurnik powierzchniowo nie musi być duży. Powiedzmy na kilka kur starczy 2,5 x 2,5 m.
    W kurniku kury tylko śpią i znoszą jajka, cały dzień przebywają na zewnątrz. Jedynie w mrozy kur się nie wypuszcza.
    Ważne by był docieplony i z oświetleniem. Kilka kur w zimie same z siebie się nie dogrzeją.
    I myślę, że najlepiej byłoby mieć 5-6 kur. W większym stadzie lepiej funkcjonują. Trzeba wziąć pod uwagę, że któraś może się pochorować, albo padnie bez powodu.
    I uważam, że powinny mieć wybieg z dostępem do trawy. Oczywiście ogrodzony. Bo na małym skrawku kury w kilka dni zrobią klepisko. Wówczas trzeba im dostarczyć zieleniny w postaci trawy czy warzyw z ogrodu. Kura tego potrzebuje.
    Podziękował(a) 1Nowa
  • @Nowa jak patrzę na te kozy to przypomina mi się dzieciństwo. Mieliśmy trzy kozy które rodziły wczesną wiosną. Ile ja czasu wtedy spędzałam w stajni głaskając łóżko.
  • @AleksandraB w domu miałam krowy i z cielakami byłam non stop, no i oczywiście pieski
    Siostra koniem i kotami się zajmowała, koni się boje kotów nie cierpię.
    Tu zaczynałam od 2 kóz bo dziecku nie miałam co Dac jeść, nie miałam na mleko, cielaka dalaby mi siostra ale nie miałam czym karmić
    W "najlepszym okresie " czyli zanim mi zdrowie siadlo i zanim zamknęli u nas wylegarnie drobiu miałam
    Kóz z młodymi 25
    Kur(rajskie nioski miesne) razem ok 120 szt
    Królików 30 szt
    Świń-4
    Psy koty w różnych ilościach zależy co się przyplatalo
    Teraz mam :smile:
    Kóz dorosłych 17+ kozioł, młode się rodzą
    Kur 12
    Kaczek 9
    Perliczek 5
    Gęsi 2
    Kur mięsnych żałuję że nie mam niestety wylegarnie zamknęli można znaleźć gdzie indziej Ale mały kurczak to 13 zł gdzie pasza itp nie stać mnie na to
    Rajskie po prostu jastrzębie wybrały
    Kroliki był pomor później inne przeboje były i nie ma
    Świnie z racji ASF nie jestem wstanie finansowo spełnić wszystkich warunków bioasekuracji
    Drób dziś jest jutro mogę płacić tysiącami za utylizacje i ich ubój- ptasia grypa perliczka która przyjechała nie zgłoszona do PIW tak jak gęsi ....czemu ? Bo mam nadzieję że nie przyjadą i nikt nie podkabluje, kontrole z ARiMR miałam, z PIW też przed przybyciem tych ptaków
    Podziękował(a) 2AleksandraB Izka
  • Tak więc pierwsze kozy 22 lat temu trafiły do mnie z biedy i głodu, pokochałam je od pierwszej chwili, większość kóz która odeszła jest u mnie w pamięci, nie nie wszystkie Ale było kilka takich szczegolnych Mlekowita Żaba Dzikuska- moja pierwsza koza , Czekolada ,Rusałka , czy Melka albo Czarnula czy Bebusia....
    Kilku z tych wymienionych mam córki, wnuczki prawnuczki, wiem gdzie są z tych konkretnych kóz potomstwo ,przy sprzedaży zaznaczalam prawo pierwokupu, i korzystałam z tego ...sytuacja zmusila zapłaciłam 4 razy tyle co wzięłam teraz to jeden z podstawowych filarów mego stada tzn jej córka wnuczka i prawnuczki ...
    Podziękował(a) 1AleksandraB
  • Szczerze marzą mi się świnie, i kurczaki mięsne te takie typowe brojlery, kaczor staropolski, gesior garbanosy, kilka perliczek , kroliki- ale tu nie jestem do końca przekonana, świnie i kozy podobne do tej tylko rogate

  • Podziękował(a) 2Balum mamababcia

  • Podziękował(a) 2Balum mamababcia
  • A kto zgadnie słodkie imię tej kozy w trawie, mojego marzenia tyle że ma być rogata w nagrodę ma ser najlepiej z odbiorem osobistym, ilość i rodzaj uzgodnimy oczywiscie serek za ok 1-2 miesiące bo na razie mleka niet

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik