Ks. Szymon Bańka FSSPX wie, że dzwonią

245

Komentarz

  • Ja też nie przepadam za yt ks. Bańki i za jego paroma poglądami, m. in. socjalizmem szkolnym i zasadą dyspens. Kazania są lepsze, bo nie tak polemiczne i skupiają się na Ewangelii lub czerpią z o. Jacka Woronieckiego.

    Duże wrażenie zrobiło ostatnio na mnie kazanie ks. Najmowicza (który jest b. wymagający i surowy, ale do bólu logiczny) o św. Hermenegildzie - księciu hiszpańskim, wychowanym w wierze ariańskiej, który po nawróceniu, nie chciał przyjąć Komunii od kapłana ariańskiego (Konsekracje były ważne) przed śmiercią, na którą skazał go jego własny ojciec. (Słuchałam na "Tradycyjnych kazaniach" na yt)
  • @Fizula adoruję Najświętszego Sakrament i wierzę w rzeczywistą obecność Jezusa. Natomiast możliwość podeptania jest wpisana we wcielenie i w "bierzcie i jedzcie". Bóg dał swojego Syna. I Syn dał siebie. Także na podeptanie. I żaden sposób sprawowania Mszy Świętej całkiem tego nie wykluczy.
    Natomiast nie spotkałem się z jakimś generalnym brakiem szacunku do Najświętszego Sakramentu pośród tych, którzy wiernie trwają przed wystawioną monstrancją, a Komunię Świętą przyjmują na rękę.
  • NC500 powiedział(a):
    Rozumiem poezje, kwieciste słownictwo baroku, rokokoko itd, ale tam jest tyle niepotrzebnego gadania, opisywania, dorabiania teorii do praktyki...
  • edytowano 25 czerwca
    @PawelOdOli Rozumiem poezje, kwieciste słownictwo baroku, rokokoko itd, ale tam jest tyle niepotrzebnego gadania, opisywania, dorabiania teorii do praktyki...
    baroku ??? :joy:
    *** wyśmiał to czego nie zrozumiał
    Liturgia rzymska jest prosta, chłodna, skrótowa, to bardzo surowe piękno, pozostałe obrządki głownie tym się różnią - brakiem tej twardej prostoty.
    Poza tym jest do bólu dogmatyczna, to katechizm.
    PawelOdOli powiedział(a):


    Rozumiem (...) ale tam jest tyle niepotrzebnego gadania, opisywania, dorabiania teorii do praktyki...
    Dokładnie, na początku był kult, dogmatyka przyszła potem. Bez starożytnych herezji nie byłoby dogmatów.
    Większość świętych nauczyła się katechizmu z Mszału i z brewiarza, także z Pisma, katechizm wynalazł Luter i potem Karol Boromeusz wypuścił konkurencyjny, lepszy.
  • jan_u powiedział(a):

    @Fizula adoruję Najświętszego Sakrament i wierzę w rzeczywistą obecność Jezusa. Natomiast możliwość podeptania jest wpisana we wcielenie i w "bierzcie i jedzcie". Bóg dał swojego Syna. I Syn dał siebie. Także na podeptanie. I żaden sposób sprawowania Mszy Świętej całkiem tego nie wykluczy.
    Natomiast nie spotkałem się z jakimś generalnym brakiem szacunku do Najświętszego Sakramentu pośród tych, którzy wiernie trwają przed wystawioną monstrancją, a Komunię Świętą przyjmują na rękę.

    Bardzo ci dziekuję.

    Dodam jeszcze, że często histerycznie reagujemy , na komunię na rękę, na przyjmowanie na stojąco, na gitarę w kościele , jednocześnie oceniając osadzając czyjąś wiarę, a często sami zaniedbujemy obowiązki, modlitwę , nie zauważamy potrzebujących pomocy, itp.

    Mam bliskie osoby, które codziennie są na Mszy Św, komunię przyjmują na rękę i mam oceniać czy obrażają tym Boga. Mogę przypuszczać, że wysiłek bycia na codziennej Mszy jest milszy Bogu niż nabożne przyjęcie komunii raz w tygodniu w niedzielę na obowiązkowej Mszy.
    Podziękował(a) 1beatak
  • Głównym zastosowaniem gitary jest rozkochiwanie w sobie kobiet, taka jest natura tego instrumentu, jego dźwięk.
  • @AnnoDomini też tak myślałam, ale lekceważenie szacunku do Najświętszego Sakramentu nie jest też dobrą drogą, co widać w kościołach za granicą, całe masze na siedząco, bez poczucia świętości, nie wiem czy nie można jednak tego oceniać, w którą stronę to zmierza. Nikt nie mówi, żeby się wywyższać lepszą formą przyjmowania, ale jednak ta postawa świadczy o naszym uniżeniu i szacunku, jeśli to wszystko niepotrzebne, to niepotrzebnie też klękamy w innych momentach mszy, człowiek jest logiczny, jeśli nie trzeba w jednym momencie oddawać czci, to po co w drugim, po co procesje, klękanie na ulicy, itd. Oczywiście może być ktoś , kto przyjmuje na rękę z głębokim szacunkiem, sama tak robiłam, jeśli wszyscy inni tak przyjmowali, ale myślę, że za postawą ciała idą też inne rzeczy, tak podświadomie, nie bez powodu Pan Jezus klękał do modlitwy.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • A jak kobieta gra na gitarze to też rozkochuje w sobie kobiety? Nie żebym była fanką gitary na mszy świętej, ale jak byłam młoda to ja grałam na gitarze w kościele i na spotkaniach oazowo apostolskich bo żaden chłopak nie umiał :)
  • Odrobinka powiedział(a):

    A jak kobieta gra na gitarze to też rozkochuje w sobie kobiety? Nie żebym była fanką gitary na mszy świętej, ale jak byłam młoda to ja grałam na gitarze w kościele i na spotkaniach oazowo apostolskich bo żaden chłopak nie umiał :)

    Ja nie grałem nigdy na gitarze,ale jak się ubrałem w albę i przeczytałem czytanie,to kobiety szalały...
  • edytowano 25 czerwca
    .
  • jan_u powiedział(a):

    Odrobinka powiedział(a):

    A jak kobieta gra na gitarze to też rozkochuje w sobie kobiety? Nie żebym była fanką gitary na mszy świętej, ale jak byłam młoda to ja grałam na gitarze w kościele i na spotkaniach oazowo apostolskich bo żaden chłopak nie umiał :)

    Ja nie grałem nigdy na gitarze,ale jak się ubrałem w albę i przeczytałem czytanie,to kobiety szalały...
    Że za mundurem panny sznurem ;)
    Podziękował(a) 1Czachura
  • jan_u powiedział(a):

    @Fizula adoruję Najświętszego Sakrament i wierzę w rzeczywistą obecność Jezusa. Natomiast możliwość podeptania jest wpisana we wcielenie i w "bierzcie i jedzcie". Bóg dał swojego Syna. I Syn dał siebie. Także na podeptanie. I żaden sposób sprawowania Mszy Świętej całkiem tego nie wykluczy.
    Natomiast nie spotkałem się z jakimś generalnym brakiem szacunku do Najświętszego Sakramentu pośród tych, którzy wiernie trwają przed wystawioną monstrancją, a Komunię Świętą przyjmują na rękę.

    Cieszę się, że adorujesz Najświętszy Sakrament, ale nie o tym tu mowa.
    Nikogo nie oskarżam.
    Czy to przypadkiem nie serce Was oskarża?
    Możliwość podeptania Ciała Pana Jezusa wpisana jest już we wcielenie? Owszem.
    Ale jakże inaczej podczas Męki Pana zachowywali się np. św. Jan z Matką Bożą i oprawcy Pana Jezusa.
    Kogo jako chrześcijanie mamy naśladować?
    Oprawców depczących, kopiących najświętsze Ciało Zbawcy?
    Czy raczej trzeba zbierać z największą czułością partykuły Eucharystii jak robią podczas puryfikacji święci kapłani?
    Czyż w NOM nie jest sprzecznością, że wciąż dokonuje się puryfikacji, a zarazem nie dba o partykuły Eucharystii na dłoniach świeckich?
    Coraz więcej tych sprzeczności w NOM
    - popatrzmy choćby na Covidiozę kościelną. Do tej pory stoją płyny dezynfekcyjne w kościołach. Czy tam jest ich miejsce?
    Czy nie brakuje Wam wiary w NOM?
    Dobrego prawdziwego nauczania?
    Mi brakowało bardzo.
    Niestrawna dla mojej duszy była mdła papka,
    którą słyszałam w NOM:
    za to bardzo poprawna politycznie, dyplomatyczna i nikogo mająca nie urazić.
    Podziękował(a) 3Rogalikowa Shrekowa Wela
  • edytowano 26 czerwca
    Sobór i Nowa Msza to dzieci zimnej wojny, ich miejsce jest w muzeum XX w.

    @Fizula Sobór kazał czytać więcej Pisma na Mszy, masoński biskup nomen omen Hannibal kazał przez 3 lata przeczytać 100%, jak dla mnie super; nie taki mason straszny jak go malują.

    Na Zachodzie na NOM w trakcie czytań i Ewangelii wyprowadza się dzieci na naukę katechizmu, dokładnie jak chciał Lefebvre: zniechęcić świeckich do czytania Biblii, karmić ich teologią.

    Cyrk, nieważne po której stronie barykady.
    Człowiek umiarkowany ma podwójną liczbę wrogów - Arystoteles.
  • Fizula powiedział(a):

    jan_u powiedział(a):

    @Fizula adoruję Najświętszego Sakrament i wierzę w rzeczywistą obecność Jezusa. Natomiast możliwość podeptania jest wpisana we wcielenie i w "bierzcie i jedzcie". Bóg dał swojego Syna. I Syn dał siebie. Także na podeptanie. I żaden sposób sprawowania Mszy Świętej całkiem tego nie wykluczy.
    Natomiast nie spotkałem się z jakimś generalnym brakiem szacunku do Najświętszego Sakramentu pośród tych, którzy wiernie trwają przed wystawioną monstrancją, a Komunię Świętą przyjmują na rękę.

    Cieszę się, że adorujesz Najświętszy Sakrament, ale nie o tym tu mowa.
    Nikogo nie oskarżam.
    Czy to przypadkiem nie serce Was oskarża?
    Możliwość podeptania Ciała Pana Jezusa wpisana jest już we wcielenie? Owszem.
    Ale jakże inaczej podczas Męki Pana zachowywali się np. św. Jan z Matką Bożą i oprawcy Pana Jezusa.
    Kogo jako chrześcijanie mamy naśladować?
    Oprawców depczących, kopiących najświętsze Ciało Zbawcy?
    Czy raczej trzeba zbierać z największą czułością partykuły Eucharystii jak robią podczas puryfikacji święci kapłani?
    Czyż w NOM nie jest sprzecznością, że wciąż dokonuje się puryfikacji, a zarazem nie dba o partykuły Eucharystii na dłoniach świeckich?
    Coraz więcej tych sprzeczności w NOM
    - popatrzmy choćby na Covidiozę kościelną. Do tej pory stoją płyny dezynfekcyjne w kościołach. Czy tam jest ich miejsce?
    Czy nie brakuje Wam wiary w NOM?
    Dobrego prawdziwego nauczania?
    Mi brakowało bardzo.
    Niestrawna dla mojej duszy była mdła papka,
    którą słyszałam w NOM:
    za to bardzo poprawna politycznie, dyplomatyczna i nikogo mająca nie urazić.
    dlaczego serce miałoby mnie oskarżać z powodu przyjmowania Pana Jezusa? nie oskarża mnie.
    kapłani na NOM puryfikują z wielką czcią, takie są moje obserwacje.
    przypominam ze Komunia na rękę jest dopuszczona przez KK (osobiscie tak nie przyjmuję i nie podoba mi się to ale głos KK jest tu jasny, jesto to dopsuzczone)

    Wiary w NOM mi nie brakuje, tam jest żywy Pan Jezus.

    wiele mądrych pięknych i mocnych kazań słyszałam i słyszę, znam wielu świętych kapłanów. To co robią, jak się wyniszczają nie raz dla Bozej chwały jest ogromnym świadectwem.

    Kryzysy i grzech ludzki jest wszęðzie czy na NOM czy na VOM. To, że gdzies coś mi sięnie podoba to nie powód by negować KK i iśc w stronę schizmy (są i tacy, zapewniam) czy zarzucać innym niekatolickość , odrzucać całkiem NOM (typu nie iśc w ogóle w niedzielę na msze bo nie ma VOM - dla mnie totalnie niepojęte)

    Mam jedną osobe, która od lat jest w bractwie i z którą moge normalnie pogadać na te tematy. Nie chodzi na NOM ale sama mówi, że gdyby nie miała innej możliwości to by poszła. Jest tam ponad 20 lat więce wiele rzeczy widzi i wcale tak różowo nie jest.

    Nie uważa chodzących na nom za protestatnów, heretyków czy kogo tam jeszcze.

    Potrafi krytycznie się wypowiedzieć nt księży z bractwa, zresztą w krytycznym momencie jej życia, nikt stamtąd, jak sama mówi, jej nie pomógł w żaden sposób, choć o to prosiła a jedynie uważano, że ma nadal cierpieći dać sobią i dziećmi poniewierać - takie to owoce były. Wiele sponiewieranych kobieta tam jest, jak sama mówi, pomocy nie uzykują.
    Pomoc uzyskała dopiero w poradni archidiecezjalnej i była za nią bardzo wdzieczna. O szczegółach pisać nie moge.
    o nieprawidłowościach tam mało się mówi, bo to wąskie hermetyczne środowisko, ale też są, jak wszędzie.

    jednocześnie potrafi wysłuchać kazania/konferencji innych księży w necie i zaczerpać także stamtąd (ks Dziewiecki, ks Pawlukiewicz inni) w przeciwieństwie do neofitów w bractwie, moich znajomych, którzy uważają ich za niekatolickich, podobnie jak Koronkę czy tajemnice światła.... nawet tego nie skomentuję.

    Jad (niektórych, choć więckszości którą poznałam osobiscie) tradsów sam daje o sobie świadectwo niestety, że nauczanie nie daje dobrych owoców, moim zdaniem.

    właśnie mi dwa dni temu daleka znajoma chodząca na indult napisała mi bardzo smutny sms z prośbą o pomoc w temacie ed, bo ma dziecko w Akwinacie - i cytuję "bo my nie jesteśmy w bractwie, wiec jesteśmy w tej szkole z góry na gorszej pozycji" ......




  • Ja bym rozdzieliła poglądy szkolne kadry pedagogicznej z Akwinaty z poglądami nt. kultu Bożego. Naszym zdaniem ten socjalizm szkolny - czyli przekładanie socjalizacji rówieśniczej nad prawa rodziców do wychowania dzieci nie jest właściwie katolicki. Też nie wiem, jak byśmy się czuli w Akwinacie na ED, choć obecnie jesteśmy wiernymi Bractwa.
    Ale to dwie odrębne sprawy. Kadra jest skażona edukacją w komunistycznej/socjalistycznej szkole PRL. Dodatkowo formacja kapłanów w Niemczech też pewnie jakiś wpływ bizantynizmu zawiera.
    Formacja dla rodzin w kryzysie też nie jest mocną stroną Bractwa.
    Ale formację dotyczącą kultu Bożego, tomizmu, Sakramentów mają godną naśladowania.

    Anna
    AnnoDomini powiedział(a):

    Mogę przypuszczać, że wysiłek bycia na codziennej Mszy jest milszy Bogu niż nabożne przyjęcie komunii raz w tygodniu w niedzielę na obowiązkowej Mszy.

    A co jest lepsze: codzienne przyjmowanie Komunii u prawosławnych czy 1x na miesiąc chodzenie na Mszę katolicką? Tak zastanawiam się nad tym ostatnio. Będąc w szpitalu chyba bym poszła na NOM w niedzielę do kaplicy, nie wiem, czy dobrze.
    Ostatnio byliśmy na nowej Mszy na pogrzebie cioci i mam bardzo duży rozdźwięk duchowy. W Bractwie księża pozwalają na chodzenie na uroczystości rodzinne, a np. nasza rodzina nie chodzi na VOM na nasze uroczystości typu I Komunia dzieci. Chyba to jest najgorsze, wykluczenie przez rodzinę i najtrudniej tą ofiarę ponieść.
  • Ale w drugą stronę też to wykluczenie następuje. Znajomi którzy poszli do bractwa przestali uważać nas za katolików. A komentarze jakie mi wypisywali pod postami na Facebooku gdzie udostępniałam na przykład kazanie jakiegoś księdza bo poniżej wszelki krytyki.

    Nawet nie wiem czy nie bardziej ja na msze tradycyjną bym poszła chociaż do bractwa to chyba niekoniecznie.

    Poza tym czemu dajesz jako przykład msza tradycyjna versus msza katolicka?
    Tu mówimy o mszy katolickiej versus msza katolicka. Katoliku prawosławnych komunii przyjąć nie może. A jeżeli tylko jest fizyczna możliwość uczestniczenia we mszy katolickiej to prawosławna nie spełnia obowiązku niedzielnego.
    Podziękował(a) 4Barbasia beatak gahana Juka
  • @Aneczka08 prawosławna spełnia, skoro anglikańsko-zydowska spełnia, chodzi o to że obie stanowia zagrożenie dla wiary, katolik chodzi na trydencka, ale nie zamyka oczu jak coś jest nie tak.
  • edytowano 26 czerwca
    Określenie liturgii w której uczestniczę mianem anglikańsko-żydowską ma dla mnie obraźliwą wymowę, staram się Twoje poglądy traktować z szacunkiem to i poproszę wzajemnie.
  • edytowano 26 czerwca
    Fizula powiedział(a):

    jan_u powiedział(a):

    @Fizula adoruję Najświętszego Sakrament i wierzę w rzeczywistą obecność Jezusa. Natomiast możliwość podeptania jest wpisana we wcielenie i w "bierzcie i jedzcie". Bóg dał swojego Syna. I Syn dał siebie. Także na podeptanie. I żaden sposób sprawowania Mszy Świętej całkiem tego nie wykluczy.
    Natomiast nie spotkałem się z jakimś generalnym brakiem szacunku do Najświętszego Sakramentu pośród tych, którzy wiernie trwają przed wystawioną monstrancją, a Komunię Świętą przyjmują na rękę.

    Cieszę się, że adorujesz Najświętszy Sakrament, ale nie o tym tu mowa.
    Nikogo nie oskarżam.
    Czy to przypadkiem nie serce Was oskarża?
    Możliwość podeptania Ciała Pana Jezusa wpisana jest już we wcielenie? Owszem.
    Ale jakże inaczej podczas Męki Pana zachowywali się np. św. Jan z Matką Bożą i oprawcy Pana Jezusa.
    Kogo jako chrześcijanie mamy naśladować?
    Oprawców depczących, kopiących najświętsze Ciało Zbawcy?
    Czy raczej trzeba zbierać z największą czułością partykuły Eucharystii jak robią podczas puryfikacji święci kapłani?
    Czyż w NOM nie jest sprzecznością, że wciąż dokonuje się puryfikacji, a zarazem nie dba o partykuły Eucharystii na dłoniach świeckich?
    Coraz więcej tych sprzeczności w NOM
    - popatrzmy choćby na Covidiozę kościelną. Do tej pory stoją płyny dezynfekcyjne w kościołach. Czy tam jest ich miejsce?
    Czy nie brakuje Wam wiary w NOM?
    Dobrego prawdziwego nauczania?
    Mi brakowało bardzo.
    Niestrawna dla mojej duszy była mdła papka,
    którą słyszałam w NOM:
    za to bardzo poprawna politycznie, dyplomatyczna i nikogo mająca nie urazić.

    Czy przypadkiem nie dzielisz swoją tym co piszesz a zatem jak myślisz Naszego Koscioła.

    Co to znaczy czy nie brakuje nam wiary w Nom?
    Eleonora powiedział(a):

    Ja bym rozdzieliła poglądy szkolne kadry pedagogicznej z Akwinaty z poglądami nt. kultu Bożego. Naszym zdaniem ten socjalizm szkolny - czyli przekładanie socjalizacji rówieśniczej nad prawa rodziców do wychowania dzieci nie jest właściwie katolicki. Też nie wiem, jak byśmy się czuli w Akwinacie na ED, choć obecnie jesteśmy wiernymi Bractwa.
    Ale to dwie odrębne sprawy. Kadra jest skażona edukacją w komunistycznej/socjalistycznej szkole PRL. Dodatkowo formacja kapłanów w Niemczech też pewnie jakiś wpływ bizantynizmu zawiera.
    Formacja dla rodzin w kryzysie też nie jest mocną stroną Bractwa.
    Ale formację dotyczącą kultu Bożego, tomizmu, Sakramentów mają godną naśladowania.

    Anna

    AnnoDomini powiedział(a):

    Mogę przypuszczać, że wysiłek bycia na codziennej Mszy jest milszy Bogu niż nabożne przyjęcie komunii raz w tygodniu w niedzielę na obowiązkowej Mszy.

    A co jest lepsze: codzienne przyjmowanie Komunii u prawosławnych czy 1x na miesiąc chodzenie na Mszę katolicką? Tak zastanawiam się nad tym ostatnio. Będąc w szpitalu chyba bym poszła na NOM w niedzielę do kaplicy, nie wiem, czy dobrze.
    Ostatnio byliśmy na nowej Mszy na pogrzebie cioci i mam bardzo duży rozdźwięk duchowy. W Bractwie księża pozwalają na chodzenie na uroczystości rodzinne, a np. nasza rodzina nie chodzi na VOM na nasze uroczystości typu I Komunia dzieci. Chyba to jest najgorsze, wykluczenie przez rodzinę i najtrudniej tą ofiarę ponieść.
    Co za porównanie , sugerujesz że NOM nie jest katolicka? Nie rozumiem analogii ja pisałam o osobach głęboko wierzących , praktykujących , odmawiających rózaniec codziennie , uczestniczących każdego dnia we Mszy świętej i z sobie znanych powodów przyjmujących komunię na rękę. Czy upoważnia mnie to oceniania ich wiary i pobożności bo ja w tej samej parafii przyjmuję na kolanach do ust?
  • Ponieważ nie wolno mi pisać na tematy religijne oprócz modlitewnego i teoretycznie mogę byc zbanowana, że tu sie odezwałam napiszę naokoło przypominając tylko zasadę " pilnuj siebie będziesz w niebie".

    Niedobrze jest atakować agresywnie jakąkolwiek stronę nie mając wiedzy, nie znając intencji drugiej strony i często podstaw. To jak z portfelem, zaglądanie komuś do kieszeni I ocenianie człowieka na podstawie tego co tam ma źle świadczy tylko o drugiej osobie. I to ona przede wszystkim ma problem nie właściciel.

    Dobrze mieć to na uwadze, żeby na wyrost nie oceniać, nie generalizować i trzymać się merytoryki bo bedzie jak z mową sw Pawla na Areopagu. Sama miałam nieprzyjemność doświadczyć tego.
    Mspanc
    Miłej owocnej dyskusji.
    Podziękował(a) 1Sydora
  • AnnoDomini powiedział(a):



    Co za porównanie , sugerujesz że NOM nie jest katolicka? Nie rozumiem analogii ja pisałam o osobach głęboko wierzących , praktykujących , odmawiających rózaniec codziennie , uczestniczących każdego dnia we Mszy świętej i z sobie znanych powodów przyjmujących komunię na rękę. Czy upoważnia mnie to oceniania ich wiary i pobożności bo ja w tej samej parafii przyjmuję na kolanach do ust?

    właśnie o tym piszę, duża częśc tradycji uważa że katolicyzm jest tylko u nich. Dla mnie jest to po prostu straszne. Tym bardziej, że niektórzy nawet nie są w jednosci z Ojcem Świętym

    @Eleonora @Fizula czy u Was zawsze na mszach modlą się za Papieża Franiciszka? czy niektórzy kapłani nie? bo tak słyszałam ale wolę się upewnić.

  • NC500 powiedział(a):

    @Aneczka08 prawosławna spełnia, skoro anglikańsko-zydowska spełnia, chodzi o to że obie stanowia zagrożenie dla wiary, katolik chodzi na trydencka, ale nie zamyka oczu jak coś jest nie tak.

    obrażasz tym prawie całe forum.

    Katolin nie chodzi tylko na trydencką, większośc chodzi na katolicki NOM.
  • Rusałka powiedział(a):

    Ponieważ nie wolno mi pisać na tematy religijne oprócz modlitewnego i teoretycznie mogę byc zbanowana, że tu sie odezwałam napiszę naokoło przypominając tylko zasadę " pilnuj siebie będziesz w niebie".

    to jest nieprawda.
    Podziękował(a) 2AnnoDomini Rogalikowa
  • NC500 powiedział(a):

    @Aneczka08 prawosławna spełnia, skoro anglikańsko-zydowska spełnia, chodzi o to że obie stanowia zagrożenie dla wiary, katolik chodzi na trydencka, ale nie zamyka oczu jak coś jest nie tak.

    nie spełnia, nie wprowadzaj w bład.

    Katechizm Kościoła Katolickiego w numerze 2180 przytaczając słowa z Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan.1248 § 1), wskazuje, że „nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim ], bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego”.
    Jeżeli zaś chodzi o uczestnictwo katolika w Eucharystii w Kościele prawosławnym na terytorium Polski, to nie spełnia on wówczas obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii.
  • @Eleonora @Fizula czy u Was zawsze na mszach modlą się za Papieża Franiciszka? czy niektórzy kapłani nie? bo tak słyszałam ale wolę się upewnić.



    Przypuszczam, że się modlą. Kanon jest odmawiany cicho, a ja nie słyszę. Na kazaniach i naukach często są wezwania do modlitwy za papieża Franciszka.

    ------
    Biskupi polscy pozwolili przystępować do I Komunii ukraińskim dzieciom prawosławnym u nas, nie wiem, czy użyczając kościołów katolickich, czy na naszych Mszach katolickich. Więc czy obecny Kościół stawia wyżej wierność wierze urodzenia i wychowania, czy już dochodzenie do prawdy nie jest tak istotne, tylko jedność społeczna.
    Zastanawiam się, czy trwanie przy Tradycji jest współcześnie istotne, czy zastąpiono ją żywą Tradycją, która się zmienia i podąża za "znakami czasu".

    Ja jestem wychowana w ścisłym obowiązku Mszy niedzielnej i b. trudno byłoby mi nie pójść chociaż na NOM. Ale nie wiem, czy nad tym nie powinnam pracować, by nie przekładać wychowania nad prawdę.
    Wychowałam się na nowej Mszy, ona mnie prowadziła do dojrzałości i nie mam dysonansu moralnego chodząc na tradycyjną, czegoś takiego, a... wszystko było złe, nie tłumaczono mi tego, czy owego.
    Ale widzę logiczną sprzeczność w nowych formułach modlitw i rytuałach. Choćby przyklękanie kapłana po słowach Konsekracji - na starej od razu, na nowej - po okazaniu Hostii ludowi, tak jak u protestantów. Ku czemu mają prowadzić zmiany- ku niedostrzeganiu, zacieraniu różnic między wyznaniami?
    W sumie wygodniej chodzić i tu, i tu, praktykowałam to wiele lat. Lepiej się człowiek czuje, ma akceptację społeczną rodziny i większości Kościoła.
  • jan_u powiedział(a):

    Odrobinka powiedział(a):

    A jak kobieta gra na gitarze to też rozkochuje w sobie kobiety? Nie żebym była fanką gitary na mszy świętej, ale jak byłam młoda to ja grałam na gitarze w kościele i na spotkaniach oazowo apostolskich bo żaden chłopak nie umiał :)

    Ja nie grałem nigdy na gitarze,ale jak się ubrałem w albę i przeczytałem czytanie,to kobiety szalały...
    Apage!
  • edytowano 26 czerwca
    Rusałka powiedział(a):

    Ponieważ nie wolno mi pisać na tematy religijne oprócz modlitewnego i teoretycznie mogę byc zbanowana,.

    Rusałko możesz pisać na każdy temat swobodnie.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • edytowano 27 czerwca
    .
  • edytowano 26 czerwca
    Nie wierzę w neutralne intencje abp Bugniniego i pozostałych "twórców" posoborowia. Myślę, że zupełnie świadomie i intencjonalnie pchnięto pierwszy klocek domina, którego celem jest spustoszenie duchowe w Kościele. I to jest widoczne.juz teraz. Ilu ludzi wierzy w Przeistoczenie, w prawdziwą obecność Jezusa Chrystusa w chlebie i winie? W jaki sposób to okazują? I jak do tego doszło? Już pisałam kiedyś, mam przekonanie że znaki (takie jak klęknięcie chociażby) mają ogromny wpływ na sposób postrzegania rzeczy, myślenia o niej i w efekcie wiary.
    Liturgia jest największym skarbem Kościoła, bo podczas Mszy dokonuje się Ofiara Chrystusa, w sposób realny. A także dlatego, że On zdecydował z sobie znanych powodów, żeby nam Siebie dawać do jedzenia. Niepojęte. Ale tak chce Bóg. Dlatego nie ma nic cenniejszego w Kościele. Wokół liturgii koncentruje się życie duchowe Kościoła i powinno się jej strzec i dbać o nią. O godne sprawowanie, o wszystkie znaki i oddawanie czci na każdy sposób.
    Widzę, do czego dochodzi w niektórych parafiach i mam świadomość , że to ludzi od istoty Mszy Świętej odwodzi, choć cele są piękne : jednoczenie we wspólnocie, świadome przeżywanie Mszy itd. Niestety skutki nie są dobre. Ludzie się zachwycają że ładnie, wesoło, że emocje. I większość na tym się zatrzymuje.
    JEDNOCZEŚNIE.
    Nie wierzę, że NOM nie jest ważnie sprawowany, że się tam Przeistoczenie nie dokonuje. I znam co najmniej kilku kapłanów w otoczeniu moim, którzy szalenie dbają o liturgię, wręcz drobiazgowo, skupiają się na tym co trzeba i odmawiają wszelkich nowinek jeśli nie są właściwe. W mojej parafii można usłyszeć modlitwy po łacinie.
    I wreszcie myśl, do której zmierzam po tym długim wstępie.
    Liturgia jest największym skarbem Kościoła i wokół liturgii skupia się jego życie. ALE to nie liturgia stanowi istotę chrześcijaństwa.
    Dużo ostatnio rozmyślam o tym, że niektóre postawy w Kościele przypominają mi osobiście postawy faryzeuszy opisane w Ewangeliach, te postawy które Pan Jezus gromił. Przywiązanie do zwyczajów i tradycji stawianych ponad wszystko, jako cel sam w sobie i coś, co musi być spełnione choćby po trupach, bo dopiero wtedy Pan Bóg jest uczczony.
    A to zupełnie nie tak i pomieszanie z poplątaniem.
    I żeby nie było , ja nie piszę tylko o zwolennikach starej Mszy, widzę dużo takich postaw w parafiach.
    A Pan Jezus powiedział wyraźnie, że ważniejsze od tego co zewnętrzne jest serce człowieka i to co wychodzi z jego wnętrza. Faryzeusze się oburzyli że z uczniami spożywa z naczyń nie obmytych.
    Królestwo Boże jest wielokrotnie przestawione w przypowieściaxh jako rzeczywistość, która rozrasta się w sercu człowieka.
    Czuję, że przywiązanie do zewnętrznych rytuałów może stać się błędem i zwiedzeniem.
    Jednocześnie powtórzę: należy się Panu Bogu godne zachowanie przed Jego majestatem, oddanie czci. I szalenie ważne jest by przekazywać wiarę katolicką w Jego żywą obecność w Najświętszym Sakramencie. Z tej wiary rodzą się właściwe postawy.
  • Pięknie to ujęłaś @Shrekowa , dziękuję
    Podziękował(a) 4Fizula gahana Ganna4 Shrekowa

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik