Wysłuchaj mnie, Panie, bo łaskawa jest Twoja miłość, * spójrz na mnie w ogromie swego miłosierdzia. Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia; * niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
chcę chwalić imię Boga * i wielbić Go z dziękczynieniem. Bóg bowiem ocali i zbuduje. † To będzie dziedzictwem potomstwa sług Jego, * miłujący Jego imię przebywać tam będą.
Polecenie to bowiem, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. O to to. Bardzo mnie to dziś ujęło. Jak zawsze zresztą, kiedy to czytam. Nie ma dla mnie wykrętów. Jest pewność, że podołam.
"jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania; ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności swe serce; jeśli wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać jej poczniesz jak srebra i pożądać jej będziesz jak skarbów, to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga. "
"Pan udziela mądrości, "
"On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. "
"Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których dokonało się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły.
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam." Mt 11, 20-24
Ścieżka sprawiedliwego jest prosta, Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego.
Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, oczekujemy Ciebie;
Imię Twoje i pamięć o Tobie to pragnienie naszej duszy. Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój poszukuje Cię w mym wnętrzu, bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości.
Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze czyny są Twoim dziełem!
«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
"Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić.
Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: "Oto mój Sługa, którego wybrałem;
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom.
Nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą». Mt 12, 14-21
A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
"Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. " Kol 1, 24-28
Zatrzymałam się przy tym zdaniu... Jak to św. Paweł dopełnia cierpieniami niedostatki udręk Chrystusa? Jakie niedostatki? Przecież Jezusa zbawił, w pełni, w sposób doskonały, nie może być niedostatków, które ktokolwiek mógłby albo musiał dopełniać...
Pewnie wiele razy już słyszałam wyjaśnia tych słów św. Pawła, ale dziś jakoś na nowo zadziwiły...
Pod czytaniami jest komentarz:
"Jezus odkupił na krzyżu wszystkich ludzi. Jest jedynym Zbawicielem. Jeśli jednak człowiek swoje cierpienie jednoczy z krzyżem Jezusa, to wówczas sprawia, że cierpienie staje się cząstką trwającego w historii dzieła zbawienia.
W 1929 roku papież Pius XI powiedział do wspólnoty Apostolstwa Chorych zaskakujące słowa:
„Cierpienie jest najwyższą formą modlitwy”.
My rozumiemy cierpienie jako doświadczenie negatywne, Papieżowi chodziło o cierpienie przeżywane w łączności z krzyżem Jezusa, które – jak każda modlitwa – staje się miejsce spotkania z Bogiem. Cierpienie ofiarowane Bogu Ojcu w jedności z Jezusem ukrzyżowanym staje się modlitwą i pozostaje nią nawet wtedy, gdy człowiek nie ma sił wypowiadać modlitewnych formuł.
Holenderski ks. Jakub Willenborg, założyciel Apostolstwa Chorych nazwał cierpienie, przeżywane w jedności z Jezusem – pracą.
Tak pisał do chorych w 1926 roku:
„Chorzy, nie myślcie, że nie pracujecie. Wykonujecie największe, najpiękniejsze, najbogatsze i najbardziej owocne dzieło wiary, przyjmując swoje cierpienie, znosząc je w duchu Chrystusa i ofiarując Królestwu Bożemu”.
Komentarz
Ps 69
spójrz na mnie w ogromie swego miłosierdzia.
Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia; *
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Ty masz słowa życia wiecznego.
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Bóg bowiem ocali
i zbuduje. †
To będzie dziedzictwem potomstwa sług Jego, *
miłujący Jego imię przebywać tam będą.
To czyń, a będziesz żył».
Łk 10, 25-37
O to to. Bardzo mnie to dziś ujęło. Jak zawsze zresztą, kiedy to czytam. Nie ma dla mnie wykrętów. Jest pewność, że podołam.
"Pan udziela mądrości, "
"On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. "
Prz 2, 1-9
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń dobrze, *
szukaj pokoju i dąż do niego.
Ps 34
stokroć tyle otrzyma
i życie wieczne odziedziczy."
Mt 19, 29
Iz 7, 1-9
Ps 48
«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam."
Mt 11, 20-24
Iz 10, 5-7. 13-16
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Mt 11, 25
Ten, który stworzył oko, nie zobaczy?
Ps 94,9
Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego.
Także na ścieżce Twoich sądów, o Panie, oczekujemy Ciebie;
Imię Twoje i pamięć o Tobie to pragnienie naszej duszy.
Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój poszukuje Cię w mym wnętrzu, bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości.
Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze czyny są Twoim dziełem!
Iz 26, 7-9. 12. 16-19
«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
Mt 11, 28-30
Iz 38, 1-6. 21-22. 7-8
i żyć dozwoliłeś».
Iz 38, 10. 11. 12abcd. 16
Mt 12, 1-8
Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:
"Oto mój Sługa, którego wybrałem;
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom.
Nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą».
Mt 12, 14-21
Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Łk 10, 38-42
"Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia." Rdz 18, 1
Kol 1, 24-28
Zatrzymałam się przy tym zdaniu... Jak to św. Paweł dopełnia cierpieniami niedostatki udręk Chrystusa?
Jakie niedostatki? Przecież Jezusa zbawił, w pełni, w sposób doskonały, nie może być niedostatków, które ktokolwiek mógłby albo musiał dopełniać...
Pewnie wiele razy już słyszałam wyjaśnia tych słów św. Pawła, ale dziś jakoś na nowo zadziwiły...
Pod czytaniami jest komentarz:
"Jezus odkupił na krzyżu wszystkich ludzi. Jest jedynym Zbawicielem.
Jeśli jednak człowiek swoje cierpienie jednoczy z krzyżem Jezusa, to wówczas sprawia, że cierpienie staje się cząstką trwającego w historii dzieła zbawienia.
W 1929 roku papież Pius XI powiedział do wspólnoty Apostolstwa Chorych zaskakujące słowa:
„Cierpienie jest najwyższą formą modlitwy”.
My rozumiemy cierpienie jako doświadczenie negatywne, Papieżowi chodziło o cierpienie przeżywane w łączności z krzyżem Jezusa, które – jak każda modlitwa – staje się miejsce spotkania z Bogiem.
Cierpienie ofiarowane Bogu Ojcu w jedności z Jezusem ukrzyżowanym staje się modlitwą i pozostaje nią nawet wtedy, gdy człowiek nie ma sił wypowiadać modlitewnych formuł.
Holenderski ks. Jakub Willenborg, założyciel Apostolstwa Chorych nazwał cierpienie, przeżywane w jedności z Jezusem – pracą.
Tak pisał do chorych w 1926 roku:
„Chorzy, nie myślcie, że nie pracujecie. Wykonujecie największe, najpiękniejsze, najbogatsze i najbardziej owocne dzieło wiary, przyjmując swoje cierpienie, znosząc je w duchu Chrystusa i ofiarując Królestwu Bożemu”.
To takie bardzo o mnie