Dostałam ten link z " och i ach". Posłuchałam i bardzo bym chciała skonfrontować swoje odczucia z kimś jeszcze. Konkretnie chodzi mi o to wszystko, co Gajda mówi o Mszy świętej.
Dostałam ten link z " och i ach". Posłuchałam i bardzo bym chciała skonfrontować swoje odczucia z kimś jeszcze. Konkretnie chodzi mi o to wszystko, co Gajda mówi o Mszy świętej.
nie słuchałam, natomiast co do pana Gajde od bardzo dawna mam bardzo mieszane uczucia. Moim zdaniem mocno odleciał.
kiedyś ceniłam ich książki dot wychowania, potem już nie dałam rady ich słuchac. Jak bardzo chcesz to posłucham w wolnej chwili. Teraz jak tylko widze ich filmik to omijam szerokim łukiem
No to napiszę otwarcie, że nawet nie mam ochoty zaczynać. Od czasu akcji z nagonką na ks. Chmielewskiego i wniesienia Świętej Psychoterapii na ołtarze trzymam się z daleka. To nie na moje nerwy.
Jestem w 3/4 tej rozmowy. Monika Gajda:" (...) tutaj Marcin mówi o piekle a ja mam jeszcze nadzieję powszechnego zbawienia, że ostatecznie Chrystus będzie wszystkim we wszystkich ale to też jest jakaś tajemnica".
Marcin Gajda: " Teraz powiem coś osobistego: my doświadczamy tak bardzo miłości z Moniką, że my nie potrafimy sobie nawet wyobrazić co niektórzy myślą o Bogu i po prostu - my wiemy Boga a nie wierzymy w Boga tylko go wiemy albo lepiej powiedziawszy po prostu Nim jesteśmy, bywamy Nim, jesteśmy Nim, bo tak mówi katechizm: Bóg stał się człowiekiem aby człowiek stał się Bogiem i kiedyż ma to się stać jak nie w wieku pięćdziesięciu, sześćdziesięciu lat!".
Jestem w 3/4 tej rozmowy. Monika Gajda:" (...) tutaj Marcin mówi o piekle a ja mam jeszcze nadzieję powszechnego zbawienia, że ostatecznie Chrystus będzie wszystkim we wszystkich ale to też jest jakaś tajemnica".
Marcin Gajda: " Teraz powiem coś osobistego: my doświadczamy tak bardzo miłości z Moniką, że my nie potrafimy sobie nawet wyobrazić co niektórzy myślą o Bogu i po prostu - my wiemy Boga a nie wierzymy w Boga tylko go wiemy albo lepiej powiedziawszy po prostu Nim jesteśmy, bywamy Nim, jesteśmy Nim, bo tak mówi katechizm: Bóg stał się człowiekiem aby człowiek stał się Bogiem i kiedyż ma to się stać jak nie w wieku pięćdziesięciu, sześćdziesięciu lat!".
Jprdl. To by tłumaczyło ten ich skręt w tym co mówią.uznali się za Boga.
Mnie najbardziej ruszył ten fragment, gdzie mówił o Mszy, twierdząc, że na "grillu" jest tyle samo Boga, jeśli się ludzie kochają, bo Boga nie może być mniej czy więcej.
To jest też ciekawe: "Kościół zaczyna wreszcie sam rozumieć Chrystusowo, obejmujący całość, dotyczący całości, odnoszący się do całości i do samego Boga, który o ile mi dobrze wiadomo katolikiem nie jest".
Pycha jednak kroczy przed wszystkimi grzechami, zawsze uznanie się za Boga jest kuszące, nie jest to pierwszy znany mi przypadek, właśnie w takim wieku.
Dostałam ten link z " och i ach". Posłuchałam i bardzo bym chciała skonfrontować swoje odczucia z kimś jeszcze. Konkretnie chodzi mi o to wszystko, co Gajda mówi o Mszy świętej.
Mam tak samo np z KS. Chmielewskim. No nie mogę go zdzierżyć,taki mix treści ok i totalnych pierdolet. A próbowałam ileś razy .. super,że Kościół jest taki pojemny....
Komentarz
https://hi-in.facebook.com/KecharitomenePelna/photos/a.492506434498374/694450577637291/?type=3
Pierwszy raz z czymś takim się spotykam.
Dziękować zanim otrzymamy.
https://drive.google.com/file/d/1DGZBAgPwZWuV6tQUgzAisxbwWhh3HF94/view?pli=1
Dostałam ten link z " och i ach".
Posłuchałam i bardzo bym chciała skonfrontować swoje odczucia z kimś jeszcze. Konkretnie chodzi mi o to wszystko, co Gajda mówi o Mszy świętej.
kiedyś ceniłam ich książki dot wychowania, potem już nie dałam rady ich słuchac. Jak bardzo chcesz to posłucham w wolnej chwili. Teraz jak tylko widze ich filmik to omijam szerokim łukiem
Monika Gajda:" (...) tutaj Marcin mówi o piekle a ja mam jeszcze nadzieję powszechnego zbawienia, że ostatecznie Chrystus będzie wszystkim we wszystkich ale to też jest jakaś tajemnica".
Marcin Gajda: " Teraz powiem coś osobistego: my doświadczamy tak bardzo miłości z Moniką, że my nie potrafimy sobie nawet wyobrazić co niektórzy myślą o Bogu i po prostu - my wiemy Boga a nie wierzymy w Boga tylko go wiemy albo lepiej powiedziawszy po prostu Nim jesteśmy, bywamy Nim, jesteśmy Nim, bo tak mówi katechizm: Bóg stał się człowiekiem aby człowiek stał się Bogiem i kiedyż ma to się stać jak nie w wieku pięćdziesięciu, sześćdziesięciu lat!".