Europa

Jestem na fb na francuskiej grupie dla wielodzietnych. I czytam sobie taką rozkminę: jest mama, która ma piąte dziecko i chciałaby je ochrzcić, tylko że kandydatka na chrzestną ma 13 lat (chyba jej dziecko), a kandydat na chrzestnego jest nieochrzczony i niewierzący. I teraz się zastanawia, czy jeśli ochrzci dziecko w merostwie (tak tak, istnieje taka instytucja, uroczyste przyjęcie obywatela czy coś w tym stylu), to czy będzie ono mogło potem iść do komunii. Ej no powiedzcie, że oni już całkiem nie stracili kontaktu z bazą. Dodam, że komentarze na tym samym poziomie. Im więcej czytam Francuzów, nie artykułów, tylko komentarzy zwykłych ludzi, tym bardziej mam wrażenie, że niektórym to mózg odjęło. Musiałam to z siebie wyrzucić.
«1345678

Komentarz

  • Smutne to...
    Podziękował(a) 1Barbasia

  • Podziękował(a) 2Juka Rogalikowa





  • Podziękował(a) 1kudlaty01
  • Ale może te resztki, które pozostały w ludziach, będą kiedyś zaczynem do poszukiwań i odkrycia prawdziwej wiary w ludziach, przyglnięcia sercem i zmiany życia np. To się nazywa cud łaski.
    Podziękował(a) 2Ida OlaOdPawla
  • edytowano lutego 2022
    Męża ciocia jest zakonnica we Francji, jak opowiadala jak u nich wygląda życie w domu samotnej matki z dziećmi to myślę że tam sprytniejsze Janusze i Grażyny niż u nas, ale my tylko swoich widzimy a zagranicę idealizujemy
    Podziękował(a) 2Bea OlaOdPawla
  • Mi się wydaje, że gorzej jest w UK albo Belgii, Holandii. Francja trzyma się na filarach tego co było, dużo świętych, dużo zabytków sakralnych, jakas tradycja. Po historii z Notre Dame, widać było to co ukryte, co w ludziach zostało, choćby to była garstka. Nie?
  • Rusałka powiedział(a):

    Mi się wydaje, że gorzej jest w UK albo Belgii, Holandii. Francja trzyma się na filarach tego co było, dużo świętych, dużo zabytków sakralnych, jakas tradycja. Po historii z Notre Dame, widać było to co ukryte, co w ludziach zostało, choćby to była garstka. Nie?

    Odpowiadam: Nie.
    Francja z jednej strony publicznie szczyciła się świętymi, z drugiej to puszczalska pseudocóra Kościoła, matka rewolucji i mordowania ludzi oraz kochanka wujka Adiego w latach 39-45.
    Podziękował(a) 4Basja Ewasz Rogalikowa Rusałka
  • @OlaOdPawla, podlinkujesz mi te grupę?
  • @Monika , to tu:
    https://www.facebook.com/groups/180777698785677/?ref=share
    Ale mówię z góry, nic stamtąd nie wyciągniesz, ja to czytam dla kontaktu z językiem.
  • Ostatnio grupowo zastanawiały się nad wybraniem jednego dnia w tygodniu, w którym na grupie będą jakieś tam tematy wieczorem. I na przykład piątek odpadł, bo weekend, wiadomo, a poniedziałek, bo to jest dzień przejmowania dzieci w rodzinach patchworkowych z opieką naprzemienną. Rozumiecie, taki standard.
  • Rusałka powiedział(a):

    Mi się wydaje, że gorzej jest w UK albo Belgii, Holandii. Francja trzyma się na filarach tego co było, dużo świętych, dużo zabytków sakralnych, jakas tradycja. Po historii z Notre Dame, widać było to co ukryte, co w ludziach zostało, choćby to była garstka. Nie?

    No teraz będą mieć nową katedrę, bez konfesjonałów za to z kaplicami nt różnych krajów i ekologii. O tym projekcie (już zaakceptowanym z jakimiś małymi zmianami) mówi się Disneyland dla dorosłych.
    Podziękował(a) 2Rusałka Wanda
  • OlaOdPawla powiedział(a):

    Rusałka powiedział(a):

    Mi się wydaje, że gorzej jest w UK albo Belgii, Holandii. Francja trzyma się na filarach tego co było, dużo świętych, dużo zabytków sakralnych, jakas tradycja. Po historii z Notre Dame, widać było to co ukryte, co w ludziach zostało, choćby to była garstka. Nie?

    No teraz będą mieć nową katedrę, bez konfesjonałów za to z kaplicami nt różnych krajów i ekologii. O tym projekcie (już zaakceptowanym z jakimiś małymi zmianami) mówi się Disneyland dla dorosłych.
    :cry:
  • Tego mi żal, że nie zdążyłam tam być przed pożarem, a inne kościoły we Francji co tydzień płoną, to było kiedyś moje marzenie , trasa z tymi pięknymi kościołami.
  • OlaOdPawla powiedział(a):

    @Monika , to tu:
    https://www.facebook.com/groups/180777698785677/?ref=share
    Ale mówię z góry, nic stamtąd nie wyciągniesz, ja to czytam dla kontaktu z językiem.

    Mi tez się przyda odświeżenie, dzięki.
  • To ja miałam inny obraz tego kraju, serio...
  • To już Hiszpania bliższa chyba twej wizji, Rusałko :)
    Podziękował(a) 1Rusałka
  • Byłam we Francji kilka lat temu, na północy, bo zawieźliśmy Mamę by spełnić jej marzenie zobaczenia przypływów. Niedziela. Kościół zamknięty na głucho. Było kilkadziesiąt km do Lisieux. Przekonałam rodzeństwo, że tam mur beton będzie Msza jak w Częstochowie, co godzinę. Hahaha, ostatecznie nie musieliśmy czekać kilku godzin, bo jakaś grupka z Boliwii przyjechała i dołączyliśmy. W dolnym kościele przy sarkofagu rodziców SW. Tereski rodzinka, córeczka ok 8 lat robiła gwiazdę.
  • Echh gdybyście zobaczyli co teraz się dzieje w Watykanie.
    Nie wiem co się stało z gwardią Szwajcarów, kiedyś nie wpuścili mnie w bluzce bez rękawów(nie na ramiączkach), a teraz dzieci urządzały sobie lodowisko w nawie głównej. Rozpęd na nogach, ślizg i potem na brzuch i tak na wyścigi.
  • W 87 byłem na mszy w południe w niedzielę w Grenoble, duże miasto we Francji.
    Było nas kilkunastu kolonistów i paru wychowawców.
    Msza w pięknej katedrze.
    Ksiądz prowadzący bardzo się ucieszył, że dzisiaj tak dużo ludzi w kościele...
  • Zuzapola powiedział(a):

    Tego mi żal, że nie zdążyłam tam być przed pożarem, a inne kościoły we Francji co tydzień płoną, to było kiedyś moje marzenie , trasa z tymi pięknymi kościołami.

    Ja przynajmniej kilka zobaczyłam, w tym Notre Dame. Ale tak mi żal, że moje dzieci już chyba nie będą mogły. Nie dość, że są niszczone, to jeszcze my wstrętne nieszczepy
  • Byłam 20 lat temu na mszy w katedrze Notre-Dame. W jednej z bocznych kaplic. Kilkanaście osób. Komunia na rękę (wówczas wstrząsająca dla mnie). Dużo siedzenia na mszy.
  • Ta cywilizacja jest skazana na wyginięcie



    Jak wyjąć kleszcza tak, żeby nie zranić go fizycznie i psychicznie...
    Podziękował(a) 1kudlaty01
  • i żeby nie czuł się odrzucony


    hasztag etyka, cierpienie zwierzat, jprdl
    Podziękował(a) 4Barbasia Ida OlaOdPawla Rogalikowa
  • Nowe słowo poznałam - spécisme. Dyskryminacja ze względu na gatunek. :lol:
  • OlaOdPawla powiedział(a):

    Nowe słowo poznałam - spécisme. Dyskryminacja ze względu na gatunek. :lol:

    też nie znałam :-)
    Podziękował(a) 1Barbasia
  • Jednak we Francji jest trochę wierzących księży i wiernych. Znam trochę ludzi że Wspólnoty Emmanuel, Chemin Neuf czy Equipes de Notre Dame. Spędziłem trochę czasu w Paray-le-Monial i zarówno homilie jak liczna obecnosc osób w różnym wieku na Adoracji Najświętszego Sakramentu była krzepiąca.
  • Ja wyleciałam z grupy Polaków w Szwajcarii jak zapytałam o obrzęd I spowiedzi przed pierwszą komunią i śmiałam powiedzieć że to raczej nie jest katolickie. Spowiedź wyglądała mianowicie tak że dzieci miały spisywać grzechy na kartkach i wrzucać je do misy z płonącym ogniem. Pani która o tym pisała.byla.zachwycona ta formą spowiedzi.
    I piała.z zachwytu że to nie wzbudza wyrzutów sumienia i nie tłamsi. W przeciwieństwie do spowiedzi w konfesjonale.
  • Jak pisze @jan_u, wspólnoty we Francji to może być ocalenie tamtejszego Kościoła. Nie wiem ile z nich nadal dziala prężnie, ale już chyba pisałam, że dwadziescia parę lat temu byłam pod wrażeniem natykając się "przypadkiem" na kolejne i kolejne wspólnoty, w tym stałe, rodzin, osób świeckich i konsekrowanych, w opuszczonych klasztorach, opactwach, podarowanych domach itp. Absolutny fenomen. Pomyślałam wtedy, że w nich nadzieja na ocalenie wiary we Francji, bo poza tym to kiszka. Ciekawe jak jest z nimi teraz.
  • Byłam w tym roku na mszy pod Paryżem, mało ludzi, ale świetne kazanie (o sakramentach, bardzo konkretne). Ksiądz powiedział, że mają kupiony konfesjonał do kościoła (faktycznie stał normalnie przy ścianie jak u nas), ale można też się spowiadać normalnie, czyli w jego biurze. Ale w kontekście sakramentów mówił właśnie, że ludzie przychodzą do niego i proszą o spowiedź właśnie w konfesjonalne, żeby jak najszerzej ten sakrament przeżyć. Widać było, że niewiele wiernych, ale wiedzą, czego chcą.

    A ze wspólnoty Emmanuel znamy świetne dziewczyny z Francji, na pewno w tych wspólnotach jest nadzieja. Jeśli się pominie oczywiście, że założyciele połowy tych wspólnot dopuszczali się bardzo poważnych nadużyć seksualnych.
    Podziękował(a) 1Wanda
  • A na mojej ulubionej francuskiej grupie na fb ostatnio fajny temat: podwiązałyśmy jajniki, ale zmieniłyśmy zdanie, więc robimy in vitro.

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik