Późne tacierzyństwo

13»

Komentarz

  • Także sorry dziewczyny, ale eksploatujcie mężów póki czas :) bo wbrew pozorom ta przyjemność ma ograniczoną datę ważności.
    Podziękował(a) 1Agmar
  • Tak na szybko z pamięci, kojarzę trzech mężczyzn po sześćdziesiątce, którym żadne tabletki nie były potrzebne, a grawitacji się nie bali.
  • TecumSeh powiedział(a):

    Także sorry dziewczyny, ale eksploatujcie mężów póki czas :) bo wbrew pozorom ta przyjemność ma ograniczoną datę ważności.

    Chciałam zacytować...
    No ale jak eksploatować jak męża całymi dniami nie na a nocą wisielec na piersi bez możliwości wyjścia do toalety...będzie mało wyeksploatowany to może dłużej po-moze :p
    A swoją drogą jakiś czas temu na wsi 95 latek pochował swoją kolejną żonę i szukał następnej bo mu smutno samemu w łóżku :mrgreen: bardzo żwawy podobno z staruszek także ten...
    Podziękował(a) 1Izka
  • Ojejuna powiedział(a):

    Tak na szybko z pamięci, kojarzę trzech mężczyzn po sześćdziesiątce, którym żadne tabletki nie były potrzebne, a grawitacji się nie bali.

    Podlecę hardkorem - a skąd kojarzysz ? ;)

    Dobra, przepraszam, teraz na poważnie: Zakładam że chodzić mogli, w formie byli, więc jeśli nie wchodziły w grę jakieś choroby, to zupełnie możliwe, a nawet nic dziwnego.

    Po 80tce to już raczej niespotykane, i to nawet wspomaganie farmakologicznie.
  • Agmar powiedział(a):


    No ale jak eksploatować jak męża całymi dniami nie na a nocą wisielec na piersi bez możliwości wyjścia do toalety...będzie mało wyeksploatowany to może dłużej po-moze :p

    Organ - nomen omen - nieużywany zanika, także to nie tak działa :)
    Także łap okazje kiedy się pojawiają:)
    Agmar powiedział(a):


    A swoją drogą jakiś czas temu na wsi 95 latek pochował swoją kolejną żonę i szukał następnej bo mu smutno samemu w łóżku :mrgreen: bardzo żwawy podobno z staruszek także ten...

    No na pewno. A ojciec go nadal ostrzega by nie przesadzał, a jego dziadek się żeni, bo właśnie wpadł ;)
    Podziękował(a) 2Calineczka27 Izka
  • @TecumSeh ja tam nie wiem jak bardzo zdatny był w tych sprawach, może na zwykłym przytulaniu się kończyło ale żwawy był i szybko szukał kolejnej żeby mu smutno nie było :)
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • @TecumSeh to bliska rodzina .
    ( Wiedziałam, że zapytasz)
  • @Ojejuna - ale tylko w ramach żartu :)
  • ...po namyśle, czterech.
    Nie pytaj B)
    Podziękował(a) 1TecumSeh
  • Ale mnie wkurza tytuł wątka... Jakoś nie lubię słowa tacierzynstwo. Tragedia jakem czepliwa.
  • Odrobinka powiedział(a):

    Ale mnie wkurza tytuł wątka... Jakoś nie lubię słowa tacierzynstwo. Tragedia jakem czepliwa.

    Jeszcze się taki nie urodził, coby wszystkim dogodził :)
  • Mój mąż mówi, że czas na dzieci konczy się, gdy tracisz siły i cierpliwość ;)
    Jesli juz dziś nie masz ochoty kleczec na dywanie, nie masz checi angażować uwagi nonstop, marzysz o ciszy i spokoju już dzisiaj to czas na dzieci się skończył.
    Bo taki stan bedzie trwal następne 6 lat. ;)
    Jak masz na to ochotę to nic nie stoi na przeszkodzie ;)
  • W ten sposób to ten czas nawet się nie zdazylzaczac. Nie lubię się bawić z dziećmi. I nadal nie muszę. :)
  • Jak są jakieś fajne nowe zabawki to mogę się pobawić, tymi starymi mi się nie chce. Ale wolałabym z dziećmi coś ugotować czy upiec, albo w ogródku porobić razem, na razie najmłodsze jest w takim wieku że nie współpracuje, po prostu robi bajzel na kółkach , może za rok.
  • Jakbym czekała aż będę cierpliwa, to wcale nie miałabym dzieci.
    Podziękował(a) 3pustynny wiatr Rien Skatarzyna
  • Ja się lubiłam bawić z dziećmi w sprzątanie, gotowanie, pracę w ogródku :)
    I to wszystko takimi prawdziwymi zabawkami.
    Aaaa w czytanie też lubiłam :) i w wycieczki :)
    Podziękował(a) 1Katanna
  • Mój mąż lubi się bawić z dziećmi ja jestem z tych co lubią spokój ciszę. Dzieci lubią się bawić we wspólne pieczenie a mnie ku trafia bo więcej zachodu brudu i kłopotów i nic nie wychodzi, Paweł natomiast lubi s nimi gotować, ma cierpliwość, ale on z nimi czasu na tyg praktycznie nie spędza to wypoczęty inaczej podchodzi. Zabaw ogródkowych nie trawią niestety i nie da się tego zmienić
  • Sprzątanie po robieniu razem mnie nie dołuje, ale Ula czyha na moment nieuwagi żeby coś wylać lub wysypać.
  • Dziewczyny, patrzycie oczami kobiet.
    @pawelk to facet. Nie pyta o bycie matką ;)
  • Mój mąż też się z dziećmi nie bawi, za to do najmłodszej dwójki ma dużo więcej cierpliwości.
    Małgosia się urodziła 9 dni po 50. urodzinach swojego taty.
    Podziękował(a) 1asia

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik