Moja siostrzenica 'otrzymała' starszą katechetkę. Moja siostra obawiała się, że młodej się to nie spodoba, a młoda rzuciła: ale mamo, ja lubię starszych ludzi, bo starsi są łagodniejsi!!! .
Uważam, że skoro Pan Bóg dał płodność mężczyźnie do sędziwego wieku, to nie ma granicy ojcostwa , dopóki fizjologia obojgu W MAŁŻEŃSTWIE na to pozwala. (Jest taka para Sług Bożych, nie pamiętam nazwiska - on po 60 na pewno miał jeszcze dzieci, bo żona dużo młodsza zdaje się była.)
Przychodzi stary Żyd do rabina i prosi o pomoc: - Rebe jak to jest możliwe. Ja mam prawie 80 lat, moja żona ma 30 lat i wczoraj zakomunikowała mi, że jest ze mną w ciąży. Przecież Rebe ja już od dawna lat nic... Jak to może być? Interwencja boska?
Na to rabin: - Przypomina mi się pewna historia: idę sobie lasem, podpieram się laską, aż tu nagle wyskakuje na mnie niedźwiedź. Z przerażenia zapomniałem co mam pod ręką, biorę tę laskę, mierzę do niedźwiedzia - a tu pada strzał i niedźwiedź pada nieżywy.
- Niemożliwe Rebe - mówi Żyd - ktoś musiał strzelić z boku. - No właśnie do tego zmierzałem....
A mnie się ostatnio urodziła kuzynka. Mój wujek pod 70-tkę (chociaż nie widać ) dziadek 2 wnuków, matka dziecka 45 (to jej pierwsza ciąża). Dziecko zdrowe. Wujek 20 lat temu opowiadał, że marzy o córce (miał 2 synów), ale takiego scenariusza nikt się nie spodziewał
U nas był ostatnio patologiczny przypadek -63 letni ojciec pod wpływem opiekował się swoim 4 letnim synem czyli urodził mu się jak 59 lat miał . Więc można .. choć mój mąż nie mógł uwieżyc że jeszcze można
@Monika Ty sluszny wiek? No co Ty opowiadasz Ty mloda koza jeszcze jestes
(OK, moze mam nietypowe standardy, dla mnie kazdy ponizej 80 to mloda koza, to przez sasiada!!! ma 92 albo 93 lata i zasuwa jak mlodzik )
Do 45 roku zycia ciaze zdarzaja sie jeszcze naprawde czesto, 45-50 juz duzo rzadziej, ale tez, po 50-tce to juz prawdziwa rzadkosc, ale tez sie zdarza
W moim otoczeniu, to wiesz może i mloda, ale ciąża w tym wieku to inna inszosc. Rozumiesz. Wiecie wszystkie jak to jest. Mam trochę mam wielo, to jest super klimat i zrozumienie. Mam też kilka koleżanek 60+ i tez mega zrozumienie.
No, ale te moje rowiesnice.... i w okolicach, co to juz chcą się pozbyć dzieci, w sensie, żeby dzieci juz miały po 10 lat, a One więcej luzu.... to reakcje na poziomie dramatu... I mam to gdzieś, natomiast się z Nimi spotkać nie mogę przestać A chciałabym być traktowana normalnie...wiecie o co chodzi.
@Malgorzata, najmlodszy po tej stronie brzucha ma prawie 1,5 roku ..Także ja w pieluszkach jeszcze trochę zabawię.
Ty masz rację, faktycznie, po narodzinach jest ten zachwyt w oku, szczególnie u kobiet.
No cóż, różnie z tym bywa. Mnie się zdarzyło przy przelotnym spotkaniu usłyszeć "Jeszcze się zarażę" od niewiasty parę lat młodszej ode mnie. Gdy spytałam podczas rozmowy czy weźmie na chwilę moje niemowlę, bo szukałam czegoś w torbie.
Mężczyźni do końca życia są płodni, więc nie wiem skąd zdziwienie.
Płodni to może i są ale jednak w pewnym wieku grawitacja okazuje się nieubłagana.
Nu ale są sposoby na grawitację
Sposoby to są wtedy kiedy ma się lat 50 czy ileś tam. Jak koleś ledwo chodzi o własnych siłach albo już nawet nie - to wierz, mi żadna viagra nie pomoże.
@pustynny wiatr zdaje się wspominała o sztucznym zapłodnieniu nasieniem 87 letniego Iglesiasa. Gdyby jemu pomogły jakieś tabletki to by się w żadne sztuczne nie bawił bo naturalnie to przecież i przyjemniej
Komentarz
Zarejestrowałam że dużo Pań tu z forum rodziło dzieci prawie do 45 roku życia, coś około tego
Uważam, że skoro Pan Bóg dał płodność mężczyźnie do sędziwego wieku, to nie ma granicy ojcostwa , dopóki fizjologia obojgu W MAŁŻEŃSTWIE na to pozwala.
(Jest taka para Sług Bożych, nie pamiętam nazwiska - on po 60 na pewno miał jeszcze dzieci, bo żona dużo młodsza zdaje się była.)
(OK, moze mam nietypowe standardy, dla mnie kazdy ponizej 80 to mloda koza, to przez sasiada!!! ma 92 albo 93 lata i zasuwa jak mlodzik )
Do 45 roku zycia ciaze zdarzaja sie jeszcze naprawde czesto, 45-50 juz duzo rzadziej, ale tez, po 50-tce to juz prawdziwa rzadkosc, ale tez sie zdarza
U facetow to w ogole luz, Julio Iglesias zostal ojcem majac 80 lat
Przychodzi stary Żyd do rabina i prosi o pomoc:
- Rebe jak to jest możliwe. Ja mam prawie 80 lat, moja żona ma 30 lat i wczoraj zakomunikowała mi, że jest ze mną w ciąży. Przecież Rebe ja już od dawna lat nic... Jak to może być? Interwencja boska?
Na to rabin:
- Przypomina mi się pewna historia: idę sobie lasem, podpieram się laską, aż tu nagle wyskakuje na mnie niedźwiedź. Z przerażenia zapomniałem co mam pod ręką, biorę tę laskę, mierzę do niedźwiedzia - a tu pada strzał i niedźwiedź pada nieżywy.
- Niemożliwe Rebe - mówi Żyd - ktoś musiał strzelić z boku.
- No właśnie do tego zmierzałem....
No to ojcostwo raczej pewne, bo... hm.
To bylo sztuczne zaplodnienie Jego zona miala wtedy 40 lat, on 87.
Coz, moze i nie byl to najlepszy przyklad
Wujek 20 lat temu opowiadał, że marzy o córce (miał 2 synów), ale takiego scenariusza nikt się nie spodziewał
No, ale te moje rowiesnice.... i w okolicach, co to juz chcą się pozbyć dzieci, w sensie, żeby dzieci juz miały po 10 lat, a One więcej luzu.... to reakcje na poziomie dramatu...
I mam to gdzieś, natomiast się z Nimi spotkać nie mogę przestać
A chciałabym być traktowana normalnie...wiecie o co chodzi.
Ty masz rację, faktycznie, po narodzinach jest ten zachwyt w oku, szczególnie u kobiet.
@pustynny wiatr zdaje się wspominała o sztucznym zapłodnieniu nasieniem 87 letniego Iglesiasa. Gdyby jemu pomogły jakieś tabletki to by się w żadne sztuczne nie bawił bo naturalnie to przecież i przyjemniej