Czym się straszy kobiety przed porodem?
Podzielicie się, czym Was straszono? Lekarze, położne, matki, babki, ciotki, panie w sklepie, czy kto tam jeszcze się nawinął.
Szczególnie kobiety w nietypowej sytuacji - po cc, planujące poród domowy, w ciąży bliźniaczej itp. - bywają ciekawie straszone. Ale nawet zdrowe dziewczyny w fizjologicznej ciąży bywają częstowane przez otoczenie różnymi strasznymi wizjami.
Szczególnie kobiety w nietypowej sytuacji - po cc, planujące poród domowy, w ciąży bliźniaczej itp. - bywają ciekawie straszone. Ale nawet zdrowe dziewczyny w fizjologicznej ciąży bywają częstowane przez otoczenie różnymi strasznymi wizjami.
Komentarz
Co często , w tych warunkach, oznaczało wyrok śmierci.
Tam to umieli dbać o przyrost naturalny
Chciałabym aby surowe kary spotykały tutejszych straszących.
Tylko kto by wtedy leczył...?
- przed domowym: "wszystko może się wydarzyć - lepiej być w szpitalu" (osoba pobierająca krew);
Chyba wygram internety w tej kategorii.....
Przy ciąży po terminie i odmowie hospitalizacji z mojej strony, dziecko wg. USG nagle urosło, a przepływy okazały się być na granicy (na początku tej samej wizyty wszystko było w normie).
"Duże dziecko, trzeba szybko rodzić, bo jak nie, to jeszcze urośnie i będzie trzeba zrobić cięcie. Jak wyszedł test obciążenia glukozą?"
"Nie robiłam testu. Według lekarza nie było wskazań."
"Nie robiła pani testu?! To znaczy, że może pani mieć cukrzycę ciężarnych! A dziecko, oprócz makrosomii, może mieć szereg różnych wad, o których nic nie wiemy!"
Dziecko urodziło się kilka dni później, zdrowe, 4020 g.
Ale nie wiem, czy to się liczy jako strasznie. W sumie też tak to odczuwam
-dziecko umrze, to przy 2-3 dniach po terminie.
-macica pęknie
-porod za długo trwa dla bezpieczeństwa trzeba podać oksytocynę ( chyba bezpieczeństwa personelu żeby się nie znudzili moimi naturalnymi postępami porodu:)
- dziecko będzie ogromne (ciąża z cukrzycą), po wykonanym usg - dziecko może byc o wiele większe niż nam wyszło o! To po co to badanie jak nie potrafią tego stwierdzić..
- Straszonko lekarskie podczas usg 38 tydz. Dziecko się może pani w kazdej chwili odwrócić głową do góry, ale pani się nie boi rodzić pośladkowo. Tak fajna rozrywka:)))))
Do tego dochodzi kategoria straszenie w ciąży, straszenie psychologiczne jak sobie poradzicie z kolejnym dzieckiem. No ale nie będę robić off topów.
Kategoria: "Humor ginekologiczny"
Po pierwszym porodzie, jeszcze na sali porodowej, ale trzymając już w ramionach nowonarodzoną córeczkę, z mężem przy boku, czekałam aż mnie pan doktor pozszywa, bo oczywiście nacięcie było obowiązkowe. Szył młody doktor, ale coś mu wolno szło i robił przy tym bardzo zmartwioną minę. Nieco zaniepokojona, pytam:
- Panie doktorze, będzie coś z tego?
Doktor na to:
- Proszę pani, szyję jak dla siebie!
Na oddziale położniczym serwowane były na obiad buraki jako jarzyna. Jedna z położnych chodziła od sali do sali i krzyczała: "Nie jeść buraków! Dzieci szkoda!"
Z jakiegoś powodu uważała, że buraki to danie zakazane przy karmieniu piersią.
Ciąża to nie choroba, ale poród już grozi śmiercią
Zwykle to opinia tych samych osób
Fantazja niesie lekarzy w nieznane mi rejony....;)
-nieodpowiedzialna ja i mój mąż, ze chcemy sn
- gdybym ja byl Pani mężem, w życiu nie zgodziłbym się na sn
- urodzi Pani do brzucha i krwawe opisy
- rozerwie Pania po odbyt
- dziecko będzie niedlotlenione
- dziecko będzie niepełnosprawne
- chce Pani mieć chore dziecko, po co to Pani
- pozwolę na sn, a Potem dzieci osieroce, bo przez Pania pójdę do więzienia (to jest hit nad hity)
- masa dziecka, za duża, robimy usg (w trakcie badania moje dzieci zawsze rosną nagle)
- wada wzroku, nie ma zaświadczenia od okulisty
- proszę na fotel, na.lezanke, szereg procedur prowadzących do mojego omdlenia i dopiero się doktor opamiętał
- cukrzyca ciążowa, nie ma? Jak.to nie ma! Jest!
- po co Pani ten porod sn, z takim dużym dzieckiem?
- dzieci.Pani osieroci
- dziecko.ma większy obwod brzuch od barków zaklinuje się,.wie Pani czym to.sie kończy?
Więcej nie pamiętam.
Jednak dla mnie ważniejsze, ze w tym trudnym czasie rodzenia po 2 cc, sporo po terminie, mam przy sobie osoby wierzące w.powodzenie tego przedsięwzięcia.
Mąż
@Katarzyna
Doktor P.
Oraz.wybrana przeze mnie położna do porodu
I edit i cala mase ludzi,.którzy się za.mnie modla, za dziecko,.kibicują i.wspieraja
-" Pani wie, że my mamy przygotowaną dla Pani krew do przetoczenia? Istnieje ryzyko dużej utraty krwi, może nawet macicę trzeba będzie wyciąć? "
Potem w nocy nie spałam, rycząc pisałam list pożegnalny do męża i dzieci.
Do czego miałam przekonywać, do sn? On był od początku za porodami sn.