Komunikacja, drogi, koleje w Polsce, na co czekacie?
Wrzucam temat, który jest moim hoplem
Po upadku włoskiego wykonawcy trwał teraz nowy przetarg na budowę obwodnicy Krakowa.
Wybrali, mają skończyć w 2024, wtedy Kraków będzie miał kompletny ring, prawdopodobnie jako drugie miasto po Łodzi, która zamknie ring w 2023.
Będzie to na moje 50 urodziny. Pierwszy element autostradowej obwodnicy oddano w 1986 roku, więc budowa ringu zajmie prawie 40 lat...
Kolejne drogi na które czekam, to te na wschodzie, żebym mógł jechać sobie szybko wschodnią stroną np. do Białegostoku czy Lublina. Chociaż od kiedy podróżuję dużo motocyklem, autostrady już raczej omijam
Lokalnie czekam na wiadukt wyjazdu z Wieliczki, bo wyjechać z miasta w stronę Krakowa coraz ciężej. Ale nawet nie zaczęli go jeszcze budować
Tutaj jest rewelacyjna mapa budowy dróg wraz z datami w całej Polsce, kto ciekaw, polecam.
http://ssc.siskom.waw.pl/
Po upadku włoskiego wykonawcy trwał teraz nowy przetarg na budowę obwodnicy Krakowa.
Wybrali, mają skończyć w 2024, wtedy Kraków będzie miał kompletny ring, prawdopodobnie jako drugie miasto po Łodzi, która zamknie ring w 2023.
Będzie to na moje 50 urodziny. Pierwszy element autostradowej obwodnicy oddano w 1986 roku, więc budowa ringu zajmie prawie 40 lat...
Kolejne drogi na które czekam, to te na wschodzie, żebym mógł jechać sobie szybko wschodnią stroną np. do Białegostoku czy Lublina. Chociaż od kiedy podróżuję dużo motocyklem, autostrady już raczej omijam
Lokalnie czekam na wiadukt wyjazdu z Wieliczki, bo wyjechać z miasta w stronę Krakowa coraz ciężej. Ale nawet nie zaczęli go jeszcze budować
Tutaj jest rewelacyjna mapa budowy dróg wraz z datami w całej Polsce, kto ciekaw, polecam.
http://ssc.siskom.waw.pl/
Podziękował(a) 1wiesia
Komentarz
No ale tu się buduję za miliardy drogę między pobocznym osiedlem i drugim takim samym (Ruczaj-Kurdwanów), zamiast zacząć od tego co najbardziej potrzebne...
Obwodnica Krakowa to wiadomo - Opolska tak zawalona, jeszcze jak ten tramwaj budują, że nie da się żyć po prostu.
Niech jeszcze s7 do kielc skończą, to będzie mnie płatna autostrada nad morze mogła w dupę pocałować.
Oraz pakowanie do pociągu...
Najstarszy autem do dziadków nie pojedzie. Trasa raptem 70km, autostradą spokojnie 40 minutek, a ja muszę z nim osobno kolejami do Czewy. Taki miłośnik.
I już nie ma stuk stuk - stuk stuk
Najciekawiej, dojechać do Prudnika z Glucholaz i biec do pociągu w stronę domu. Ładny kawałek między PKP A PKS.
Pozdrawiam Sarę. Ktoś zaprosił?
A z Wro.do mojej babci do Sulmierzyc jeździłam wąskotorówką. Pociągiem do Trzebnicy, a potem "ciuchajką" tak w sumie ze 4 godz.schodziło na niecałe 100 km.
Ciuchajka jeździła przez środek Stawów Milickich, cudna trasa. Pod koniec lat 90-tych zamknięto, tory rozebrali i tak o.
My najbardziej czekamy na całą A1, bo najlepsze wakacje to góry (+ rodzina na Ślunsku).
Lokalnie natomiast na zakończenie działań przy S6 i S7.