Niech zdrowe jedzenie będzie Twoim lekarstwem, bo inaczej lekarstwa będą Twoim jedzeniem!

2

Komentarz

  • W związku z powyższym postem zrobiłam duże zamówienie we Młynie Suwałki. W sensie planowałam już wcześniej, ale ten artykuł mnie tylko w tym utwierdził. Gdybyście znali jakieś lokalne młyny, warte polecenia, to piszcie.
    Ja mąkę żytnią (razową i pytlową) oraz jasną pszenną kupuję od lat we Młynie Repki (Mąka Sokołowska braci Górskich). Ostatnio trudniej z dostępnością i po żytnią trzeba jeździć bezpośrednio do młyna, niestety, nie mają opcji wysyłki.
    A Młyn Suwałki polecano na FB na "uwaga żywność z Ukrainy", ludzie chwalą, kiedyś tam już zamawiałam, duży wybór. Tylko przy tej ilości, jaką zamówiłam, kurier wyszedł 40zl. Dzwoniłam dziś, zapewniali, że nie mają nic z Ukrainy.
    Kupuję też u nich suszone drożdże. Myślę, że wychodzi taniej, niż świeże. No i zawsze są pod ręką, a ze świeżymi mam zwykle kłopot - albo muszę pilnie zużyć w terminie, albo zamrażam.
    W ogóle myślę, że pieczenie chleba samemu w domu, nawet z tych lepszych mąk, to jest duża oszczędność w porównaniu z zakupami w piekarni.
    Zaraz podeślę linki do tych dwóch młynów.
  • Aniuszka powiedział(a):

    W związku z powyższym postem zrobiłam duże zamówienie we Młynie Suwałki. W sensie planowałam już wcześniej, ale ten artykuł mnie tylko w tym utwierdził. Gdybyście znali jakieś lokalne młyny, warte polecenia, to piszcie.
    Ja mąkę żytnią (razową i pytlową) oraz jasną pszenną kupuję od lat we Młynie Repki (Mąka Sokołowska braci Górskich). Ostatnio trudniej z dostępnością i po żytnią trzeba jeździć bezpośrednio do młyna, niestety, nie mają opcji wysyłki.
    A Młyn Suwałki polecano na FB na "uwaga żywność z Ukrainy", ludzie chwalą, kiedyś tam już zamawiałam, duży wybór. Tylko przy tej ilości, jaką zamówiłam, kurier wyszedł 40zl. Dzwoniłam dziś, zapewniali, że nie mają nic z Ukrainy.
    Kupuję też u nich suszone drożdże. Myślę, że wychodzi taniej, niż świeże. No i zawsze są pod ręką, a ze świeżymi mam zwykle kłopot - albo muszę pilnie zużyć w terminie, albo zamrażam.
    W ogóle myślę, że pieczenie chleba samemu w domu, nawet z tych lepszych mąk, to jest duża oszczędność w porównaniu z zakupami w piekarni.
    Zaraz podeślę linki do tych dwóch młynów.

    Dlatego ja tylko przez allegro zamawiam że startem. Mąka Łowicka jest polecana.
  • Aneczka08, dzięki za namiar! Wygląda na to, że kolejny dobry młyn. Wkleję info od nich.

    Za Mąka Łowicka - Sklep On-Line (FB)

    W związku z licznymi zapytaniami dotyczącymi pochodzenia zbóż, które mielimy na mąkę, chcemy wszem i wobec ogłosić, że w naszym młynie nie przetworzyliśmy nawet jednego ukraińskiego ziarna!!????

    Wszystkie zboża kupujemy wyłącznie od naszych lokalnych dostawców z regionu łowickiego. Każdego dnia, nieprzerwanie od wielu lat przy naszym zakładzie można zobaczyć Rolników sprzedających zboże, dostarczających je wprost ze swoich gospodarstw????????

    Klienci, którzy robią zakupy w naszym przyzakładowym sklepie na pewno niejednokrotnie widzieli obrazki wysypywanego z przyczep zboża. Wspieramy swoich i to się nie zmieni????

    Zajrzyj do naszego sklepu na www.makalowicka.pl i wybierz mąkę z polskiego zboża????????
  • Widzę, że oba młyny (Łowicki i Suwałki) mają możliwość zamówienia przez allegro. To byłaby dodatkowa oszczędność.
    Tylko czy przy opcji Smart są jakieś limity? Wagowe? Albo ilościowe?
  • Aniuszka powiedział(a):

    Widzę, że oba młyny (Łowicki i Suwałki) mają możliwość zamówienia przez allegro. To byłaby dodatkowa oszczędność.
    Tylko czy przy opcji Smart są jakieś limity? Wagowe? Albo ilościowe?

    Ja kupiłam 40 kg to podzielili na dwie paczki po 20. I wzięłam kuriera żeby nie targać z paczkomatu.
    Podziękował(a) 1Aniuszka
  • my prawie wszystko już kupujemy rpzez allegro.
    wszystkie sypkie, mąki, przyprawy, oliwy

    jedynie nieduża spożywka w sklepie na miejscu a mięso i sery w wiekszych ilosciach w sklepach firmowych na wsi. Czasem leclerc tez ale tak ze 2x w miesiacu może. Warzywa albo wlasne albo bazar.

    Paczkomat to się grzeje od naszych przesyłek;)


    no polędwiczki wieprzowe w wwarszawie na wolumenie po 40 , u nas na wsi w wsklepie firmowym po 28. takie rożnice są. w mięsie nparawde duże.

    a co do chleba, to to co sprzedają w sklepach to jest jakas masakra. Raz na kilka meisięcy jak mi się piec nie chce albo jade na wieś lub na grzanki potrzebuję to kupuję zwykły chcleb. Ostatnio na wieś kupiłam 2 bochenki po prawie 5 zł. Z jednego grzanki do zupy krem i poszedl na raz, cały bochenek z drugiego robili kanapki (juz po tej zupe)i też poszedl na raz. I wcale najedzeni nie byli. Także sobie policzyłam, że 2-3 bochenki dziennie to bym 300 -450 na sam chleb wydawała

    Moj bochenek razowego na zakwasie lub jasnego na drożdżach to starcza zwykle na dwa dni. I z 1,5 kg mąki robię 3 dlugie keksówki.


    wczoraj kupiłam pasztetową bo była za poł ceny (normalnie to tylko na wsi kupuje i też rzadko ). W Wwie cena normalna 34 (za pasztetową!!!) po przecienie 17.

    Na wsi normalna cena 16-17 i bez porownania lepsza.
  • @Aneczka08 a u kogo kupujesz oliwę?
    Podziękował(a) 1Aniuszka
  • ZielonaKawa powiedział(a):

    @Aneczka08 a u kogo kupujesz oliwę?

    a to akurat rożnie, czy chce jakąs extra czy po prostu.

    brałam takie 3 ale widze, ze teraz ceny strasznie podkoczyły. ja płaciłam max 50 a teraz prawie 90. Jak mam być szczera to ja aż takie róznycy nie widze w tych oliwach a już na pewno nie taka by płacić dwa razy więcej.

    także teraz to juz bym na pewno 90 za litr nie zapłaciła.

    https://allegro.pl/oferta/oliwa-z-oliwek-grecka-extra-virgin-sitia-0-2-butelka-1l-data-az-do-01-26-13904414010?reco_id=c0cd8fae-e685-11ee-b92a-be08b1b7b549&sid=f8bddad5d737919e6c726c989b66bdbe96499e13bc806f55bd0c404f69ac7020

    https://allegro.pl/oferta/grecka-oliwa-z-oliwek-extra-virgin-0-5-l-9765698962?snapshot=MjAyMy0wMS0yM1QxNzoxODoxMy40MTYzMDNaO2J1eWVyO2JlYTY1NzcxZDMyMGQ2Njc3NzMxNWVjMjMwNWJhZDVkZGQ4OTY0ODRlZTZkZTRiMjk1YjEwMDU1NTI4NGFlMzY=

    https://allegro.pl/oferta/la-espanola-oliwa-z-oliwek-z-pierwszego-tloczenia-extra-virgin-1l-15231429737
    Podziękował(a) 1ZielonaKawa
  • Wrzucę tutaj, kiedyś o tym pisałam już, ale warto przypomnieć.
    Rodzaje opakowań plastikowych - które są bezpieczne, a które nie.
    W skrócie - należy unikać plastiku PS 06 - większość opakowań jogurtów czy śmietany to właśnie ten plastik, niestety.
    PP 05 jest bezpieczny. Jak się wczytać, to można takie jogurty czy śmietanę znaleźć.

    https://prostemiasta.pl/rodzaje-plastiku/
  • Tak, a PP01 to zwyczajne pety, czyli butelki po wodzie, mleku , napojach. I nie powinno się używać tych butelek ponownie.
  • @gahana, poważnie? Kojarzę ten typ plastiku właśnie z wodą mineralną. Że niby bezpieczny jest. Od lat kupujemy 5 litrowe pojemniki, żeby potem nabierać do nich wodę oligoceńską. Zmartwiłaś mnie :(
  • @Aniuszka, musiałabym poszukać tych informacji. Też niestety używam czasem powtórnie.
  • To mam pytanie - jakiej wody używacie do picia?

    Kranówa odpada, idzie przez starą instalację, po dwóch dniach nieobecności leci brązowa woda przez jakiś czas.
    Poza tym - nie wiem, czy słusznie - ale obawiam się, że ta woda, która idzie z oczyszczalni zawiera pozostałości po lekach, antykoncepcji itd. - tak słyszałam, że nie da się tego w 100% usunąć. Poprawcie mnie, jak coś pomyliłam.

    Moi rodzice mieli filtr i oddzielny kranik z wodą przy zlewie. Odwrócona osmoza chyba. Ale herbata dla mnie paskudna w smaku z takiej czystej chemicznie wody. A wody puc nie umiem. Nawet w Wielkim Poście (kiedyś próbowałam jako umartwienie).

    Oligoceńska też źle, bo trzeba w czymś przechowywa . Nie mówiąc o jeżdżeniu po nią i wnoszeniu.

    To co w takim razie, Droga Redakcjo???
  • edytowano 23 kwietnia
    Ale chyba z oczyszczalni ( takiej do której najpierw trafiają ścieki komunalne) nie dostajecie przecież wody do kranów? W Polsce po oczyszczaniu kilkuetapowym woda raczej wraca do natury, najczęściej do rzek.... Czasem taką odzyskaną wodę po oczyszczeniu jeszcze się gdzieniegdzie wykorzystuje w przemyśle jako wodę techniczną ale nie do kranów u nas. Przynajmniej w Polsce, gdzie w porównaniu z innymi regionami świata jeszcze trochę tych zasobów świeżej wody mamy.
    Chyba że masz na myśli stację uzdatniania wody, i nie masz na myśli miasta tylko małą miejscowość gdzie wodę bierze się z ze studni czy innych niezależnych ujęć wody?
  • edytowano 23 kwietnia
    Warszawa. Z tego, co kojarzę, to w Polsce jest akurat problem z wodą, jest jej zdecydowanie za mało, tak zapamiętałam z wystawy - chyba centrum Leonardo da Vinci w świętokrzyskim.

    Na wsi, dokąd jeździmy na działkę, mamy własne ujęcie wody. Głęboko, pod warstwą gliny. Ale mamy za płotem sąsiada, który ma wychodek tuż przy naszym płocie. I szambo oficjalnie. A w praktyce zlewa zawartość szamba do dziury... Praktyka w gminie jest podobno taka, że raz do roku wywozi się szambo, dostaje pokwitowanie, aby okazać, jak będzie kontrola (która wiadomo, kiedy będzie). A potem hulaj dusza!
  • Ojej, to nie ciekawie. Córka która jedzie na pionierki budowania w lesie obozów harcerskich, mawia ze przepisy sanitarne tak się pozmieniały, że nawet nie mogą teraz latryn jak kiedyś kopać a np
    wodę po myciu muszą zlewać do wykopanego dołu wyłożonego folią w której po paru dniach już się wszystko kisi i śmierdzi a odbierać ma to wszystko firma od tojtojów i szamba po zakończeniu obozów. Taka ciekawostka.
    Co do tematu: My pijemy kranówę. Mamy zaufanie i rodzina z Warszawy zawsze chwaliła że wybornie smakuje u nas herbata ;). Wlewamy do czajnika bez żadnego filtrowania. Ostatnio zauważyłam, że zbiera się ciemnozielony, szary lub prawie czarny osad. Gdy mieszkałam 1000km dalej na zachód niż teraz osad bywał np. jasno żółty ;) . Do picia tak po poprostu, to też niestety korzystany czasem z kupowanej wody w plastikowych butelkach.
    Przy okazji moi rodzice mieszkający obok mają podobnie zamontowany osobny kranik przy zlewie gdzie na dole w szafce jest zbiornik z filtrem jonizującym albo mineralzującym podobno wodę. Nie wiem na czym dokładnie ten bajer polega ale fakt faktem w czajniku nie osadza się im żaden kamień.
    Problem z wodą jest zdaje się w Polsce centralnej , łódzkim chyba i Warszawa, ktora pobiera wode pitną..... z rzek ( z pod dna Wisły i chyba zalew Zegrzyński) po uprzednim uzdatnieniu oczywiście. Wiec rozumiem obawy co do obecności niepożadanych związków np. maleńkich molekuł leków, hormonów, antykoncepcji. itp Pozostaje chyba woda w butelce :neutral: , przynajmniej dla walorów smakowych. Mikroplastik i tak już mamy wszędzie, nawet w wodach na Antarktydzie.
  • @Aniuszka my pijemy przegotowaną z kranu.
  • Siostry mojej dobrej znajomej pracują w laboratorium chemicznym i biologicznym w tzw.wodociągach. Pilnują czystości wody, u nas wodę ozonują. Kiedyś sypali chlor. Twierdzą, że woda jest zdatna do picia i my też pijemy kranówkę. Chociaż najczęściej przelewam przez dzbanek filtrujący.

    Ceny wody ze sklepu tak bardzo się różnią, że często się zastanawiam co jest w tej najtańszej wodzie i skąd tak naprawdę ją biorą ( mieszają ? ). Więc pijemy z kranu. Przynajmniej ograniczam pety. O kosztach już nie mówię. Kupujemy też w hurtowni całą skrzynkę wody w szklanych butelkach 0,33 - takie tradycyjne butelki jak kiedyś dawno temu oranżady były. Ale to zazwyczaj gazowana Ustronianka. I wymieniamy puste na pełne. Chyba 30 szt.miesci się w skrzynce. Woda ze szkła jest o wiele smaczniejsza niż z peta.

    Oczywiście w terenie pijemy z petów, gdy nie jestem pewna co leci z kranów. Ale gdy idziemy w góry mamy szklane butelki z cueńszego szkła.

    Też się zastanawiam nad tą wodą. Co pić i skąd.

    U nas wody w studniach bardzo zażelazione. I albo ktoś zakłada filtry, albo używa się tej wody tylko do celów gospodarczych
  • Na Śląsku woda idzie ze zbiornika Goczałkowickiego zrobionego na rzece Wiśle. Gdzieś na 40-50 kilometrze od zródeł Wisły. Więc teoretycznie można myśleć, że inna woda u nas, a inna w Warszawie.
  • My luksusowo, mamy wodę z głębinówki.
    Nasza woda często lepsza niż niektóre z petów, niestety trochę żelaza ma.
    Lubię gazowaną i mam saturator, mam też dzbanek filtrujący, ale filtry kupuję jak mi się przypomni czyli różnie ;)
    Teraz raz w m-cu do plastików mam jeden woreczek, wcześniej to wory pełne butelek po wodzie.
  • Woda ze studni to naprawdę luksus w dzisiejszych czasach. U nas właśnie głębinówki są tak żółte od żelaza, że nie da się pić ani używać w łazience.
    Za metr wody ze ściekami płacimy prawie 17 zł i serce i kieszeń mnie boli gdy mam podlewać ogródek. Studni nie mamy.
  • Tylko u nas wodociąg jest z głębinówki, to naprawdę luksus zupełnie niedoceniany przez mieszkańców.
    Jest potem badana, ozonowana i częściowo odżelaźniana(nie wiem jak to się pisze).
    Podziękował(a) 1gahana
  • My też z glębinówki.
    Dlatego też mogę sobie podlewać.
  • To tym bardziej luksus.
  • A swoją drogą, gdzieś widziałam na YT takie małe kuchenne ozonatory, wisiało to na ścianie nad blatem i ozonowali wodę. Ale niewiele wiem na ten temat.
  • Szungit jest spoko i bardzo smaczna woda po nim.
  • My pijemy tylko kranówkę. Bez żadnego filtrowania, bez przegotowania, jeśli po prostu chcę się napić wody. Z pięć lat temu przeszliśmy na wodę z kranu. Ale lekko odstaną pijemy , tzn. stoi w kuchni szklany dzbanek, który napełniam ze dwa razy dziennie zimną wodą z kranu no i wszyscy sobie z tego dzbanka nalewają do szklanki. A do czajnika prosto z kranu nalewam.

    Kiedyś kupowaliśmy wodę do picia w butelkach, ale mozna wymieknac z tym noszeniem. I ciągle trzeba było o tym w lecie pamiętać, że wodę trzeba kupić... Wiadomo, że taka porządną woda mineralna smakuje lepiej niż kranówka, ale bym poszła z torbami, gdybym kupowała moją ulubioną Magnesię tak na co dzień. A z kolei przy tych najtańszych wodach to nie widzę różnicy w smaku między nimi a kranówką. Za to mikroplastiku pewnie w nich więcej.

    W ogóle mam wrażenie, że woda w butelkach ogromnie podrożała ostatnio.
  • Mi sąsiadka coś ostatnio wspominała, że chce założyć filtr z odwróconą osmozą. Macie coś takiego, możecie napisać na czym to polega i czy warto?

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik