Niemieckie reklamy- ratunku!

[Usunięty użytkownik]

Od kilku dni mi i mojej rodzinie pokazują się niemieckie reklamy. Gdy otwieram google również widnieje napis NIEMCY.
Czy ktoś może wie,.co jest grane?

[Usunięty użytkownik]

katarzynamarta

To wojna hybrydowa

Rusałka

Ja mam Italy

TecumSeh

Vpna macie?

Agmar

Ja mam Polskę

[Usunięty użytkownik]

Chyba nie. Nie wiem. Musiałabym męża zapytać, a nie ma go teraz w domu.

[Usunięty użytkownik]

Nigdy wczesniej nie było takich numerów

Daan

A tak sobie wykopię... @Honi nadal masz Niemcy w guglu?

[Usunięty użytkownik]

Już uciekły

Aneczka08

U mnie też jakieś cuda,raz niemieckie,coraz ruskie raz polskie.

Darek

Wiem, że to podchodzi pod obrazkowy, a nawet graniczny, ale że to jest reklama niemiecka, to nie mogłem się powstrzymać...

Izka

Człowiek czuje się zachęcony;)

Rejczel

Tak, zachęcony do tego, żeby jeszcze przed snem wynurzyć się choć na moment spod pierzyny i poklikać!

Darek

To było w tych czasach, kiedy się jeszcze nie klikało. Ta machina nie miała myszki.

Rejczel

Ano! Racja. Ale i tak podziwiam gościa, że jeszcze się w takiej chwili za komputer złapał

EluniaSylwia

Ej no w nastrój się wprowadzają jakimś filmem takim ten....

Ganna4

No, jeśli to jest informatyk , to ja nie wiem...

Ganna4

Znacie to? Wpada informatyk niespodzianie do domu, a tam żona z kochankiem ..Facet rzuca się do komputera, klik klik, wiedziałem, hasła nie dali rady zmienić.

Darek

Że dowcipy o informatykach? Że niby śmieszne?

Rejczel

Jeszcze do pełni stereotypu potrzebujemy flanelowej, kraciastej koszuli

Rejczel

Ganna4

O przepraszam kraciasta flanela u nas by nie przeszła.

Darek

Stołowaliśmy się kiedyś z kolegą z pracy w barze mlecznym. Smacznie, tanio, towarzystwo ciekawych ludzi do tego. Kolega ubierał się raczej stereotypowo, jak na programistę przystało, do tego cera ziemista, wzrok błędny. Oprócz nas bar obsługiwał również podopiecznych MOPSu. Oni za posiłki nie płacili biletami Narodowego Banku Polskiego, ale każdy z nich posiadał tekturowy kartonik, na którym Panie obsługujące zaznaczały odebrane posiłki. Kupujemy więc z kolegą papu, kolega przede mną, zamawia ruskie z cebulką raz, czy inną fasolkę, a Pani do niego "A karta gdzie?" Dopiero po chwili dotarło do nas, że został zaszeregowany do innej grupy niż powinien. Odtąd "płacenie kartą" było naszym stałym grypsem.

Darek

Rejczel powiedział(a):

To ja już chyba wiem, co mi Mikołaj przyniesie w tym roku...