Niektórzy piszą na poważnie...

124

Komentarz

  • Ja też z frakcji piórowej. Bardzo lubię pisać i dość dużo pisze :)
    Podziękował(a) 2OlaOdPawla pustynny wiatr
  • Ja w ogóle uwielbiam wszystko spisywać na papierze. Mój mąż na mnie krzyczy, że są komputery i nikt już nie robi list zakupów, nie przepisuje przepisów, nie robi ręcznie tabelek itd. a ja uwielbiam robić notatki odręcznie. Jest w tym coś takiego, że pomimo mniejszej elastyczności w korekcie i upiększaniu, nie umiem tego zamienić na formę cyfrową.
    Myślę, że to trochę, jak z książkami. Doceniam wygodę korzystania z czytnika, ale i tak największą radość sprawia mi czytanie książek w wersji papierowej .
  • @mamlu mam dokładnie tak samo :)
    Podziękował(a) 1pustynny wiatr
  • Ja dokładnie jak @mamlu, czasiem ktoś tam się ze mnie śmieje, że nie korzystam z tych wszystkich aplikacji ułatwiających życie w tel.... wyciągam wtedy mój kalendarz/notatnik i mam w nim wszystko. Ja ogólnie jestem bardzo sentymentalna, od czasów podstawówki piszę pamiętnik :)
    Podziękował(a) 3asia pustynny wiatr Rejczel
  • Ooo dziewczyny <3 Nie jestem sama :) Ja to samo: papier, ołówek i pióro w codziennym użyciu. Książki tylko papierowe. Aplikacji zero. Jestę dinozaurę ;)
    Podziękował(a) 3asia Basja Rejczel
  • Ja też papierowa. Uwielbiam notatki, zapiski, listy zakupów i rzeczy do zrobienia. Wszędzie mam pełno kartek i notesów. W moim świecie "zapisać w telefonie" to znaczy zapisać coś na kartce memo stick i przykleić do ekranu...
    Podziękował(a) 2pustynny wiatr Rejczel
  • Mój mąż kupił mi smartfona (i wsiaklam niestety) jak po raz kolejny zobaczył, że jadąc gdzieś w trasę mam zapisane na kartce punkty trasy (w lewo przy żółtym domu, w prawo w drogę 246, na trzecim rondzie prosto itp.) i kartkę mam przyklejona taśmą do kokpitu.
    Podziękował(a) 3Paulina pustynny wiatr Shrekowa
  • @Rogalikowa wymiatasz :D
    Ale wbrew pozorom są miejsca jeszcze, gdzie nie ma zasięgu i to wcale nie takie głupie!

    Jak idę na zakupy, to jakoś jednak preferuję kartkę, a nie listonica... Tyle, że czasem mąż coś dorzuca w trakcie do listy, jak już jestem w sklepie.
    Podziękował(a) 2pustynny wiatr Rogalikowa
  • Moje notesiki są legendarne. ;)
    Ale notatki Zosi, to dopiero coś. Z rysunkami, ozdobne inicjały. Różny krój liter. Małe dzieła sztuki.
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • hmm. ja cały kalendarz w telefonie, notatki tez mam w telefonie, choć listę zakupów robię zwykle na kartce. Lubię pisać piórem, mam zeszyt do kierownika duchowego i tam swoje ręczne zapiski.
  • Nie ufam mojemu smartfonowi na tyle, żeby w nim trzymać cały kalendarz. Już nie raz mnie zawiódł :( używam w sumie tylko do ważnych rzeczy, bo mam synchronizację z mężem, np. urodziny żony :D
    Wszelkie wizyty, spotkania, terminy tylko w papierowym. Codziennie zaglądam do swojego notesu i rozpisuję wszystko.
  • ja mam kalendarz google, mąz ma podgląd i ja. Bardzo nam to pomaga mam tam milion zajęc spotkań itp.
  • edytowano kwietnia 2021
    Paulina powiedział(a):

    @Rogalikowa wymiatasz :D
    Ale wbrew pozorom są miejsca jeszcze, gdzie nie ma zasięgu i to wcale nie takie głupie!

    Jak idę na zakupy, to jakoś jednak preferuję kartkę, a nie listonica... Tyle, że czasem mąż coś dorzuca w trakcie do listy, jak już jestem w sklepie.

    Rok temu byliśmy na Podlasiu, zasięg dla Orange rzeczywiście cienki. Był problem z realizacją osławionego bonu turystycznego, bo miał przyjść SMS z kodem, który miał ważność 2 minuty. Zasięg był tylko na 1 górce, jakieś kilka minut drogi od recepcji. Na szczęście mielismy radia, więc ja poszłam na górkę i wystawiłam w górę rękę z telefonem, żeby złowić trochę przelatującego interneta i zasięgu i przez radio podałam kod mężowi w recepcji :D
    Podziękował(a) 1Paulina
  • @mamlu zdecydowanie urodziny żony są najważniejsze- to musi być zsynchronizowane :D
    @Rogalikowa Wy jak prawdziwi żołnierze- z radiem B)
    Podziękował(a) 1Rogalikowa
  • @pustynny wiatr kasza gryczana palona :) to super połączenie, tak samo tzw paszteciki drożdżowe pieczone z nadzieniem z kaszy gryczanej i twarogu :)
    Ja tez wolę pisać na kartce niż na komputerze, ale to chyba kwestia tego że lepiej zapamiętuje i mam zwyczaj pisać skrótami nieczytelnie dla innych (taki dziwny sposób notowania) a już dla komputera w ogóle nie czytelne i poprawia mi :joy:
    Podziękował(a) 1pustynny wiatr
  • Lubię aplikacje ale notować wolę ręcznie. Za dużo zachodu z obsługą telefonu jak można na karteczce szybko. I karteczce nie rozładuje się bateria.
    Natomiast nie sprawdzają się u mnie żadne organizery, kalendarze książkowe itp. Co z tego że zanotuję... jak jeszcze trzeba tam codziennie zajrzeć żeby sobie przypomnieć. To nie ja.
    Jedyny system który mnie ratuje to duży kalendarz z dużymi oknami na każdy dzień. Nie te planery rodzinne - nie trafiają do mnie. Kalendarz wisi w kuchni i mam go przed oczami cały czas. Widzę na bieżąco cały miesiąc - wszelkie terminy, wizyty lekarskie i terapie, wszystko. Zapisuję nawet daty ostatniej spowiedzi tych członków rodziny których to dotyczy.
    Mi się sprawdza.
    Jakoś ogarniam to wszystko, a jest trochę.
    Przy okazji staram się zawsze znaleźć kalendarz po prostu ładny, ciekawy.
    W tym roku mam z ikonami - cudny.
    Podziękował(a) 1asia
  • Co do aplikacji to przypomniało mi się jak w chyba ostatniej ciąży ściągnęłam apkę do mierzenia skurczy przy porodzie.
    Przy pierwszej próbie użycia rzuciłam telefonem. Bez sensu! Nie chwytam idei. Prościej i SZYBCIEJ z zegarkiem...
    Ja w ogóle nie mogę o sobie powiedzieć że nie jestem internetowa, korzystam i lubię, ale są sfery gdzie jestem moooocno konserwatywna... z tych samych powodów nie jestem w stanie korzystać on line z transmisji Mszy Świętych. Akurat tak się złożyło że mój mąż ma tak samo więc uff.... Jeden jedyny raz to było Triduum w ubiegłym roku i never again. Ale my nawet na pogaduszkach przez zooma się męczymy. Żadne tego typu spotkania nie są dla nas w żaden sposób komfortowe, miłe, przeciwnie. Ot taki defekt
  • @mader, pokaz, albo podlinkuj kalendarz. Mam jak Ty, zapisuje, nie zaglądam.
  • Cześć.
    Przyszłam tu za namową Katarzyny.
    Pisze brzydko(odręcznie) notorycznie gubiąc notatki niezależnie od ich rangi i ważności lub brzydkie rzeczy(nieodręcznie). Mam nadzieję nie stać się elementem niepożądanym na forum;)
  • Witaj @AB_ , fajnie Cię tu widzieć :)
    Podziękował(a) 2AB_ Shrekowa
  • Witaj! Bardzo się cieszę, że jesteś.
    Podziękował(a) 1AB_
  • @AB_ ale fajnie że jesteś :)
    Podziękował(a) 1AB_
  • I ja się cieszę!
    Podziękował(a) 1AB_
  • Monika powiedział(a):

    @mader, pokaz, albo podlinkuj kalendarz. Mam jak Ty, zapisuje, nie zaglądam.

    Taki:






    Poglądowo wielkość części do zapisków:




    Muszę mieć minimum 30x30.

    Co jest ciekawe w tym konkretnym kalendarzu - nigdzie indziej nie spotkałam się. Tydzień zaczyna się od Niedzieli! Bardzo mi się to podoba.

    Podziękował(a) 1Monika
  • @mader fajny ja mam taki duży na lodówkę, kiedyś kartki zamawiałam, ale potem stwierdziłam że nie ma sensu produkować makulatury i mam wielorazowy :)
    Podziękował(a) 2Monika Shrekowa
  • No no, tyle dawno nie widzianych nicków! Ja tylko czekam, aż pojawi się @prowincjuszka :)
    Podziękował(a) 3Monika Shrekowa Wanda
  • Agmar powiedział(a):

    @mader fajny ja mam taki duży na lodówkę, kiedyś kartki zamawiałam, ale potem stwierdziłam że nie ma sensu produkować makulatury i mam wielorazowy :)

    No dobra.
    Próbowałam sobie zwizualizować i....nie potrafię.
    Jak wielorazowy?
    Podziękował(a) 1Nowa
  • @AB_ witaj!
    Podziękował(a) 1AB_
  • @AB_ :) witaj :)
    Podziękował(a) 1AB_
  • edytowano kwietnia 2021
    @mader o taki , wszystko zmywasz jak z tablicy suchościeralnej :) kiedyś kupowałam takie duże karty wielkości dwóch kartek a4 a teraz ten, jak widać dosyć duży jest :)



    Podziękował(a) 2mamababcia Shrekowa

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik