Jaki masz plan? Notesy i kalendarze

Mam pytanie o notowanie i planowanie, jak wygląda w praktyce.Z rejestrów to robimy spis wydatków w excellu, z planowania nic. Ja co jakiś czas mam zapał do planowania ale trwa krótko i szybko się rozbija o inercję masy dzieciowej. Mam zeszyt ogrodowy, ze spisanymi wszystkimi posadzonymi roślinami, i jakieś podsumowania sobie tam piszę, co przesadzić co dokupić i kiedy. Chciałabym mieć podobne poczucie ogarniania innych dziedzin. Prośbuju o porady i przykłady.

Komentarz

  • Google calendar na wszystko
    Color notes do notatek
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • Ja chętnie poczytam o pomysłach na ogarnięcie zamrażarki. Co tam jest.
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • Zwykły kalendarz w formacie A5 z wyjmowanymi kartkami, że można stary kalendarz wyrzucic, dołożyć nowy, a zapiski, telefony itp zostają.
    Excela nie umiem obsłużyć, nawet nie wiem co to ten google calendar.
    Poza tym notes można zabrać ze sobą, komputera już nie.
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • Do wydarzeń typu spotkania online, terminy wyjazdów itp - kalendarz guglowski. Listy rzeczy do zrobienia np. W ciągu najbliższych 3 dni - na kartce. Plan zajęć dodatkowych na lodówce. Moja nastolatka ma kilka planerów do różnych dziedzin, głównie bullet journals, które są śliczne i mają takie kolorowe obrazki- znaczniki w rogach.
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • edytowano czerwca 2023
    Mam swój bullet, uproszczony graficznie. I w nim bardzo dużo, właściwie wszystko. Zakupy, płatności, zamówienia, plany, plan na tydzień, lekarze, kiedy były okna myte, zamrażarką rozmrożonia, kiedy książki trzeba oddać do biblio... No wszystko, bo jest tego straszliwie dużo. Tragedia, jakby zginął.

    + rodzinnie kalendarz robiony w Wordzie w tabeli na lodówce (taki układ tygodniowy: każda tabela na 7 poziomów - dni w tygodniu i 9 kolumn - liczba domowników. Co pół roku robię. Tam są wyjścia, lekarze, sprawdziany dzieciaków, co wziąć do szkoły i wszystko co ma godzinę, że trzeba wyjść z domu itd.)

    I jeszcze notes jeden związany z pracą.
    Podziękował(a) 2JoannaS Izka
  • Kupiłam sobie u Macieja Wieczorka Mój business planer. Super jest jeśli się go używa systematycznie. Już raz mi pomógł z kupnem domu i zaplanowaniem różnych rzeczy daleko i bliskosiężnych. Muszę do niego wrócić od nowa.
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • U nas kalendarz google a do zadań notatki keep googla, współdzielone z mężem.
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • U nas planer suchościeralny na lodówkę tygodniowy i miesięczny. Kupiłam jeszcze zwykły ;)
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • mysikrolica powiedział(a):

    Mam swój bullet, uproszczony graficznie. I w nim bardzo dużo, właściwie wszystko. Zakupy, płatności, zamówienia, plany, plan na tydzień, lekarze, kiedy były okna myte, zamrażarką rozmrożonia, kiedy książki trzeba oddać do biblio... No wszystko, bo jest tego straszliwie dużo. Tragedia, jakby zginął.

    + rodzinnie kalendarz robiony w Wordzie w tabeli na lodówce (taki układ tygodniowy: każda tabela na 7 poziomów - dni w tygodniu i 9 kolumn - liczba domowników. Co pół roku robię. Tam są wyjścia, lekarze, sprawdziany dzieciaków, co wziąć do szkoły i wszystko co ma godzinę, że trzeba wyjść z domu itd.)

    I jeszcze notes jeden związany z pracą.

    A masz @mysikrolica jakąś pustą albo słabo wypełnioną stronę do pokazania?
  • O tak poprosimy szablon
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • Proste mam te kalendarze.
    Tak wygląda lodówkowy


    A tak mój
    Pierwsza strona miesiąca


    Tydzień

    I na kolejnej rozkładówce reszta dni.

    + na początku 11 rozkładówek po 1 miesiącu, bo na tyle mi starcza ten zeszyt. To robię na początku, bo potem uzupełniam stopniowo pojedyncze miesiące, nie od razu cały zeszyt. Kosztuje to godzinę miesięcznie, więc się da małym kosztem czasu.
    + na początku strona Kiedy ostatnio i tam są wszelkie lodówki, pościele, okna, spowiedzi (he he), odkamienianie ekspresu i takie tam
    + na koncu zaprawy (ile i jakie), książki do przeczytania i filmy do obejrzenia w kolejce, rozpiska płatności szkolnych, bo zapominam czy coś płaciłam i kiedy przy tej liczbie, plany ogródkowe i domowe, info z zebrań szkolnych, fitness i takie tam - to te strony z zakładkami.

    Chwilę zajmuje, ale mi bardzo ułatwia życie, nie dałabym rady wszystkiego spamiętać i pilnować, a lubię być dość ogarnięta.



    Podziękował(a) 2JoannaS Kika
  • Kalendarz gugla , zsynchronizowany z kalendarzem męża. Oboje widzimy swoje wpisy na obu komórkach.
    Podziękował(a) 2JoannaS Ewaklara
  • A syn, 8 lat, co miał taką potrzebę w ciągu roku szkolnego, na ścianie pomalowanej farbą do kredy sobie robił notatki.
  • edytowano czerwca 2023
    Zwykły kalendarz książkowy. Żadne tam Internety. No nie umiem inaczej. To jest moje centrum dowodzenia. :)
    Podziękował(a) 2JoannaS OlaOdPawla
  • Ja używam tablicy suchościeralnej do zapisania wszystkich zajęć dodatkowych dzieci.
    W kalendarzu ściennym rodzinnym mam wszystkie egzaminy, spotkania, wizyty lekarskie w podziale na członków rodziny.
    W kalendarzu w telefonie mam niektóre informacje z kalendarza ściennego z ustawionym alarmem, ale też daty urodzin, jakieś ważne tylko dla mnie sprawy.
    Ale z tym wszystkim nie czuję się wystarczająco „zaplanowana” ;)
    Podziękował(a) 1JoannaS
  • Ja jeszcze niedawno robiłam sobie ładny tygodniowy plan, ale już wymiękam czasowo. Dla mnie to bardzo istotne, żeby mieć cały tydzień na 2 stronach i żeby zeszyt się rozkładał na płasko. Tu mam 3 kategorie: dom, inne i praca. Daję taki w miarę niewypełniony, chyba entuzjazmu mi brakło :D


    Podziękował(a) 4JoannaS Kika Bagata mysikrolica
  • @mysikrolica dokładam u siebie "kiedy ostatnio", extra pomysł.
  • Kiedyś robiłam planer na zasadzie dwa razy do roku, raz na trzy miesiące, raz na miesiac, kilka razy w miesiącu, raz na tydzień, kilka razy w tygodniu i codziennie. I w konkretne dni wpisywałam w planer. Np trzeci dzien miesiąca to było czyszczenie szafek kuchennych i wyrzucanie przeterminowanych produktów. A w 15 dniu miesiąca co trzy miesiące segregowanie ciuchów dzieci. Bardzo dobrze działało. Starałam się żeby z tych większych porządkowych rzeczy było coś raz w tygodniu, wystarczało żeby dobrze ogarniać rzeczywistość.
    Ten Wieczorka jest znowu skuteczny jak się ma jakieś cele do zrealizowania i te bliskie i te dalekosiężne.
    Podziękował(a) 2JoannaS Kika
  • @OlaOdPawla ale masz piękne pismo :heart:
    Podziękował(a) 1Bagata
  • Ganna4 powiedział(a):

    Ja chętnie poczytam o pomysłach na ogarnięcie zamrażarki. Co tam jest.

    A nie myślałaś o naklejkach na wszystkim?
    Mam takie z aliexpress, które się nie odklejają w zamrażarce. Na każdej piszę markerem, co tam jest, wagę i datę zamrożenia. Super mi się sprawdza.
    Tylko niektóre naklejki odpadały, a te z Ali dobrze się trzymają (jakieś zwykłe, za rolkę z 700szt płaciłam chyba 15zl)
    Podziękował(a) 1Ganna4
  • Ja mam pustą zamrażarkę, tym razem odmrozili na zepsuto.
  • Ja kupuje worki do mrozenia z miejscem gdzie wpisuje się co ile i kiedy :)

Zostaw komentarz

PogrubionyKursywaPrzekreślenieLista numerowanaLista nieuporządkowana
Emoji
Attach file
Attach image
Wyrównaj do lewejWyśrodkujWyrównaj do prawejPrzełącz widok HTMLPrzełącz pełna stronaPrzełącz światła
Upuść obraz/plik