Indoktrynacja katolicka w szkołach
Choć w ostatnich latach częściej się słyszy o rezygnacji uczniów z lekcji religii, to mimo wypisania nadal spotykają się z silnym oddziaływaniem katolicyzmu w życiu szkolnym. Wystawy prac z konkursów religijnych, apele z okazji dni papieskich, tytułowanie szkoły im. Jana Pawła II bądź innych świętych czy krzyże w klasach to nieprawidłowości, które łamią konstytucyjne prawo do wolności wyznania. Fundacja Równość w Szkole stworzyła poradnik dla rodziców, jak podjąć interwencję zaniechania tych naruszeń. Na "mapie nierówności" są setki zgłoszeń.
https://mamadu.pl/152153,mapa-szkol-indoktrynujacych-religijnie-czy-lekcje-religii-sa-obowiazkowe#
https://mamadu.pl/152153,mapa-szkol-indoktrynujacych-religijnie-czy-lekcje-religii-sa-obowiazkowe#
Komentarz
Jak dyrektor praktykujący katolik, to gender nie wpuści, a jak lewacki- to będzie wręcz odwrotnie.
odwiedziłam znajoma z ed, nie wiedziałam jaki ma światopogląd . W domu, naklejki czarne marsze, wieszaki itp. Powiedziała, że przeszła na ed bo dzieci musiały się uczyć o Janie Pawle II oraz śpiewać o aniołach (nie mowiła nawet o kolędach tylko o piosence o aniołach, która dzieci miały zaśpiewać w świeckim przedstawieniu światecznym. A ona sobie tego nie życzy bo to jest narzucanie światopoglądu.
przybita tym byłam, i tego samego dnia gadałam z inna znajomą, zdecydowanie niewierzącą, dzieci nieochrzczone, która mi mówi, że jej dzieci właśnie będą mieć niedługo koncert kolę bo są w jakimś chórze czy zespole i ze ona zaprasza.
wyznaniowa szkoła by miała modlitwy przed lekcjami , oboiwązkową religię itp.
Mi się wydaje, że niewierzącym takim po prostu a nie wojującym z kościołem to nie przeszkadzają np jasełka czy to, że szkoła jest imienia Jana Pawła II. Historycznie to była ważna postać dla Polski.
Więc jestem w stanie zrozumieć, że komuś, kto nie jest niepraktykujący ale w coś wierzący, tylko raczej z przekonania niewierzący- że takiej osobie mogą przeszkadzać jasełka i kolędy.
Bo ja raczej widzę że tego się sobie nie przeciwstawia. Wszelkie tęczowe piątki to jest raczej ubogacanie kulturowe. A tradycje związane z katolicyzmem już nie.